Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano
1 godzinę temu, il Dottore napisał:

Wszyscy chwalili. Komu to przeszkadzało?

Nie ma gałki ? Jeździłem CX-5 jeszcze 3 lata temu i była ? Jedyne co mnie pamiętam wówczas wkurzyło , to to , że zmienili sterowanie lusterkami. W trójce miałem prosty joystick  , lewe to w lewo i góra , dół , prawe analogicznie. A w tej CX-5 już wówczas zmienili na jakieś przyciski i już tak prosto nie było. Dlaczego ? Dlaczego zmieniać to co działa ? Pamiętam moją starą służbową Skodę Fabię combi 1,4 w gazie 75 KM. Autko nie do zajechania , robiłem ją 90 tys. km rocznie i nigdy nie zawiodła. A umówmy się , że raczej nie zdejmowałem nogi z gazu jak nagle np. asfalt się kończył :) A potem dostałem już nową Fabię 1,0 i to już była porażka. Robiłem długie trasy , więc komfort jazdy był istotny. I tak , w tej starej podłokietnik na drzwiach był wyprofilowany wręcz idealnie, by móc sobie oprzeć łokieć , w nowej cofnęli go o trzy centymetry i zmienili profil , bardziej opadał ku dołowi. No i komfort szlag trafił. Nie kumam , co autor projektu miał na myśli zmieniając to co dobre.

Napisano

@tomek4446 a tak już całkiem poważnie,jak napisałeś,pojedziesz wszystkim, więc myśląc o Toyocie myślisz racjonalnie, jak facet: pakowna,serwis, itd. . Nie oszukujmy się,jazda Rawką pewnie do szczególnie ekscytujących nie należy. Skoro nie możesz być szczęśliwy jako kierowca ,to chociaż niech małżonka się cieszy.

Napisano (edytowany)
3 godziny temu, Nowy75 napisał:

Nie oszukujmy się,jazda Rawką pewnie do szczególnie ekscytujących nie należy

Jak spojrzymy na aktualną ofertę Mazdy i Toyoty to aut które można posądzać o jakąkolwiek ekscytację z użytkowania znajdziemy pewnie z 2 albo 3. I nie będzie to żaden suv ani crossover. 

Edytowano przez PanKlor
Napisano

Obecnie trzeba patrzeć ile jednorazowo będzie się jechać , na ile lat chcemy woza. Oleje 0w16/20 , gpf potrafią dosyć szybko niszczyć silnik , także 5lat+ gwary to obecnie minimum.

W hybrydzie brałbym jakąś toyotę , rav4 / camry z 2,5 spoko opcja

Siedzę w branży i u mnie następny wóz to już na audiofilskim prądzie raczej ;) 

Napisano
22 minuty temu, Nowy75 napisał:

@PanKlor. No tak,w sumie pobawić to się można w Toyocie GT 86 albo Maździe Mx-5,ale z tych dwóch marek prowadzenia bardziej pod kierowcę oczekiwałbym po Maździe.

GT86 już nie ma, Supry chyba też. Zostal GR Yaris bo Corolli u nas nie oferuja. W Mazdzie jak zwykle MX5 i nic wiecej.

Napisano
23 godziny temu, il Dottore napisał:

Wynajem jest dla słabych. Takich którzy już nie wiedzą, co to własność. 

Dla wielu jest to jedyna opcja, żeby jeździć nowym lub 2-3 letnim autem i nie angażować od razu dużego kapitału. Nie oceniaj w Twój sposób, bo to jest właśnie słabe...

Napisano
2 godziny temu, PanKlor napisał:

o jakąkolwiek ekscytację z użytkowania znajdziemy pewnie z 2 albo 3. I nie będzie to żaden suv ani crossover. 

Owszem jeżdżę dynamicznie , choć już nie tak jak kiedyś. Teraz priorytetem staje się wygoda . Jak wcześniej pisałem mam na co dzień porównanie we włażeniu do Volvo C90 i mojej CHR-ki. Wybieram CHR-kę :) Mam tylko jedną obiekcję co do kupienia SUV-a , a mianowicie , że tak naprawdę to będę z tyłu woził kupię powietrza ,za wożenie którego najpierw zapłacę :) 

Napisano (edytowany)
50 minut temu, Adi777 napisał:

Akurat Supra jest. Mijałem niedawno na autostradzie. Wyglądała tak, że wzięło mnie na nostalgię o dawnym graniu w Need for Speed 😁 

Nowej Supry w PL juz nie kupisz.

12 minut temu, tomek4446 napisał:

Owszem jeżdżę dynamicznie , choć już nie tak jak kiedyś. Teraz priorytetem staje się wygoda

Można mieć jedno i drugie. ;)

Co do obiekcji nt. suvow to mam ich duzo wiecej. To moda, czasami ma uzasadnienie praktyczne ale z punktu widzenia frajdy z jazdy lub jej ekonomii to raczej same minusy. 

Edytowano przez PanKlor
Napisano

SUV to fajna sprawa, jeśli chodzi o widoczność, wygodę wsiadania/wysiadania. 

Przy kompaktowych rozmiarach Dustera SUV jest też bezproblemowy w mieście. A poza miastem to już wgl bez porównania w stosunku do tradycyjnego kompakta. 20cm prześwitu, 4x4 i po lesie to idzie jak czołg! :) 

Dlatego ja się nie odżegnuję od mody na SUVy. Oczywiście jak długo będę mógł, to wolę jeździć coupe bo i prowadzenie i trzymanie się drogi i stabilność są z zupełnie innej bajki. A hak sobie zamontowałem i rowerki mam jak wozić. :)Widzieliście kiedyś coupe z hakiem? :) 

 

 

coupe.jpg

Napisano
34 minuty temu, PanKlor napisał:

To moda, czasami ma uzasadnienie praktyczne ale z punktu widzenia frajdy z jazdy lub jej ekonomii to raczej same minusy. 

Zgadzam się w pełni. Tyle , ze ostatnio tak mi się porobiło , że jak mam wsiąść do autka ,to jak za karę. Łódź jest tak rozkopana , że jadąc na siłownie w środę, dwie przecznice, czyli ok. 400 metrów jechałem 25 minut , a cała droga ok. 6 km. zajęła mi godzinę. A, jak chcę frajdy to pożyczam od kuzyna Alfę :) Najbardziej w niej podoba mi się elektrycznie wysuwana antenka :) 

WULY6605.JPG

Napisano
15 minut temu, tomek4446 napisał:

Łódź jest tak rozkopana , że jadąc na siłownie w środę, dwie przecznice, czyli ok. 400 metrów jechałem 25 minut

Sport to zdrowie, nie lepiej było się przejść. Płacimy za siłkę ale żeby ruszyć 4litery to już za ciężko. 🤣

Napisano
2 minuty temu, misiekx napisał:

Sport to zdrowie, nie lepiej było się przejść.

Ciężko na jednokierunkowej z jednym czynnym pasem zostawić auto i się przejść. Myślę , że Ci za mną nie byliby zadowoleni :) 

Samochodem do roboty jadę raz w tygodniu. Pokochałem komunikację miejską :) 

Napisano

Taka prawda! Przy czym te obniżki nic im nie pomogą, bo co z tego, że cena ta sama, kiedy auto europejskie w wersji biedackiej z twardymi jak skała plastikami z przetworzonych butelek PET a Chinol z lepszymi materiałami, lepszą technologią i wypasiony po kokardy? :)

 

 

Napisano

Póki co wszystko jest na bardzo wczesnym etapie, ale chętnie poobserwuję z boku całą sytuację. A niewiadomych nie brakuje.

Bo jeśli auta płyną statkami z Chin, to trzeba się liczyć z opcją kiełkującej korozji. Słona wilgoć dostaje się wszędzie, nawet do wnętrza morskich kontenerów, a co dopiero na pokłady typowego samochodowca.

Z czasem okaże się też, jak dobrze przetestowano te auta przed wprowadzeniem na rynek, oby klienci nie byli realnymi testerami chorób wieku dziecięcego tych aut.

Pozostają jeszcze względy czysto praktyczne jak:

- dostępność części zamiennych, czy da się je kupić od ręki? I nie mówię tylko o klockach hamulcowych, bo nie daj losie potrzebne będą części blacharskie do odbudowy auta po dzwonie.

- jak auta będą się zachowywać pod koniec, i tuż po gwarancji.

Bo bogate wyposażenie jest fajne na dzień dobry, jednak z czasem nadmiar elektroniki rodzi coraz więcej usterek i problemów.  Z czasem nawet pojawia się niemożność ich trwałego usunięcia w sensownych kosztach.

- kwestia odsprzedaży, czy będą na nie chętni? I jak będzie wyglądać ich utrata wartości.

 

Napisano
46 minut temu, tomek4446 napisał:

Mam tylko jedną obiekcję co do kupienia SUV-a , a mianowicie , że tak naprawdę to będę z tyłu woził kupię powietrza ,za wożenie którego najpierw zapłacę :) 

O przepraszam bardzo. Pamiętaj, że raz do roku jeździmy na Mazury. A jak już będziesz robił za mojego kierowcę i pokazywał okolice to wypadałoby zapewnić Vipom na pokładzie stosowną ilość miejsca. W C-HR jest tak trochę na styk. Warto więc zadbać o więcej przestrzeni. Weź to pod uwagę :)

Napisano

Jedną dobrą rzeczą w tej europejsko- chińskiej przepychance jest potencjalna możliwość powrotu do samochodowej normalności w Europie w celu jej uratowania przed upadkiem,a co za tym idzie przed tąpnięciem gospodarczym . Producentom u nas lata temu kompletnie odbiło,najpierw odjechały ceny do poziomu,  w którym żadna marka nie pozostała marką dla ludu,potem doszło olewanie wzrastającej awaryjnosci aut i przerzucanie odpowiedzialności za buble na klienta,w końcu moda na technologiczne fajerwerki, które w większości tylko utrudniają obsługę i odrywają kierowcę od prowadzenia. Coraz więcej jest głosów,że ludzie chcą prostych i dostępnych aut do jeżdżenia,a nie centrów lotów kosmicznych na kołach 

Napisano

Fajnie by bylo, ale dopóki w Brukseli siedzą urzędnicy, nudzą sie i wymyślają coraz to nowe wymogi dla samochodow, na tronie siedzi Ursula, z normalności nici.

Musieli by wcisnąć przycisk reset i wrócić kilkanaście lat wstecz.

Chcą ratować nature - czyli nas - ok, ale niech sie skupia na czym innym.

Napisano

Niemcom już się odwidział zakaz rejestracji samochodów spalinowych po 2035.

A jeszcze Chińczycy, zakazem eksportu metali ziem rzadkich, sami sobie sznur na szyję założyli. I jak dobrze pójdzie, to zostaną z tymi elektrykami jak Himilsbach z angielskim.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...