Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle

[audiowit]

Moj egzemplarz był wykonany pod monitory Lipiński 770. Transformatory przygotowane pod impedancje 3.4ohm. Podobnie jak u Ciebie Marków spedził 200h z włascicielem nad strojeniem wzmacniacza. Później jeszcze dwukrotnie dokonywane byly przeróbki.

Marków twierdzi, że impedancja moich kolumn czyli 8ohm(min 7) jest jak najbardziej prawidłowa do tego wzmacniacza.

Poza tym moje kolumny są zrobione na lepszych podzespołach niż hiendowy Lipiński

Jest szansa, że za jakieś 2 tyg posłucham sobie Amplifona gm42. Nie slyszałem jeszcze żadnego.

Edytowano 23 marca 2017 przez audiowit

[RoRo]

14 godzin temu, Belfer54 napisał:

Witek, po raz enty napiszę, brakuje mi tego wzmacniacza. Gdybym był mądrzejszy o te 3-4 lata, nie sprzedałbym Lori mimo sytuacji jak się wówczas wokół niej w moim domu wytworzyła i nacisków nie tylko żony, ale Kolegi, który ją ode mnie kupił.

Jeszcze przed paroma miesiącami myślałem, aby kupić Pocahontas, bo się przez chwile gdzieś pojawiła. Jednak życie nie składa się tylko ze słuchania muzyki ....

To nie jest tak, że Leben nie przynosi mi zadowolenia. Jednak Lorka ma coś w sobie co powala od pierwszego momentu. Np. kolumny ADAM Pencil, które mają olbrzymi potencjał tylko z nią pokazały pełnię swoich możliwości, zarówno pod względem barwy, sceny, stereofonii itd., itd.

No i namawiającego Ciebie na sprzedaż  Kolegi już nie ma na Forum... Natomiast warto zauważyć, że gdybyś miał nadal Lorkę - to by pewnie nie było u Ciebie teraz Lebena. A co do żałowania - to jeszcze warto zauważyć brak tunera T-106 (i do kompletu np. Luxmana L-400 czy L-410, bo nie pamiętam), na własnym grzbiecie przytarganego - i pewnie wszedłbyś w Accu lub Luxmana zamiast w Sansui.

 

Co do kolumn to chyba jeszcze np. Tabletki "załapały się" na Lorkę, bo małe Totemy i potem Xaviany były wcześniej/później. Zaś u Kaczora grały z Inifinity 1001

 

Pozdrawiam

PS. A tak swoją drogą - to jak na nowym Forum można zrobić kilka cytatów w jednym poście???

[RoRo]

14 godzin temu, Belfer54 napisał:

W ramach refleksji. Już nie che mi się czytać tego pitolenia na naszym forum, w kółko i na okrągło o wyższości różnych kolumn sprzedawanych nawet supermarketach - nazw firm celowo nie wspominam. Zresztą powtarzają się w co drugim wątku. 

Na szczęście są jeszcze na forum zwolennicy takich firm jak Chario, Xavian, czy choćby Vandersteen. Ciekawi mnie, czy jest - oprócz paru, dosłownie paru Kolegów - na tym forum, ktoś kto słuchał w swoich systemach kolumn wymienionych marek, a które tak świetnie "zgrywają się" się, choćby z Lebenem. O kolumnach Adam już nie wspominam. Bo np. Pencil słuchało może na tym forum - z aktualnie piszących  - 3-4 osoby.

A do tych "supermarketowych" firm - to jeszcze żółtodzioby się dziwią, że np. Jamo czy Canton robią dobre kolumny (zresztą co do tych pierwszych to nawet nie tylko ci "żółci" się dziwią...). Więc jakbyś oprócz Chario i Xavianów dodał pare innych firm to też by nie było źle. I jakby Lorka (również ta najnowsza) się trzymała Warszawy i okolic to byśmy nie musieli sobie zadawać pytania jak by zagrała z prawdziwymi (czyli już nie produkowanymi), starymi i dobrymi (oraz dużymi) Concertami.

Jakby ktoś chciał dobre kolumny JAMO - to w tej chwili w ogłoszeniach na HiFi.pl jest do wzięcia za pół ceny para R909. Tylko że do małych pokoików i dziesięciometrowej sypialni mogą się odrobinkę nie zgrać

Wspominając słuchaczy - to z Tobą i Andrzejami dwoma to będzie pewnie dokładnie 5 osób - "Adamożerców". Zaś Twoje "Ołówki" moim zdaniem bardzo dobrze zgrały się również z 707XR!

 

Pozdrawiam

PS. O niekompetencji piszących w innych wątkach i radzących komuś wciąż to samo (tzn. tych samych producentów sprzęty) to szkoda mówić, bo potem ci ludzie się dziwią że modele które zachwalają są do d... (... do poprawy i zmiany).

[audiowit]

Romek, nie dręcz Marka ;).

No właśnie z tymi zachwalającymi jedną markę to chyba trzeba porządek zrobić. To już zakrawa na obsesję. Żeby choć te rady miały sens...

Romek, jamo to przecież firma,ktora robi tylko''głośniki kina domowego'' ;).

W pracy odnotowałem sukces. Kolega za moją namową kupił cantony gle100 zamiast marketowych hajendów.

Troszkę ma słaby wzmak ale lubi miękki dzwięk.

Heh. Kto słyszał o ołówkach albo Lipińskim albo Audiowave. A zresztą może to i lepiej.

Edytowano 23 marca 2017 przez audiowit

[RoRo]

24 minuty temu, audiowit napisał:

Romek, nie dręcz Marka ;).

...

Heh. Kto słyszał o ołówkach albo Lipińskim albo Audiowave. A zresztą może to i lepiej.

Witek, ja nie dręczę  – cieszę się, że Marek ma Lebena

Poza tym sam wiesz, że finanse oraz miejsce na sprzęt nie są z gumy. Tylko w żadnym wypadku  nie podawaj mnie za przykład  – bo mnie do wariatkowa wyślą!

Pozdrawiam

PS. Warto jeszcze napisać (ale to już via e-mail) o jakie Audiowave chodzi, bo 171 i 141 to się pojawiają... Mam też pomysł na wzmacniacz dla Twojego kolegi

[audiowit]

Ciekaw jestem jaki wzmak Ty byś zaproponował. Ja do 2.5kzł to niewiele znalazłem wzmacniaczy godnych Solidusów. Napisz mu.

A jeśli chodzi o wariatkowo, to od kiedy leczy się pasje? Powinno leczyć się tych co jej nie mają.

 

[audiowit]

Tak wygląda arcydzieło sztuki użytkowej. Lampy wymienione, bias ustawiony. Od godziny Lora rżnie Mettalicę. Klatkę piersiową mam zapadniętą ;). Za chwilę przejdę do czegoś bardziej wysublimowanego.

[audiowit]

A jeśli ktoś pyta o wzmak do metalu to jest taki...i już o nim slyszeliście

Przezroczysta ściana dzwięku. Zero zakrztuszenia się. Wzmacniacz liczy każde uderzenie paleczką, każde drgnięcie struny.

Kable lekko zdziwione ilością informacji dają radę. Pierwszy raz grają z Lorą. Panowie rewelacja :).

Edytowano 25 marca 2017 przez audiowit

[audiowit]

A to zdjęcie dla Angela. Nie myśl, że zapomniałem.

[RoRo]

Dawno, dawno temu...

w tym samym wątku...

Kaczor testował metal na Lorce-i świetnie dawała sobie radę. Więc jako słuchacze razem z Markiem wiemy o tym doskonale ?

Pozdrawiam

PS. Korespondencja odnośnie Solidusów idzie ...

[audiowit]

Dziś Romek przez mój pokój odsłuchowy przechodzi sztorm. Mnie łeb urwało.

Lora pokazała swoje mroczne oblicze. Jest dynamitem. Ss iluminatory wprawiają w ruch powietrze, mury, parkiet. Sąsiedzi schronili się w piwnicach. Psy podkuliły ogony i pouciekały ze skowytem do lasu.

Dziś w Krakowie i okolicy króluje Lora i mrok ;). Kaczor po tym odsłuchu przepadł bez wieści. Gdybym się dziś już nie odezwał to wezwijcie księdza egzorcystę

Radź Solidusowi bo równy chłop.

 

[Belfer54]

Witek u Ciebie szaleje Lorka - pomyśleć, że to tylko 17W na kanał, a w temacie lampowym cicho jak makiem zasiał.

Szkoda, że Kaczor nie odzywa się. Ciekawi mnie jakie są losy jego Lorki?

Marzy mi się postawienie Lorelei obok Lebena i posłuchanie obu wzmacniaczy. Ciekawe jakie byłby z tych odsłuchów wnioski.

 

[Angel]

Marek, mnie też się marzy posłuchanie Lebena i Lorelei bezpośrednio.

Pewnie Lorka swobodniej poradziłaby sobie z niektórymi kolumnami. Choćby z moimi. Ale czy byłyby same plusy? Nie ma chyba wzmacniacza za rozsądną cenę, który by zawsze grał lepiej we wszystkich aspektach niż inny.

I ciekawi mnie jakie byłyby to aspekty.

Witek, dziękuję za rozświetlone zdjęcie. Takie lampowe "Las Vegas" a może raczej "Las Lampas".

[audiowit]

Nie ma problema :).

Majej Lorce przydałby się remont. Przy zmianie lamp na 6p14p-k okazało się, że są pośniedziałe styki w cokołach. Muszę uważać przy rozruchu czy jakaś lampa nie puszcza''lewego'' prądu na lampy mocy.

Wczoraj zrealizowałem pomysł Romka i przed Lorę wpiołem preamp od Wba. Miałem trochę problemów z pozbyciem się brumow bo to 2 urządzenia lampowe.

Efekt jest ciekawy. 

Kto zna Lorkę to wie, że nie jest to ciepla lampka tylko szczera do bólu lafirynda wypunktowująca wszystkie słabe cechy toru.

Teraz jest inna. Powietrze wypełniło się parzystymi harmonicznymi. Scena baaardzo rozszerzyła się. Dzwięk zrobił się baaardzo przyjemny. Twardy bas zmiękł. Dźwięk zrobił się efektowny.

Jest super. Dla mnie aż za bardzo. Sluchajàc muzyki już na wyższej klasy sprzęcie nauczyłem się, że nie jest to prawda! Jeszcze troszkę posłucham sobie tych słodkości i wracam do RCA czyli lamp sterujących w Lorce.

Ale jaki widok mam przed sobą. Postaram się sfotografować

Myślę, że złotym środkiem byłby cd lampowe.

Edytowano 1 kwietnia 2017 przez audiowit

[audiowit]

Wczoraj troszkę pobawiłem się w małego elektronika i czyściłem styki. Zrobiłem kilka fotek. Zwróćcie uwagę na żółte kondensatory. To hovlandy. Bardzo cenione w świecie audiofilskim. Nie są tanie. Z tyłu bateria aerovoxow (te czarne, duże). Kolega ustawiajacy mi prądy zwrócił uwagę na rezystory metalizowane. Ciemnoczerwone. Podobno bardzo dobre.

[Belfer54]

Witek fajne zdjęcia i opisy czynisz Kolego.

Może dodam, że p. Marków nie wkłada byle czego do swoich wzmacniaczy. Często konsultuje to z osobą zamawiającą wzmacniacz.

Jeśli chodzi o podłączanie do Lorki pre, to mam nie najlepsze doświadczenia w tym zakresie. Nie tylko dźwiękowe, ale nie chciałbym o tych drugich pisać i wracać do nieprzyjemnych spraw.

Co do lampowych cedeków, to świetnie współpracował u mnie z Lorką Docet Lector 0.5. Pisałem o tym, gdy byłem w posiadaniu obu urządzeń. CD Lectora mają specyficzny charakter dźwięku, który w mojej ocenie pasuje do Lorki.

Ciekaw jestem jak Lorka zagrałaby z odtwarzaczem Cayina CDT15. Jego zaletą jest to, że ma dwa wyjścia (wydzielone końcówki) - lampowe, czyli analogowe i tranzystorowe.

[Miles]

Panowie Lebenowcy!

Jakie są Wasze doświadczenia z kolumnami Harbeth np.z serii Domestic? Co rusz to czytając w sieci o tych kolumnach spotykam się z opiniami, że Leben do Harbethów to jest to - choćby pan Pacuła w Highfidelity głosi takie opinie. Zapewne o tym wiecie, pewnie też braliście pod uwagę te kolumny.  Jednak chyba każdy z Was dokonał innego wyboru. Możecie napisać kilka słów o swoim poglądzie na "Herbatniki"?

[Gość]

Byłbym ostrożniejszy niż Pan Pacuła, bo jeśli nie oczekujecie niższych składowych pasma częstotliwości i nie oczekujecie wyższych składowych tegoż pasma to i owszem- można się zgodzić z tym, że Leben i Harbeth to jak małżeństwo... Ja znam lepsze "małżeństwa"! Np. z Vandersteenem albo choćby z Chario. Dodam, że nie słyszałem porządnego fortepianu odtworzonego przez Harbethy, czy przy współudziale Lebena, czy innego wzmacniacza. I dodam również i to, że słyszałem wiele głośników lepszych... I dodam i to, że wielu się po pewnym czasie pozbywa Harbethów, bo magia ich bierze się z dobrego marketingu bardziej niż z rzeczywistości audiofilskiej.

Alem narozrabiał! (Hi hi hi)

Edytowano 11 kwietnia 2017 przez Gość

[RoRo]

Dnia 2.04.2017 o 07:33, Belfer54 napisał:

Ciekaw jestem jak Lorka zagrałaby z odtwarzaczem Cayina CDT15. Jego zaletą jest to, że ma dwa wyjścia (wydzielone końcówki) - lampowe, czyli analogowe i tranzystorowe.

Nie powinno być problemu ze sprawdzeniem tego w Wwie...

Musisz się tylko zdecydować, czy chcesz mieć jaśniejszy dźwięk (wtedy testujesz ze srebrnym Cayinem)  czy ciemniejszy (wtedy u siebie z czarnym) No i przekonać Witka do wizyty w ramach najbliższego pobytu w stolicy ...

Pozdrawiam

[audiowit]

Tym bardziej, że oddaję w wawie Lorkę na przegląd...do konstruktora. W sumie można to zorganizować Nawet beze mnie. Chłopaki mogą odebrać Lorkę i chwilkę na niej pograć

Oczywiście ja jestem pewien, że Lorka połknie Lebena choć nigdy go nie słyszałem...heheh.

Edytowano 11 kwietnia 2017 przez audiowit

[RoRo]

Lorka nie połknie Lebena - wymyślę taki CD do podpięcia pod Lorkę, że się nie będzie mogła wykazać

(albo lampy z Lorki wyjmiemy  - kto powiedział, że ma sprawiedliwie to znaczy równo?). A że Leben dostanie coś zacniejszego, to inna sprawa.

A jak Ci się podoba dopasowanie charakterystyki dźwięku do dwóch Cayinów? Wpadłbyś na to po widnemu?

Pozdrawiam

 

[audiowit]

Musialbyś podpiąć zimnego,klinicznego cd. I moja Lorka może wystąpić na tych lampkach, które ma w tej chwili czyli sylvanie, telefunkeny, rca i mnóstwo ruskich i da radę.

Wy możecie mullardy wkładać i tak to nie pomoże Waszym japońskim pięknisiom.

No i pytanie kto będzie oceniał...

Cayina nie znam żeby wiedzieć jak go ugryżć.

Edytowano 11 kwietnia 2017 przez audiowit

[Belfer54]

Ja będę oceniał i basta.

A poważenie, to tu nie ma co porównywać. Każdy z tych wzmacniaczy jest wybitny. Każdy z nich prezentują zupełnie inną - nazwałbym to - filozofię dźwięku. Gdybym miał więcej miejsca najchętniej postawiłbym oba dwa i podpinał je na zamianę do wiadomych kolumn.

[audiowit]

Ale nie do herbatników?

Panowie, u mnie temperatura nie spada mimo chwilowego braku Lorki;)

Chyba nawet się podniosła...

Edytowano 11 kwietnia 2017 przez audiowit

[Belfer54]

Do Harbethów nie, bo mają zatrudnienie w innym systemie. Grają z powodzeniem w zestawie Cyrusa. Choć jak pisałem w tym wątku wcześniej miały okazję pograć z Lebenem.

Witek jak pamiętasz Lorka świetnie współpracowała z Adam'ami.

Mogę się tylko domyślać dlaczego temperatura nie spada.