Skocz do zawartości

don

Uczestnik
  • Zawartość

    845
  • Dołączył

Wszystko napisane przez don

  1. Roth 40 to dobre kolumny, sam wielokrotnie je polecałem. Słuchałem ich ostatnio ponownie u kolegi i z perspektywy czasu aż takie super (ogólnie) jak czasem o nich pisałem, to może jednak nie są (to zapewne częściowo wina słuchania na lepszych kolumnach). Ale jak na nowe kolumny, kosztujące ok 2 tys. to rewelka. Tutaj sprzedający jednak przesadził z ceną, jeszcze kategorycznie pisze że nie do negocjacji. Nikt mu tego nie kupi, chyba że jakiś mocno napalony klient Tak jak koledzy wspomnieli - za tyle to lepiej poszukać innych.
  2. Szybki jesteś. Może poczekaj jeszcze na opinie innych.
  3. Subwoofer do muzyki to niestety większe koszty... Chyba że ma sobie ot tak dudnić, buczeć, zakłócać odsłuch muzyki. Taka podpowiedź - nie musisz mieć wzmacniacza z wyjściem na subwoofer (cinch), większość subwooferów można podłączyć też przez kable głośnikowe jeśli mają takie złącza. Moim zdaniem lepiej kupić jednak większe kolumny, pomieszczenie na to pozwala.
  4. Nie mam pojęcia jak grają Microlab Solo. Wiem że podniecają się nimi "komputerowcy", którzy mieli wcześniej mini głośniczki do PC. Jak te Microlaby wypadają na tle normalnych kolumn, od producentów specjalizujących się w branży hifi, tego nie wiem.
  5. Nie wszystkie z tych powyżej znam ale - Canton Karat S1 - woofer 10cm, można odrzucić. Mission M72 też, dobre kolumny ale są słabsze od Tannoy M2 i M2.5 (z tych dwóch moim zdaniem trochę lepiej grają M2.5, zwłaszcza jeśli lubisz wyższe tony, M2 są bardziej oszczędne). Magnat 673 - dynamiczne i mocne, tanie i dobre jak na swoją cenę, nowe kolumny. Nie mają jednak takiego wyrafinowania jak Dali czy Tannoy. Dali Zensor 3 - cena jest za sztukę, nie wiem czy się zorientowałeś, więc chyba odpadają. Zensor 3, jak widać na fotce, grały przez chwilę u mnie razem z Tannoy M2.5, ładny dźwięk ale bardziej mi leżał dźwięk Tannoy. Nie będę mówił że lepsze/gorsze, bo o różnicach w jakości trudno dyskutować, często bardziej liczy się charakter dźwięku i ogólne wrażenia.
  6. Yamaha niby obsługuje od 8ohm, AX730 od 6ohm, Denon od 4ohm. To są dane oficjalne, w praktyce wszystkie powinny radzić sobie bez problemu nawet z 4ohm. Choć skoro producent oficjalnie napisał od 4ohm, to może jest to pewniejszy wybór. Tutaj masz ciekawy temat i porównania, przewijają się i Rothy więc poczytaj i sam podejmij decyzję. http://www.audiostereo.pl/yamaha-ax-700-vs-yamaha-ax-730_95918.html
  7. Stracisz efekty przestrzenne i te same możliwości podłączenia. dekodowania dźwięku. Wzmacniacz stereo jest lepszy w stereo. Onkyo 8150 średnio poleciłbym, jak nie potrzebujesz usb, internetu , radia to lepiej wybrać wzmacniacz Onkyo 9050.
  8. Z pewniaków podstawkowych, które mają solidny bas - na pewno tak jak mówisz, Tannoy M2 oraz M2.5 (wg mnie trochę lepsze, trzymam takie do dziś w drugim systemie, ale zdania są podzielone), ze starszych i rzadziej spotykanych, lepszych ale bardziej neutralnych, nie tak ciepłych - Tannoy DC1000 i Tannoy 609 . W górnej granicy budżetu często pojawiają się też jakieś rodzynki ciekawe, ale to już trzeba by popatrzeć po Allegro.
  9. Ja ich nie przesterowałem, nie lubię jednak zbliżać się do granicy możliwości danych kolumn, a tu obserwując głośniki to dość szybko, przy nie jakichś bardzo wysokich poziomach głośności wychylały się dość znacznie w porównaniu do innych. Jak na 13-cm głośniczki to schodzą bardzo nisko i nie obcinają niższego basu, ale ceną za to jest chyba właśnie niższa obciążalność. Głośnik daje słyszalny głośniej niższy bas ale musi się więcej wychylić bo jest malutki, prawa fizyki. Z tego co pamiętam podłączałem je do Sansui 2101, gdzie jest 200/350W przy 8/4 ohm, więc te wychyły nie były spowodowane słabością wzmacniacza i niekontrolowaniem głośnika...
  10. Zarówno Yamaha jak i te Denony mają dobry i mocny bas. Co zagra lepiej tego nie wiem, bo to tylko w bezpośrednim porównaniu można sprawdzić. Ogólnie bardziej solidne wzmacniacze wydaje mi się, że robiła Yamaha, ale też na Denona złego słowa nie powiem. Denon 860 jakoś sensownie się zgrywa z Roth Oli 4 i to połączenie wiem że wytrzymuje ostre "katowanie" z podbiciami (nie u mnie tak gra, żeby była jasność). Nie wiem tylko jak z impedancją Roth 50 (Roth 4 mają chyba łagodną, natomiast mają niższą efektywność więc trzeba tam mocniej podkręcać głośność). Yamaha wg mnie nie ma zbyt punktowego basu, ale nie znam wielu modeli. W sumie Denon jest na tyle popularny że zawsze go odsprzedasz. Jak masz na tyle pieniędzy to kup może obydwa i sam zobaczysz, co się lepiej zgrywa, lepszej opcji nie ma niż swoje własne doświadczenia
  11. Nie wiem ile wat mają kolumny, Roth 40 przy 30W dawały czadu, więc były efektywne, raczej więcej niż 100W RMS nie mają. W Dynaudio można wpakować 100W i będą grały ciszej i słabiej, więc moc sama w sobie nie ma żadnego znaczenia i nie świadczy o głośności z jaką mogą zagrać kolumny. Na każdym wzmacniaczu jest tak samo - możesz robić głośniej dopóki widzisz/słyszysz że kolumny grają normalnie i membramy basowe się wychylają mocno ale jeszcze normalnie i bez zniekształceń, nie szaleją zbyt ekstremalnie. Od takiego poziomu głośności zachowaj jakąś rezerwę. Większość wzmacniaczy nie ma żadnych oznaczników i połowa głośności na potencjometrze wcale nie oznacza 50% mocy tylko najczęściej dużo więcej. Co do wstęgi "wygiętej", to ta folia może mieć lekkie pofałdowania/nierównomierności, to normalne (jeśli o tym mowa).
  12. Na wygląd Polk T50 dałeś się nabrać (sprawdź ich konstrukcję)
  13. Nie ma tu reguły, jednoznacznej odpowiedzi. Jeśli oba zestawy są w stanie poprawnie wysterować kolumny to przede wszystkim bierz to co się lepiej zgrywa. Można zauważyć, że większość końcówek mocy ma najczęściej moc >100W lub znacznie więcej. Integry raczej są do ok 100W, często mniej. Więc to już sugeruje, że dzielone zestawy przeznaczone są w większości do wymagających prądowo kolumn (wiadomo że są i końcówki o niskiej mocy, ale to rzadkość). Dzielony zestaw nie różni się niczym od integry, poza tym że ma rozdzielone obie sekcje i więcej miejsca w obudowie, więc ich budowa może być nieco mniej wymuszona kompromisami i mniej ograniczona wielkością, może np mieć wyższą moc i lepsze chłodzenie. Dzielone zestawy (bazując na modelach w ramach tej samej firmy) są zawsze w wyższych cenach więc z jednej strony lepiej, ale trzeba za to zapłacić (i tu powstaje kolejny dylemat czy np nie lepiej kupić lepszą integrę innej marki).
  14. Masz rację choć coś niecoś można jednak wywnioskować, że na pewno tylko podłogowe go usatysfakcjonują Jak kolega dostanie kilka, nic mu nie mówiących propozycji, egzotycznych marek to przemyśli sprawę i sam dojdzie do tego, że kolumny różnią się czymś więcej niż tylko nazwą/ceną/wyglądem i sam coś więcej od siebie może napisze
  15. Jeszcze jedna uwaga, bo okazało się że nie jestem na czasie... Nota 550X to nowy model, ja miałem zwykłe 550. Choć z testu 550X jaki widziałem, pisali również o tym co ja, więc coś musi być na rzeczy, również w nowym modelu. Ostatnia strona (nr 5) w recenzji - http://www.hifichoice.pl/indiana-line-nota-550-x-test,60,20
  16. Jak "oczywiście nowe" to oczywiście jakość dużo gorsza. Z nowych może Pylon Pearl 25 albo Polk T50, nic innego mi do głowy nie przychodzi ("z basem"). Tanich Magnatów nie liczę bo to lipa (chyba że małe podstawkowe Quantum 673), ewentualnie są jeszcze Heco Victa.
  17. Każdy wzmacniacz podłączysz do komputera (kabel mini jack - 2 rca albo przez DAC na USB - dźwięk może niewiele lepszy jeśli kupisz najtańszy DAC ale na pewno usunie szumy jeśli masz takie na wyjściu mini jack z komputera). Co do kolumn to dźwięk się różni i to znacznie. Pomijając wielkość (wszystkie które wymieniłem mają mocniejszy, głębszy bas i większą moc, choć Klipsch F1 to nie ułomek jak na jeden 6,5" przetwornik). Paradigm 9 to 2x 8" na basie, ma wyjątkowo miękki, bardzo głęboki bas (nieco brak twardego "kopa"), ciepłą barwę średnicy, trochę słabszej jakości góra, która jest lekko ostra i nie jakaś specjalnie selektywna, ale ogólnie efektowne i przyjemnie grają. Oli Roth 40 ma dość głęboki bas i bardziej kopiący od Paradigm (przynajmniej tego modelu) na wyższym basie, bardzo dynamiczne kolumny - powiedziałbym że grają zbliżoną dynamiką do Klipsch właśnie, różnica jest na górze - Klipsch jest bardziej "suchy", Roth gra ze szczegółami ale łagodniej bo głośnik jest jedwabny, dźwięk jest bardziej miękki na górze, średnicy, dłużej wybrzmiewa góra. Grają efektownie ale nie męcząco. Infinity zagrają najbardziej realistycznie, może nie tak efektownie, nie jest to dźwięk ani miękki ani twardy, taki wypośrodkowany. Wysokie są trochę rozjaśnione, lekko ostre ale bardzo dobrej jakości (wstęga emit-r). Z Yamahą wydaje mi się że najlepiej zagrałyby łagodniejsze kolumny na górze, czyli Oli Roth, ale jak byłeś przyzwyczajony do Tonsila to może nie ma sensu aż o takich szczegółach gadać. Co do wzmacniacza to w sumie jak już masz go - to na razie go zostaw i podłącz do nowych kolumn, być może będzie grało zupełnie przyzwoicie i nie będziesz czuł potrzeby wymiany. Ale tu na pewno będzie pewna rezerwa, gdzie można poprawić dźwięk.
  18. Nota schodziły zaskakująco nisko na basie (niżej chyba od Tesi, które miały więcej wyższego basu, kopiącego), o czym kiedyś pisałem, ale fizyki nie przeskoczy się. Głośnik 13cm czy nawet 10cm może przenosić bardzo niskie częstotliwości, tyle że musi się więcej wychylać aby osiągnąć ten sam poziom co np 17cm. Stąd sporo zależy jak głośniki są strojone, filtrowane. W Nota - od pewnego momentu patrząc jak te membramki chodziły, widać było że ich kres możliwości nie jest daleko A ja wolę zachować bezpieczny dystans. Podobny efekt jest w Tannoy M3, schodzą niżej od wielu dużo większych kolumn, ale też głośnik musi się więcej napracować.
  19. Tu masz przykłady kolumn, trochę tańszych, które podałem w innym wątku. Część pieniędzy powinieneś też przeznaczyć na DAC i jakieś przyzwoite okablowanie.
  20. Ta "podobno" łagodna góra to mit. Miałem 985BX (to samo co 980BX tylko z pilotem). Nie wiem czy w ogóle znajdziesz łagodnie grające Rotele, poza starymi dziadkami vintage - wtedy prawie wszystko tak grało, bardziej lampowo. Rotel jest neutralny, jeśli już w jakąś stronę to raczej twardy, precyzyjny, trzeba odpowiednie kolumny do niego mieć. Zamiast tego Rotela, możesz dobrać bardzo podobnie grającego Harmana HK 680, o połowę taniej.
  21. Na Allegro w okolicy tysiaka tak na szybko, z konkretnym basem, masz np Paradigm 9v2 (soczysty, miękki bas, trochę słabsza jakościowo góra, wysoka efektywność) Oli Roth 40 (soczysty bas z uderzeniem, przyjemna góra i przestrzeń, wysoka efektywność) Infinity Reference 60 (wysokie tony wstęga, nieco ostre ale jakościowo najlepsze, nie wiem jak z efektywnością) Dodałbym Tannoy M4, F4, V4 ale nie widzę dostępnych (trochę słabszy bas od tych wyżej ale i tak świetny, najbardziej muzykalne i łagodne ze wszystkich). Tylko jedna uwaga - na tym wzmacniaczu co masz to rewelacji z żadnymi kolumnami może nie być, tj nie wyciągną wszystkiego z kolumn.
  22. 3 tys. to nie za duża kwota. Wybór zależy od tego czy chcesz nowy sprzęt czy używki (tu miałbyś dźwięk jak z nowych za 2x - 3x większe pieniądze). Jak nie jesteś obeznany z kompletnie żadnym sprzętem to najlepsza opcja (niestety) to tylko kupować i słuchać, nabierać doświadczenia i osłuchania, innej rady nie ma. Możesz kupić sprawdzone modele, które są na pewno dobre w swojej klasie i które bez problemu odsprzedasz później bez straty. Kupując nowy sprzęt, to każda wymiana = wtopa przynajmniej 1/3 kasy na dzień dobry. A szansa na to przy braku doświadczenia jest niemal stuprocentowa.
  23. Cambridge A5 i A500 - rzeczywiście fajne wzmacniacze, tak czy inaczej do 500-600zł kupisz porządny wzmacniacz dowolnej marki, nawet o większym zapasie mocy od CA. Kolumny do elektroniki - z dobrym basem mogę polecić Melodika BL40 (byle nie BL30), Tannoy M4, F4, V4 a jak coś ostrzejszego to wspomniane Klipsch F2 albo coś z serii Reference. Ewentualnie jakieś starsze Paradigmy (sprzed serii v5).
  24. Panowie, namieszaliście z tymi Indiana Nota i poplątaliście Tannoye dokładnie. Mam kolegę, maniaka na punkcie Tannoy i chyba przerobił wszystkie Tannoye jakie się dało, no i nie ukrywam że ja dzięki temu też miałem okazję poznać i przekonać się do tej marki. Zresztą do teraz trzymam jeszcze M2.5 (dla mnie to drugie najlepsze z Mercury, zaraz po M3) i Sixes 611. V4 mi się też bardzo podobały, to równie bezpieczne kolumny jak M4 i F4. Ciepły dźwięk, bardzo miękki i soczysty bas, o żadnej twardości nie ma mowy. Bardziej szczegółowa i wcale nie agresywna czy twarda góra od M4, choć tu F4 są już dość podobne, czyli też szczegółowsze, żywsze od M4. V4 mają tylny bas reflex i jak stoją bliżej ścian to dodatkowo czuć jego dopalenie, nieźle potrafią łupnąć. W ogóle to M4, F4 i V4 to prawdopodobnie te same głośniki, w V4 tylko powleczone tym sreberkiem. Tannoy w dodatku ściemnił z rozmiarem, bo w specyfikacji są basowe 150mm a w M4 czy F4 165mm a rozmiar jest dokładnie ten sam co do milimetra. Nowszy model V4i - tu już trzeba się zatrzymać. To moim zdaniem porażka bo władowali głośnik aluminiowy na górę. To właśnie tego modelu (a nie V4) nie można polecać w ciemno, bo to nie jest typowy Tannoy i można się przejechać. One właśnie grają bardziej twardo i mechanicznie, cały czar jaki jest w M4 czy V4 pryska. Wg mnie najlepiej, najpłynniej ze wszystkich serii Mercury (łącznie z podstawkowymi) - grały Tannoy M3, perfekcyjnie zbalansowany dźwięk. Co do Indiana Nota 550, te kolumny na pewno coś w sobie mają (miałem je razem z Tesi 560 na testach), ale nie kojarzę nic co byłoby na ich korzyść w starciu z dowolnym Tannoyem (chyba że przeciętnym V4i). Nawet Indiana Line Tesi 560 to nic specjalnego, zapamiętałem jedynie wyjątkowo dobrą kontrolę basu. A reszta.. do zapomnienia, tak jak dziesiątki innych kolumn. Ceny producenta nie są do końca brane z kosmosu, V4 kosztowały oryginalnie bodajże 2700-2800 a Indiana Nota 550 ok 1500-1600 (o ile dobrze pamiętam) więc to też o czymś świadczy, tych modeli nie powinno się porównywać również dlatego że Nota 550 to mniejsze i słabsze kolumny, bas całkiem nisko schodzi ale głośniej na basowych kawałkach nie da się posłuchać, bardzo szybko się "kończą".
  25. Podłączasz cinche do 'normal in', tylko przycisz źródło bo teraz wzmacniacz będzie działał na max. głośności (sterujesz poziomem z komputera) Dla ścisłości - nawet bez sygnału coś zawsze słychać w kolumnach, może to być szum lub buczenie ale to są minimalne poziomy, słyszalne przy samej kolumnie. U Ciebie jest to tak mocno słyszalne? Może jakiś przydźwięk sieciowy lub coś z uziemieniem. Spróbuj jeszcze w innym pokoju podłączyć pod inne gniazdko, także przez listwę filtrującą jeśli masz.
×
×
  • Utwórz nowe...