don

Czas zejść na ziemię Serio sądzisz, że odradza dlatego że je widział/słyszał ? Sorry ale dla mnie to co pisze, jest przynajmniej w połowie absolutnie niewiarygodne, zresztą pan S4 pisuje nie tylko na tym forum i babole jak stodoła, wynikające z niewiedzy czy nieznajomości sprzętu o jakim próbuje pisać, to norma. Zwłaszcza w przypadku sprzętu używanego, który dla niepoznaki czasem "próbuje" polecać. Łatwo się zdenerwować na myśl, co kiedyś było na tym forum czy też Audiostereo, a co jest teraz, właśnie przez taki spam jaki serwuje branża. Ja nie jestem zielony w temacie i jestem w stanie to spokojnie wyłapać, podobnie jak sporo innych forumowiczów, tylko co z tego ? Nowicjusz szukający porady jest manipulowany, nieświadomie robiony w konia. Jeśli moderatorzy na to pozwalają i nie widzą nic złego, że poziom forów przez to spadł na łeb na szyję, to OK, do pewnego stopnia można to tolerować czy ignorować, ale nie musimy udawać, że tego nie widzimy i że nam się to podoba. Co do STX to wykupił sporo reklam / kupił sobie dobrą recenzję FN250 (na jedno wychodzi, tak to działa niestety w tej branży recenzenckiej - inside info). Co do Electrino nie wiem czy było dokładnie tak samo, ale ile było już takich "chwilowych hitów", niekoniecznie od STX ? Co jakiś czas tego typu boom jest na jakieś cudo, które na koniec okazuje się normalnym, ledwie przyzwoitym produktem (albo i nie), ot zwykły marketing i nie powinno się wierzyć w takie bajki, zapewnienia branżowe o wielkiej wyjątkowości, przynajmniej nie bez wcześniejszego osobistego sprawdzenia.

Strzelam, że zaczął polowanie na jelenia (bez obrazy), zapewne nie ma w ofercie tych kolumn, tylko będzie przekabacał na te co ma (no, może teraz jak napisałem to już dla niepoznaki niekoniecznie ). A tak na poważnie to opinie/recenzje są sponsorowane niestety, takie czasy że nawet wynajmują studentów od takiej forumowej propagandy. A testy w pismach opierają się na tej zasadzie - jak nie wykupisz reklam, to nie będzie żadnego testu. STX widać mocniej posmarowało, skoro poprzedni model FN250 (chyba nie pomyliłem modelu) zdobył jakieś 100% w jednym teście Opinie po prawdziwych odsłuchach tych kolumn, były delikatnie mówiąc mniej entuzjastyczne. Możliwe że teraz to samo z kolejnym modelem tej firmy (nie przesądzam, po prostu w ciemno na podstawie testów bym ich nigdy nie wybrał).

Nie prawda. M2 to całkiem inna konstrukcja. M1 oparty jest o piankowe zawieszenie a M2 o gumowe. Przetwornik także jest inny. To że z wyglądu są podobne to tyle. W model MX czy też 2,5 bym nie szedł. Jeśli M2 Ci się spodobają to idź w wspomniane przez Anioła Missiony. Jeśli te także będą za ciemne to szukaj monitorów serii Quantum od Magnata. Pozdrawiam Szkoda, że do tego doszło, bo to kiedyś było jedyne fajne forum audio, bez tego komercyjnego syfu. Niestety jak widać syndrom branży tu też zawitał i głupoty sieją już na potęgę na każdym kroku, byle cokolwiek pisać a nuż się przy okazji uda coś wcisnąć. Nieważne, że się nie wie o czym pisze, ważne żeby pokazać się, udawać pomocnego i nabijać kolejne posty. Szkoda klawiatury nawet na prostowanie tych głupot z Tannoyami ... Gościu - pisz sobie co chcesz ale dla mnie jesteś zwyczajnie nieuczciwy. Nie wszyscy to może wyłapują, ale widać jak na dłoni, że uprawiasz tu szemrany marketing na szeroką skalę. Oszukujesz ludzi choćby w ogóle zaczynając pisać o czymś, czego zupełnie nie znasz. Zapewne dla siebie nie chciałbyś tego typu porad w innej branży, na innym forum...

Wszystko słuchane w tych samych warunkach, Dźwięk miększy i cieplejszy może mają Dali ale w paśmie na średnicy i górze, zresztą jedne mają tekstylną kopułkę a drugie metalową co już sugeruje pewne oczywiste rzeczy. ja pisałem o samym basie. Bronze miały bas ogólnie niezbyt mocny i bez uderzenia, więc tego wyższego basu tam za dużo nie było albo prawie wcale. Zensor 3 schodziły pewnie niżej ale są zestrojone w ten sposób że dają nieproporcjonalnie więcej wyższego basu, w stosunku do niższego, mimo że mają spory głośnik, tak są zestrojone. To nie tylko moja opinia. Nie jest to szczególnie twardy bas, ale do miękkości to mu brakuje dużo. Miękki bas to jest np w Castle Knight 2 albo w Dynaudio.

Jeśli chodzi o DAC to niekoniecznie musi grać lepiej od karty dźwiękowej (zależy jaka, jakie opampy, czy daje dźwięk bardziej cyfrowy czy analogowy potocznie mówiąc). Sprawiłem sobie już kilka DAC za 100-400zł i potem jeszcze jeden - mega wychwalany w testach, opiniach - za prawie 1000zł, posłuchałem i bez żalu spakowałem, gram dalej na zintegrowanej (Realtek). Miałem wcześniej Creative X-Fi i też mi się nie podobało, twardy, cykający dźwięk. Przy budżecie 1600zł wydawanie kilkaset zł na DAC mija się z celem. Kolumny są najważniejsze i to one powinny pochłonąć wg mnie grubo ponad połowę budżetu.

M2.5 ciut jaśniejsze od M2 ale oba modele są ogólnie "ciemne" Porównywałem je bezpośrednio. M2.5 wydały mi się na początku odczuwalnie lepsze, bas bardziej wyważony i dźwięk się nieco otworzył, zniknęło pewne nadmierne zlepianie się dźwięków na średnicy, które czasem miało miejsce w M2. Po dłuższym słuchaniu jednak stwierdziłem, że różnica może jest, ale na tyle mała, że to prawie te same kolumny. Bez przełączania raczej nie byłbym w stanie rozpoznać, które aktualnie grają. Mission ma też dobrą starszą serie M72 (i). Bas twardszy, z mocniejszym uderzeniem od Tannoy, dźwięk bardziej neutralny, szczegółowy i przestrzenny.

Nie są najlepsze we wszystkim, ale co najmniej bardzo dobre w każdym z aspektów dźwięku, jak na razie - dla mnie są najbardziej muzykalne. Mają też dźwięk niezwykle realistyczny, zupełnie inny niż ze "współczesnych" kolumn, papierowe głośniki wszystkie. Są bardzo wyraziste, szczegółowe, przestrzenne, kreują bardzo mocne i precyzyjne źródła pozorne (to też mocna strona DC2000). Muzyka brzmi na nich zarówno efektownie, przyjemnie jak i relaksująco. Połączyć te wszystkie cechy to niemal niewykonalne.

Sansui SP-1700 Mam nawet drugą parę, z planami do małych modyfikacji

M2 grają tak samo jak M1, z głębszym, trochę mniej precyzyjnym basem. M1 bym nie kupił do muzyki jakiej słuchasz. Są jeszcze podobne Tannoy M2.5 - inaczej zestrojone na basie (równiejsze) i trochę czytelniejsze w średnicy.

Sens porównania taki sam jak porównanie Forda Focusa do Forda Mustanga GT Jak Ci się podobają Dynaudio to bardzo zawęża wybór i to niestety do tych wyższej klasy - droższych marek. Po cieplejszej stronie, możesz sprawdzić modele Spendor, Vienna, z tańszych ewentualnie Castle, Pylon Diamond. Pytanie wątku - kino domowe czy stereo ? Nic nie stoi na przeszkodzie aby połączyć jedno i drugie. Zamiast podłogowych kolumn (droższych) możesz wziąć podstawkowe i subwoofer, bas może być lepszy niż z podłogówek i będzie od razu do kina - warunek to dobrej klasy subwoofer oczywiście.

Z doświadczenia wiem że dźwięk się zwyczajnie nudzi z czasem, przez jakiś czas warto posłuchać czegoś innego. Głównych kolumn nie sprzedam chyba nigdy ale mam jednak zawsze jakąś jedną czy dwie inne alternatywy mam pod ręką.

Jak spodobały Ci się Canton Chrono, to spróbuj jeszcze posłuchać dla porównania jakieś Focale przyzwoitej klasy.

Trudno kolumny kupić po opiniach, dopóki sam nie posłuchasz to nie będziesz wiedział nic, nawet jakiego typu brzmienie preferujesz (a dźwięk opisać można w bardzo wielu płaszczyznach). Żeby był efektywny odsłuch to trzeba by posłuchać w tych samych warunkach kilku par kolumn. W necie nikt Ci nie podpowie szczerze - sklepy będą wciskały to co mają lub to na czym więcej zarobią, w testach prasowych/internetowych wszystko gra świetnie, nic nie gra źle - niczego tu się dowiedzieć nie można, zwyczajni użytkownicy - ich opinie można traktować bardziej wiarygodnie, jest niestety jedno poważne ALE. Najczęściej sprzęt o jakim piszą i porównują - słuchali w różnym odległym czasie, w niekoniecznie tych samych warunkach i niekoniecznie z tą samą elektroniką a to bardzo wypacza sens takich odniesień jednego sprzętu do drugiego. Z tej listy od razu sobie usuń Tannoy Mercury V1, wyjątkowy gniot, brak basu, przymulone, smutne brzmienie (choć co ciekawe podłogówki z tej serii - Tannoy V4 grają znakomicie).

Nie chcę mieszać, ale Rotel nie wiem czy będzie pasował do tych DC2000, chyba że chcesz je zmienić. Zależy co chcesz aby uległo poprawie w dźwięku i w jakim kierunku. Te kolumny grają naprawdę dobrze, trochę specyficznie, w pewnych aspektach są bardzo trudne do pobicia nawet przez dużo droższe modele. Jedynym słabszym punktem może być bas, który jest szybki i precyzyjny, nie tak mocny i głęboki jak większe podłogówki. Jak chcesz trochę "zmiękczyć" brzmienie basu (i ogólnie cały dźwięk) to poleciłbym coś ze wzmacniaczy Yamahy, bo Rotel ma bas dokładnie tego samego typu co te kolumny - szybki i precyzyjny - w teorii niespecjalnie to powinno się zgrywać (choć w audio często są niespodzianki). Możesz rozwinąć myśl, dlaczego gwarancja u tego sprzedawcy jest fikcją ?

Nie kupuje się nowych kolumn za 1 tys. zł, zwyczajna strata pieniędzy. Za tyle samo kupisz używane kolumny w dobrym stanie, które kiedyś kosztowały kilkukrotnie więcej.

Zensor 3 mają bardzo mocny bas jak na podstawkowe, do tego jest zwarty i dość twardy. Jak będą stały blisko ściany (tylny bas reflex) to mogą zwyczajnie dudnić. Monitor Audio mają bas bardziej miękki, bez takiego twardego uderzenia, w paśmie średnio-wysokotonowym są bardziej precyzyjne od Dali (lepiej dla pewnych gatunków, gorzej dla innych).

Ten ranking jest niepoważny, w kilku przypadkach można się autentycznie zaśmiać Pomijając różny gust jaki może mieć dany recenzent to chyba z automatu kolumny największe dostają najwięcej punktów za samą wielkość/moc, nie ma to nic wspólnego z jakością dźwięku. Najbardziej mnie rozśmieszyły punkty tanich kolumn Jamo s606, co tylko utwierdza w przekonaniu o wartości tego rankingu. No i oczywiście kolumny niemieckie najlepsze na świecie, nr 1 Co do polecanych Quadral - zauważ że kolumny 3-drożne, a więc tylko z jednym głośnikiem basowym 17cm. Fizyki się nie oszuka, jeśli kolega zakładający wątek myślał o Altusach 300 (mocne kolumny ale dziadostwo jakościowe) to można wywnioskować na jaki bas liczy, te Quadrale będą dalekie od przepompowania takiej ilości powietrza, Pomijając bas, coś bliżej nt tego na jaki dźwięk kolega liczy ? Od razu mówię, że "jak najlepsza jakość i czystość dźwięku" to za ogólne określenie, w cenie 2 tys. to każde kolumny można zaliczyć do tej grupy.

Ja słuchałem Kapp 7.2 8.2 i R90 z końcówkami mocy B2101 i BA-F1, pod różnymi przedwzmacniaczami. Sansui ogólnie określiłbym jak bardzo dynamiczne granie ale nie efekciarskie. Bardziej zrównoważone i neutralne. Nie jest to "napompowany" gęsty dźwięk jak np Nad i nie jest to sterylny suchotnik. Wysokie tony na Sansui grają lekko kremowo, są wyraźne ale nie ma efektu sybilizacji. R90 spokojnie napędzał też np Harman HK 680, z tym że nie wiem co by się działo powyżej godz. 12. Przy normalnym słuchaniu grał .... normalnie, tak jak trzeba. Nie było słychać że czegoś brakuje w dźwięku. Ja generalnie nie jestem już tak zapalony w wymianach wzmacniaczy, to nie to samo co zmiana kolumn. Tu efekt jest 3x większy. A Sansui robiło także genialne kolumny, o czym praktycznie mało się pisze. Na niektórych zagranicznych forach jest trochę informacji ale ludzie wrzucają wszystkie modele do jednego wora nawet jak nie słyszeli jak grają. Słynne prześmiewcze określenie "kabuki" (niektórzy wiedzą o co chodzi). I bardzo dobrze. Dzięki takim pustogłowym można kupić naprawdę wspaniale grające kolumny za stosunkowo nieduże pieniądze. Pewnie za jakiś czas będzie sytuacja jak ze wzmacniaczami i będą chodziły po tyle ile naprawdę są warte. Tylko w kolumnach Sansui trudno się na początku połapać w modelach, nie jest tak że model z wyższym numerkiem gra lepiej (no chyba że to dokładnie ta sama seria, ale są bardzo różne). Przesłuchałem już kilka modeli i Sansui SP1700 z lat 70-tych (dokładnie bodajże 1968r) po przesłuchaniu bez cienia wątpliwości zostawiłem. Zastąpiły właśnie R90, które miło wspominam ale czas iść do przodu (albo raczej do tyłu, we wcześniejsze lata ).

Może jakiś podmieniony albo fałszywka ? A tak na poważnie to charakterystyczny głośnik, chyba stosowany tylko i wyłącznie w tych Tannoyach, nigdzie takiego nie widziałem, więc trudno żeby nie był oryginalny. I nie ma co panikować, głośnik nie jest mechanicznie uszkodzony wiec wymiana całego głośnika na 99,9% nie będzie konieczna. Może jakiś problem z miejscowo przemieszczoną cewką lub inny drobny problem, z którym fachowiec sobie poradzi bez problemu. Na maila odpisz to Ci pomogę.

O ile Nota ma soczysty dźwięk i niski bas (wnioskuję po odsłuchu podłogowych) to trochę nie rozumiem częstego polecania przez Ciebie tej kiepskiej serii JBL. Może bas jeszcze niezły jak na podstawkowe (chodzi mi o moc, choć nie wierzę że jego jakość idzie w parze z mocą - znowu bazuję na podłogowych ES), to cała reszta to jakieś nieporozumienie. Muzykalności czy poszukiwanej ogólnej "soczystości" tam nie ma kompletnie żadnej. Jest suche, twarde i nieprzyjemne brzmienie, efektowność osiągnięta przez proste podbicie góry i dołu. Do kina domowego, żeby łupnęło, przenikliwie zaświszczało, tutaj OK, sprawdzą się... Zamiast nich jest cała masa lepszych kolumn podstawowych, które będą miały lepszą "soczystość", muzykalność, bardziej "dźwięczną" górę (kolega coś wspominał o chillout). Przykładem niech będzie wspomniana Nota, Boston A26, Monitor Audio MR2 i pewnie jeszcze coś się znajdzie. Podobno te najnowsze JBL są już dużo lepsze, ciekawe ile w tym prawdy a ile marketingu, trzeba by posłuchać, może ta marka w końcu coś niezłego wyprodukowała w tych niższych seriach.

Nawet nie musiałyby być używki (choć wiadomo że tu będzie o wiele lepszy stosunek jakości do ceny). Podałem np wyżej niewiele droższe, nowe Castle Knight 2, a o dobrą klasę lepsze. Ale widać kolega napalił się na te BX2 jakby to był hi-end Widać taki już los początkującego, że musi się uczyć na własnych błędach (mnie też to kiedyś nie ominęło)

U mnie grały na pewno dobrze, idealnie czysto, wyłapałbym to (na nagraniu słychać wyraźnie). Być może w transporcie coś się obruszyło / odkleiło, zdarza się to nawet w nowych głośnikach. Odkręć głośnik i sprawdź czy jakiś paproch nie dostał się tam pod spód, lub czy te druciki nie latają luźno. Ewentualnie czy zawieszenie jest szczelne. Możesz też podłączyć osobno ten jeden głośnik (wyjmij zwory i podłącz pod dolne zaciski) lub całkowicie osobno, poza kolumną podłącz ten jeden głośnik. Włącz te kawałki gdzie pojawiały się zniekształcenia i obserwuj patrząc na głośnik od tyłu, gdzie jest źródło tego efektu. Może coś się wyjaśni.

To ja mam coś ciekawszego do polecenia - bez wahania zamieniłbym BX2 na Castle Knight 2. BX2 nie są złe, wręcz przeciwnie, ale Castle to inna liga. To są o klasę lepsze kolumny, zwłaszcza jeśli chodzi o barwę dźwięku i jakość średnicy, wysokich tonów, no i grają w sposób możliwie najbliższy tego czego oczekujesz, czyli ciepły dźwięk, z miękkim basem (o wiele lepszym od BX2).

Indiany miałem na testach (Nota i Tesi 560). Kolumny grają mocno swoim charakterem brzmienia, spokojnym i łagodnym, dlatego najlepiej sprawdziłby się bardziej dynamiczny wzmacniacz, z pewnym uderzeniem, np jakiś Rotel lub Harman Kardon HK 680.

Raczej tak, na odwrót na pewno można, bo sam stosowałem