Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, Adi777 napisał:

A o której mniej więcej kładziesz się spać?

22/23

 

A co studentem jesteś że studecką mieszankę jesz?

1 godzinę temu, tomek4446 napisał:

IMG_0895.JPG

 

 

Edytowano przez gienas
dopisek
Napisano

@tomek4446 spore masz zapotrzebowanie przy tej wadze i już nie pierwszej młodości ;p. Ja na 2500-2700 mam trzymanie wagi ale dużo bardzo ruchu. Przy 3000 masa w górę idzie już. W jakim celu chcesz zwiększyć zapotrzebowanie? 84 to spoko waga jak dobrze pamiętam gdy się widzieliśmy jesteś  180+ wzrostu, nie?

Napisano
8 minut temu, Wing0 napisał:

Ja na 2500-2700 mam trzymanie wagi ale dużo bardzo ruchu.

Dla mnie 2500 to redukcja. Sporo spalam , 20 km rower dziennie , trzy treningi siłownia , 1 trening tenis , w robocie parę rozładunków tygodniowo i mnóstwo łażę. Jadłem już w granicach 3200 , ale jadłem głupio tzn. wszystko jak leci, a przeważały wędliny i mięcho z ziemniakami oraz codziennie w robocie, trzy do czterech słodkich bułek/ ot tak do kawy :) /. Masa , siła poszła w górę, lecz efekt nie był delikatnie mówiąc zadowalający :)

No nic zobaczymy.

13 minut temu, Adi777 napisał:

chce wyglądać jak Burneika

Burneika to będzie się mógł ode mnie uczyć :)

Napisano

Ja mam 5 razy w tygodniu treningi, praca podobna do Twojej ;) ,ale redukcja solidna u mnie dopiero przy 2.2-2.3 wskakuje. A co do jedzenia to jem praktycznie wszystko choć dużo bardzo białka w różnej postaci wpada faktycznie. Na redukcji praktycznie 0 słodkiego bo za dużo kalorii pochłania i człowiek głodny chodzi potem, a ziemniaki to zbawienie jest na dietach, kaloryczność niska a zapychają super :).

Napisano
1 minutę temu, Wing0 napisał:

ziemniaki to zbawienie jest na dietach, kaloryczność niska a zapychają super :).

Właśnie jestem po 😉

2 minuty temu, tomek4446 napisał:

a te rurki przy suficie to taki design czy hydraulik był w poniedziałek :)

Nie. Był w piątek, ale w czwartek cały dzień jarał 😂

Napisano
1 minutę temu, Wing0 napisał:

ale redukcja solidna u mnie dopiero przy 2.2-2.3 wskakuje.

Dotąd myślałem , że będzie tak zawsze , czyli nigdy nie miałem problemu ze schudnięciem , za to z przytyciem zawsze. Niestety metabolizm się z wiekiem skubany zmienił i teraz redukcja zajęła mi pół roku. Najbardziej wkurza mnie to , że spadła masa mięśniowa. Czyli to na co pracowałem dwa lata , szlag na redukcji trafił. :)

Przed chwilą, Adi777 napisał:

Był w piątek, ale w czwartek cały dzień jarał

A to przepraszam , nie należy wszak krytykować wizji artysty :)

Napisano
1 minutę temu, tomek4446 napisał:

Czyli to na co pracowałem dwa lata , szlag na redukcji trafił.

Tomek, wbijaj do mnie, ja Cię zredukuję. Dziś robię placki ziemniaczane (opanowałem tą sztukę idealnie) i gulasz pikantny na to 😋

Napisano
4 minuty temu, tomek4446 napisał:

A to przepraszam , nie należy wszak krytykować wizji artysty :)

Panie, ten dom ma z 200 lat ;)

Najważniejsze, że pokoik sobie zrobiłem przyzwoicie. Jeszcze tylko lampę jakąś na sufit - jest prund, sprawdzałem własnoręcznie, i trochę bibelotów, bo na razie jest strasznie pusto.

Napisano

Ja przy 100 zacząłem mocne ćwiczenia żeby sylwetkę  robić, w pierwszej fazie odchudzania tylko dieta teraz przy 92 mam sporo masy mięśniowej choć dojście do ładnej sylwetki zajmie długo.  Najgorzej jeż zrzucić za dużo i potem masę robić na nowo.

Nie ukrywam że przydała by się jeszcze redukcja, ale nie mam narazie na to chęci. Waga oscyluje 91-94 kg przy 2.5-2.7 tys kcal i chodzę najedzony jak Bóg przykazał :). A i wypić można czasem ;)

Napisano
7 minut temu, Bebop napisał:

Tomek, wbijaj do mnie, ja Cię zredukuję. Dziś robię placki ziemniaczane (opanowałem tą sztukę idealnie) i gulasz pikantny na to

Ty mnie nie wk...j , placki z gulaszem to ja pamiętam tylko ze zdjęć :)

No dobra, otwieraj . Stoję przed bramą :)

Napisano

Ja w podstawówce byłem chudy jak szczapa. Skóra i kości dosłownie. Rękę miałem najgrubszą w łokciu 😂

Jako młodzieniaszek i potem dorosły facet zacząłem trochę ćwiczyć i to wszystko się zmieniło. Pamiętam jak zauważyłem zmiany i mi się to spodobało. Ćwiczyłem kilka lat. Obecnie jestem po 50tce i mi się już nie chce. Ale karton i bicki do dziś trochę kształtu jeszcze mają. Czasem ktoś pyta czy kiedyś robiłem siłkę. 

Mogę jeść dosłownie wszystko i nie muszę kontrolować. 

Napisano
1 minutę temu, Bebop napisał:

Mogę jeść dosłownie wszystko i nie muszę kontrolować

Przekrocz tylko zapotrzebowanie, a zobaczysz czy możesz jeść wszystko ;).  Przez lata jak ktoś je tak samo podobną ilość kalorii to wchodzi to w krew i nie przekracza się często potrzebnej ilości, ale niestety z czasem spada zapotrzebowanie, nawyki zostają i brzuchów może się zaokrąglić. Nic w tym złego do czasu przegięcia. 

Co się zgadzam w pełni można jeść wszystko. Ja jadam sporo kebabów, czasem hamburgera, chińczyka w tygodniu praktycznie codziennie obiad na mieście i nie tyje, ale wszystko wpisuje w Fitatu i kalorie mam pod kontrolą. Już bym nie musiał wbijać wiem ile mogę zjeść, ale dobre przyzwyczajenie zajmujące 3-4 minuty dziennie lepiej niech będzie rutyną. 

Napisano

Żeby przytyć, musiałbym chyba jeść ze trzy razy tyle niż obecnie, a to mało prawdopodobne.

Ciekawe, ile kalorii spalam w robocie. Można to jakoś sprawdzić? Chociaż w przybliżeniu, nie musi być super dokładnie.

Napisano
2 minuty temu, Wing0 napisał:

Przekrocz tylko zapotrzebowanie, a zobaczysz czy możesz jeść wszystko ;)

Już raz chyba przekroczyłem. To było w czasie covidowego lockdownu. Siedziałem w domu 4 miesiące. Doszedłem wtedy  do 95kg i czułem się niewygodnie. Obecnie 85kg i to się nie zmienia. 

Napisano
5 minut temu, Adi777 napisał:

Żeby przytyć, musiałbym chyba jeść ze trzy razy tyle niż obecnie, a to mało prawdopodobne.

Ciekawe, ile kalorii spalam w robocie. Można to jakoś sprawdzić? Chociaż w przybliżeniu, nie musi być super dokładnie.

Co robisz? Jedz do tego co obecnie paczkę orzechów plus czekoladę i odezwij się za trzy miechy, wpadnie ci dodatkowo w małej objętości 1200 kalorii nadplanowo. 8000 to mniej więcej kilo sadła :)

Napisano
5 minut temu, Wing0 napisał:

Co robisz?

W pracy? Pracuję przy produkcji wieprzowiny. Trybuję boczki. Dobrze mieć do tego kondycję ;) Po skończeniu mięsa myję skrzynki i zakładam folię, żeby na następny dzień było w co kłaść mięso. Ot, praca fizyczna. Nie chciało się nosić teczki, trzeba myć skrzyneczki 🤣

1200 kalorii więcej nie zrobiłoby różnicy, na pewno. 

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...