Mam 2500 zł i szukam stereo do nowego mieszkania

[MobyDick]

Jeden i drugi to wzmacniacze impulsowe i zapewne pod tym względem powinny być dość podobne pod względem basu. Na pewno dużo bliżej SMSL-owi do tego Cyrusa niż do NAD-a. Nie porównywałem ich jednak bezpośrednio.

Ten SMSL to połączenie dobrej dynamiki z niezłą szczegółowością bez podkreślania sybilanów. Wśród nowych wzmacniaczy do kilku tys trudno znaleźć coś co by lepiej zagrało, co najwyżej na podobnym poziomie. Kompromisem jest tu niezbyt duża moc, szczególnie przy kolumnach o impedancji 8 ohm. Pozwala ona jednak na głośne słuchanie muzyki w domu. Nie jest to jednak sprzęt imprezowy do dużych kolumn i bardzo głośnego grania. Q350 maja impedancję 4 ohm.

Edytowano 27 sierpnia 2020 przez MobyDick

[Michal1986]

By w przyszłości podłączyć do niego jakiś gramofon to potrzebowałbym jakiś przedwzmacniacz albo gramofon już w niego wyposażony? I wtedy pod AUX i heja? A póki co Chromecast optycznie i będzie git?

Edytowano 27 sierpnia 2020 przez Michal1986

[Gość]

2 minuty temu, Michal1986 napisał:

By w przyszłości podłączyć do niego jakiś gramofon to potrzebowałbym jakiś przedwzmacniacz albo gramofon już w niego wyposażony? I wtedy pod AUX i heja? W póki co Chromecast optycznie i będzie git?

Kwestia podpięcia gramofonu do Q5 już gdzieś tu na forum była poruszana przedwzmacniacz lub gramofon z przedwzmacniaczem do AUX powinno zadziałać 

Chromecast optyk z Q5 działa bardzo dobrze!!

Mi też 😉

[MobyDick]

Tak jak najbardziej. Chromecast Audio najlepiej podłączyć kablem optycznym.

[DudasDudek]

Kef Q350 ma skuteczność 87db według mnie Smsl nie da rady w salonie z nimi. To jest 4db mniej niż dobierany do nich wcześniej Magnat 723. A jak wiemy 3db mniej to dwukrotnie mniejsze natężenie dźwięku.

Chyba, że kolega nigdy głośniej nie będzie chciał słuchać to luz

[MobyDick]

Tego bym się nie obawiał. Skuteczność KEF podaje dość realną i nie jest ona niska. Większość producentów ten parametr podaje mniej lub bardziej zawyżony. Bywa ze podaje się go zawyżając o ponad 10 dB. U Magnata to zwykle poziom głośności w zakresie basu który jest wyeksponowany. Posiadacz tych kolumn i tego wzmacniacza zapytany o to czy ten system gra wystarczająco głośno stwierdził ze bardzo głośno, aż się wszystko trzęsie . 

Trzeba sobie zdawać sprawę też z tego że przy kolumnach o takiej skuteczności kilka watów na kanał to naprawdę wysoki poziom głośności gdy się słucha muzyki. Gdy chcemy być słyszani w dość odległej okolicy na zewnątrz potrzeba większych mocy. Do tego kupuje się jednak inne kolumny , takie jak np. Tonsil Zeus.

50W na kanał to wcale nie mało. Można go używać z mniej skutecznymi kolumnami, lecz wskazana jest ich dość niska impedancja. Jeśli chodzi o odczucia mocy przy rozsądnych głośnościach, to sprawia wrażenie mocniejszego od wielu wzmacniaczy pracujących w klasie AB o ponad dwukrotnie większej mocy.

[Miras23]

Chyba co niektórzy koledzy nie słyszeli 316-stki Nada...Przecież to tak prosty w konstrukcji wzmak, który przypomina stare konstrukcje tego producenta. Jest bardziej analogowy i czysty w dźwięku a niż nie jeden Pioneer czy Marantz. Nie wiem skąd takie obiekcje...Pożycz go ze sklepu i sprawdź lepiej w "kupie" jak to zagra u Ciebie.

[Gość]

Powiem szczerze że 316 bee korcił mnie dłuuugi czas no ale jak usłyszałem Q5 decyzję zmieniłem od razu!!!! 

Ale masz rację bardzo prosty konstrukcyjnie wzmacniacz! 

 

[MobyDick]

Brzmienie tradycyjnych NAD-ów znane jest z tego że dość mocno modyfikuje dźwięk. Nie wszystkim to odpowiada. Charakterystyczne dla niego jest zaokrąglenie obu skrajów pasma i podanie przez to na pierwszym planie średnicy. Wymaga to doboru dość szczególnych kolumn. Zwykle najlepiej w połączeniu z nimi wypadają kolumny o charakterystyce V z lekko ( lub bardziej ) podbarwiajacymi brzmienie membranami z papieru. Cechą charakterystyczną NAD-ów była moc prawie niezależna od impedancji obciążających je kolumn. Dla mnie takie wzmacniacze sprawdzały się tylko z dość kiepskimi kolumnami. Wtedy mogły zabrzmieć znacznie przyjemniej niż wg mnie dobrym wzmacniaczem. Trzeba by mieć bardzo szczególny gust aby połączyć któreś KEF-y z tradycyjnym NAD-em. Brzmienie może zostać przez nie zmulone bez precyzyjnej separacji instrumentów i przesadnie złagodzoną górą i niezbyt dynamicznym powolnym basem. Nie wiem czy wiecie że gdy powstała firma KEF jednym z pierwszych założeń było to że nie będą używać papieru na membrany głośników. Początkowo używali do tego wyłącznie polimerów. Ich konstrukcje znane były jako doskonale reprodukujące ludzki głos. Zaletą tradycyjnych NAD-ów z dobrze dobranymi do nich kolumnami jest zwykle to że różne nagrania o zróżnicowanej jakości można brzmieć dość podobnie. Wielu ludzi to ceni. Ja nie. Wpływ źródła jest wtedy stosunkowo niewielki.

Dobrze wydajny idealny wzmacniacz powinien podwajać swoją moc przy obniżeniu wartości obciążenia dwukrotnym. Taki wzmacniacz powinien być idealnie przezroczysty. Gusta bywają jednak różne. 

[S4Home]

Moge ci pożyczyć ten set do domu.

NAD + KEF. Ale ja jednak obstawiał bym sprzet uzywany albo Toppinga + jakies podłogówki. Jednak ta powierzchnia u Ciebie może powodować niedostatki na basie przy monitorach.

[Michal1986]

1 godzinę temu, S4Home napisał:

Moge ci pożyczyć ten set do domu.

NAD + KEF. Ale ja jednak obstawiał bym sprzet uzywany albo Toppinga + jakies podłogówki. Jednak ta powierzchnia u Ciebie może powodować niedostatki na basie przy monitorach.

Znając charakterystykę grania q350 jakie używki byś polecał?