Kabel Rca, dylemat

[ProjectPi]

3 minuty temu, Bebop napisał:

Tego instrumentarium nie da się skalibrować niestety. Więc nie jest miarodajne. Poza tym ludzkie odczucia słuchowe bywają inne rano, inne wieczorem a jeszcze inne na hajpie z powodu nabycia nowej zabawki. 

 

Stad pomiary w oparciu o precyzyjniejsze i bardziej wiarygodne narzedzia jako np. element weryfikacji, czy "slyszenie" mialo realna podstawe w odebranych drganiach powietrza, czy to raczej imaginacja.

[DiBatonio]

5 minut temu, Bebop napisał:

Tego instrumentarium nie da się skalibrować niestety. Więc nie jest miarodajne. Poza tym ludzkie odczucia słuchowe bywają inne rano, inne wieczorem a jeszcze inne na hajpie z powodu nabycia nowej zabawki. 

 

A widziałeś  jak np. muzyk/stroiciel serwisant stroi pianino po renowacji , naprawie etc.

Używa przyrządu elektronicznego, a później I tak dopieszcza i stroi na ucho kręcąc deblami (kołek stroikowy) naciągając struny.

Żaden przyrząd pomiarowy tego nie zastąpi.  Koniec kropka.

[Bebop]

 

15 minut temu, Mariusz Kopacki napisał:

Stad pomiary w oparciu o precyzyjniejsze i bardziej wiarygodne narzedzia jako np. element weryfikacji, czy "slyszenie" mialo realna podstawe w odebranych drganiach powietrza, czy to raczej imaginacja.

Nawet jeśli czasem to tylko imaginacja, mi to w niczym nie przeszkadza. 

 

8 minut temu, DiBatonio napisał:

Żaden przyrząd pomiarowy tego nie zastąpi.  Koniec kropka.

Błagam, nie przywołujcie takich przykładów. To są zupełnie inne rzeczy. 

[ProjectPi]

1 minutę temu, Bebop napisał:

 

Nawet jeśli czasem to tylko imaginacja, mi to w niczym nie przeszkadza. 

 

Jednemu to obojetne, inny woli zweryfikowac, czy wrazenie jest urojone, czy nie.

[Bebop]

 

14 minut temu, Mariusz Kopacki napisał:

Jednemu to obojetne, inny woli zweryfikowac, czy wrazenie jest urojone, czy nie.

Ja też lubię weryfikować. Zwłaszcza takie rzeczy jak kabel zasilający który "kilka klas wyżej" wynosi czyjeś audio. 

Nie wiem gdzie są granice tego szaleństwa. 

Jeszcze raz powtórzę, nie przeszkadza mi to. Czasem tylko powoduje, że mam ochotę uciec do piwnicy bo jakiś wstyd mnie ogarnia. 

[ProjectPi]

Rzecz tyczyla mierzalnosci istnienia pewnego tlumienia a nie tego, co kto ma robic ze swoimi wrazeniami sluchowymi. Jest mi obojetne w jakim sferach urojen kto chce przebywac i zupelnie nie chce tu o tym rozprawiac.

[Bebop]

Nie musisz niczego udowadniać "technicznym" bo dla nich to jasne. 

Prawdziwych audiofilów i tak nie przekonasz. Tam zawsze jest czar którego nigdy nie poznasz 😉

[ProjectPi]

Zapewne nie przekonam, jednych nie trzeba, innych sie nie da. Ale czasem zareaguje na pewne tezy, ot dla "potomnosci".

[marcinmarcin]

5 godzin temu, Bebop napisał:

Nie musisz niczego udowadniać "technicznym" bo dla nich to jasne. 

Jestem “techniczny“ i co z tego? Nic nie jest jasne bo pomiary jedno, a dźwięk drugie... Pierwszego zonka miałem jak zabrałem cudownego według portalu ASR Toppinga D90 i... dostał srogie bęcki od Pontusa... drugim razem zapiąłem moje RCA z car audio (lata używałem takiego badziewia bo według mądral kable nie mają wpływu) u znajomego i jego świetny system nagle zdechł i zaczął słabo grać... To samo się powtórzyło u drugiego kolegi. Po dobraniu i zmianie kabla mój system ożył.. Najleisze że pomiarowcy sami sie troche oszukują, bo nie wierzę że tego nie można nie słyszeć... 🙃

Edytowano 1 maja 2023 przez marcinmarcin

[Bebop]

Musisz się czuć zdruzgotany. 

Mimio to, przykro mi. Mało co z tego zrozumiałem. 

[ProjectPi]

8 godzin temu, marcinmarcin napisał:

Nic nie jest jasne bo pomiary jedno, a dźwięk drugie...

Nie, acz warto tez wiedziec co, jak i czym mierzyc. Jak do tematu podchodzisz w ogolnosci jak poprzez sugestie o pomiarach akustycznych gdy mowa o jitterze transportu, to niepowodzenia twe na tym froncie nie dziwia.

[marcinmarcin]

3 godziny temu, Bebop napisał:

Musisz się czuć zdruzgotany. 

Mimio to, przykro mi. Mało co z tego zrozumiałem. 

Nie, ale byłem zaskoczony, bo to co usłyszałem przeczyło temu co czytałem i co wynikało powiedzmy ze zdroworozsądkowej logiki, wspartej wiedzą i techniką...

Dlatego staram się dla uzyskania dobrej jakości dźwięku łączyć te 2 podejścia - unikam urządzeń ewidentnie złych (tu przydaje się ASR), korzystam z mikrofonu i REW, a jak trzeba nawet DSP, świadome rezygnuje z BP, ale też łącze daca i wzmacniacz RCA które się po prostu zgrywa (kosztowało 80zl, mam takie za 800, ale z aktualnym zestawieniem się nie zgrywa i już), mam przyzwoite kable głośnikowe (Real cable) a sznurówki zasilające 0,75mm zastąpiły takie ciut lepsze 1mm... I patrząc po uzyskanym rezultacie, może zastąpi je coś jeszcze lepszego... 

[kaczadupa]

Mariusz, nasi Koledzy z sąsiedniego forum nie mają już wątpliwości, przegraliśmy

 

 

 

[ProjectPi]

No nie jest tak zle, gdyz:

"W teorii, kabel RCA może wpłynąć na jakość dźwięku, ale w praktyce wpływ ten jest zwykle nieznaczny. Wpływ kabla na dźwięk może być związany z różnymi czynnikami, takimi jak oporność, indukcyjność i pojemność kabla. W rzeczywistości jednak, jeśli kabel jest odpowiedniej jakości i nie jest uszkodzony, wpływ na dźwięk powinien być minimalny i trudny do wykrycia.

Jeśli chodzi o pomiar wpływu kabla RCA na dźwięk, istnieje kilka sposobów, które można wykorzystać. Użycie analizatora widma oraz ADC (analogowo-cyfrowego przetwornika) do pomiaru sygnału na wejściu i wyjściu kabla może pomóc w ocenie wpływu kabla na dźwięk. Eksperyment polegający na zmierzeniu sygnału z DAC, następnie przesłaniu sygnału przez kabel RCA do wzmacniacza, a potem z powrotem do ADC, pozwala na porównanie sygnałów wejściowych i wyjściowych. Jeśli kabel wpływa na dźwięk w sposób słyszalny, powinno być to widoczne na analizie widma."

[MariuszZ]

4 minuty temu, Mariusz Kopacki napisał:

Eksperyment polegający na zmierzeniu sygnału z DAC, następnie przesłaniu sygnału przez kabel RCA do wzmacniacza, a potem z powrotem do ADC, pozwala na porównanie sygnałów wejściowych i wyjściowych. Jeśli kabel wpływa na dźwięk w sposób słyszalny, powinno być to widoczne na analizie widma."

To zasadniczo powinno wyczerpywać temat ale pomiar jest robiony w ujęciu różnicowym. Sygnał badamy w uproszczeniu "od przewodu sygnałowego do masy układowej". Nie badamy zaś prądów upływu w trybie wspólnym czyli w przypadku występowania pętli mas. Nie ma takich pomiarów. Niestety wpływ prądów upływowych powstałych z indukowania się zakłóceń w przewodach od pól EM, od zakłóceń z sieci energetycznej i innych poprzez linię pętli mas jest w pomiarach pomijany, a jest słyszalny. 

Stąd już krok do zrozumienia jak przewód RCA może wpływać na jakość dźwięku z głośników. Linkowałem już wcześniej dyskusję na ASR, którą warto przeczytać. W poście 30 użytkownik KTSR wypunktował kilka prostych wskazówek dotyczących utrzymania jakości. Znowu upraszczając można twierdzić, że właściowości filtrujące RLC interkonektów mają minimalny wpływ na dźwięk wydobywający się z kolumn ale rezystancja masy takiego przewodu, w szczególnych okolicznościach (pętla mas) będzie miała słyszalny wpływ. Niestety większość badań nie sięga tak daleko i nie mierzy wpływu prądów upływowych pętlami mas na jakość sygnału audio. Nikt ze znanych pomiarowców chyba (nie znalazłem badań) nie wymusza w czasie pomiarów pętli mas i nie bada jej wpływu na wyniki pomiarów, a szkoda bo tą ścieżką do sygnału audio dodaje się mnóstwo zakłóceń psujących jakość dźwięku. 

Pozdrawiam.

[ProjectPi]

Zgoda, ale nie jest to meritum sprawy. Nie rzecz o tym, ze polaczenia niesymetryczne jako takie moga wprowadzac niepozadane zjawiska do toru audio, a o tym, ze dwa kable niesymetryczne maja roznic sie rzekomo odsluchowo poprzez tlumienie sygnalu dla okreslonych czestotliwosci, i ta roznica ma byc rzekomo niemierzalna.

[ProjectPi]

Swoja droga to milo, ze wyraziles swoja aprobate dla sposobow POMIAROWEJ analizy wplywu komponentow na tor audio, @marcinmarcin.

[MariuszZ]

1 godzinę temu, Mariusz Kopacki napisał:

Nie rzecz o tym, ze polaczenia niesymetryczne jako takie moga wprowadzac niepozadane zjawiska do toru audio, a o tym, ze dwa kable niesymetryczne maja roznic sie rzekomo odsluchowo poprzez tłumienie sygnalu dla określonych czestotliwosci

Zbytnio upraszczać też nie można. Przy połączeniach małosygnałowych, patrz RCA wykorzystywane przy gramofonach wartości RLC mogą wpływać i wpływają na brzmienie. Nawet w datasheet wkładek podawane są optymalne wartości pojemności przewodów. W tym wątku trochę na temat. Nie jestem użytkownikiem gramiaka ale czytając dyskusje na temat można odnieść wrażenie, że różne przewody będą wpływały na wypadkową charakterystykę amplitudowo częstotliwościową układu wkładka, ramię, gramofon, przewody RCA.

Sam przewód poddany testom na stole laboratoryjnym nie wykaże właściwości filtracyjnych, nie jest to filtr do kształtowania charakterystyki amplitudowo częstotliwościowej systemu ale w połączeniu z konkretną wkładką i okablowaniem gramiaka już taki filtr tworzy. 

Zatem czy można twierdzić uogólniając, że IC RCA nie zmieniają brzmienia systemu? Na gifach symulacje jak pojemność przewodów może wpływać na wynik pomiarów. 

Pozdrawiam.

 

[ProjectPi]

@MariuszZ, probujesz wchodzisz w polemike ze mna wycinajac istotne fragmenty wypowiedzi? Nie tedy droga.

 

Czy ja gdzies tu twierdze, ze wykorzystanie RCA nie moze miec wplywu na brzmienie systemu? Bezpodstawnie uogolniac tez nie wypada.

[MariuszZ]

6 minut temu, Mariusz Kopacki napisał:

Czy ja gdzies tu twierdze, ze wykorzystanie RCA nie moze miec wplywu na brzmienie systemu? Bezpodstawnie uogolniac tez nie wypada.

Może coś źle kontekst całej rozmowy zrozumiałem ponieważ napisałeś wcześniej 

17 godzin temu, Mariusz Kopacki napisał:

Rzecz tyczyla mierzalnosci istnienia pewnego tlumienia a nie tego, co kto ma robic ze swoimi wrazeniami sluchowymi. Jest mi obojetne w jakim sferach urojen kto chce przebywac i zupelnie nie chce tu o tym rozprawiac.

Może jestem trochę przewrażliwiony ale jeżeli czytam o urojeniach w kontekście pewnego tłumienia to zaczynam się martwić przebiegiem dalszej dyskusji. Stąd moja wstawka. Czasami warto doprecyzować i zbytnio nie uogólniać  

Pozdrawiam.

[ProjectPi]

Nie mam zadnego interesu w bezpodstawnym uogolnianiu. Co do zasady przebieg dyskusji ukierunkowala wypowiedz ta

"Mariusz, nic nie wyjdzie w pomiarach, bo te są na razie jeszcze zbyt mało dopracowane, ale jest to znakomicie słyszalne... niestety..."

 

Zjawiska, ktore sa w sposob potwierdzony mierzalne, a o ktorych wystapieniu w konkretnym przypadku ktos chce przekonywac przez niemierzalna slyszalnosc, zmierzaja u mnie do worka o nazwie "urojenia".

[MacieQ]

Ja pier.... 😆 -  chłop prosił o polecenie jakiś drutów do swojego zestawu a po kilku pierwszych propozycjach obecnie dostaje rozprawki "naukowo-pomiarowo-laryngologiczne" 🤦😂🤘. Sorry za off-a 

[ProjectPi]

Tez wspolczuje. Gdyby bylo "Mam X, ale go nie lubie. Ktos poleci cos w zamian?" pewnie bym tu nawet nie zajrzal.

[Robert Kalifornia]

A to ja coś innego napisałem?

[ProjectPi]

Wybacz, halucynacja podpowiedziala mi cos w desen "Mam świadomość że basu w profi jest pewnie 'więcej' bo bardziej tłumi wysokie częstotliwości.".