Bert

RoRo! W sprawie rozwodu... Gdybyś się jednak zdecydował, daj znać! Może wreszcie jakiemuś audiofilowi przyda się moja wiedza Wracając do meritum... Czy odsłuchy już trwają??? Mam nadzieję, że pokrzepieni doskonałym dźwiękiem, mimo zmęczenia, "naskrobiecie" choć trochę o swych wrażeniach??? Odnośnie daca... Łukasz po pierwszych odsłuchach... Wiem tyle, że było dobrze... Jak napisze więcej, dam znać! Pozdrawiam Bartek

Belfer! To koniecznie jeszcze sprawdźcie działanie, pardon, gumek w Omaku! Albo lepiej nie sprawdzajcie! Nie wiem jeszcze na razie w jaki sposób zakomunikować małżonce o konieczności pozbycia się pieniążków tytułem zapłaty za daca... Oj, chyba z kolegą RoRo będziemy musieli stworzyć samopomocową hot-line... W takim razie będę utrzymywać, że "z gumkami nie lubię" Pozdrawiam i idę spać!

Hi,hi! Nie obrażając nikogo, to forum, chcąc nie chcąc, zamieniło się w nasz prywatny folwark Trochę to przypomina start naszego bratniego forum "audiohobby" Na forum zalogowani - belfer, audionet, bert i jakieś pojedyńcze, sympatyczne osoby...

W sumie to może być Poznań! Choć, szczerze powiedziawszy, jakoś tak znacznie bardziej podobają mi się miasta hanzeatyckie... To może Wrocław??? Oczywiście, jak mnie przegłosujecie, to upierać się nie będę... Moment... Ktoś tu mówił o 2. Polakach i 3. zdaniach??? PS. A Kórnik jest naprawdę śliczny!!! Mam okazję przejeżdżać tamtędy zawsze w drodze na Pomorze Gdańskie (żeby oczywiście ominąć poznańskie korki)!

Hi, Hi, Hi!!! Ale widzisz, Belfer, my z Januszem mamy, o zgrozo, bliżej do Berlina niż do stolicy... I nie tylko bliżej, ale i drogi lepsze...

Janusz! Ty Łobuzie!!! Najkrócej mówiąc pomiędzy Moskwą, a Berlinem... Ale bliżej do Berlina, tak jak Tobie

Janusz! Prosta sprawa! Pakuj odtwarzacz do wozu, Ty za nim i jazda w lubuskie! Spotkamy się, porównamy i opiszemy wrażenia z odsłuchów! Co dwie pary uszu, to nie jedna... Sam jestem naprawdę strasznie ciekaw zdania kolegi Łukasza! On będzie dysponował odtwarzaczem z, umówmy się, górnej półki i na dodatek naprawdę zacnie brzmiącym... Ja z uwagi na popełnienie odsłuchów bez jakiegokolwiek drugiego testowego urządzenia, jestem bez jakiegokolwiek układu odniesienia! Dlatego, tak naprawdę, sam nie wiem, czy dac brzmi jak cedek za 3, 5, czy 10 kzł. Jedynym, choć zawodnym, układem odniesienia są moje, przechowywane skrzętnie w pamięci, wrażenia z gry systemu z Cecem Łukasza i dźwięk "gołego" japończyka... Wydaje mi się, że zagrało znacznie lepiej!!! Na ile to prawda, obnaży test... Pozdrawiam

Koledzy! Ja dziś na śmierć zapomniałem, iż przed świętami umówiliśmy się na siatkówkę (wtorek, zamiast codziennego poniedziałku)... Jak wiecie treningi - rzecz święta, co skończyło się tym, iż zawiozłem Łukaszowi daca wraz z kabelkami, a sam wróciwszy do domu, czekałem na mego przyjaciela... Zatem, mimo hucznych zapowiedzi nie zafundowałem dacowi tour de force... Ale, co się odwlecze... Mam nadzieję, że Łukasz napisze parę słów, to przekażę Wam je natychmiast! Nawet nie wiecie, jak strasznie ciekaw jestem pokojowej konfrontacji między Phastami, a Omakiem!!! Nie będę mógł spać w nocy, dopóki nie dowiem się, czy Wam się spodobało!!! Pozdrawiam serdecznie! Bartek

Marku! Strasznie mnie zawstydziłeś... Gdyby były poważne propozycje z pewnością bym się zastanowił??? Pozdrawiam Ps. Ja pakuję daca i jadę do Łukasza! Przekonamy się, co naprawdę jest warta ta skrzyneczka?

Kolego Darda! Przesyłam link do tematu podobnego, do Twojego - zestaw do 15 kzł. Miłej lektury! Pozdrawiam

Witajcie po okresie Świąt! Mam nadzieję, że wszyscy pojawią się w doskonałych nastrojach i w "gotowości bojowej"! Korzystając z czasu wolnego miałem okazję dośc dogłębnie poznać możliwości soiczne tego małego "cuda" zamkniętego w aluminiową skrzynkę swiecącego przeraźliwie na niebiesko, czyli NOS-Daca! Myslę, że czas już na małe - wstepne podsumowanie... Tak więc... Jestem oczarowany To "cholerstwo" okazało się brakującym elementem w moim zestawie i nie sądzę, żebym chiał się z nim rozstać... Gdybym miał krótko ocenić dźwięk daca napisałbym, iż łączy on ze sobą kompletnie przeciwstawne rzeczy - łączy niesamowitą przejrzystość (tylu dźwięków jeszcze nie słyszałem w swoim systemie - miliony mikrodetali, nielimitowane wybrzmienia), dynamikę (kilka razy płyty zgrane do bólu przestraszyły mnie swym brzmieniem) z boską barwą i zjawiskową umiejętnością budowania sceny dźwiękowej! A to wszystko na dodatek z iście analogowym spokojem, brakiem wyostrzeń, brakiem nerwowośi i cyfrowego nalotu!!! Powinienem rozwinąć... Nie potrafię chyba rozebrać dźwięku daca na poszczególne elementy, bo w tym przypadku to, co słychać nie jest analizą dźwięków i wybrzmień, lecz syntezą muzyki! Spróbuję nieudolnie... Gdy w kieszeni odtwarzacza - powinienem napisać - transportu - ląduje jakakolwiek płyta zaczyna się spektakl! Gra MUZYKA!!! Bez żadnego wysiłku można wsłuchiwać sie wybrzmienia instrumentów, inaczej - słychać brzmienie instrumentów! Prawdziwe brzmienie! Przykładowo - po raz pierwszy w moim systemie słychać, że gitara nie składa się wyłacznie ze strun wiszących gdzieś pomiędzy kolumnami, ale instrument ten posiada również pudło rezonansowe, a gra na niej człowiek z krwi i kości, który przesuwa palce po jej gryfie, a drugą ręką szarpie struny (czasami palcami, czasem paznokciem, a czasem kostką). Brzmienie instrumentów perkusyjnych - odjazd - każda z blach ma swoją strukturę, swój materiał, z którego została zrobiona, a jej brzmienie nie wygasa po uderzeniu pałeczką, tylko wybrzmiewa czasem kilka sekund. Wszelkiego rodzaju bębny mają membrany o własnej konsystencji - różnej od bębna z lewej strony. Dodatkowo mają pewną objętość, której nie musimy się domyślać! To wszystko jest zatopione w gęstej przestrzeni między muzykami - nie ma pustych miejsc, pomimo tego, że scena dźwiękowa jest bardzo, bardzo szeroka. Dodatkowo na scenie pojawiły się kolejne wymiary - głębia (GŁĘBIA) i wysokość! Na takim poziomie tego jeszcze nie słyszałem w swoim własnym domu... Dopiero na tak skonfigurowanym systemie po "zapodaniu" płyty Rogera Watersa "Amused to Death" było słychać " co w tym wszystkim chodzi"... Wrażenia, jak podczas słuchania doskonałych instalacji kna domowego. Przykładowo chór, który śpiewa dwa metry przed lewą kolumną i dwa metry z przodu od jej czoła... Obłędna realizacja... Na dodatek przy każdej płycie lokalizacja muzyków jest stabilna, niczym fundamenty Fortu Knox! Przy "zwykłych" realizacjach płyt objawia się to tym, że żaden z muzyków nie wchodzi na drugiego, co nie było tak oczywiste wcześniej... Wyczyny w paśmie basowym - doskonałe kontury, barwa, artykulacja ... Lecz nie odbywa się to kosztem suchości uderzeń basowych, choć brak jest oczywiście choćby śladów rozmycia... Całość sprawia wrażenie niezykłej spójności i analogowości dźwięku! Tak naprawdę - nie widzę wad!!! Specyfika - głosy będące centrum niektórych nagrań są przedstawiane nieco bliżej, niż gdy grał Onkyo! Leciuteńko wychodzą przed linię kolumn, co jedynie wzmaga wrażenie bycia "wewnątrz". Zastanawiałem się wczoraj podczas nocnych odsłuchów, co oznacza, że można jeszcze lepiej (pamiętajmy, że mam podstawową wersję przetwornika, a napęd to nie napęd VDRS Teaca, czy napęd Audiomeci). Okazało się, że mam "ciasną' wyobraźnię, bo szczerze powiedziawszy, nie potrafię sobie tego wyobrazić!!! Cholera, ale laurkę wystawiłem dacowi... Może dziś mi się uda namówić Łukasza do odwiedzin... Wtedy - z odtwarzaczem odniesienia - może pojawią się jakieś zastrzeżenia! Pozdrawiam Bartek PS. Chyba nie musze dodawać, że najprawdopodobniej znalazłem "Graala"??? A, ha! Odsłuchy odbyły się na kabelkach głośnikowych firym Procab, za 2,50 za metr, gdyż moje Van den Hule, zostały po ubiegłotygodniowych odsłuchach, użyczone Jackowi - Zukzukzukowi! Naprawdę z utęsknieniem czekam na ich zwrot... Zapewne będzie jeszcze lepiej!

A wiesz, Arti, że też o nich pomyślałem??? A z numeracją Audio Physiców się pomyliłem - AP Spark, ale nie "trójki", lecz "piątki"... Trójki mogłby mieć problem z nagłośnieniem 25 m2... Piątki już powinny sobie poradzić. Kolego Hybyrd! Na Ciebie można zawsze liczyć! Problem niestety w tym, że kolega Darda nie chce sprzętu używanego! A nowe 926 to zdaje się coś koło 15 kzł? Gdyby jednak szedł tą drogą... Jakikolwiek odtwarzacz z dolnego przedziału cenowego lecz z dobrym transportem i wyjściem coaxialnym plus zewnętrzny przetwornik - nos -dac...

Kolego Darda! Apelowałem swoją wypowiedzią do wszystkich kolegów z Forum, którzy mają wiedzą i doświadczenie, by nie zostawiać Ciebie i Twoich dylematów bez odpowiedzi... Na pewno możesz liczyć na dalsze podpowiedzi, jednocześnie uzbrój się w cierpliwość... A jak już powrócisz na forum, to jeszcze skrobnij słów parę, jaka muzyka stanowi gros Twoich zbiorów! Pozdrawiam

Do propozycji dotyczącej Audio Physiców można byłoby dorzucić komplecik Yamahy z serii 2000, czyli wzmacniacz Yamaha A-S2000 oraz odtwarzacz Yamaha CD-S2000. Ale w tym przypadku zdaje się, że leciutko przekroczyliśmy budżet...

Panowie! Kolejny ciekawy temat... 15 kzł na sprzęt... Trzeba koledze pomóc! Soczystość dźwięku...dreszcz... Plus pokój 25 m2... Sprzęt nowy... Pierwsze propozycje (ot, tak z kapelusza...) Dynaudio 72SE (lub Focus 220) + zestaw Rotela (końcówka i pre) + Rotel RCD 06 (mieści się w budżecie i spełnia zadane kryteria) Audio Physic Spark 3 + ??? coś dobierzemy... Hybyrd? Ile kosztowały Twoje JmLaby i z czym by je połączyć, by zagrały nie przekraczając budżetu?

Darda! Nie mamy Ci nic do wybaczenia... Policzmy! Wzmacniacz - ok. 6 kzł. Kolumny - tyle samo Mamy 12 kzł. na dwa elementy układanki... A budżet na odtwarzacz??? Pamiętaj, że do tego typu zestawienia nie wypadałoby podłączać komputera lub DVD za 200 zł. (Takie zestawienie w stopniu doskonałym zaprzepaści efekt wydanych pieniędzy) Dalsze pytania - rozumiem, że sprzęt ma być wyłącznie sprzętem nowy (second hand odpada)??? A rozwiniesz wypowiedź - ma zagrać "tak, by mną dreszcz wstrząsnął"??? Pamiętaj - im więcej danych, tym sensowniejsze podpowiedzi!!!

KODPo prostu przekonaj sie sam. Po zmianie na inne kable podoba sie ? - kup, nie podoba sie olej sprawe Brawo Hybyrd! To chyba najbardziej stosowny komentarz odnośnie postu poprzedzającego Twoją wypowiedź! Dlatego Twoją wypowiedź czynię niniejszym swoją! Koledzy! Nikt na tym forum nie będzie nikogo przekonywał o sensowności wydawania pieniędzy na jakiekolwiek kabelki! Co więcej, myślę, iż nikt nigdy nie zobaczy na ekranie wypowiedzi typu "Dorośniesz - zmądrzejesz" (czyt. usłyszysz) lub podobnych! Nikt nie będzie również przekonywać nikogo o różnicach w dźwięku pomiędzy drucikami... To jest wolny kraj, jak również wolne forum opanowane dodatkowo przez zwolenników teorii skrajnego liberalizmu... "Wolność Tomku w swoim domku" - każdy słucha na czym chce i każdy ma takie druciki, jakie mu się podobają (choćby wizualnie)! Zaznaczam również, że ww. teoria liberalna ma minusy - zazwyczaj kolumienki bez jakichkolwiek kabelków nie zagrają... Pozdrawiam w dalszym ciągu świątecznie!

Darda! Zaczynamy standardowo... Napisz z czym to ma grać, w jakim pomieszczeniu i jakie są Twoje preferencje! Bez tego otrzymasz zamiast pomocy wyłącznie odrębne zdania typu - "Mi się podoba wzmacniacz X", "Ja bym wybrał wzmacniacz Y" W zabawie w odtwarzanie dźwięku jest tak, że nie wystarczy zgromadzić w jednym czasie i jednym miejscu wybitne urządzenia z danego przedziału cenowego, by otrzymać wybitny dźwięk... Ale to truizm... Pozdrawiam

Jest jeszcze jedna możliwość, która pozwoli Ci zinetgrować system audio/video... Jest nią zewnętrzny przetwornik cyfrowo - analogowy, czyli dac! Jest wielkie prawdopodobieństwo, że dac ten zagra w sposób lepszy nie tylko niż Twoje DVD, ale również lepiej niż jakikolwiek odtwarzacz w zakładanej przez Ciebie cenie! Pamiętaj jednak, że podłączenie zewnętrznego daca niesie ze sobą pewne ryzyko (takie samo, jak w przypadku zakupu odtwarzacza) i nie powinieneś podejmować decyzji bez odsłuchu w swoim własnym systemie! Pozdrawiam

No, jakby nie patrzeć, to mu też cierpimy z powodu nieobecności Romana! I co ja będę czytać rankiem??? Ja tez udaję się do żony na wspólny seans filmowy! Nie chciałbym od niej dostać "bana" na komputer... Gdybym się nie odezwał, to do jutra! Piszcie dużo! Hej! B.

Podobnież ten model (XR) z linii 51 brzmi najlepiej! No... Przekonamy się, co rzeczywiście potrafi ten CEC, bo na razie z wszelakich pojedynków raczej wychodził zwycięsko... Hybyrd! Nie gniewaj się... Doskonale pamiętam spotkanie CEC vs. Sony... Modyfikowany Sony zabrzmiał naprawdę doskonale i "czapki z głów"! Szczególnie w kontekście ceny obu odtwarzaczy! A co do daca... Oczywiście nie spodziewam się, że dac zabrzmi lepiej (szczerze? chciałbym, żeby zabrzmiał przynajmniej tak samo dobrze, ale powinieniem raczej wątpić ) Janusz! O brzmieniu kabelka do połączenia cyfrowego nie mogę nic napisać, bo nie mam absolutnie z czym go porównać... No chyba, że wpiąłbym jakiś interkonekt, ale one pewnie nie mają 75 Omów... Rzeczywiście fajnie dziś się złożyło, że jesteśmy prawie wszyscy razem na forum! Brakuje m.in. Romana i Tomka - Hybyrda!!! Pozdrowienia Chłopaki! Jesteście z nami!

Januszu! Już zdradziłem na PW... A kabelek... hi, hi... Nie dość, że wygląda doskonale, to jeszcze był zapakowany w pudełko, które wewnątrz jest wyłożone ślicznie drapowanym złotawym materiałem... A żeby było jeszcze lepiej, to pudełko to (kartonowe) posiada zamknięcie magnetyczne!!! Jakbym żonie, czy kochance kupował kolię lub naszyjnik z diamentami, to opakowanie od kabelka byłoby naprawdę "na miejscu". Generalnie - SZOK!!!

Przez cały czas miałem na myśli "prawdziwego" Ceca - z napędem paskowym - model CEC 51XR... Pozdrawiam i załączam widok daca od tyłu (bardzo solidne gniazda RCA i coaxial)... No i kabelek, który swoim wyglądem robi wrażenie przynajmniej 10. krotnie droższego Pozdrawiam

Na razie za napęd służy Onkyo! Bedę musiał z ciekawości podłączyć starego Marantza 63SE, ale najpierw czeka go wizyta u Pana, który wstawi w nim nowy laser... A co do brzmienia napiszę tak - na podsumowanie i konkluzję jest absolutnie za wcześnie... niemniej... brzmi bardzo, bardzo obiecująco... Świetna jest rozdzielczość w całym paśmie, stereofonia znacznie lepsza, dużo więcej dzieje się w obrębie głębokości sceny, dynamika - na piątkę, bas - znacznie bardziej konturowy (uderza jak młot pneumatyczny) i mocniej rozciągnięty, a całość... zdaje się, że znacznie mniej "cyfrowa", gładsza i mniej nerwowa... To by było tyle z szybkich wrażeń... Nie zapominajmy, że mój Onkyo, to naprawdę "budżetówka"... Jestem ciekaw, jak dac wypadnie na tle Ceca i jak zabrzmi po zastosowaniu jednego z lepszych transportów na rynku??? Pozdrawiam Bartek

Wrócił do nas uśmiechnięty, choć zmęczony, PRAWDZIWY Marek! Dac, który obecnie u mnie gości to DAC NOS TDA 1543 wersja podstawowa! Tu pozwolę sobie na cytat z wypowiedzi kolegi: "Dac występuje w 3 wersjach oparty na bazie znanego schematu PD ale na tym się kończy podobieństwo.1 wersja - czysty dac składa się z płyty głównej DACa zasilacz obudowa z osprzętem 2 wersja dochodzi specjalny zasilacz zegar taktujący i w wersji trzeciej najbardziej zaawansowanej dochodzi bufor a'la Mark Levinson". Sam niewiele więcej wiem, ale mojego Onkyo rozłożył na łopatki Im dłużej słucham i im więcej płyt ląduje w kieszeni odtwarzacza tym moje zdziwienie większe! Oj, coś czuję podskórnie, że się z nim nie będę chciał rozstawać! Niedługo mam urodziny - może żona coś dołoży??? Choć, mimo wszystko, istnieje obawa, że mi dołoży...