-
Zawartość
71 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nacomito
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Nacomito na Kraft w Audiofile dyskutują
A to spoko kamień z serca, Miłego! A wiesz, że u mnie też? Te Xaviany są boskie. Elixir jest na pewno bardziej dynamiczny od Obeliska. I "gęstszy". Lagrange jest opisywany jako wyrafinowany, co dla mnie zazwyczaj oznacza mało dynamiczny Jest jeszcze Elixir 30 LE z lepszymi kondensatorami, ponoć lepszy. W sumie to chodzi mi cały czas po głowie zakup Elixira i upgrade. Nie wiem co ma w sobie ten maluch, ale choć nie najlepszy technicznie, to ma w sobie coś co powoduje uśmiech na twarzy podczas słuchania. -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Nacomito na Kraft w Audiofile dyskutują
Heed Elixir. Gdybym miał mniejsze monitory i 12 a nie 22 metry to by został. Połączony z JMR LUCIA. Można kupić za 6k łącznie. Zostaje 4k na źródło. Osobiście poszedłbym w gramofon do Elixira. I w sumie zamierzam złożyć taki system do sypialni. Kable - IC neotecha za 400, głośnikowe też się zmieszczę w 500 PLN maks za używki dobrej jakości Mam wrażenie, że nie słyszałeś dobrego źródła. -
no pewnie - wszystko wg. potrzeb
-
Moss, masz rację - jeśli wykorzystujesz salon 42metry w całosci na odłsuch. Ale kto tak robi realnie? Pole odsłuchowe pewnie jest 2,5 - 3 metry szerokie na ile bazy- 3 metry? 3,5? Tak na co dzień, nie podczas imprezy. Zgaduję ze swojego doświadcznia... ....Obecnie mam 3 way w salonie (50m2 plus) i szczerze wolę chudszy dźwięk 2/3 w nich, jeśli nie mam koncertowych poziomów głośności (kto takie ma ?) , za to z większą kontrolą całego pasma, kwestia ustawienia odsłuchu, ale każdemu wg potrzeb. Mój budżet obecnie nie pozwala na wyczyn Może kiedyś. Wcześniej te same 3 way stały w 35-40 otwartych na kuchnię i było spoko do słuchania w tle. Ale, do wyczynowego poziomu skracałem pole odsłuchu. akustyka 40 metrów to już wyzwanie. Dobrze napędzonych ATC 40 nie nazwałbym mini. Słyszałem krzykliwe i odchudzone 4 way w 50 metrach w nieoptymalnym ustawieniu i tak naprawdę można sobie w 4 litery wsadzić cyferki i nieoptymalną aplikację. O akustyce nawet nie wspomnę. Lepiej - AVS pokazało, że nawet mając bańkę, można spie...lić dźwięk. BTW - moje 22 metry, są prawie 4 metry wysokie, więc weź to pod uwagę. 3.7 dokładnie. Kubatura swoje też robi. Wracając do wątku, bardzo nieofensywnie-sam z chęcią dowiem się, jakie są propozycje do dużego metrażu przy miernym wzmocnieniu. Nie chcę przepłacać. Do tej pory wychodziłem z założenia, że mając taki metraż z marną amplifikacją, raczej optymalnie ustawiam miejsce odsłuchowe, a nie liczę na cud czy turbo skuteczne paczki, które swoje też kosztują przy założeniu, że coś tam grają. Może muszę zweryfikować swoj poziom wiedzy. Jak zrobię na ładnie to pewnie, pokażę
-
Przesadzacie. Pracuję w branży filmowej gdzie ceny za "komponent" potrafią sięgać 20-50 czy nawet 100k euro w zależności od potrzeb. Audio w basicowej formie naprawdę jest świetnie skalkulowane. Za najmarniejszą kamerę trzeba zapłacić z 50 tysięcy polskich zlotych, nie mówię o DSLR
-
Mam już spendory 2/3 i atc 20, dlatego do salonuchcę coś innego, co w tym dziwnego? 1/2 i 40-stki słuchałem ale do 22 metrow ktore są moim głównym systemem za duże. Co się dziwisz? Też poza krajem mieszkałem wiele lat, dlatego nie polecam Pylonów, s16 czy innych krajowych skrzynek. EoT że tak powiem
-
Używane Spendory 1/2 (monitory) albo ATC SCM 40 - inne granie ale obydwa super. Chociaż ja do salonu będę szukał Tannoy.
-
Aj tam, no wiem. Czekam. Niemniej - nie mam zamiaru nikogo przekonywać. Opisałem SWOJE odczucie po prostu EDIT - co mi tam. Jak ktoś nie miał szansy dostrzec zmian osobiście. To nie jest tak, że barwa się zmienia i charakter dźwięku. Czasem są to subtelne detale takie jak - możliwość rozpoznania jak daleko wokalista stoi od mikrofony, dodatkowy smaczek w tle, który wcześniej był niedostrzegalny, lepiej kreowana akustyka sali nagraniowej etc. Takie dość subtelne rzeczy, ale na pewno nie na granicy percepcji.
-
Temat kabli zarówno zasilających jak IC ignorowałem wytrwale do czasu...przejścia z systemu słuchawkowego na monitory. Słychać po prostu więcej. Nie mogę powiedzieć, że stałem się nagle "słyszący" bo zawsze jakąś podstawę miałem zapewnioną (kable DIY zamiast łączówek za 20PLN), ale nie spodziewałem się takich zmian po przejściu na wyższej klasy monitory. Wczoraj (na trzeźwo) korzystając z okazji, że mam w domy dwie integry all-in-one, jak również dwa zewnętrzne daci zacząłem się bawić w przepinanie przewodów, próbując zadecydować, czy droższa sieciówka, którą mam na testach będzie lepsza niż Tomanek. A może bez sensu wydawać kasę na sieciówkę i IC wyższej klasy wystarczająco mi zrobi robotę,(też pożyczony) Wynik jest niestety jednoznaczny. Słabszy Dac w konfiguracji optymalnej (lepsza sieciówka i lepsze IC) zbliżył się nieco do daca, który jest o klasę wyżej, ale na sieciówce Tomanka i podpiętego nieco tylko gorszej klasy IC. Zamieniłem IC i wynik był taki - różnica między dobrym a słabszym się powiększyła. Wróciłem do poprzedniej konfiguracji przewodów IC i zamieniłem sieciówki - no i tutaj również były ciekawe różnice, co dało mi jasny wynik. Mój obecny dac spadł klasę niżej. Objawiło się to lekkim "zatarciem" konturów i mniejszą szczegółowością w niższych rejestrach. Gorszy DAC, zaczął znowuż grać bardziej 3D. Schodził nieco niżej i zyskał na holografii. Albo mój DAC ma skopaną sekcję zasilania albo tak bardzo różnicuje jakość dostarczonego prądu. Ponieważ w międzyczasie się nieco pogubiłem które wejście wzmacniacza jest wpięte w którego dac-a, (celowo ustawilem je pod biurkiem i przełączałem "na ślepo" sygnał gałą wzmacniacza), można powiedzieć, że był to taki prawie ślepy test. Robiłem notatki i dopiero później sprawdziłem wyniki. Jak można się spodziewać, gdy lepszy dac był wpięty w system optymalny, nastąpiło KO gorszego DAC-a i po zabawie. Wnioski mam takie - o ile IC daje na dzień dobry większe zmiany, to bez dobrej sieciówki trudniej je zauważyć. Aby nie było tak różowo-odesłałem właśnie kable głośnikowe kosztujące 2k, bo w moim systemie takie za 1/4 tej ceny wpasowały się po prostu lepiej. Nie ma więc drogi na skróty. Wnioski część 2 - DAC w Unison Research Unico Due jest bardzo słaby. DAC w Tone Winner AD-2PRO, jest lepszy. Do tego stopnia, że traktując je jako all-in-one wolę całościowo chińczyka od włocha, mimo pewnych braków tego pierwszego (mniejsze wypełnienie dolnej średnicy, gorsza kontrola basu, ale za to większa scena i muzykalność. Ba, DAC w chińczyku TW jest lepszy od chińczyka Cayin idac-6, a przynajmniej ma lepszą synergię z sekcją wzmocnienia, nawet gdy jak iDaca podpiąłem b. dobrym IC. Eximus DP1 z Unico nadal lepszy od całej reszty, więc muszę pożyczyć Gustarda R26 No i najsmutniejsza część-muszę jednak kupić te lepsze sieciówki i IC. Transporty to zmudowana Yamaha, Volumio Rivo plus komputer jako transport - mac studio -->audirvana --> JCAT --> zamieniane miejscami co jakiś czas. Muzyka z TIDAL, te same płyty i utwory puszczane synchronicznie. Niestety nie mam przelotki, która umożliwi mi stosowanie zawsze tego samego transportu. Przy okazji. Ktoś porównywał NEOTECHY 3001 i 1202 z brandowanymi IC z pułapiu 2k +?
-
Zawsze możesz kupić Meitner Audio MA1 v2 - minimalizm za 20k w używce CIekawe jak bardzo się różni od Gustarda. A żeby zostać w temacie wątku. Szukałem, mając podobne wymagania, Łącznie z WAŻ. I musiało być nowe i na firmę. Ciężkie brzmienie też u mnie jest grane bardzo często. Mam 22 metry 3.7 wysokie. "oczekiwania to mocny, zróżnicowany i w pełni kontrolowany bas (bez buły i raczej krótszy, niż lejący się), piękna średnica, naturalnie oddająca głosy, wciągające i selektywne, ładnie wybrzmiewające wysokie, bez natarczywości, która zakłócałaby słuchanie" Patrząc cennikowo, mój obecny zestaw, to równe 50k, bez kabli i przed rabatami włączając DACa, którego już mam. Kupiłem za połowę tej kwoty. Spendor Classic 2/3 i hybryda Unison Research Unico Due. Włączyłem sobie przed chwilą Peytona i wspomniane wcześniej The Hu. Jest bardzo, ale to bardzo dobrze. Nic się nie zlewa, bas nie wchodzi na wokal, jest barwa i co najważniejsze drive!! Do Spendorów podchodziłem z wielką rezerwą, w końcu to oldschool (dobrze wygląda). Nowa seria Classic to naprawdę inny Spendor niż stare monitory BBC. Tylko muszą dostać DUŻO prądu do kontroli dolnego zakresu. Stąd Uniso Research. Recenzenci wpinający słabe wzmaki w klasie A czy lampki mające 15 wat na kanał naprawdę nie odkrywają potencjału tych paczek. One potrzebują czegoś wydajnego. Wtedy śpiewają. Mając 50k zacząłbym negocjować cenę większych Classic 1/2, posłuchałbym też setek, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Większe niż setki ATC. Możesz też pożyczyć ten zestaw, który ja mam, choć one mogę nie dać tej masy dźwięku co 1/2 w Twoim metrażu. O ile raczej nie czytuję recenzji, to ta poniżej doskonale opisuje dźwięk mojego zestawu http://hifiknights.com/recenzje/kolumny/spendor-classic-12/ Mam nawet monitory podobnie ustawione - 1,7 metra między twitterami i siedzę też w podobnej odległości. Tylko paczki mniejsze. Ale japa się cieszy.
-
Świetna płyta, lubię!
-
W punkt Rafał. Pamiętam jak na sąsiednim forum ze dwa lata temu, ktoś przekonywał, że Topping D90 rozjedzie wszystko z dcs debussy włącznie No i co? Nie doszło do zapowiadanej konfrontacji, bo Covid etc. Tia. Trzeba słuchać u siebie i tyle, nie sugerować się testami. Ani słuchać za bardzo tego, co sprzedawcy nam chcą wcisnąć. Dzwonię co jakiś czas do jednego ze sklepów podpytać o pewne elementy. I w zależności od tego, o co pytam zawsze jest ta sama odpowiedź-ten element jest moim ulubionym, gra najlepiej, rozjeżdża wszystko do ceny xxx. Może i tak - w jakiś specyficznych warunkach. Co do zasady przyjmuję jednak, że chińskie dobrze skonstruowane produkty naprawdę mogą konkurować ze sporo droższymi europejczykami czy amerykanami
-
W punkt Rafał. Pamiętam jak na sąsiednim forum ze dwa lata temu, ktoś przekonywał, że Topping D90 rozjedzie wszystko z dcs debussy włącznie No i co? Nie doszło do zapowiadanej konfrontacji, bo Covid etc. Tia. Trzeba słuchać u siebie i tyle, nie sugerować się testami. Ani słuchać za bardzo tego, co sprzedawcy nam chcą wcisnąć. Dzwonię co jakiś czas do jednego ze sklepów podpytać o pewne elementy. I w zależności od tego, o co pytam zawsze jest ta sama odpowiedź-ten element jest moim ulubionym, gra najlepiej, rozjeżdża wszystko do ceny xxx. Może i tak - w jakiś specyficznych warunkach. Co do zasady przyjmuję jednak, że chińskie dobrze skonstruowane produkty naprawdę mogą konkurować ze sporo droższymi obecnie.
-
Ha! Wiedziałem, że Mola się pojawi. Ale Mola czasami przegrywa z Gustardem, jeśli używamy HQP. I bądź tu mądry. Myślę, że dam szansę R26 za jakiś czas. Jak będzie niewiele lepiej od tego, co mam albo tak samo to pomyślę o Meitner, Mola czy La Scala. Jeśli podczas wygrzewania dźwięk UR Unico się nie zepsuje to będzie tylko Dac do zmiany....przynajmniej póki co. A może Total Dac?
-
Thx, nigdy się z nimi na żywo nie zetknąłem. Nie są takie brzydkie na zdjęciach Moje wyglądają jak z lat 90, a bym ich nie zamienił na nic innego (póki co) Dobrze, że wygląda nie gra. Ciekawe są Twoje spostrzeżenia o Pontusie na tle recki Rafała. Ngo jako kandydata do upgrade (Pontusa), do skonfrontowania z HOLO AUDIO KTE (jak znajdę)
-
Jeśli ktoś szuka gęsto grającej hybrydy - Unison Research Unico Due pokazał, że Spendory mają więcej detalu i konturu, niż się spodziewałem. Mimo kompromisowego obecnie ustawienia paczek, scena zyskała na głębi i precyzji. Tak na szybko, wygrzewa się. Na pierwszy "rzut ucha" jest ciekawszy i bardziej wyrafinowany niż Parasound Hint 6. PRaT też fajny, nóżka chodzi. Tylko aby zmienić baterie w pilocie, trzeba go kompletnie rozkręcić - bez sensu. A z pudła wyjąłem pilota niedziałającego. Podobnie wnętrze, tube rolling raczej utrudniony, jeśli zostanie, będę się bawił.