Tannoy klub

[Chyba Miro 84]

3 godziny temu, Gaara Mat napisał:

 W pokoju staneły Tannoy DC6T + MF M3SI z kablami atlas hyper 2.0.

Świetne kolumny co tu dużo mówić. Przy głośniejszym słuchaniu mam wrażenie, że chwilami góra jest trochę drażniąca.

W moim pokoju stoja co prawda nieco inne czyli DC6T SE, również stwierdzam że swietne kolumny, jednak u mnie zarowno przy cichym jak i głośnym słuchaniu nic nie drażni🤔. Próbowałeś może coś kombinować z wzmakiem (Może nie wyrabia - bo np. Moje kolumny są dosyć wymagajace od wzmacniacza).

Proponowałbym wypożyczyć jakis inny wzmak (nawet od kumpla), i odrzucić że to nie wina wlasnie wzmacniacza.

Edytowano 17 czerwca 2023 przez Chyba Miro 84

[Gaara Mat]

Hmmm Musical Fidelitu M3SI może nie wyrabiać przy tych kolumnach? 85W na kanał przy 8 Ohm podaje ten piec.

[Chyba Miro 84]

Przeciążając system (np. Mało wydajnym wzmakiem), najczesciej oberwać może przetwornik wysokotonowy. Nie twierdze że to sie wydarzy, ale niepokoi mnie że na głosniejszym graniu, coś Cię drażni w wysokich tonach🤔 tak być nie może. Na wszelki wypadek, sprawdz na innym wzmaku czy to sie powtarza, jesli tak to możliwe że coś nie tak kolumnami. 

[Bebop]

Dnia 17.06.2023 o 13:37, Chyba Miro 84 napisał:

W moim pokoju stoja co prawda nieco inne czyli DC6T SE, również stwierdzam że swietne kolumny,

Nie wiem czym różnią sie DC6T od SE w budowie ale te pierwsze kiedyś miałem i przyznaję, że to było fajne granie. Najbardziej zapamiętałem tą lekkość, dużo powietrza i przestrzeni.  Jestem wielkim fanem Tannoy i niebawem  mam zamiar sprawić sobie coś fajnego z  wyższej półki

[haleem]

DC6T SE to kolumny mające wysunięty środek i górę - słuchałem tych kolumn z harmanem i było ok

MF M3SI ma bliski i bardziej błyszczący środek, mniej wtulony w bas, za to płynniej przechodzący w wysokie tony. Tonacja jest przesunięta bardziej w górę (cyt. test w Audio)

może dla Twojego ucha to zbyt wiele 😉

 

Edytowano 22 czerwca 2023 przez haleem

[haleem]

@Bebop taki trochę ciężkawy żart, może po prostu dla @Gaara Mat to zestawienie gra zbyt jasną/jazgoczącą górą 

[Tenfilip]

Dnia 17.06.2023 o 13:21, Gaara Mat napisał:

Bi-wire faktyczne dużo wnosi do systemu?

Z moich testow wyszlo, ze guzik wnosza. 

[pairtick]

https://www.ebay.co.uk/itm/335615111394?mkcid=16&mkevt=1&mkrid=711-127632-2357-0&ssspo=sRDDrwZQQDe&sssrc=4429486&ssuid=J4Q_zlvCQhO&var=&widget_ver=artemis&media=COPY

£8.5k

I can price up collection and delivery if required.

 

Niecałe dwa lata mają, czyli Tannoy żyje 👍

[kassyx]

Spadek wartości ogromny...

Bardzo pozytywnie zapadły mi w pamięci ich mała wersja

[pairtick]

1 godzinę temu, kassyx napisał:

Spadek wartości ogromny...

https://www.hificorner.co.uk/product/tannoy-kensington-gold-reference-stereo-speakers/

Chce sprzedać używane, to schodzi z ceny.

To nie Polska, że gość chce za Turnberry GR, kupione sześć lat temu ale wyprodukowane ponad osiem lat temu, £6k gdy nowe kosztują £8.5k

 

[kassyx]

Dla mnie, jako potencjalnego kupca z rynku wtórnego jest to zaleta.

[Słabego]

Cześć 

Czy ktoś z was badał kolumny tannoy pod kątem sprężystości membran ?

Testowałem ostatnio chivoty 12 cali i porównywałem ze stirlingami 10cali z lat 80tych . Różnica kolosalna. Membranę starego Stirlinga zawieszonego na miękkiej gumowej obręczy można wepchnąć palcami na 1.5 cm prawie bez użycia siły. Nowy głośnik chivota poddaje się dopiero po użyciu czterokrotnie większej siły i to nie więcej niż na 8mm. Przekłada się to na bardzo nisko schodzący bas w starych stirlingach i brak dołu w o 2 cale większych chivotach. Może ktoś z was wie dlaczego nowe głośniki są tak sztywno zawieszone ? Grają twardo i w ogóle nie przenoszą niskich tonów. Nowe kolumny za 20-30 tysiaków grają tak słabo w porównaniu ze swoimi dziadkami że aż nie chce się wierzyć że można tak spieprzyć taką doskonałą markę. Bardzo jestem ciekawy waszych porównań jeśli mieliście kiedyś okazję posłuchać jednych i drugich.

Pozdrawiam serdecznie 

Piotr 

[Chyba Miro 84]

57 minut temu, Słabego napisał:

Membranę starego Stirlinga zawieszonego na miękkiej gumowej obręczy można wepchnąć palcami na 1.5 cm prawie bez użycia siły. Nowy głośnik chivota poddaje się dopiero po użyciu czterokrotnie większej siły i to nie więcej niż na 8mm.

Mowa tu o różnych konstrukcjach z różnymi głośnikami i w różnym przedziale czasowym. Pozatym sprawdzanie na ile można max. wepchnąć membranę, chyba nie jest dobrym pomysłem

 

[DiBatonio]

A jak można sprawdzić takie zawieszenie? jeśli ktoś rozłoży nacisk dłoni na większą powierzchnię membrany,  a nie palcem punktowo nie powinno to być niebezpieczne.  Poza tym  jakiej innej metody użyć?  Bo puszczenie sygnału 5, czy 10Hz nie da takiego oglądu. 

 

1 godzinę temu, Słabego napisał:

Membranę starego Stirlinga zawieszonego na miękkiej gumowej obręczy można wepchnąć palcami na 1.5 cm prawie bez użycia siły. Nowy głośnik chivota poddaje się dopiero po użyciu czterokrotnie większej siły i to nie więcej niż na 8mm. Przekłada się to na bardzo nisko schodzący bas w starych stirlingach i brak dołu w o 2 cale większych chivotach. Może ktoś z was wie dlaczego nowe głośniki są tak sztywno zawieszone ? Grają twardo i w ogóle nie przenoszą niskich tonów.

Może to jest ten problem współczesnych głośników i ich zawieszenia o którym często wspomina Łukasz @S!N!, że dzisiejsze konstrukcje ten bas mają marny?

Konstrukcja, konstrukcją, ale elastyczność przedniego zawieszenia membrany, może mieć kluczowe znaczenie.

Edytowano wczoraj o 00:26 przez DiBatonio

[S!N!]

@Słabego

Przesłuchałem bardzo dużo współczesnych kolumn, praktycznie większość salonowych produktów i rzeczywiście co jest nie tak z tym pasmem basowym, brakuje właśnie dociążenie oraz tak jak wspomniałeś  zdrowej miękkości i rozciągnięcia (jedyne paki, które grały trochę po miękkiej stronie to były jaspery, ale to jeszcze nie to i brak było pełnych informacji) - praktycznie większość słuchawek wygeneruje poprawnie to pasmo jak i zarówno sprzęt samochodowy i mam tutaj na myśli, fakt, iż rozciągnięcie basowe jest pełne, słychać każdy detal i przede wszystkim przyjemną miękkość oraz sprężystość, brak utraty kontroli oraz wszystkich smaczków, krawędzie nie są nienaturalne i nigdy nie brakuje dociążenia, nigdy nie jest za sucho. Obecnie bas jest zbyt utwardzony i jakby niezbyt naturalny, nawet perkusja nie brzmi tak jak na żywo, oczywiście nie chodzi tutaj o koncertowe uderzenie, które wgniata klatkę i tak jak wspomniałeś jakby grało to za sztywno ,żeby to łopatologicznie przedstawić brzmi jak uderzenie młotkiem w deskę lub ręką w podłogę, a powinno przypominać uderzenie dłoni w kanapę, bądź w poduszkę z pełną kontrolą i ze wszystkimi niuansami. Oczywiście jeśli w produkcji mamy na starcie „miękki” bicior to wybrzmi on w miarę nawet na twardym zawieszeniu, ale jakbyśmy już przerzucili to na sluchawy lub do auta gdzie jest miękko to jest wow, a na kolumnach zaczyna brakować informacji i pewnego % basu. Jeśli ktoś słucha trochę bardziej rozwiniętej muzyki w tych podzakresach, gdzie dzieje się naprawdę dużo to pojawia się problem i owszem pewne gatunki lub nawet numery potrafią  fajnie wybrzmieć na tym nowoczesnym sprzęcie, ale nie wszystko i jakby za lekko, może to właśnie wychylenie powoduje wszelkie problemu, oczywiście jeśli akustyka jest poprawna i cała synergia  toru.

@DiBatonio

Dużo się nad tym zastanawiałem i rzeczywiście może to jest słowo klucz, mianowicie „elastyczność” bo tak naprawdę nie pamiętam starych konstrukcji, które pracowałby zza twardo, może zawieszenie „sztywne” lepiej przenosi szybszą stopę, która się nie gubi i stąd taki zamysł, choć na „miękkim”  też nie było problemu z karabinowym basem ( oczywiście pomijam wszelakie buły i dudnienia  ) a weźmy sobie te wyśmiewany wieżyczki, przy cichym odsłuchu ten bas potrafi być właśnie taki dość rozciągnięty, przyjemny i miękki, a to przecież bardzo mały przetwornik i do tego jeszcze słaby jakościowo, a słyszałem takie, które miały bardzo dużo do powiedzenia w informacji basowej…Przyszła mi taka myśl, iż w starszych samochodach głośniki również były bardziej podatne na większe wychylenia i rzeczywiście to grało bardzo dobrze, no nie wiem, nie posiadam, aż takiej wiedzy w tym temacie, musiałby się wypowiedzieć jaki inżynier, który składa na codzień te produkty.

[pairtick]

13 godzin temu, Słabego napisał:

Może ktoś z was wie dlaczego nowe głośniki są tak sztywno zawieszone ? Grają twardo i w ogóle nie przenoszą niskich tonów.

Jeżeli chodzi o nową serię Legacy, to nie słuchałem. Ale mam 10” na sztywnym zawieszeniu i braku basu nie stwierdzam.

No chyba, że kontrabas nie ma basu 🤔 

Bo na DCD bas jest.

Edytowano wczoraj o 12:16 przez pairtick

[Słabego]

Dnia 1.03.2025 o 07:57, S!N! napisał:

@Słabego

Przesłuchałem bardzo dużo współczesnych kolumn, praktycznie większość salonowych produktów i rzeczywiście co jest nie tak z tym pasmem basowym, brakuje właśnie dociążenie oraz tak jak wspomniałeś  zdrowej miękkości i rozciągnięcia (jedyne paki, które grały trochę po miękkiej stronie to były jaspery, ale to jeszcze nie to i brak było pełnych informacji) - praktycznie większość słuchawek wygeneruje poprawnie to pasmo jak i zarówno sprzęt samochodowy i mam tutaj na myśli, fakt, iż rozciągnięcie basowe jest pełne, słychać każdy detal i przede wszystkim przyjemną miękkość oraz sprężystość, brak utraty kontroli oraz wszystkich smaczków, krawędzie nie są nienaturalne i nigdy nie brakuje dociążenia, nigdy nie jest za sucho. Obecnie bas jest zbyt utwardzony i jakby niezbyt naturalny, nawet perkusja nie brzmi tak jak na żywo, oczywiście nie chodzi tutaj o koncertowe uderzenie, które wgniata klatkę i tak jak wspomniałeś jakby grało to za sztywno ,żeby to łopatologicznie przedstawić brzmi jak uderzenie młotkiem w deskę lub ręką w podłogę, a powinno przypominać uderzenie dłoni w kanapę, bądź w poduszkę z pełną kontrolą i ze wszystkimi niuansami. Oczywiście jeśli w produkcji mamy na starcie „miękki” bicior to wybrzmi on w miarę nawet na twardym zawieszeniu, ale jakbyśmy już przerzucili to na sluchawy lub do auta gdzie jest miękko to jest wow, a na kolumnach zaczyna brakować informacji i pewnego % basu. Jeśli ktoś słucha trochę bardziej rozwiniętej muzyki w tych podzakresach, gdzie dzieje się naprawdę dużo to pojawia się problem i owszem pewne gatunki lub nawet numery potrafią  fajnie wybrzmieć na tym nowoczesnym sprzęcie, ale nie wszystko i jakby za lekko, może to właśnie wychylenie powoduje wszelkie problemu, oczywiście jeśli akustyka jest poprawna i cała synergia  toru.

@DiBatonio

Dużo się nad tym zastanawiałem i rzeczywiście może to jest słowo klucz, mianowicie „elastyczność” bo tak naprawdę nie pamiętam starych konstrukcji, które pracowałby zza twardo, może zawieszenie „sztywne” lepiej przenosi szybszą stopę, która się nie gubi i stąd taki zamysł, choć na „miękkim”  też nie było problemu z karabinowym basem ( oczywiście pomijam wszelakie buły i dudnienia  ) a weźmy sobie te wyśmiewany wieżyczki, przy cichym odsłuchu ten bas potrafi być właśnie taki dość rozciągnięty, przyjemny i miękki, a to przecież bardzo mały przetwornik i do tego jeszcze słaby jakościowo, a słyszałem takie, które miały bardzo dużo do powiedzenia w informacji basowej…Przyszła mi taka myśl, iż w starszych samochodach głośniki również były bardziej podatne na większe wychylenia i rzeczywiście to grało bardzo dobrze, no nie wiem, nie posiadam, aż takiej wiedzy w tym temacie, musiałby się wypowiedzieć jaki inżynier, który składa na codzień te produkty.

Dziwne jest to że różnica w elastyczności zawieszeń głośników jest aż taka duża. Nie sądzę że współcześni konstruktorzy są mniej bystrzy od swoich poprzedników i ciągle szukam przyczyny takich zmian. Może teraz konstruktorzy zakładają inne warunki odsłuchowe.  Pokój mniej wygłuszony będzie się strasznie zdudniał jeżeli kolumny podają całe pasmo. A może to kwestia ceny elastycznych zawieszeń. Teraz w końcu wszędzie żądzą księgowi. A kwestia trwałości?  Może elastyczne głośniki nie wytrzymują odkręcenia głośności na max. A nowe przeżyją jak wnuk przekręci przypadkiem gałkę do oporu. Mniej reklamacji mniej problemów.  W końcu to jest produkt na sprzedaż. 

[S!N!]

@SłabegoJakbym miał typować powód to wybrałbym $ no i suba też trzeba sprzedać.

[S!N!]

A co do testów palcami tutaj również wychylenie jest tak sprawdzane -  5minuta.

[Słabego]

Dziękuję.  Bardzo lubię tego Gościa 

Dziękuję.  Bardzo lubię tego Gościa 

Dnia 1.03.2025 o 12:15, pairtick napisał:

Jeżeli chodzi o nową serię Legacy, to nie słuchałem. Ale mam 10” na sztywnym zawieszeniu i braku basu nie stwierdzam.

No chyba, że kontrabas nie ma basu 🤔 

Bo na DCD bas jest.

Warto zrobić test i bezpośrednio przełączać dwa rodzaje kolumn na wzmacniaczu z dwoma parami wyjść. Tak właśnie zrobiłem i różnica jest wtedy najbardziej słyszalna i jest naprawdę duża 

[pairtick]

43 minuty temu, Słabego napisał:

Warto zrobić test i bezpośrednio przełączać dwa rodzaje kolumn na wzmacniaczu z dwoma parami wyjść. Tak właśnie zrobiłem i różnica jest wtedy najbardziej słyszalna i jest naprawdę duża 

To teraz, posłuchaj tych nowych przez kilka tygodni/miesięcy i dopiero wtedy podłącz te stare. No i odpuść słuchanie muzyki w samochodzie. 

Niech się Twoje osobiste DSP pomiędzy uszami wyzeruje.

[michaudio]

Warto pamiętać że car-audio ma przewalony bas, żeby podczas jazdy przebił się przez odgłosy napędu/podwozia. Jeśli potraktujemy car audio jako zerowy punkt odniesienia, to wszystko inne wymięka.

Ale car-audio trudno traktować poważnie jako punkt odniesienia dla domowego audio.

A jeśli ktoś się uprze to musi wyrównać stosunek powierzchni głośników do nagłaśnianej objętości. Na oko licząc w aucie osobowym, to ok 4 metry sześcienne i średnio 4 basowe głośniki o średnicy 16,5cm (czyli jeden głośnik na metr sześcienny). Do tego auto jest świetnie wygłuszone akustycznie jako wnętrze.

Pokój o powierzchni 20 m2 i wysokości 2,4 m daje  daje 48 m3, czyli by odtworzyć ciśnienie basu z auta trzeba zaprząc do grania 48 głośników basowych o średnicy 16,5 cm i zadbać o akustykę. Stąd ta pozorna "cienizna" domowego audio. 

To tylko kwestia proporcji, nic więcej. 

 

[Chyba Miro 84]

14 minut temu, michaudio napisał:

Warto pamiętać że car-audio ma przewalony bas, żeby podczas jazdy przebił się przez odgłosy napędu/podwozia.

W obecnych samochodach jadąc spokojnie po drodze, jest niewiele głośniej w samochodzie niz w pokoju odsłuchowym. (Tło akustyczne)

Tzn. Zależy kto czym tam jeździ... (nie wnikam)

Edytowano 7 godzin temu przez Chyba Miro 84

[michaudio]

Aktualne nagłośnienie gra spoko na zerowych ustawieniach, jednak sporo ludzi z przyzwyczajenia widząc możliwość korekcji nadal używa jej na maksa.

[elektron6]

Większe wychylenie membrany to wzrost zniekształceń. Teoretycznie głośnik o sztywniejszym napędzie jest formą redukcji zniekształceń co nie jest minusem o ile cały zestaw jest tak zestrojony że nie mamy niedosytu dołu.