Skocz do zawartości

Bert

Uczestnik
  • Zawartość

    1 508
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Bert

  1. Gawron! Ty chłopie, nie marudź, tylko znajdź do odsłuchu VdHula... Z tego kabla góry dużo (za dużo) nie wytrzaśniesz!!! A to, co jest jest milusie i ciepłe... A tak naprawdę, jeżeli chciałbyś znaleźć kabel na którym kobiece głosy brzmią jak na żywo, gitara - odjazdowo, a instrumenty perkusyjne, wszelkiego rodzaju przeszkadzajki itp. są hiperrozdzielcze i słodziutkie niczym lizaczek to szukaj molibdenowych kabli SAPR! Tanio nie będzie, dół pasma będzie mocno wycofany, ale mocne przeżycia gwarantowane... Pozdrawiam PS. raczej VdH...
  2. Belfer! Przykro mi z powodu Phastów!!! Zdjęcia również nie pomogły w negocjacjach z żoną??? Pozdrowienia
  3. Gawron! Nie rozumiem - co oznacza z mocniejszą średnicą? Ma być ona wypchnięta??? Recenzje, do których dotarłeś mniej więcej pokrywają się z moim zdaniem na temat tych kabelków! One lekko wygładzają wysokie tony! Cała reszta jest na miejscu. Bas mocny, głeboki i także leciuteńsko zaokrąglony. Wszystko to daje efekt "analogowego" grania! A VdH "the Bridge" nie miałem okazji nigdy posłuchać! Kabelki te, jak rówież droższe z tej firmy stosunkowo łatwo nabędziesz na rynku wtórnym! Ceny - umiarkowane! Musisz jedynie uzbroić się w cierpliwość... Zobacz przykładowo ogłoszenie VdH CS 122 - wychodzi, że metr kosztuje 36 złotych (konfekcja gratis) Nie jest to oczywiście moje ogłoszenie... Pozdrawiam
  4. Z tego, co pamiętam CS 122 Hybrid niegdyś kosztował coś koło 40-45 złotych!
  5. Gawron! To, co napisałeś ostatnio pasuje jak ulał do charakterystyki kabli Van den Hul! Zwróć uwagę na dół oferty tegoż producenta! Pozdrawiam
  6. Cześć Fałek! Witamy nowego forumowicza! A teraz koniecznie wklej zdjęcia swojego "ołtarzyka" i kolumienek! Zdaje się, że jeszcze na forum nie mamy "sonusfaberowicza" Pozdrawiam
  7. Galer! Co do wzmacaniacza NAD C372! Lat temu kilka miałem z nim sporo do czynienia podczas żmunych odsłuchów poprzedzających wybór kolumn. Wybrałem monitory Dynaudio, a całośc odsłuchów odbyła się właśnie na NADzie, z którym zabrzmiały naprawdę godnie. Niemniej opinie są mocno zróżnicowane i najlepiej będzie, jeśli sam poczytasz. Podaję link opinie - NAD C 372 Jak wiem, kolumny AA Mimas 2 nie są zbyt prądożerne, więc i wybór masz mniej ograniczony. A czy myślałeś o zakupie wzmacniacza z rynku wtórnego? W cenie odpowiadającej NADowi jest już sporo bardzo ciekawych ofert. Pojawiają się piekne i świetnie grające wzmacniacze Electrocompanieta, Coplanda, czy Densena. Jeden z mych znajomych napędzał takie same kolumny z doskonałym efektem Roksanem Caspian! Szczerze powiedziawszy wydaje mi się ten wybór nieco lepszym, w szczególności dlatego, iż wzmacniacze te spokojnie doczekają na wymianę Twoich obecnych kolumn na inne, z wyższej półki! Pozdrawiam
  8. Belfer! Dzięki za adres. Popołudniem wyślę zdjęcia! Hybyrd! Piękne fotki! Muszę dodać, iż te ukraińskie wzmacniaczyki, mimo że nie kapią srebrem i złotem prezentują się nader ciekawie! A już zupełnie żartem... Drogi Belfrze! Jak wynika z całej lektury tematu dylemat ten sprowadza się niestety do wyboru Delta Studio lub Omak I na koniec na marginesie! Oczywiście z uwagą przeczytałem recenzję wzmacniacza ASL i po tejże lekturze naszła mnie pewna wątpliwość - czy aby wymiana Twej "Jolki" na tego ASL rzeczywiście przyniesie poprawę na miarę wydanych pieniędzy? Czy masz możliwość wypożyczenia ASL'a i porównania go bezpośrednio z Jolidą u siebie w domu?
  9. Audionet! Ostatnią wypowiedzią Hybyrd wskazał dokładnie to, co i ja chciałem napisać! Wydaje mi się, iż w przypadku lamp i tranzystorów jest bardzo podobna zależność! Wzmacniacze małej mocy potrafia zagrać bardzo przyjemnie. Niemniej dopiero wzmacniacze o dużej i bardzo dużej mocy są w stanie naprawdę oddać choćby pokłady dynamiki zawartej w muzyce! Nieprzypadkowo hi-endowe klocki (no, z małymi wyjątkami) dysponują olbrzymim zapasem mocy! Ciśnie się analogia motoryzacyjna. Można miło i w komfortowych warunkach przez całe życie przemieszczać się z miejsca A do miejsca B niewielkim samochodem z silnikiem o mocy ok. 60 - 75 KM. Nawet jazda autostradą nie będzie nieprzyjemna, gdyż będziemy mogli jechać z prędkościami ok. 150-160 km/h. Jednakże dopiero bolidy o mocy znacznie powyżej 200 KM są w stanie dać nam prawdziwą radość z jazdy w każdych warunkach. Podobnie ze wzmacniaczami... Dlatego też tak strasznie podoba mi się dźwięk z mojego byłego Rotela, dużych końcówek mocy, czy Omaka (też duża końcówka mocy) Belfer! Wczoraj jeszcze pobawiłem się aparatem i zrobiłem specjalnie dla Ciebie i Twojej żony kilka fotek Omaków i wszystkichj innych gratów. Moim zdaniem wygląda to naprawdę nieźle - sami ocenicie. I mam nadzieję, że Twej żonie też się spodoba Jakby Ci się udało przesłać mi na priv Twojego maila mógłbym Ci przesłać zdjęcia w oryginalnej rozdzielczości! Pozdrawiam
  10. Belfer! Pewnie sam znalazłeś! Niemniej, gdyby tak nie było to kliknij w promocje Wzmacniacze firmy Antique Sound Lab zostały przecenione. Może model AQ1001DT, który Cię interesuje również został przeceniony, mimo iż na stronie nie znajduje się odpowiednia informacja??? Pozdrawiam
  11. Audionet! Tja, wygląd Omaka jest zdecydowanie mało lampowy. Jest to i zaleta i wada! Przyznam się Wam, że brakuje mi widoku nagich lampek, co powoduje, że wieczorem, przy przygaszonym świetle wyglądam głupawo, gdy podchodzę do szafki ze sprzętem i z głupim wyrazem twarzy gapie się poprzez obudowę na lekko świecące lampki... Co do zalet - wygląd amerykańskiego pieca i brak strachu, gdy nawiedzają mnie znajomi ze swymi mało wyrośniętymi dziećmi, które mogłyby poparzyć się gorącymi szkalnymi bańkami... Blefer! Strasznie mi żal, że napotkałeś na opór materii. Wczoraj miałem okazję spotkać się z Zuzzukzukiem. Ustalilismy, że na 90 % Omak będący przedmiotem sprzedaży jest jednym z dwóch - wcześniej należących do niego. Modyfikację przeprowadził dystrybutor Omaka, bo niegdyś i takowy był (tu się we wcześniejszym poście myliłem). RoRo! Czuję się, poniekąd, zaszczycony! Patrząc w przeszłość przypominam sobie czas, gdy nawet nie wyobrażałem sobie zakupu wzmacniacza lampowego. Po pierwsze lampowce są drogie. Wtedy także sądziłem, że "toto" wymaga Bóg wie jakich zabiegów związanych z kalibracją, jest problematyczne, gdyż lampki się zużywają, mają niewielką moc i wymagają bardzo skutecznych kolumn, etc. Dodatkowo myślałem, iż nie ma możliwości, by lampa potrafiła zagrać lepiej niż dobry tranzystor. Wyobrażałem sobie, po kilku odsłuchach, iż lampowce, oprócz ciepłego brzmienia, nie mają zbyt dużo do zaoferowania. Lampy, których słuchałem nie oferowały zbyt dobrej rozdzielczości, nie wypełniały w sposób zadowalający pasma od dołu, nie miały świetnej dynamiki! Na całe szczęście wpadłem na odsłuch Omaka. To było jak objawienie! Niczym nie skrępowana dynamika (dynamit), bas, którego rozciągnięcie, moc i wypełnienie powalało, fajna rozdzielczość, boska średnica i góra i wszystko to okraszone brakiem wyostrzeń. W sumie bomba! A co do zakładki lampa! Broń Boże! W pełni podzielam zdanie Audioneta. Zamykanie się w getcie nie służy nikomu! Ani "lampolubnym", ani początkującym poszukiwaczom donrego brzmienia! Pozdrawiam
  12. Mój drogi KI! Budżet, warunki lokalowe, rodzaj muzyki! Aha! I jeszcze preferencje i oczekiwania! Napiszesz - pojawią się propozycje! Pozdrawiam serdecznie!
  13. Ha, ha! Nie mam zbyt dużego doświadczenia w budowaniu systemu wielokanałowego, ale Wasze opinie, poparte wiedzą oraz odsłuchami przekonały mnie co do celowości zbudowania takiego... Zatem zaczynam... Zacznę od tych pięciu... Przy konfiguracji 5.1 będzie nie tylko doskonały dźwięk, ale i fenomenalna wizja... Pozdrawiam
  14. Szkalanka z grubym dnem z zawartością złotawego płynu rzeczywiście sprawuje się godnie! Nie można tylko przesadzać z ilością przezroczystych mroźnych kostek, bowiem przy głębszym zejściu pochodu granego na gitarze basowej lub kontrabasie następuje niekontolowane dzwonienie... Dlatego moja propozycja, po dogłębnych i wieloletnich badaniach, to pękaty kieliszek, zwany gdzieniegdzie "lampką" z zawartością żółtoherbacianej cieczy... Przede wszystkim obłe kształty i niewielka wysokość takowego nie wprowadzają bałaganu na scenie dźwiękowej! Nadto sama nazwa buduje skojarzenia z dźwiękiem lampowym i osładza brzmienie nawet ostrych tranzystorów!!! Pozdrawiam
  15. Galer48! Zestaw standardowych pytań!!! Z czym ten wzmacniacz docelowo ma grać, w szczególności jakie kolumny ma napędzać? I oczywiście jaki rodzaj muzyki ma być przez niego odtworzony i w jakim pomieszczeniu? Odpowiadając jak najbardziej szczegółowo na te pytania otrzymasz coraz bardziej szczegółowe wskazówki... Pozdrawiam
  16. Audionet, Belfer! Także mnie raduje szalenie, iż jak na razie, oby na zawsze, forum Audio jest wolne od chamstwa, zamieszanie i zgiełku! W bardzo dużej mierze wynika to stąd, iż tak naprawdę forum to dopiero raczkuje i, jak dotąd, nie pojawili się na nim wszelakiej maście guru i znawcy z jedną, jedyną i objawioną prawdą na temat sprzętu, brzmienia i właściwych konfiguracji! Ma to również i druga strone medalu - czasami bywa tu po prostu nieco nudno! Ale do rzeczy! Jak sami wiecie mieszkam na prowincji pozbawionej chociażby jednego przyzwoitego salonu ze sprzętem audio. Ostatni takowy, zreszta doskonały, zamknął swoje podwoje lat temu kilka. Dlatego nie ma już miejsca, gdzie można byłoby mieć okazję posłuchać muzyki z chociażby Sonus Faber Amati Homage w dobrze zaadaptowanym pomieszczeniu. Na całe szczęście dzięki Lucmasterowi , który był poniekąd animatorem całego lubuskiego ruchu, okazało się, iż lubuskie nie jest kompletną audiofilską pustynią! Poprzez niego udało mi się poznać ludzi, których wiedza i pasja ujęły mnie w sposób niezwykły, poprzez których poszerzeniu uległy moje horyzonty, i z którymi łączy mnie prawdziwa sympatia. A na dodatek ich mentaloność jest podobna do mojej, bowiem i oni uciekają od hałasu i bicia piany, ciesząc się po prostu swym hobby! Tym bardziej cieszy mnie to, że poprzez forum Audio dowiedziałem się, że, chociaż rozsiani po Polsce, są również i inne osoby myślące podobnie. (To było o Was, drodzy koledzy ) Ten przydługi wstęp miał na celu usprawiedliwienie się. Niestety nigdy nie było mi dane zapoznać się z brzmieniem jakiegokolwiek wzmacniacza Ancient Audio, więc jestem w podobnej sytuacji jak Audionet. Obaj nie słyszeliśmy po jednym doskonałym wzmacniaczu... Może w przyszłym roku sprawy zawodowe ułożę w ten sposób, by zawitać do stolicy i podczas Audio Show zapoznać się przy okazji również z dokonaniami pana Andrzeja Marków, bom ciekawy niezwykle! A co do żony! Są niestety pewne kwestie nie do przeskoczenia... Zdaje się, że jest jeszcze jeden ze wzmacniaczy lampowych, który cieszy się powszechnie doskonałą opinia wśród słuchających. Jest to wzmacniacz posiadany przez kolege Hybyrda, czyli Delta Studio na lampach KT88! Nie dość, że brzmiący podobnież świetnie, to także cechuje się pięknym i niebanalnym wyglądem uzyskującym doskonały WAF! Ale więcej o nim winien napisać Hybyrd! Pozdrawiam
  17. Kolega Foxsys zasłuchany i zmęczony nieustannymi odwiedzinami kolejnych dystrybutorów - pewnikiem nie ma czasu na podzielenie się wrażeniami z odsłuchów wymarzonego systemu... A szkoda... Albo też zmienił zdanie i za te zaoszczędzone pieniądze wypoczywa pod gorącym równikowym słońcem popijając Cuba Libre... Pozdrawiam PS. Foxsys Napisz jaki w końcu wybrałeś system...
  18. No to masz, drogi Belfrze, spory problem... Problem nadmiaru... Z jednej strony integra nie potrzebuje preampa... Z drugiej strony nikt tegoż Ambasadora nie widział i nie słyszał... Omak Jewel One potrafi napędzić wieka od trumny... Ambasador ze swymi 20 W w klasie A również kusi... Cena podobna... Zaleta - możliwość wpływania na dźwięk systemu przedwzmacniaczem... Niestety kolejna para kabelków (wada)... Można byłoby mnożyć... Sam nie wiem, co Ci radzić... Może istnieje możliwość, by przed zakupem spowodować zawitanie któregoś ze wzmacniaczy w Twym domu??? Widziałbyś i słyszał wtedy już wszystko!!! Zostawiam Cię z dylematem i idę pograć w siatkówkę! Pozdrawiam Ciebie, Twą żonę oraz przychówek! Czołem!
  19. Ha, ha! Zupełnie niechcący zrobił się jeden z najdłuższych wątków na forum Czekamy na wieści od Ciebie! Miłego dnia!
  20. Belfer! Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie! Pewnie warto, choć osoba sprzedającego nie budzi zaufania... Co do bojów z żoną - potrafię to zrozumieć!!! O tyle mam łatwiej, iż moja połowica jest z wykształcenia muzykiem, co powoduje, że łatwiej jest jej zaakceptować pewne wydatki, w szczególności, gdy sama słyszy, iż gra lepiej!!! A zauważyłem zresztą ostatnio z pewną radością, iż, nie zdając sobie za bardzo z tego sprawę, chyba coraz głębiej połyka bakcyla audiofilii! Chociaż w dalszym ciągu oczywiście idziemy razem na daleko idące kompromisy! A tak z drugiej strony - Omak na żywo naprawdę wygląda niebanalnie i imponująco! Co do wagi - pomyśl sobie, iż najprawdopodobniej, gdy Omak zagości w Twym domu nie będziesz musiał go z niego nigdzie targać. Naprawdę silne plecy to musiał mieć Łukasz... Pozdrawiam
  21. Hmm... No i chyba muszę się przyznać do błędu... Z tematu Ukraińskie wzmacniacze i zamieszczonej tam wypowiedzi Zukzukzuka wynikało, iż Omak Ambassador to podobnież wyższa półka niż Omak Jewel One Cena wystawiona przez posiadacza i właściciela Omaka wydaje się rozsądna, ale nie szkodzi spróbować ją zbić odrobinę... Przepraszam i pozdrawiam
  22. A tu zdjęcia mojego Omaka! Widać zmiany opisane przeze mnie powyżej...
  23. Brzmi obiecująco!!! Zastanawiam sie, czy Omak będący przedmiotem sprzedaży nie jest drugą koncówką mocy posiadaną onegdaj przez jacka - Zukzukzuka. Z tego, co wiem od Jacka w drugiej końcówce oryginalne rosyjskie (?) kondensatory zostały zmienione na lepsze pochodzące od któregoś z audiofilskich producentów... Zmienione gniazda głośnikowe... To doskonale - oryginalne Omakowe przyjmowały wyłącznie widły! Wymienione lampy - masz spokój na wiele lat! Za chwilę spróbuję znaleźć fotki pokazujące zmiany... cdn.
  24. Belfer! Naprawdę bardzo się cieszę , iż poprzez forum "Audio" miałem okazję Cię poznać. Tak jak pisałem wcześniej, chociaż nasza znajomość jest na razie wirtualna, nie ustaję w nadziei, iż choćby za czas jakiś przerodzi się ona w znajomość nieco bardziej tradycyjną. Przy tej okazji powtórnię napiszę, iż ujął mnie szalenie Twój debiut na forum w temacie znajdującym się na bocznicy A ponadto - witaj w klubie belfrów. Jestem nimi otoczony ze stron wszystkich, bowiem zarówno moja żona, jak i spora część mej rodziny również wykonuje ten szlachetny, choć słabo opłacany zawód. Zresztą i ja od czasu do czasu zamieniam się w belfra starając się przekazać podczas przeróżnych szkoleń część mojej wiedzy! Niezależnie jak potoczą się losy Twojego systemu i niezależnie jakie będzie rozwiązanie Twego dylematu możliwość podzielenia się z Tobą swoimi doświadczeniami w zakresie sposobu odtwarzania muzyki raduje mnie naprawdę niezwykle. W całym tym hobby chyba najfantastyczniejsze jest to, iż poprzez nie miałem okazję poznać nietuzinkowe osoby, z którymi łączy mnie prawdziwa sympatia. W tym miejscu składam wielki ukłon w stosunku do Tomka - Hybyrda, który imponujac mi niezwykle swymi przymiotami, również, w miarę możliwości, zupełnie bezinteresownie dzieli się swoimi doświadczeniami, przemyśleniami i planami!!! A co do zaproszenia - jest to zaproszenie całkowicie bezterminowe i rad byłbym gościć Ciebie wraz z rodziną, podejmując się tym samym ciężkiej roli przewodnika po kresach zachodnich!!! Pozdrawiam ciepło!!!
×
×
  • Utwórz nowe...