Bert
Uczestnik-
Zawartość
1 508 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Bert
-
No, przez ostatnie 24 godziny to się naprawdę naczytałem... Na część pytań odpowiedź znam, poznana wiedza rodzi kolejne pytania, czyli po staremy, albo scio me nihil scire... 1. Wybór formatu - przy obecnych cenach pamięci masowych pozostaję przy wav. Co prawda SB programowo wspomaga dekompresję flac, ale zawsze to działania na plikach 2 i 3. z uwagi na 1 pozostaję przy EAC; Co do okładek - oczywiście google jest drogą najprostszą. Ale nie jedyną, bo polecam np. http://www.cdcovers.cc/ Pytania do użytkowników SB (oczywiście wiem, że SB działa przede wszystkim na tagach) - podzielcie się tym, jaki macie patent na katalogi? Zapisujecie płytę z nazwą artysty, czy bez? Pytania do informatyków. 1. dysk 2,5" vs 3,5"? 2. zasilane przez USB vs z własnym zasilaniem? 3. co z kopiami bezpieczeństwa - backupem - jak sobie radzicie, jak sobie poradzić? To na początek, oczywiście...
-
Fono! Prawdopodobnie odpowiedź winna być twierdząca. Dane w formacie 16/44,1 zostają najpierw upsamplowane do 24/192 i dopiero później "obrobione" w DACu urządzenia. Trudno mi sobie wyobrazić, że DAC w zależności czy bity pochodziłyby z zewnątrz, czy z wewnątrz urządzenia przestawiałby się z 16/44,1 na 24/192. To nie miałoby sensu, bo przecież dane z płyty są 16/44,1. Pozdro PS. kompendium przeczytane. Na moje dylematy odpowiedzi nie znalazłem. Czas na Waszą pomoc, Panowie!
-
Muzyczny przyjacielu! Wielkie THX!!! O EAC pytałem, bo się właśnie nauczyłem z tego korzystać. Te korekty napędu - również
-
Jak wiecie padł mi transport cd i zaczynam poważnie zamyślać nad splikowaniem się! Pewnie od pomysłu do realizacji minie czas jakiś (prawdopodobnie poczekam na SB Touch), który chciałbym wykorzystać do przekształcenia widzialnego w niewidzialne... Dlatego jako totalny lamer pozwolę sobie na lamerskie pytania, których mam sporo. I... albo mnie pogonicie, albo... czegoś się dowiem! W temacie ripowania, bo to mnie boli najbardziej... 1. jaki format plików do zgrywania przyjąć i dlaczego (wav ca. flac)? 2. jaki program jest do zgrywania jest najlepszy? 3. czy Exact Audio Copy się do tego nadaje? W kwestiach okładek: 1. co to znaczy zaaplikować je do pliku i jak to zrobić? 2. skąd je pobrać? To na początek...
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Bert na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Tomaszu! By nie było zbyt długiego OT, prooponuję przejście do Twojego tematu! Pozdro 4 all! -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Bert na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Tomku! Przypomnij mi - czy wcześniej do tego celu używałeś EAC? Ps - korekta do mojego wcześniejszego postu - dyski 3,5 '' z własnym zasilaniem są sporo tańsze od mniejszych. Za ok. 400 złotych można nabyć 1,5 TB dysk. -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Bert na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Fono Master! Masz jakieś pomysły co do przyczyn słabej dyspozycji SB w Twojej konfiguracji? Panowie! Nie przesadzajmy! SB ma wyłącznie działać jako transport - w sposób wygodny dostarczać danych do tego co na końcu - czyli do DACa (o ile nie będzieli mieć oczywiście chęci użytkowania wbudowanego w SB - w powszechnej opinii dość słabego). SB Touch w mojej opinii jest wygodniejszy niż SB Classic, gdyż może korzystać z jakichkolwiek pamięci podłączonych do niego za pomocą USB. Koledzy z Wawy są bardziej komuterowi niż ja, więc kwestia budowy domowej sieci jest dla nich przyjemnością, więc mogą poprzestać na SB C! Koszt - SB Touch ok. 1.000 - 1.200 zł (300$) + dysk 500 GB (ok. 300 + 400 złociszy). Czyli - sensowny transport w cenie ok. 1.500 zł. To taniej niż jakikolwiek dedykowany porządny transport cd. A możliwość natychmiastowego dostępu do całej biblioteki plików - bezcenna Nie mówiąc o znacznie mniejszej podatności na awarie! Kabelek cyfrowy i DACa zwykle mamy... PS. jakiego programu używaliście do ripowania i do jakiego formatu ripujecie płyty??? -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Bert na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Czyli jednak technika cyfrowa idzie do przodu... No cóż... Kolega z forum AS przesiadł się z Accuphase DP 500 na jakiś modyfikowanych DACzek, więc wszystko jest możliwe! Pozdro! -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Bert na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Tamaszu! A nie chodziło przypadkiem o "nie bitperfekcyjny" SB Duet??? A przy okazji - gdzieś chyba w "Nowej erze dźwięku" wspominałeś o możliwej przyszłej zmianie DACa... Dasz się namówić na zwierzenia? Co gra lepiej niż Theta V? Jeżeli chodzi o ripowanie - masz luzik - na mnie te prawie 500 płyt czeka... RoRo! Żona zdrowa, ale - dzięki niej - ja na zwolnieniu! Są tego ewidentne plusy... mam tydzień na słuchanie muzyki! -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Bert na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Bit perfekcyjność jest absolutnym priorytetem (bez tego atrybutu przecież stosowanie go jako transportu mija się z celem). A na marginesie - gdzieś przeczytał o rzekomym braku bit perfect? Ja studiuję fora, ale tej informacji nie spotkałem... Touch jest o tyle ciekawy, że obywa się bez "komputra" i wszystkich dodatkowych zabaw siecią. Bo przy mojej wiedzy... O przyjeżdzie do Wrocka porozmawiamy - za jakiś czas będę mieć trochę (nawet sporo) wolnego - nie omieszkam Ci poprzeszkadzać!!! Pozdrowienia -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Bert na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Wirus grypy przelazł z żony na moją Audiomecę, czego wynikiem jest to, że Audiomeca nie żyje Jak się to stało nie wiem - osobnik zainteresowany zwany jeszcze żoną (po tym co mi zrobiła, nie wiem jak długo jeszcze ) twierdzi, że, ni stąd ni zowąd, Audiomeca Damnation przestała grać. Po przyjeździe do domu po włączeniu pięknej Francuzki ujrzałem, że wyświetlacz nie wyświetla cyferek, leciuteńko podświetlając się cały, a wózek z laserem zastygł w nietypowej pozycji na środku swej drogi. Po rozkręceniu tyłu Audiomeci okazało się, że jeden z trzech bezpieczników (1,25 A) jest przepalony. Wymiana bezpiecznika dała to, iż ... mam dwa (już w chwili obecnej trzy - bo spróbowałem uruchomić ją korzystając z innego gniazdka) przepalone bezpieczniki. Jenym słowem: DUPA!!! Audiomecę postaram się zreanimować ale całkiem poważnie zastanawiam się, czy - wzorem Hybryda - nie splikować się. Tym bardziej, że mający nadejść Squezzebox Touch, wymagać będzie jedynie podłączenia FDD/HDD. Przeraża mnie jedno - konieczność zripowania kilkuste płyt!!! -
Po tym co napisałaś, Marino, zamówiłem obie wcześciejsze płyty T. De Sare No i czekam na listonosza.
-
Uszkodzony albo... specyficzny! Wzmacniacz powinien być tak zbudowany, że nie powinieneś mieć jakichkolwiek problemów z regulacją za jego pomocą siły głosu w kolumnach. Również nie powinno Ci sprawić kołopotu ustawienie siły głosu na poziomie ledwo słyszę. DVD, tak jak zresztą i CD, na wyjściu dysponuje zazwyczaj standardowym napięciem 2V, co umożliwia bezproblemową wspólpracę ze wzmacniaczem. Reasumując - albo masz kolumny tubowe o skuteczności sporo ponad 100 dB/W (i najniższe natężenie przekłada się na odgłos startującego Jumbo Jeta ), albo z regulacją we wzmacniaczu jest coś nie "halo". Jakbym się cokolwiek więcej znał i nie był humanistą, to pewnie "na szybko" zaproponowałbym Ci zamontowanie rezystora w torze. Ale się nie znam, więc ostatniego zdania nie było...
-
Ja dziś odebrałem przesyłkę zawierającą płyty z wytwórni Telarc. Na razie jestem po odsłuchu płyty Tony'ego De Sare "Radio Show". Taki trochę Billy Joel, trochę Franciszek Sinatra. W sumie kawał świetnej muzyki! No i, jak to w Telarcu bywa, brawa za realizację i nagranie!!!
-
Tak, można zrobić, a nawet należy... Należy udać się do serwisu, gdzie wymienia Ci niedziałający/źle działający potencjometr siły głosu. Drogi kolego - w normalnie (prawidłowo) działającym sprzęcie ustawienie gałki siły głosu w pozycji minimum (najczęściej lewe skrajne położenie) powoduje, że z głośników dobiega... cisza Jeżeli jest inaczej - czytaj dwa akapity wyżej! Pozdr.
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Bert na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
RoRo! Żeby nie było niepewności. Co do osoby sprzedającego - nie mam wątpliwości, że to nabywaca moich monobloków. Ale, czy to są moje Omaki głowy nie dam -
Marina! Chcesz konkretów? Voila - płyta, która na stałe zagościła w samochodzie - "Nie chcę spać" zespołu Kulturka. Niegłupie teksty, niezłe aranżacje, kapitalny timbre głosu wokalistki i mnóstwo funu. Strasznie żal, że zespół się rozpadł po jej nagraniu. Na dłuższe wypady zawsze zabieram "The Wall" Kamandy Pinka Fłojda oraz Chucka Mangione i nieślubne dzieci jego żony... znaczy się "Dzieci Sancheza" Chętnie zabieram też coś gitarowego - coś z Pata Matheny, z Ala di Meola, albo też Rodrigo y Gabriela. Do tego sosu pasuje Karol Santana. Na uspokojenie w trakcie jazdy w korkach puszczam Christy Baron. Moja żona podczas wakacyjnych jazd samochodem zabiera zawsze "Lazy Hours vol. 1" (zresztą prezent od redakcji )
-
Mirafiori! Wybacz - do momentu zakupu przeze mnie prawdziwego trucka z silnikiem o pojemności przynajmniej sześciu litrów, butów z ostrogami oraz małego muła country nie będzie moją muzyką... Marina! Temat inspirujący wielce i budzący wspomnienia. Lat temu wiele wybierałem się wraz ze swą rodziną na Pierwsze Prawdziwe Zagraniczne Wakacje hen za góry i lasy. Było to dawno, aczkolwiek już w epoce srebrnych krążków. Przed wyruszeniem zauważyłem poważny problem. Problem zwał się problemem nośnika, bowiem w samochodzie zamontowane było radio z miejscem na kasety, a moje zbiory muzyki były wyłącznie na płytach (cd oraz analogowych). Co więcej nie posiadałem (i do dnia dzisiejszego nie posiadam) urządzenia, które mogłoby spowodować, że zbiory na cd zostaną "przegrane" na kasety... Dlatego na szybko odnalazłem w czeluściach piwnicznych jakieś niedobitki rzeczonych kaset oraz w biegu wyszarpałem kilka kaset od znajomych. Podróż była naprawdę długa... No i pamiętam, że praktycznie na okrągło leciała kaseta zespoły Nirvana, bowiem... wszystkie inne zabrane pospiesznie absolutnie nie nadawały się do słuchania w drodze . Już nawet nie pamiętam repertuaru, ale uwierzcie na słowo - nie nadawały się wcale... (Przypomniało mi się gwoli ukazania problemu, że z pewnością były co najmniej trzy kasety uwielbianej zresztą przeze mnie Piwnicy pod Baranami) Tak oto - poznałem każdą nirvanową nutkę.
-
Yes, yes, yes! Czyli nie tylko u mnie... Uff!!! A ja ostatnimi czasy chodząc do łazienki coraz bardziej podejrzliwie spoglądałem na odbicie w lustrze...
-
A może to kwestia przeglądarki??? Używam muzycznej przeglądarki - Opery PS. Test przeglądarek - passed... znaczy... pod IE jest tak samo. Dwa różne komputery - też ten sam efekt! Może, kolego Pacio, z uwagi na lepszą znajomość języka, Ty już nie zauważasz, że jest po angielsku?
-
Spine! Czy tylko ja tak mam, czy to jakiś ogólnoświatowy trend? Sporo przycisków na forum otrzymało angielskojęzyczne nazwy - zum Beispiel - jestem "Logged in as Bert", posiadam "My Controls" et caetera... To globalizacja ili szto nibudź innego? Adieu i na shledanou!
-
Marina! "Leaving Las Vegas" w aucie??? Oj, nagrzeszyłaś tym wpisem... I dlatego nie zapytam Cię, czyś Sara(h) przez "ej", czy przez "ejcz" (bodajże ścieżka nr 2) Mam jedną ukochaną płytę, której się boję włączać w samochodzie. Jest to płyta zespołu "Live" pod tytułem "In America" (lub odwrotnie, bo nie sposób tego sprawdzić). Kapitalny garażowy - energetyczny rock. Ale...za każdym razem, gdy ją slucham baaaaaaaaaaaaaardzo mocno przekraczam prędkość. Dlatego - nie nadaje się do samochodu... A co do muzyki country - nie chcąc nikogo obrażać - rzeczywiście ten rodzaj muzyki nadaje się wyłącznie do samochodu... jadącego przez prerię...
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Bert na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Z przodu jakby moje, bo z wyglądu, jak i oferent się zgadza, ale co do tyłu, to mam poważne wątpliwości - moje miały jedno gniazdo wejściowe, gniazdo EIC oraz terminal głośnikowy. Te na zdjęciu mają jakąś dziwną ilość "inputów" oraz coś dziwnego czerwonego w prawym dolnym rogu, a także jakieś białe "cóś"? Albo mam sklerozę, albo... PS. RoRo! Gdzieś Ty widział te Electry? Dawaj link, bo u mnie nic takiego nie ma... -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Bert na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
RoRo! Dwa głośniki 15'' w obudowie b-r mogłyby zabić i skruszyć mury Jerycha. Fakt! Ale, w dipolu, z uwagi na zasadę działania - potrzeba naprawdę wielkich głośników, żeby w ogóle coś było słychać na basie. Tak, czy siak - pewne minimum - choćby z uwagi na gabaryty trzeba byłoby zachować. Niemniej - to chyba jedyne Jamochłony, które naprawdę chciałbym mieć! Omaczki poszły za grosze... -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Bert na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Panowie! To nie są te same egzemplarze Omaków, których się niegdyś pozbyłem. Te z linku RoRo posiadają wbudowane kable zasilające. Moje miały gniazda EIC! Szczerze powiedziawszy, to cena wielce kusząca!!! Szczególnie, jak na handlarza... A szczytowe dipole Jamo są piękne!!! Nie wiem, czy nie są nawet ładniejsze od moich Infinity Do Bydgoszczy się nie wybieram, ale gdyby były do posłuchania w razsądnej odległości (Poznań, Wrocław), to pewnikiem nie odmówiłbym sobie! Pozdrowienia dla całej ekipy!