Skocz do zawartości

Wasze systemy...


npl

Recommended Posts

2 minuty temu, pablo11 napisał:

Zgadza się,że musi być bez szumu i jakiegoś wiatru dużego,ale też bym chciał ,żeby w domu basik tak równiutko grał i nie powiem,żeby mnie to trochę nie uwierało 🙂

Bas był taki sam, za to nie miałeś wzmocnienia wysokich tonów odbiciami. 

Zainwestuj w papierowe książki 🙂

1 minutę temu, pablo11 napisał:

Co to jest ,budulec jaskini odsłuchowej 🙂 ?

To jest kolumna głośnikowa. Lithe Audio.

Edytowano przez Gargan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bas w pomieszczeniu też może ulec wzmocnieniu, lub osłabieniu, zależnie od rozstawu kolumn i miejsca odsłuchu. Sprawdź sobie pojęcie siatki basu. Jeśli ktoś twierdzi, że bas jest taki sam wewnątrz i na zewnątrz budynku, jest zwykłym ignorantem.

Edytowano przez michaudio
Rozszerzenie treści
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, pablo11 napisał:

W sensie absorberów,czy żebym się dokształcił ?

W sensie szaf z książkami, które pięknie tłumią odbicia dźwięku. U mnie w pracy jest pomieszczenie pełne dokumentacji papierowej na wielkich regałach - jeden regał załadowany waży ok. 5 ton. To jest najcichsze pomieszczenie w całym biurowcu. Klaskasz bez echa. Z jednego końca pomieszczenia trzeba krzyczeć żeby ktoś Cię usłyszał na drugim końcu. Mówię Ci - książki papierowe to jest super rozwiązanie 😀

bookshelves-home-1.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stachu s używam QR5, są trójdrożne, pełno pasmowe. Monitory to nie moja bajka.

A swoją drogą słuchałeś jednego najtańszego modelu, ale opinie masz już wyrobioną o całości... Typowe

I powtórzę, moje wybory nie muszą się podobać innym.

Mnie też nie pasuje dźwięk różnych "uznanych" marek, ale to bez znaczenia dla ich miłośników.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Gargan napisał:

W sensie szaf z książkami, które pięknie tłumią odbicia dźwięku. U mnie w pracy jest pomieszczenie pełne dokumentacji papierowej na wielkich regałach - jeden regał załadowany waży ok. 5 ton. To jest najcichsze pomieszczenie w całym biurowcu. Klaskasz bez echa. Z jednego końca pomieszczenia trzeba krzyczeć żeby ktoś Cię usłyszał na drugim końcu. Mówię Ci - książki papierowe to jest super rozwiązanie 😀

bookshelves-home-1.jpg

Tak wyglądający pokój odsłuchowy to moje marzenie.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, michaudio napisał:

Stachu s używam QR5, są trójdrożne, pełno pasmowe. Monitory to nie moja bajka.

A swoją drogą słuchałeś jednego najtańszego modelu, ale opinie masz już wyrobioną o całości... Typowe

I powtórzę, moje wybory nie muszą się podobać innym.

Mnie też nie pasuje dźwięk różnych "uznanych" marek, ale to bez znaczenia dla ich miłośników.

No ja się nastawiłem,  że będzie sucho ,ostro nie przyjemnie. 

A nawet mi się podobało 🙃

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QR5 grają u mnie z lampą LM 518ia, bo to do niej je dobrałem.

Z moją wcześniejszą Yamahą A-S2100 też mi nie zagrały, bo to było kiepskie dla moich uszu połączenie. Ale nigdy nie powiem że ta Yamaha jest zła. Bo z innymi kolumnami z miękką kopułką (X3 Super) śpiewała dla mnie przez cztery i pół roku.

Nie ma złych sprzętów pojedynczo, bywają natomiast kiepsko zestawione.

Dlatego niech każdy  szuka odpowiedniej dla siebie kombinacji nie oglądając się na opinie innych.

Ja jestem zadowolony, już od ponad półtora roku. Czy możecie to powiedzieć o swoich wyborach?

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, michaudio napisał:

Ja jestem zadowolony, już od ponad półtora roku. Czy możecie to powiedzieć o swoich wyborach?

 

Kolumny mam od 2018 roku, więc chyba jestem z nich zadowolony 🙂

Odtwarzacz już 3 lata.

Kartę dźwiękową od 2 lat.

Wzmacniacz też 2 lata... Chociaż co do niego mam mieszane uczucia. Ale na razie ciężko mi idzie znalezienie następcy 🤷 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@michaudio Najwięcej przyjemności i radości z odsłuchu dawały mi jakieś nołnejmy oraz dedykowane podstawki od unitry z lat 80 z toscą 303, która dosłownie chce wyrwać membrany, nie mam pojęcia skąd tam tyle mocy, ale żaden wzmak jakiego słuchałem nie miał takiego powera przy cichym odsłuchu wieczorową porą,  obecnie ten set jest u mojej kobiety i drogie sprzęty nie potrafią tego dogonić, grają przy tym ubogo lub sucho lub męcząco- u mnie zagościły jaspery 18, a trochę tych klamotów miałem i czekają na przeprowadzkę do mniejszego metrażu, więc dopiero po ulokowaniu dowiem się czy będę dalej poszukiwał. Oczywiście nagłośnienie w furze to klasa sama w sobie, tam nigdy nie gra źle, nawet metal i top 1 słuchawki Sennheiser HD 25-C II jakbym to przeniósł na kolumny to byłbym szczęśliwy. Z młodzieńczych lat pamiętam też brzmienie zestawu mojego taty złożonego ze sprzętu vintage, który grał po prostu pięknie na tamte czasy z tego co opowiadał to chyba trochę kosztował.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@S!N! Patrząc na parametry Diora AWS-303 "Tosca" jakoś mnie nie dziwi, że to był mistrz cichego grania.

Screenshot_20240922-200813.png.a067efa0ecd5536e44d050161496bc75.png

Właśnie małe tranzystory zawsze grają przyjemnie. Zobacz sobie testy w AUDIO potworów typu Musical Fidelity A1, Soul Note SA710, Naim Nait 50 i tym podobnych o mocach do 30W, ale z uczciwym zasilaniem. Zawsze masz bezproblemowy odsłuch.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używałem wieży Diory ponad 30 lat temu. Tosca ma filtr kontur, który to właśnie daje frajdę przy cichym słuchaniu. Po prostu podbija bas i górę przy niskich poziomach głośności. Nasze uszy to lubią.

Nowe sprzęty tego nie mają, dlatego po cichu grają płasko i nijako. 

Mogę Ci polecić kupno wzmacniacza Saba MI-215, chodzą po pięć stówek. Jest dużo lepiej zbudowany. I zagra lepiej od Toski, przy każdej głośności. Też ma filtr Loudness.

Używam go często (w upały wyłącznie jego) w drugiej odnodze mojego systemu, daje radę i sporo frajdy. Nóżka chodzi sama.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@michaudio Obecnie jadę na denonie 2500ne , ale ten opis mnie nie przekonuje przede wszystkim dotyczący basu oraz wypychu wokalu (tego nienawidzę).

"Solidny niemiecki sprzęt za niewielkie pieniądze. Gra bardzo neutralnie i chyba z neutralnymi kolumnami dogada się najlepiej. Mniej więcej rozumiem jaka była filozofia dźwięku inżynierów SABA w tamtym okresie – dobrej jakości, z dużą sceną i detalami, z nastawieniem na środek pasma i eksponowaniem wokali. Można lokalizować poszczególne instrumenty na scenie. Brzmienie przechylające się w stronę lampowego. Wzmacniacz może z powodzeniem obsłużyć wiele gatunków muzycznych, włącznie z Jazzem, muzyką klasyczną, popową i rockową. Niestety entuzjaści basu będą zawiedzeni – SABA nie schodzi nisko. Więc do muzyki współczensej disco, popowej, hip hopu, techno i wszędzie tam gdzie umc umc, – słabo się sprawdzi. Także wszelakie ambienty, drony, a także metal – po prostu czuć, że czegoś brakuje. Oczywiście można potraktować dźwięk Loudnessem wiadomo, coś za coś. Traci się dużo szczegółów i ma tendencję do dudnienia, więc lepiej nie używać. Bardzo zbliżony dźwięk do SAB 7140, 9140 i 9240, choć delikatnie gorszy w porównianiu 1:1. Nie jest to dziwne tor audio bardzo zbliżony. Ogólnie nie fałszuje, angażuje słuchacza, aż nie chce się wyłączać. Na koniec opinia eksperta o tym co w środku: „Wewnętrzna budowa modułowa „jak w sabach z tamtych lat”. Wzmacniacze jak w ampli serii electronic. Preampy raczej też, na pewno na elementach dyskretnych , bez scalaków. Każdy kanał na osobnej płycie (preamp i amp) plus solidny zasilacz z osobnymi odczepami na każdy kanał daje prawie dual mono. Po dwa kondensatory 4700 uF na zasilaniu, na każdy kanał – wystarczająco.”"

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sin! pisałem o Sabie w kontekście Toski, i wspomnień dźwięku z młodości. A Ty wyjeżdżasz z Denonem 2500 i że Saba Cię nie przekonuje...

Rozwaliłeś system. 

To oczywiste, że Saba nie jest piecem audiofilskim. Chodziło mi o to, że daje radość że słuchania.Tęskniłem za nią długie lata 

Nawet w  przytoczonym przez Ciebie "protokole audiofilskiej sekcji zwłok" autor napisał:

"angażuje, aż nie chce się wyłączać".

To rzadko spotykana cecha, bardzo ją sobie w graniu tego pieca cenię. Bo angażuje stale, niezależnie od poziomu głośności.

Dodatkowym atutem jest dla mnie owo gubienie szczegółów. Są płyty-nagrania które uwielbiam, ale ich jakość techniczna jest podła. Tu Saba jest wybawieniem, z nią brzmią po prostu przyjemnie. Dzięki niej nie muszę się ograniczać repertuarowo.

Na drugim biegunie mam A-klasowego lampowego seta, z bardzo przejrzystymi kolumnami. Dla mnie gra to pięknie, dość uniwersalnie. Dynamiki, basu nie brakuje, da się podsłuchać metalu. Ale nie każdego, bo Metalliki wolę słuchać na Sabie.

Mam rozdwojony system nie tyle z powodu podziału na gatunki muzyczne, podział wyznacza w większym stopniu jakość nagrań. Na lampie słychać zbyt wiele niedoróbek nagrań.

Dlatego bardzo cenię sobie ten podwójny dźwięk, daje mi wolność słuchania każdej muzyki. Wreszcie cała moja płytoteka brzmi tak jak lubię.

Czego wszystkim życzę.

Edytowano przez michaudio
Literówka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...