Gość Napisano 20 lutego 2017 Udostępnij Napisano 20 lutego 2017 Cytat Tak, wiem co to za firma, staram się dość dużo czytać tematów specjalistycznych, choć nie zawsze czas pozwala. Co do sprawdzenia "gadżetów" na pewno przyjdzie etap i na to, obecnie jeszcze kompletuję system -powiedzmy do jakiegoś poziomu, aby pozbyć się "słabych ogniw". A jak w jakąś klasę już wszedłem to obniżyć jakości względem reszty nie mogę. Ano właśnie- dojdziesz wreszcie (może już to się stało?) do celu w tym sensie, że nic już nie poprawia, a jedynie psuje bo coś tam dla przykładu przestawimy nieodpowiednio. Wiesz o czym piszę? Każdy z nas audiofili to przeżywa co jakiś czas. Poprawiamy ku naszemu zadowoleniu aż dochodzimy "pod ścianę" niemocy. Co wtedy zrobić? Znowu zmienić wzmacniacz? Albo głośniki? Nie! Wtedy właśnie przychodzi czas na zrobienie czegoś by ten nasz (przysłowiowy) wzmacniacz zagrał na miarę swoich możliwości. Nie znamy ich, ale próbujmy własnie wtedy wykorzystywać pomysły producentów kabli, filtrów, akcesoriów... Może trzeba też przyjrzeć się płytom? Może są lepsze kopie?.... Nie ma końca tej zabawy i fajnie! Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 26 lutego 2017 Udostępnij Napisano 26 lutego 2017 Czy aby na pewno długość kabla- zasilającego, interkonektu i głośnikowego powinna być jak najkrótsza? Ten problem już jest częściowo obgadany w innym wątku, ale dlaczego kabel zasilający napęd gramofonu ma wpływ na efekt soniczny to nie wiem, choć można mieć różne przypuszczenia. Liczę na Wasze doświadczenia i wnioski... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Simson Napisano 26 lutego 2017 Udostępnij Napisano 26 lutego 2017 Witam.A ja ostatnio przy muzyce powyższe problemy zacząłem wstępnie obgadywać z kimś, kto ma bardzo duże pojęcie o fizyce (wykształcenie), a i należy do grupy audiolubów. Oczywiście to jeszcze będą dysputy na wiele godzin, ale to co dowiedziałem się z ostatniego muzycznego wieczoru to to, że kable zasilające nie muszą być wcale krótkie. One muszą mieć odpowiednią długość, aby sinusoida amplitudy o danej częstotliwości (częstotliwość napięcia ma bodajże 50Hz) w odpowiednim stadium "wyszła" z sieci i "weszła" do urządzenia. To tyczy się każdego kabla zasilającego, temu ponoć lepsze firmy obliczają to osobiście i sprzedają kabelki już odpowiednio docięte po wyliczeniach i badaniach. Więc ponoć składanie takiego kabelka osobiście nie jest dobrym pomysłem. Te różnice co prawda korygują urządzenia wewnętrzne, jednakże ma to jakieś znaczenie. Więc póki co dowiedziałem się jak to wygląda od strony naukowej- technicznej, a nauka zawsze ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Czyli moje wnioski to takie, że kabelek zasilający musi być odpowiedniej długości, nie zaś krótki czy długi. Dla mnie to wydaje się logiczne i poniekąd wytłumaczalne. Jako kolejną kwestię poruszyliśmy grubość i inne aspekty. Ponoć najważniejsze parametry w kabelku (wg fizyka) to oczywiście jakość złącza, grubość kabelka i bardzo istotne ekranowanie (najbardziej istotne, najważniejsze). Więc może ta zasada przy gramofonie ma właśnie odzwierciedlenie ?Co do długości kabelków głośnikowych już tak nie jest (kabel głośnikowy przenosi wiele różnych częstotliwości, więc nie trafimy z amplitudą w odpowiedniej fazie), a i poniekąd sprawa tyczy się kabli analogowych (co do długości).Oczywiście nie mogło zabraknąć tematu bardzo kontrowersyjnego - mianowicie tzw. wygrzewanie kabli. Jednakże wnioski przedstawię kiedyś tam, jeszcze dużo pracy w tej materii łącznie z testami. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 26 lutego 2017 Udostępnij Napisano 26 lutego 2017 Cytat One muszą mieć odpowiednią długość, aby sinusoida amplitudy o danej częstotliwości (częstotliwość napięcia ma bodajże 50Hz) w odpowiednim stadium "wyszła" z sieci i "weszła" do urządzenia. To tyczy się każdego kabla zasilającego, temu ponoć lepsze firmy obliczają to osobiście i sprzedają kabelki już odpowiednio docięte po wyliczeniach i badaniach. Więc ponoć składanie takiego kabelka osobiście nie jest dobrym pomysłem. Te różnice co prawda korygują urządzenia wewnętrzne, jednakże ma to jakieś znaczenie. Więc póki co dowiedziałem się jak to wygląda od strony naukowej- technicznej, a nauka zawsze ma odzwierciedlenie w rzeczywistości.Więc może ta zasada przy gramofonie ma właśnie odzwierciedlenie ?Co do długości kabelków głośnikowych już tak nie jest (kabel głośnikowy przenosi wiele różnych częstotliwości, więc nie trafimy z amplitudą w odpowiedniej fazie Witam Ciebie Simsonie.to bardzo intrygujące co piszesz! Liczę, że to co wyżej to tylko zapowiedź szerszej Twojej wypowiedzi bardzo merytorycznej, bo opartej o wiedzę fizyka (a może namówisz go do przedstawienia teorii z pierwszej ręki? Nie, niczego nie sugeruję, że źle przekazujesz lub przekłamujesz... Ja jeno chciałbym jeszcze jednego dyskutującego tu w tym i innym wątku). Z niecierpliwością czekam (chyba nie ja jeden?) na dalszy ciąg uwag kablowych. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Simson Napisano 26 lutego 2017 Udostępnij Napisano 26 lutego 2017 ...aha, zapomniałem się odnieść jeszcze do wcześniejszej konwersacji. Cytat Ano właśnie- dojdziesz wreszcie (może już to się stało?) do celu w tym sensie, że nic już nie poprawia, a jedynie psuje bo coś tam dla przykładu przestawimy nieodpowiednio. Wiesz o czym piszę? Tak, wiem dokładnie co masz na myśli. Otóż właśnie to dochodzenie w mojej opinii jest najbardziej problematyczne. Myślę, że to dojście do takiego etapu, że już niewiele poprawimy jest na zupełnie innym poziomie cenowym sprzętu. Rzecz jasna nie mówię tu o milionach, zaś o umiejętnie złożonym systemie w cenach kilkudziesięcii- kilkuset tysięcy zł. No ale to moja opinia Cytat Witam Ciebie Simsonie.to bardzo intrygujące co piszesz! Liczę, że to co wyżej to tylko zapowiedź szerszej Twojej wypowiedzi bardzo merytorycznej, bo opartej o wiedzę fizyka (a może namówisz go do przedstawienia teorii z pierwszej ręki? Nie, niczego nie sugeruję, że źle przekazujesz lub przekłamujesz... Ja jeno chciałbym jeszcze jednego dyskutującego tu w tym i innym wątku). Z niecierpliwością czekam (chyba nie ja jeden?) na dalszy ciąg uwag kablowych. ...hmm, to bardzo prawdopodobne jest, że przedstawiony wpis nie jest idealnie ujęty, gdyż aż takiej wiedzy w aspekcie fizyki nie mam. Przedstawiłem krótko to, co ja z tego wyłuskałem. Zaś tego typu teoria jest jak najbardziej logiczna. Na pewno znajomego postaram się poprosić o jakiś wywód na temat okablowania i aspektów z tym związanych, może zechce udzielać się na forum? Na pewno podpytam. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 2 marca 2017 Udostępnij Napisano 2 marca 2017 Czekam, czekam i doczekać się nie potrafię.... Rozumiem, że nie uda się nam tu widzieć wpis fizyka, który rozwieje lub wesprze nas w przypuszczeniach. Hmmm.... Szkoda. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Simson Napisano 2 marca 2017 Udostępnij Napisano 2 marca 2017 Jak to mówią... cierpliwość palcem dół wykopie Spokojnie, wpis na pewno będzie. Muszę się znowu spotkać, ale ciężko to zorganizować ze względu na obowiązki zawodowe. Ciągle wyjazdy, czasami praca po godzinach, a temat musi być dobrze dopracowany. Ciągle mam tow pamięci, tym bardziej, że sam tematem jestem mocno zainteresowany. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 2 marca 2017 Udostępnij Napisano 2 marca 2017 Cytat Jak to mówią... cierpliwość palcem dół wykopie Dół palcem... Powiadasz... Spróbuję. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Simson Napisano 2 marca 2017 Udostępnij Napisano 2 marca 2017 No skąd ja, tak kiedyś gdzieś usłyszałem i jakoś spodobało mi się. A tak na poważnie - w weekend postaram się zadanko zlecić. Generalnie sam jestem bardzo ciekawy co na ten temat mówi nauka w dość skomplikowanej inżynierii materiałowej. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiowit Napisano 2 marca 2017 Udostępnij Napisano 2 marca 2017 Wygrzewanie kabli jest dość kontrowersyjnym tematem niemniej coś takiego istnieje. Być może to dopasowanie się elektroniki do nowych parametrów kabla. Nie starałem się tego pojąć i tłumaczyć. Oczywiście dużo o tym czytałem ale po co w sumie mi ta wiedza. Może tylko żeczywiście ułatwi dobór kabla do systemu ale to też trochę jak z parametrami wzmacniaczy i kolumn. Nie usłyszysz, nie wiesz. Zjawisko to istnieje. Ostatnio doświadczam tego na co dzień w poszukiwaniach kabli. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 2 marca 2017 Udostępnij Napisano 2 marca 2017 Cytat Wygrzewanie kabli jest dość kontrowersyjnym tematem niemniej coś takiego istnieje......Zjawisko to istnieje. Ostatnio doświadczam tego na co dzień w poszukiwaniach kabli. Myślę, że kontrowersyjne na podobieństwo innych trudniej wytłumaczalnych zjawisk jak np wpływ bezpeczników czy podstawek pod kable (bo pod sprzętem to już jakoś bardziej staje się dla niektórych "strawne"). Czuję, że Ty Audiowitcie też tak chcesz nam przekazać- Ty, ja i jeszcze wielu mają inne zdanie (słyszymy) niż niedowiarkowie. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiowit Napisano 2 marca 2017 Udostępnij Napisano 2 marca 2017 Nie, Wojciechu. Niedowiarkowie nie słyszeli bo nie chciało im się, nie mieli okazji, nie próbowali. Jak zwykle porównanie. Wino marki Wino i wino z dobrej winnicy też kopie. Ot i sedno. Taka łopatologia dla prostego ludu. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Simson Napisano 3 marca 2017 Udostępnij Napisano 3 marca 2017 Więc skoro poruszamy się w temacie voodoo to mam propozycję dla chętnych (każdego czytającego temat). Niech ta wypowiedź nie będzie potraktowana negatywnie. Nie zamierzam nikogo obrazić, czy urazić. Bardziej mam na celu udowodnienie czegoś -wpływu lub braku wpływu kontrowersyjnego produktu. Może w końcu uda się to zrobić ? Praktycznie każde forum boryka się z tym problemem, więc może tu - na tym zacnym Forum znajdziemy rozwiązanie ?Śmiem twierdzić, że podstawki pod kable poza tym, że ładnie wpływają na ogólną prezentację sprzętu, totalnie nic do brzmienia nie wniosą. Jeśli kabel nie leży na metalowej płycie, w wodzie czy na innych kablach itp "dziwnych" podłożach. Leży zaś jak - większość kabli (praktycznie każdy) - czyli na panelach, deskach, dywanie. W warunkach domowych (czyli standardowa wilgotność i temperatura) żadna zmiana w brzmieniu zajść nie może i nie ma prawa. Wg mnie nic tego nie jest w stanie wytłumaczyć. Od razu powiem, że tego nie testowałem, bo ...szkoda czasu ?Aby nie być gołosłownym proponuję wyzwanie dla tych co "słyszą podstawki".Moje warunki:- odsłuch systemu u osoby "słyszącej podstawki" na jego znanym brzmieniowo sprzęcie, - kabelek głośnikowy osoby, który jest wpięty w system (kabel firmowy- jakikolwiek sprzedawany na rynku audio, żadne samoróbki) ewentualnie plus jakiś kabelek markowy po wcześniejszym osłuchaniu się z nim,- podstawki jakiekolwiek, bez ukrytych elementów elektronicznych, elektrycznych i innych zaburzających (jak wspomniałem wyżej- metal, woda) itp (czyli np standardowe z jakiegokolwiek drewna, ceramiki, dowolnej firmy)Odsłuch oczywiście "ślepy". Myślę, że 40 odsłuchów, każdy do 2 minut, dowolnych utworów powinien wystarczyć, aby osoba "słysząca podstawki" była w stanie określić jak leżą kable. Myślę, że jeśli ktoś to słyszy to tolerancja błędu powinna wynieść 0 pomyłek. No albo się słyszy, albo nie- nieprawdaż ? Więc 60 czy 80 odsłuchów powinno być bezbłędnych, ale przyjmijmy, że raz na 40 prób można się pomylić.W jaki sposób ślepy test zostanie określony (jak zasłonimy kable) to do omówienia. Aby temat został potraktowany poważnie proponuję, aby zwycięzca zadowolił się czymkolwiek- myślę o prezencie od przegranej strony w postaci jakiegoś elementu, oczywiście tematu audio.Mi niezbędnym okazuje się posiadanie kabelków głośnikowych np TELLURIUM Q - BLACK SPEAKER (2m). Cena tych kabelków to około 1200 zł.Osoba przyjmująca wyzwanie niech także wybierze sobie prezent w cenie powiedzmy oscylującej w okolicy 1200 zł.Dojazd do miejsca odsłuchu to mój koszt. Biorę go na siebie (może być najdalszy rejon naszego kraju).Nie piszmy na priv, wszystko niech się dzieje na łamach forum, łącznie z fotorelacją i aspektami związanymi z audiofilską zabawą.Szanowny wpszoniak'u temat zarzucony fizykowi, w wolnym czasie obiecał, że coś napisze. Opublikuję jak tylko otrzymam materiał. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiowit Napisano 3 marca 2017 Udostępnij Napisano 3 marca 2017 Ja nie mam podstawek więc nawet się wymigiwać nie muszę. Gratuluję odwagi. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Simson Napisano 3 marca 2017 Udostępnij Napisano 3 marca 2017 Trudno audiowit , powiedziało się oficjalnie. Należę do osób- myślę poważnych, więc uzbrajam się w cierpliwość....edytuję:Jeśli cena "prezentu" jest za wysoka lub za niska proszę pisać. Dogadamy się (przecież meritum to udowodnienie czegoś, nie wzbogacenie się). Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 marca 2017 Udostępnij Napisano 3 marca 2017 Cytat ...podstawki pod kable poza tym, że ładnie wpływają na ogólną prezentację sprzętu, totalnie nic do brzmienia nie wniosą.........Od razu powiem, że tego nie testowałem, bo ...szkoda czasu Aby nie być gołosłownym proponuję wyzwanie dla tych co "słyszą podstawki"....Odsłuch oczywiście "ślepy"....Aby temat został potraktowany poważnie proponuję, aby zwycięzca zadowolił się czymkolwiek- myślę o prezencie od przegranej strony w postaci jakiegoś elementu, oczywiście tematu audio.Dojazd do miejsca odsłuchu to mój koszt.... Drogi Simsonie, można Twoją prowokację (a czyż nie jest prowokacją pseudo sprzeczka dwóch bokserów przed walką? Co dzieje się po walce każdy widzi...) potraktować w sposób następujący:1. Zaprosić Ciebie tak czy siak, by poznać sympatycznego audiofila to sama przyjemność. Ugoszczę! Nawet wtedy gdy w ciemno nie usłyszy co zademonstruję.2. Pozostawić prowokację bez odpowiedzi, bo nie moja strata to, że ktoś (w tym przypadku Ty- drogi Simsonie) nie chce we własnym zakresie popróbować co prostsze niż klaśnięcie dłoni i za darmo (spróbuj, po ciemnicy lub nie, podstawić krążki papieru do... No wiesz do czego. Nie po to by je tam ostawić na amen jeno by się przekonać czy wpływa na dźwięk czy nie wpływa).PS Jak wiedzą wszyscy ja słyszę nawet przestawienie podstawek (w moim przypadku już ich nie stosuję właśnie dlatego, że słyszę ich wpływ). Miło mi, że Simson wyraża inne zdanie i że mu się chce ze mną klocić... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Simson Napisano 4 marca 2017 Udostępnij Napisano 4 marca 2017 Szanowny wpszoniak'u, absolutnie nie chcę, aby mój wpis traktować w kategoriach prowokacji. Tym bardziej nie zamierzam się kłócić, ewentualnie podyskutować. W mojej opinii (jak wyżej wspomniałem) ten gadżet audio nie ma prawa wpływać na brzmienie. Marketingowe nazewnictwo co te podstawki niby potrafią zrobić z brzmieniem i na co wpłynąć powinno trafić do poradników dla studentów ekonomii. Oczywiście to moje zdanie, temu pomyślałem o wyzwaniu, żeby nie dyskutować miesiącami, przebijać się suchymi argumentami, zaś sprawę rozwiązać bardzo szybko i najrzetelniej, bo jak w inny sposób udowodnić coś nienamacalnego? Oczywiście moja powyższa "oferta" jest aktualna. Wcale nie zależy mi aż tak bardzo na udowodnieniu mojej racji. Naprawdę chciałbym, aby ktoś to usłyszał (podstawki pod kable), wówczas osoba taka będzie w moim (zapewne nie tylko moim) spostrzeżeniu określona profesorem w świecie audio. Cytat Nawet wtedy gdy w ciemno nie usłyszy co zademonstruję. ...o właśnie. Ale w takim wypadku nie ja chciałbym być tym, który ma usłyszeć. Ja podstawek nie usłyszę, ale marzeniem byłoby doświadczyć to na własne oczy, jak ktoś w "ślepym" teście wykaże, że się mylę, że podstawki na brzmienie wpływają. Zachęcam więc do "podniesienia rękawic" i stoczenia boju (w pozytywnym znaczeniu). Temat podstawek nie jest w świecie audio tematem "z kosmosu", wcześniej czy później każdy z tematem się spotka. Moim celem jest w końcu znalezienie odpowiedzi na to pytanie. (podstawki na zdjęciach prezentują się bardzo dobrze, są to bardzo ładnie wykonane produkty)Pozdrawiam-Simson Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 4 marca 2017 Udostępnij Napisano 4 marca 2017 Nic nie rozumiem.... Simsonie, czy Ty podstawiałeś dla prób jakieś podkładki pod kable? Piszesz- "Ja podstawek nie usłyszę". Na jakiej podstawie to stwierdzasz? Wcześniej piszesz- "W mojej opinii (jak wyżej wspomniałem) ten gadżet audio nie ma prawa wpływać na brzmienie" I tu też zapytam- "A skąd to wiesz?", bo ja mam inne zdanie na ten temat, oparte o moje własne doświadczenie. Próbowałem podkładać stojaki z różnych materiałów, różnie je umiejscawiając na długości kabli. Zawsze- czy to na kablach głośnikowych, czy na zasilających, wpływ był znaczący (w tym sensie, że niekoniecznie dobry). Do dziś mam kable głośnikowe podwieszone na pętlach z nitek (mojej konstrukcji, co uważny obserwator może zauważyć na zdjęciach mojego systemu audio). Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Simson Napisano 4 marca 2017 Udostępnij Napisano 4 marca 2017 Wcześniej nie wykonywałem żadnych testów, ale zmobilizowałeś mnie do tego wpszoniak'u, aby taki test wykonać . Kable wyciągnąłem zza szafli, umieściłem je na szafce na "audiofilskich podstawkach" wykonanych z powstałego w wyniku przechodzenia stopionych surowców - głównie minerałów i innych surowców nieorganicznych takich jak SiO2, Na2CO3 oraz CaCO3. Materiały zostały poddane wygrzaniu do 1500 st Celsjusza, następnie surowiec tak uzyskany został wpuszczony do maszyny formierskich, gdzie sprężone powietrze odpowiada za nadanie pożądanego kształtu. Technologia produkcji sięga Mezopotamii. - Czyli najprościej mówiąc zwykła kuchenna szklanka wykonana ze szkła. Opis celowo poddałem zabiegowi marketingu, żeby wykazać że o najprostszej rzeczy można napisać skomplikowanie, a nawet bardziej skomplikowanie niż ujęcie powyżej. Absolutnie proszę nie odbierać tego jako atak, czy szyderstwo. Jeśli ktoś to odbierze inaczej, to oświadczam, że nie mam tego na celu i z góry przepraszam. Szanowny wpszoniak'u, pytasz na jakiej podstawie sądzę, że nie usłyszę zmiany. Już odpowiadam.W opisach producentów podstawek można znaleźć wiele argumentów tłumaczących zjawiska na jakie wpływają owe podstawki. Producenci piszą o występujących rezonansach kabli, ochronie przed mikrofonowaniem, mechanicznych mostkach akustycznych, polu elektrostatycznym, patentują nawet platformy na kable, które pozytywnie wpływają na powyższe aspekty (pole).Faktem jest, że powyższe zjawiska zachodzą rzeczywiście w przewodach, tu kłania się właśnie inżynieria materiałowa, fizyka, oraz szeroko rozumiana elektryka. Faktem jest też to, że powyższe zjawiska na brzmienie wpłynąć nie mogą, zaś nawet jeśli wpłyną w marginalnym stopniu to żadne ludzkie ucho nie będzie w stanie tego wychwycić. Ludzkie ucho jest bardzo niedołężne (jako przykład niech posłuży fakt, że pies- który nie jest mistrzem słuchu w świecie zwierząt- słyszy z 250 metrów to co my słyszymy z 25m, nie wspominając o zdecydowanie szerszym zakresie). Jeśli kable leżą w wodzie, czy na metalu, blisko innych przewodów, czy urządzeń - wówczas ich uniesienie i wydobycie z tego niekorzystnego środowiska wpłynąć może, aczkolwiek nie wiem czy to też człowiek jest w stanie usłyszeć. Ale nie są do tego potrzebne żadne podstawki za setki zł i żonglowanie różnymi podstawkami, bo różne różnie wpływają. Więc reasumując, uważam, że w normalnych domowych warunkach żadne uniesienie kabli nad podłogą z wykorzystaniem podstawki za 400 zł czy zwitku papieru wpływu mieć nie będzie. Co do testu - Kompletnie nie usłyszałem żadnej zmiany, ani na plus, ani na minus. Słuchałem utworów dobrze sobie znanych. Okablowanie i źródło mam jeszcze słabej jakości, można także zrzucić na wadę słuchu.Poniżej publikuję badanie - audiogram wykonane 28 lutego.Dla niewtajemniczonych powiem, że wynik do 20dB jest traktowany jako wynik w normie. Tu muszę napomknąć, że dwa ostatnie wyniki: tj przy 4 i 8 kHz dla linii niebieskiej spóźniłem, słyszałem wybrzmienie szybciej, ale nie byłem jakby tego pewien na 100%. Nie tłumaczę wady, zaś wiem dla siebie, że w rzeczywistości te dwa wskazania powinny być wyżej (wcześniej tak było zawsze). Więc moja świadomość co do tego jest świetna. Ponadto uważam, że warunki przeprowadzenia badania były dalekie od ideału, nie wspominając o niedopasowanych słuchawkach o złej izolacji (w przeszłości takie badania miałem wykonywane niejednokrotnie, przeważnie wynik oscyluje w granicy 10dB). Na tle wyników znajomych powyższe wskazanie kształtuje się nad wyraz dobrze, często spadki sięgają poniżej 30dB. Oczywiście z laryngologiem poruszyłem temat jakości słuchu w związku z moją pasją, usłyszałem jedynie, że gdyby każdy tak słyszał było by idealnie, a następnie zostałem dosłownie pogoniony. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 4 marca 2017 Udostępnij Napisano 4 marca 2017 Cytat 1. Opis celowo poddałem zabiegowi marketingu, żeby wykazać że o najprostszej rzeczy można napisać skomplikowanie,...2. W opisach producentów podstawek można znaleźć wiele argumentów tłumaczących zjawiska na jakie wpływają owe podstawki. Producenci piszą o występujących rezonansach kabli, ochronie przed mikrofonowaniem, mechanicznych mostkach akustycznych, polu elektrostatycznym, 3. Faktem jest też to, że powyższe zjawiska na brzmienie wpłynąć nie mogą, zaś nawet jeśli wpłyną w marginalnym stopniu to żadne ludzkie ucho nie będzie w stanie tego wychwycić.4. Kompletnie nie usłyszałem żadnej zmiany, ani na plus, ani na minus.5. Okablowanie i źródło mam jeszcze słabej jakości, można także zrzucić na wadę słuchu. Drogi Simsonie, bardzoś mnie rozbawił, zatroskał, a przede wszystkim dał nadzieję na przyszłość. A teraz odniosę się do akapitów określonych liczbami:ad1) Bardzo zabawnie i trafnie (tak, tak!) zilustrowałeś złe tendencje marketingowe, które oczywiście bywają. Jednak gdyby nie ubarwiać języka pisanego to nikogo nie zainteresowaliby produktem.ad 2) No i fajnie, że producenci cokolwiek chcą tłumaczyć. Ja jestem ostrożny i wolę samemu się przekonać co wart jest jakiś produkt.ad 3) Nadal się mylisz i tak będzie dopóki się nie przekonasz. Poza tym ja mam ucho ludzkie a nie słonia lub nietoperza, a słyszę (moja żona i przyjaciele też, nawet ci co z audiofilizmem nic nie mają)ad 4) Nie usłyszałeś, bo najprawdopodobniej system na to nie pozwolił. Mój znajomy, zachęcony tym co u mnie usłyszał gdy kable zasilające podmieniałem, pożyczył ode mnie Furutecha i.... Oddał, bo u siebie zmiany nie usłyszał. Ma ucho dobre, bo u mnie słyszy zmiany. Jego system takiej zamiany kabli po prostu nie potrzebuje! ad 5) Obiecaj mi, że gdy zmienisz coś w swoim audio- systemie, wrócisz do prób, bo to przecież niewielka praca... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Simson Napisano 4 marca 2017 Udostępnij Napisano 4 marca 2017 Szanowny wpszoniak'u no pewnie, że mogę to obiecać. Niebawem zajdą dość spore zmiany. Zapewne do testu wrócę, aczkolwiek niechętnie. Cytat Poza tym ja mam ucho ludzkie a nie słonia lub nietopeża, a słyszę (moja żona i przyjaciele też, nawet ci co z audiofilizmem nic nie mają) ... i właśnie takich osób potrzebuję do "ślepego testu". Może ktoś się w końcu znajdzie, chcący podjąć wyzwanie. No nic, poczekamy, zobaczymy. Widzisz wpszoniak, dużo osób pisze, że słyszy różne rzeczy, ale powiedzmy, że jestem niedowiarkiem w temacie podstawek pod kable i oczekuję, że w końcu ktoś wyzwanie przyjmie. Jestem skłonny zmienić warunki "ślepych odsłuchów", pomińmy sprawę związaną z wynagradzaniem się. Niech taki "ślepy test" posłuży jedynie obaleniu lub potwierdzeniu mitów. Człowiek czasami po kraju jeździ, więc zawsze na chwilę do chętnego zajechać mogę. Zapraszam tych słyszących podstawki (nie kable, o tym innym razem ) do potwierdzenia prawdziwości ich wpływu w teście. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiowit Napisano 4 marca 2017 Udostępnij Napisano 4 marca 2017 Ojoj, Simpsonie. Cóż za nieprofesjonalne podejście do tematu. Czyż nie wiesz, że drewno świerkowe nie nadaje się do ustawienia na nim podstawek. One mają stać na ziemi. Poza tym drewno świerkowe z racji tego, że cechuje się małą gęstością i dużą ilością sęków nie ma racji zaistnieć w audiofilskim świecie. Wszak wiesz, że w stereo ważna jest symetria. Sęki ją zaburzają. Nie wspomnę o usłojeniu. Widzisz jak ono jest nieregularne? Szklanka nie jest najlepszym materiałem na podstawki bo szumi. Zrób eksperyment. Przyłóż szklankę do ucha. Myślisz, że ten szum jest bez wpływu na mikrorezonanse kabli? A brałeś pod uwagę to, że jeśli jest w tej samej fazie to efekt może się pogłebić? Zawiodłem się. Myślałem, że dywagujemy poważnie, a Ty ze szklankami wyskakujesz.Gdybyś kupił podstawki po 500zł za sztukę zapewniam Cię, że byś usłyszał...Krzyki żony i rechot kolegów Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 4 marca 2017 Udostępnij Napisano 4 marca 2017 Cytat Ojoj, Simpsonie. Cóż za nieprofesjonalne podejście do tematu.......Szklanka nie jest najlepszym materiałem na podstawki bo szumi. Zrób eksperyment. Przyłóż szklankę do ucha. Myślisz, że ten szum.......Myślałem, że dywagujemy poważnie, a Ty ze szklankami wyskakujesz....Gdybyś kupił podstawki po 500zł za sztukę zapewniam Cię, że byś usłyszał... Audiowitcie, i Ty nie wiesz co by usłyszał Simson? A ja wiem! Usłyszałby w kieszeni to co w szklance, przez Ciebie wyeksponowanej- szum pustki .Piszesz- "Myślałem, że dywagujemy poważnie"... Proszę mnie nie włączać do listy osób dywagujących, bo ja akurat doświadczyłem i nie muszę się domyślać co by było gdyby... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Simson Napisano 4 marca 2017 Udostępnij Napisano 4 marca 2017 Drogi audiowid, czy to szkło, czy to świerk, kasztanowiec, czy heban - nie ma kompletnie żadnego znaczenia.Zapewne jeśli dobrze by poszukać po wypowiedziach w Internecie mogą pojawić się osoby słyszące różne podstawki, albo rozróżnią podstawkę z sękiem od tej bez. Czyżbyś myślał audiowid o tym żeby sprawdzić wpływ działania podstawek (jakichkolwiek) w "ślepym teście" ?Po swoim teście mogłem napisać, że dźwięk uspokoił się, zniknęła nerwowość i poprawiła precyzja. Ktoś by mi zarzucił, że to nieprawda, że brzmienie się nie poprawiło ? Podejrzewam, że znalazłyby się osoby, które potwierdziłyby to, że to jest jak najbardziej wytłumaczalne. Albo mogłem napisać, że szkło lepiej niż drewno wyostrza brzmienie w zakresie np średnicy. Ktoś by mi zarzucił, że tego nie słyszę? Jedynie obawiałbym się takiego Simsona, który domagałby się "ślepych odsłuchów". Poza tym czytający pomyśleliby, że ten Simson to audiofil pełną gębą, bo takie rzeczy słyszy....ale czy o to nam chodzi ??? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiowit Napisano 4 marca 2017 Udostępnij Napisano 4 marca 2017 Jak zatem wytłumaczyć to, że Simson nie usłyszał?Wszak słuch ma dobry. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.