S!N! Napisano 11 grudnia 2024 Napisano 11 grudnia 2024 Sorki za poprawę, ale „po prostu”. Nie dyskutujemy o innej muzie i pomijam prekursorów oraz protoplastów u Ciebie działa jeszcze jeden czynnik czyli sentyment, jak sobie przypomnę lata dzieciństwa to u mnie też włącza się nostalgia i tęsknię nawet za bajkami, które leciały na wielgachnych telewizorach kineskopowych, ale w moim przypadku nie chce mi się wracać do staroci już się ich w życiu nasłuchałem i na pewno nie ma co wrzucać nowoczesnej muzy do jednego wora, że wszystko jest miałkie bo takie nie jest. Odpisz, cytując
Artur Brol Napisano 11 grudnia 2024 Napisano 11 grudnia 2024 Sentyment albo i tęsknota. Nie wrzucam wszystkiego do jednego worka. Wyjątki zawsze są. Napisałem na podstawie tego co słyszałem. Co oczywiście jest ułamkiem ułamka, ilości nagranej muzyki czy liczby aktywnych artystów. Miłego dnia życzę. Oby słonecznego. Odpisz, cytując
AudioTube Napisano 11 grudnia 2024 Napisano 11 grudnia 2024 6 minut temu, Artur Brol napisał: Sentyment albo i tęsknota Obstawiam niedostrzeganie szans. A i pogoda nie pomaga. Zaproponuję i tutaj. Pod prysznicem a szczególnie z rana za ten niebieską galę chwyć. Czerwoną zostawmy szczęśliwym. Odpisz, cytując
Gzdacz Napisano 16 godzin temu Napisano 16 godzin temu Marudzicie z tą muzyką. Sądząc po statsach na last.fm słucham głównie muzyki z ostatnich 10-15 lat i sporadycznie starych kawałków. Głównie współczesny jazz, gdzie jest ocean nowej muzyki europejskiej, trochę ambientu, więc tego ten... to zależy. Ta nowa o wiele bardziej mi się podoba niż ta z czasów mojej młodości. A wracając do tematu wątku. Mam identyczny tor dla Tidala i flaców (ripy z CD i kupowane na Bandcampie). To Roon > wiim pro plus (via RAAT) > dalej już dac i wzmacniacz (1 zestaw do gabinetu i 2 salonu). Na obu flac-i brzmią zazwyczaj lepiej od Tidala. Różnica jest wyraźna - jest ładniejszy, pełniejszy bas, lepsza separacja i lepsza przestrzenność. Na początku wydawało mi się, że to złudzenie, ale to trochę zbyt powtarzalne. Nie dotyczy to wszystkich płyt. Np. Beamo Możdżera, czyli płyta szczególnie wrażliwa na barwę i jakość, gra bardzo ładnie z Tidala. Ale w większości przypadków flac zwyczajnie lepszy. Czynników może być mnóstwo, łącznie z obsługą tidala w Roon (np. kiedyś był problem z Tidalem w Wiim). Poza tym chyba w pewnym momencie przestał mnie bawić streaming. Jest coś fajnego w posiadaniu płyt (nawet w formie cyfrowej kopii). Odpisz, cytując
ProjectPi Napisano 15 godzin temu Napisano 15 godzin temu No i obudziles spiacy od pol roku wątek. Odpisz, cytując
Nie wszystko wiedzący Napisano 15 godzin temu Napisano 15 godzin temu Również uważam że muzyka z tidala brzmi gorzej niż z CD Przynajmniej tak jest na moim sprzęcie. Zobaczę jak będzie na volumino. 1 Odpisz, cytując
MacieQ Napisano 15 godzin temu Napisano 15 godzin temu 44 minuty temu, ProjectPi napisał: No i obudziles spiacy od pol roku wątek. I jak zawsze będą 3 grupy broniące swego ...jedna że CD jest lepsze, druga że lepszy jest Tidal i trzecia która nie będzie widziała różnicy 😁 Odpisz, cytując
Sipo Napisano 15 godzin temu Napisano 15 godzin temu Nie używałem Tidal, za to Qobuz brzmi lepiej niż CD w moim systemie. Nie mam już subskrypcji ze względu na mały wybór polskiej muzyki ale pamiętam ze jakość Hi-Res była super. Odpisz, cytując
Gzdacz Napisano 14 godzin temu Napisano 14 godzin temu 1 godzinę temu, ProjectPi napisał: No i obudziles spiacy od pol roku wątek. A bo mnie naszło. Tak naprawdę, to chciałem sam taki wątek założyć, ale wcześniej sprawdziłem historię ;). Poczytałem i generalnie wielu przedpiśców opisywało swoje odczucia co do tidalowego dźwięku w sposób podobny do tego, jak ja bym opisał. Więc coś na rzeczy jest. Pytanie o przyczyny. Ciekawe jest to, że powszechne było szukanie winy w sprzęcie (a to DAC, a to kable :)). A IMO to raczej kwestia softwareowa - w kodzie da się spieprzyć nieskończoną ilość rzeczy. Może być to coś z klientami usługi (Roon, Wiim). Wiim kiedyś przyznał, że była wadliwa implementacja Tidala i w którejś wersji to poprawili. Moje wcześniejsze wrażenia, że Wiim gra gorzej niż firmowa apka Tidala nie były więc złudzeniem. Może być też być coś po stronie usługi - zamiast "prawidziwego" kontentu lossless jakaś konwersja z formatów stratnych. To by tłumaczyło, dlaczego z niektórymi albumami problemu nie ma. Teraz leci u mnie Kind of Spain Haffnera. Znam tę płytę dobrze i też z flaców znacznie lepiej brzmi. Odpisz, cytując
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.