Skocz do zawartości

Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle


Recommended Posts

Hej!
Korzystając z dostepu do netu icon_wink.gif
RoRo!
Pamiętając o swych doświadczeniach z preampami, zreszta opisywanymi przeze mnie, doradzam... odsłuchy!
Kontynuując wątek Omaków (w ilości trzech sztuk)...
Wczoraj spożytkowałem ogólnopolski prostest również w ten sposób, iż wreszcie pobawiłem się sprzetem. Polegało to, z grubsza biorąc, na tym, iż mopje szafy zasiliłem wszystkim co miałem, czyli baterią trzech Omaków!
Końcówka - zasilała dół pasma (kable Van den Hull), monobloki - średnicę i górę! Reszta systemu - bez zmian!
Panowie - to było to! Tak moje Infinitki jeszcze nie zagrały! Wrażenie piorunujące i porażające!!!
Co więcej - łatwo nie miały, gdyż również w dniu wczorajszym wraz z moją małżonką i przyjaciółmi byliśmy na koncercie głogowsko-nowosolskiej grupy "Factory" - laureacie Spring Rock Festival 2008 w Nowej Soli. Grupa ta ponownie mnie zachwyciła energią, muzyką i kapitalnymi tekstami! Muzyka - ciężki rock lekko w stylu "Tool".
No i po koncercie w odtwarzaczu wylądowały wszystkie cięzkie kapele i, chyba po raz pierwszy w życiu, słuchając w domu nie odczuwałem dyskomfortu!
No i mam kolejny "zgryz"... Ciekawe co będzie, gdy AVMa zastąpi Metaxas Marquise???
Żałuję tylko, że cena całości amplifikacji powoli zaczyna podchodzić do 10 kzł. icon_cry.gif
Tak jak zapowiadałem wcześniej - w sobotę odsłuchy "wieży" Krella! Będą opisy i zdjęcia!
Pozdrawiam
Bartek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Ciekawe co będzie, gdy AVMa zastąpi Metaxas Marquise???

Bartek
Odpowiedź jest prosta - będzie lepiej grało, a Twoje "złotko" pójdzie w świat icon_cool.gif

Jak na razie to chyba DENSEN jednak nie przejdzie (brak odzewu) pierwszego sita selekcji - chociaż może i szkoda odsłuchów, bo m.in. jutro będę niedaleko ...
A bawić się samodzielnie z odsłuchem Advance - raczej mi się nie chce. Marek nadal się męczy z prawie całym światem, a na pewno z biurokracją - więc robię za "sierotkę MaRomcię" icon_mrgreen.gif

Pozdrawiam
PS. W ten weekend na tapecie (przepraszam - na tacy) Rod Stewart icon_cool.gif
A jako główny punkt programu - pierwszy nocny wyścig F1, czyli jedno oko na Singapur...
Ciekawe, kiedy będzie to dostępne (przynajmniej u mnie) w Full HD i na 5.1 kolumn? Myślę o wyścigu, bo Roda może usłyszę już wcześniej. icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś dziś niedzielnie pustki na forum.Ja ostatnio skupiam się bardziej na muzyce.Na zmiany sprzętu brak kasy za to jest co posłuchać.Oczywiście jak zwykle słucham po nocy więc często zdarza mi się przysnąć icon_sad.gif Ale co tam można {podobno}uczyć się przez sen, to tym bardziej można słuchać muzyki.Mam co prawda do przetestowania kable ale na oko tak marne że chyba je oddam bez słuchania.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz
Nie śpij - będzie lepiej ...
W sobotę było krótkie spotkanie z Markiem i jego PhaSTami, ale czysto towarzyskie i rozrywkowe icon_cool.gif

Zgodnie z moimi zapowiedziami - był weekend słuchania Roda Stewarta, do tego oglądanie DVD z jego koncertem w Royal Albert Hall (Marku - dzięki...).
A że porządnie się przygotowałem do tego w zakończonym właśnie tygodniu (2x wypady płytowe), więc stałem się szczęśliwym posiadaczem 4 części "The Great American Songbook" icon_cool.gif
A nowości sprzętowe w mocno okrężnej drodze, ale mam nadzieję że do końca października dotrą do mnie w końcu icon_razz.gif

Jako ciekawostka - niedawno dowiedziałem się, że Taga to droższa marka KODY (niby lepsze podzespoły i wykonanie), ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć (w końcu oferta Tagi jest dość skromna i niezbyt wyszukana, a dostępne modele kończą się poniżej 2 tysięcy za 5.0 0czy nawet 5.1).

Pozdrawiam
PS. A nocny wyścig F1 w Singapurze - porażka icon_sad.gif , więc idę spać (już bez dalszego bez słuchania).
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem, ale odsłuchami CD (nieważne, jakimi) trudno mojej pani się podlizać icon_mrgreen.gif
No chyba że siedzę przzy niej ze słuchawkami na uszach (ale to chyba nie podchodzi pod wspólne słuchanie).

Profilaktycznie płyty były "po kawałku", bo poza 4 wymienionymi jeszcze dorwałem dwupłytową składankę ze starszego okresu. Łacznie 6 czy 7 godzin dla ludzi mało wprawionych w boju to chyba samobójstwo!

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, wsród żywych icon_smile.gif

W piątek szczęśliwie udało się powrócić do kraju nad Wisłą, zaraz ale to nie ta bajka......
W niedzielę po powrocie do domu, wyposzczony i spragniony słuchania muzyki w dobrym towarzystwie napadłem Marka, który pomimo natłoku zajęć różnych znalazł jednak czas na współne słuchanie. Zabrałem również, celem przetestowania, najnowszy nabytek pod pachę (przedwzmacniacz Rotela) i pojawiłem się niezwłocznie. Rotel podpięty z jednaj strony do Atolla 100 z drugiej, do końcówek mocy Phasta moim zdaniem spisał się dzielnie. Po króciutkim sprawdzeniu stanu przełączników i potencjometrów (wszystko okazało się w pełni sprawne) zagłębiliśmy się w muzyce. Na początek poszła płytka "The Visit" niejakiej Loreny Mc coś tam coś tam. Mnie się podobało - nawet bardzo to co usłyszałem, u Marka jakiegoś grymasu bólu na twarzy, świadczącego o gwałcie dokonywanym na jego organie słuchu też nie dostrzegłem - wnoszę z tego że i dla Niego źle nie było.
"Uchem laika" i tu powtórzę się jak zdarta płyta, było, to co sobie ostatnio bardzo wysoko cenię, detalicznie ale bez ucieczki w kierunku mechanicznej precyzji. Powiedziałbym cały układ zagrał bardzo melodyjnie i po prostu przyjemnie. Scena jak dla mnie była co najmiej bardzo dobra jeśli nie doskonała (choć tu niebagatelną rolę odegrały z pewnością ADAM-y). Suma sumarum - mogę chyba uznać, iż nabyty Rotel niczego nie popsuł w torze audio Marka - co samo w sobie, jest wynikiem doskonałym icon_smile.gif

Gdy Lorena skończyła, przyszedł czas na ciąg dalszy weekendu rozpoczętego wspólnie przez Marka i Romka - weekendu Roda Stewarta. Również i mnie dane było zobaczyć i usłyszeć obszerne fragmenty koncertu w Royal Albert Hall ...... i przekonać się, że muzyka z DVD wcale nie musi brzmieć gorzej niż z CD.
Również ja Marku dziękuję przede wszystkim, za możliwość posłuchnia dobrej muzyki w jeszcze lepszym towarzystwie, do tego możliwość wymiany uwag i wchłonięcia odrobiny Twojej wiedzy którą dzielisz się bezwiednie i całkowicie bezinteresownie - bezcenne. Na szarutkim końcu dziękuję również za możliwość sprawdzenia czy nabyty na Allegro Rotel w ogóle działa.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju
czuje się trochę nieswojo. Tylu komplementów od dawna nikt mi nie prawił. icon_smile.gif Raczej jestem osobnikiem z tak zwanego drugiego szeregu i nie lubię się wypychać do przodu. To jest niestety moja wada .... i tutaj takie różne dywagacje, ale to na inne forum.
Fakt preamp Rotela zaskoczył mnie, chociaż jako były właściciel wzmacniacza tej firmy mogłem sie tego spodziewać, że będzie dobrze. Kilka klocków Rotela w życiu słuchałem i mam dobre zdanie o tej firmie. Rotel nie jest może szczytem audiofilskich marzeń, ale to jest dobra i solidna firma.
To co wczoraj usłyszałem spodobało mi się i rokuje dobrze na przyszłość. Myślę, że Omak znajdzie w tym preampie dobrego partnera. Odczucia z odsłuchu mam podobne jak Ty Andrzeju i nie sądzę abym mógł cokolwiek dodać. Może jedynie to, że zawsze może być inaczej, ale czy dużo lepiej?

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!
Jak zwykle w kapitalnej atmosferze pozwoliliśmy sobie na kolejne muzyczne spotkanie u kolegi Łukasza!
Mając na względzie fakt, iż Łukasz, prawdopodobnie wyłacznie przez przeoczenie, nie zamówił górniczej orkiestry dętej, musieliśmy posiłkowac się mechanicznymi gratami!
Tu - za gwiazdę miał robić "legendarny" wyrób amerykańskiej myśli technicznej - Krell 400xi, tym bardziej, że to on, w sposób dość niespodziewany, zastąpił - cenione zresztą mocno przeze mnie - monobloki Omaka!
Grały:
zjawili sie u mnie wczoraj dwaj Koledzy z forum aby posłuchać muzyki.
grał system zestawiony w sposób następujący:
- kolumny Eryk S. Ketsus Concept Extreme,
- wzmacniacz Krell 400xi,
- cd player Krell 280cd,
- kable Xindaka, sygnałowe XLRy,
- prąd przez kondycjoner Enerra i zasilające "czerwone" Enerry.
Pora na wyłącznie subiektywne spostrzeżenia!
Powienienem rozpocząć tak - wyszedłem od Łucmastera nieukontentowany.
Czy to moje oczekiwania były zbyt wysokie, czy to kwestia tego, że miałem mocno w pamięci spektakle, które fundowły nam Ketsusy z Omakami, czy też inne - tajemne dla mnie przyczyny to sprawiły, niemniej... Krell zagrał... tak sobie icon_wink.gif
Prawdopodobnie, gdybym nie słyszał zestawienia lampowo-tranzystorowego (Omaki + Metaxas Marqiuse) wyszedłbym ze spotkania chwaląc dźwięk srebrnego piecyka z niebieską diodą.
A tak...
Może najpierw plusy! Krell jest nieco bardziej przejrzysty, a podejrzenia o ostrość również są wyssane z palca! Myślę, że lapidarne Łukaszowe określenie "gładki" jest jak najbardziej na miejscu.
Jeżeli chodzi o zalety, to mógłbym, ale to sprawa gustu, powiedzieć, że - nie jest brzydki, chociaż odrobinę "odpustowy" (srebro, niebieska dioda, czerwony wyswietlacz, który na dodatek jest innego typu niż w odtwarzaczu CD).
No i wysilając się - zalet innych w tej konfiguracji sprzętowej niestety nie znalazłem!
To, co mi w kategorii mankamenty się rzuciło w uszy, to lekka ospałość dolnego zakresu!
Ketsusy z Omakami grały jak elektrostaty - uderzenia na basie były niczym uderzenia pioruna, błysk błyskawicy!!! Bas się czuło pod mostkiem - uderzenia jak młotkiem, ziemia drżała. A z Krellem bas był bardziej nadmuchany i bułowaty!
Coś zresztą nie tylko dla mnie "było na rzeczy", gdyż w pewnym momencie rozpoczęliśmy zabawę w zatykanie portów bass-reflex.
Niestety nie dało to zadowalających rezultatów, bo bas - owszem nieco przyspieszył, ale kosztem absolutnego uwięzienia dźwięku w kolumnach i utraty rozciągnięcia pasma.
dodatkowo odnośnie basu - w przeróżnym repertuarze - odwołuję się do słów właściciela - "wrażenie ujednolicenia pasma"!
Ja bym dodał również - mniejsze wypełenienie tegoż zakresu! Jak na 200 Watt na 8 Ohmach i 400 na 4 - maleńskie rozczarowanie!
Następna kwestia - zauważona przez Łukasza - a po tym, niedająca spokoju - brzmienie fortepianu...
Niezależnie od płyty - nawet u Patricii Barber - szklistość brzmienia tego instrumentu!
Sam Łukasz powidział, że podczas słuchania jakiejś (???) płyty - trzykrotnie przeglądał okładkę, by stwierdzić, czy ten klawiszowy instrument, który słychać jest fortepianem, czy też jego elektroniczną "podróbką"... Niestety z opisu wynikało, iż był "prawdziwy" ;-(
Kwestia stereofonii - nie czepiałbym się niczego, bo nie było porównania twarzą w twarz i polegam wyłącznie na wspomnieniu - ale odniosłem wrażenie, że Ketsusy, których z Omakami NIE BYŁO WCALE - z Krellem czasami sie pojawiały!
I na sam koniec - zakulisowe rozmowy z Januszem , który rzekł, "z Krellem nie ma "magii", która była podczas odsłuchów z Omakami".
Powinienem spuentować - Krell jest na pewno kapitalnym wzmacniaczem i prawdopodobnie z mniej "żywymi" kolumnami jest absolutnym topem. Dać mu pograć z miękkimi membranami Dynaudio, czy Scan - Speak'a (może Infinity icon_smile.gif) )- koniec jakichkolwiek dlaszych poszukiwań!!! Z fenomenalnymi twardymi Ketsusami - pomimo krytycznych słów powyżej - było bardzo, bardzo dobrze, ale...
To w dalszym ciągu TYLKO dobre hi-fi, lecz nie hi-end! Hi-end, moim skromnym zdaniem, był w konfiguracji pierwotnej!
Łukasz powiedział - "trzy dni" i dźwięk tego zestawienia zaczyna górować nad całą resztą. Nie dane mi było być u Łukasza trzech dni icon_wink.gif Żałuję!
Jeżeli po tym czasie usłyszę inaczej - zapewniam, że jako pierwszy przyznam się do pomyłki, wdzieję pokutną szatę i posypię głowę popiołem!!!
A tak - zwyciężyła muzyka - wyszedłem odbładowany kilkoma fantastycznymi płytami, a Czesława nabyć muszę!!! Marysia Peszek w "Marii Awarii" - w części tekstowej nie przypadła Łukaszowi do gustu!
Pozdrawiam
PS. Łukasz jak przeczyta z pewnością mnie zabije!!! Żegnajcie - zasadźcie na moim grobie orchidee!!!
PPS. Wszystko, co napisałem, wyłącznie dla czystości opisu, zostało wielce wyolbrzymione! Zmiany są dużo bardziej delikatne, niż mogłoby to wynikać z powyższego!
Patricia Barber w dalszym ciągu czarowała (i tylko muzyk zmienił Stainway'a na elektroniczne pianino Yamahy) icon_wink.gif)
PPPS. w dalszym ciągu czekam na modem, który pozwoli mi w domu łączyć się ze światem! Zdjęcia - będą!
PPPPS. cieszę się, że preamp Rotela niczego nie zespuł! Metaxasa jeszcze nie mam!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Nie powiesz że jak moja, twierdzi że słuchanie muzyki to strata czasu.Nie uwierzę. icon_lol.gif

Janusz
Moja Pani nie twierdzi, że słuchanie muzyki to strata czasu (przynajmniej na razie tak nie mówi).
Ona twierdzi, że siedzenie przy kompie i udzielanie się na Forum lub skajpowe rozmówki z "braćmi w audiosferze" (cudzysłów i tekst jest mój, ona to inaczej sformułowała...) czy czaty to jest dopiero strata czasu icon_evil.gif

Bartek
Zdaje się, że Łukasz miał już mieć coś na dłużej, a tu "wtopa".
Ty też masz problem, widzę że Wwa tylko spokojna icon_cool.gif
I idzie znaną drogą sprawdzonych rozwiązań ku szczęśliwości mocnej lampy i na chwałę rosyjskich (tzn. byłych ZSRRowych) wynalazków icon_mrgreen.gif

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek
Biedny Krell .... icon_lol.gif
Przy tak skierowanym kciuku to w Rzymie na arenie ktoś zaraz by "zwłóczył" czterysetkę Krella (przebił włócznią). Dobrze, że w lubuskim jesteście bardziej liberalni icon_wink.gif
A jak Łukasz się wkurzy na "400" to co będzie - akcja zbrojna na Ciebie i zabór mienia?

A co to za niepozorny CeDek na dole pod szafką za tło robi?

Pozdrawiam
PS. Marek - niech Ci będzie, że to Ukraina już po rozpadzie...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witryna sieci Web nie może wyświetlić strony
HTTP 500
Najbardziej prawdopodobne przyczyny:
Trwa konserwacja witryny sieci Web.
Witryna sieci Web zawiera błąd programistyczny.

Możesz spróbować wykonać następujące czynności:
Odśwież stronę.

Przejdź do poprzedniej strony.

Więcej informacji

Ten błąd (HTTP 500 — Wewnętrzny błąd serwera) oznacza, że w odwiedzanej witrynie sieci Web wystąpił problem z serwerem, który uniemożliwił wyświetlenie strony sieci Web.

Aby uzyskać więcej informacji na temat błędów protokołu HTTP, zobacz Pomoc.


Dlaczego przy każdej próbie "wyświetlenia" jakiegokolwiek obrazka z tej Witryny pojawia mi sie taki komunikat ???????????????????????
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli Bartek mówisz że lampa górą icon_lol.gif To mnie cieszy.Myślałem że do Krella nie można się przyczepić.Nigdy nie miałem okazji posłuchać urządzeń tej marki na spokojnie. Z drugiej strony .Ten jarmarczny wygląd ,bardziej przypomina urządzenia Chińskie .Takiego ,"wodoszczelnego" pilota ,jak napisał kiedyś recenzent mam w przenośnym CD za 10 USD.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu wczorajszym, abym trochę odreagował stresy Roman namówił mnie a może ja jego, już dokładnie nie pamiętam, na wypad do AudioForte. Dobrze mi to zrobiło. Pogawędziliśmy trochę z sympatycznymi Panami, czyli p. Darkiem i Mariuszem i UWAGA nie wykluczone, że będą nowe odsłuchy. O zakupach nie wspominam bo to drażliwy temat. Przy okazji przekazaliśmy informację, że Fatman zakupiony przez Andrzeja powoli adoptuje się i na dobre został członkiem rodziny icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RoRo!
Ten niepozorny cedek to DVD Samsunga! O model nie pytaj! icon_wink.gif Kiedyś u kolegi Adama z Zielonej Góry robiliśmy test jego możliwości sonicznych w porównaniu z Kustagonem!
Naprawdę tragedii nie było!
Czy Łukasz "opyli" Krella? Znając życie - jestem przekonany, że tak! Pytanie w takim razie brzmieć powinno nie "czy", tylko "kiedy"??? icon_mrgreen.gif
Czy będzie atakował ponownie "Omaki" - pojęcia nie mam!!!
Marku, Romanie!
Opiszcie koniecznie szeroko Waszą wizytę w Audio Forte i jej, ewentualne, pokłosie!
Pozdrawiam
Bartek

Wiadomość z ostatniej chwili - preamp Metaxasa już u Łukasza i pewnie dzisiaj go zabiorę na kolejne odsłuchy!
Pozdrawiam a jutro dam znać, jak się sprawdził!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam - to DVD Samsunga u Łukasza to był model HD745, mocno chwalony pod względem audio (oczywiście w klasie odtwarzaczy w cenie do tysiąca złotych).

Co do AudioForte - za tydzień pewnie coś odsłuchamy, na razie wpadliśmy tam by odreagować icon_cool.gif
Skończyło się bez zakupów i odsłuchów, ale i tak jak zwykle było bardzo miło!

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Romek, Marek
Następnym razem muszę się z wami wybrać na wycieczkę do AF.

Co do moich poszukiwań CD-ków "pod" Omaka, wczoraj odbyłem z głównym księgowym - kolejną już rundę negocjacji w temacie ceny przyszłego nabytku.
Efekty rozmów są następujące. Przy założeniu, że zakup nastąpi za czas jakiś oraz, że będzie to CD-ek docelowy (cokolwiek miałoby to oznaczać icon_wink.gif ) kwota jaką będę mógł wydać, bez narażania się na natychmiastową eksmisję z domu to 4kzł.
Generalnie uznałem, że wchodzenie w CD-ka (używkę) za około 1kzł + DAC kolejne 1Kzł + IC (DAC-CD-ek) - pewnie kolejne 1kzł (ale tę kwotę to raczej zgaduję) w połączeniu z większą ilością miejsca (bezcenne) zajmowaną przez taki układ, jest bezzasadne. Moim zdaniem, lepszym rozwiązaniem (no chyba, że mnie przekonacie) jest wejście w konstrukcję CD - droższą (być może nawet nową), ale za to nie wymagającą iluś tam elementów dodatkowych (np. zewnętrznego DAC-a)- (to oszczędność miejsca).

Wśród CD-ków nowych - w założonym budżecie mieści się już Atoll 100 icon_smile.gif , sprawdzony kilukrotnie już z każdym z elementów przyszłego systemu (nie dane mu było jeszcze tylko zagrać z całym przyszłym systemem razem).
Myślę jednak, że znalazłoby się jeszcze kilka innych propozycji również wśród CD-ków nowych.
Nie wykluczam również wciąż używek z dobrych rąk - tyle, że z przedziału cenowego 2,5 - 4 kzł za używkę, liczę że być może można tu już trafić na coś wyjątkowego.

PS. Sansui, jeśli w ogóle się sprawdzi przeznaczony będzie do Fatmana

Pozdrawiam
Andrzej
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju!
Odnośnie moich typów sprzętu z second - handu - już je znasz!
Dla wszystkich!
Wczoraj w wolnej chwili pozwoliłem sobie na kilka niezobowiązujących sugestii w tej materii kierunkujących Andrzeja na pewne tropy!
Sugerowałem - godne polecenia, choć z problemami dotyczącymi dość kapryśnych napędów odtwarzacze francuskiej Micromegi - cdki Stage 5 lub Stage 6! "
Z droższych - na długi czas - Krell cd 280!
Z tańszych - w granicach 3- 3,5 kzł. sprawdzona kombinacja z Omakiem CEC 51 XR, który jest bardzo "analogowy" choć brakuje "pazura", albo Meridiany - 506.16 lub 506.24 (do 3 kzł.) Nad tymi ostatnimi sam kiedyś "zamyślałem" - na sucho - bez odsłuchów - bo onegdaj były to "klocki" właściwie już z obszaru "hi-end"!
Propozycji można by mnożyć, bo są przecież jeszcze "wysokie" Rotele, przejrzyste Coplandy, Yamaha S-1000 i S - 2000, etc.!
Januszu!
Twoja sytuacja i tak jest godna pozazdroszczenia, bo u nas "na wsi" - jak u Kononowicza - niczego nie ma! icon_wink.gif
Tja...
Chyba powinienem coś napisać o Metaxasie?
Gdybym silił się na lapidarność i skromność powinienem napisać "no GRA" :!: :!: :!:
Cholera, gra na tyle dobrze, że zredefiniował słowo "jakość"!
Jakbym się miał na siłę czegokolwiek "czepiać" to byłaby kwestia stereofonii - holografii! Chyba jest porównywalnie albo odrobinę gorzej niż z AVMem!
Reszta - bez porównań - klasa sama dla siebie! icon_redface.gif
Wczoraj rozpocząłem odsłuchy z trzema elementami wzmacniającymi, a skończyłem na dwóch, bo było lepiej niż poprzednio!
Dziś koncert Agi Zaryan, więc nie pogram w domu, ale jutro wypróbuję końcówkę z preampem Markiza i dam znać!
Gdybym miał napisać o czymś szczególnym to napisałbym - DYNAMIT!!! Moc i Dynamit! Ten dwuczęściowy preamp ("naleśnik" - jednostka sterująca i chromowany "toster" - zasilacz) sprawił, że wielkie i ciężkie membrany basowe ruszają się jak na sterydach! Jest naprawdę "szybko" - może jeszcze nie elektrostatycznie, ale blisko! A cała reszta - OBŁĘD!
Koniec końców - przyszedłem do roboty absolutnie nie wyspany!
I jeszcze jakieś przeziębienie mnie bierze. A w sytuacji, gdy w dalszym ciągu jestem w domu off-line - nie napawa mnie to radością icon_cry.gif .
Pozdrawiam
Bartek




Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek
Fajnie, że znalazłeś poszukiwany dźwięk icon_cool.gif
Jak już masz Metaxasa i gra z monoblokami jak chciałeś - to go nie wypuszczaj z ręki!
No to teraz tylko złapać trochę internetu w domu (i oddać przeziębiebie...) i bedziesz szczęśliwy icon_razz.gif

Co do propozycji CDkowych dla Andrzeja - to z "używek" warto chyba zwrócić jeszcze uwagę na Meridiany 508 (najlepiej chyba w wersji 508.24), cenowo drożej niz za 506, ale chyba jeszcze lepiej... No i w Meridianach warto zwrócić uwagę na to, jaki pilot jest z odtwarzaczem - podstawowy realizuje tylko parę podstawowych funkcji (a panel czołowy CDka jest dość ubogi w przyciski sterujące), natomiast pozostałe (w tym przewijanie z podsłuchem czy klawiatura numeryczna do utworów) dostępne są z kupowanych oddzielnie pilotów systemowych. Tak w każdym razie było jakiś czas temu, a chyba nic się nie zmieniło w tym "lotniczym temacie".

Firm uznanych jest parę, modeli jeszcze więcej - a w końcu z "czwóreczką" w kieszeni można powybrzydzać.
Natomiast czy lepszym wyjściem jest wyższy CD od tańszego ale z DACem - sam nie wiem... To chyba zależy od tego, na co się trafi icon_rolleyes.gif

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!
Na tyle się czuję dobrze, na co bez wątpienia miały przeżycia z wczorajszego koncertu oraz przerażenie związane z koniecznością zostanie w odciętym od świata domu, że zawitałem w robocie! icon_wink.gif
Napiszę najpierw o koncercie, bo warto!
Moi drodzy!
Wczoraj w przytulnym i niezłym akustycznie Teatrze Lubuskim wystapili we wspólnym koncercie Grażyna Auguścik, Aga Zaryan i Grzegorz Karnas!
Nie będę opisywać wszystkich wystepujących postaci, bo wszystko możecie przeczytać TU
Doskonały koncert, wspaniali muzycy, genialna atmosfera i fantastyczny repertuar!
Zwóćcie proszę uwagę na postać Grzegorza Karnasa - doskonały, nilimitowany głos z umiejętnościami równy Bobby'emu McFerrinowi - będzie z tego chleb icon_wink.gif
Repertuar - od standardów tj. "Angel Eyes" poprzez "Fragile" Stinga, poprzez Duke'a Ellingtona, skończywszy na repertuarze Agi Zaryan i Grażyny Auguścik!
Miód, cud i orzeszki!
Fenomenalna zabawa!
A co do zdjęć - prosze bardzo! Z uwagi na ilość sprzętu zamyślam nad nową szafką, by w miarę estetycznie wszystko to wyglądało!
Pozdrawiam ciepło!
Bartek

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...