Skocz do zawartości

E-bike zdrowszy niż audio


Recommended Posts

2 minuty temu, tomek4446 napisał:

Ten problem rozwiązałem inaczej. Mam trzy pary spodenek z " pieluchami " :) 

Też mam 3 pary, w tym jedne za duże do oddania za darmochę. Sztyca amortyzuje nierówności podłoża, natomiast gaciorki powodują, że siedzenie mniej boli. Mnie niestety po 50 km zawsze  boli. Tomku nabywaj tę sztyce, najwyżej zwalisz wszystko na mnie 😀

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku jadę po raz kolejny na południe Polski do Kudowy zabierając rower, który wkładam do środka auta nawet bez zdejmowania przedniego koła, a nie mam dużego samochodu (Opel Astra).

Jak widać na fotce, nawet w górkach trekking daje radę. Trzeba uważać na picie piwa w Czechach, ponieważ tam podobnie jak u nas grożą okrutne kary :) 

R1.jpg

R2.jpg

R3.jpg

R4.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jestem zwolennikiem wspomagacze w rowerze :).  Są oczywiście wyjątki jak np dojazd do pracy w mieście żeby się nie upocić, a nie odpalać auta w ładny dzień. Ale ogólnie rower dla mnie to narzędzie treningowe z opcją przyjemnego zwiedzania :). Choć od jakiegoś czasu bóle nogi, na rowerze nie dotrze się wszędzie tam gdzie można z buta :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Wing0 napisał:

Choć od jakiegoś czasu bóle nogi. 

No właśnie. Od pewnego wieku rower z dodatkowym napędem wydaje się dobrą opcją.  Można się np. wspomóc na pojazdach, gdy obciążenie stawów jest największe. Myślę, że za jakiś czas też sobie kupię elektryka.  Najgorsze, że mój 35-letni Giant nie chce mi dać pretekstu do wymiany i udaje, że jest ciągle w wystarczająco dobrej formie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jesli o odciążeniu mowa to, na ile średnio wystarcza wspomaganie na rownej powierzchni ścieżka/asfalt w trybie np. eco (najnizszego mozliwego zuzycia energii)? Da sie zrobić minimum te 100km w takim układzie patrząc na standartowe e-rowery trekingowe?

17 minut temu, Kraft napisał:

Można się np. wspomóc na pojazdach, gdy obciążenie stawów jest największe.

Wieksza kadencja z mniejszym obciążeniem (odpowiednio dobrana przerzutka) pomaga chociaz wtedy siłą rzeczy bedzie podjazd wolniejszy, ale zdrowie chyba najwazniejsze co nie?

Ps: U mnie bardziej cierpi kręgosłup i szyja (kask fullface też swoje "robi") przez wzglad na bardziej "agresywną geometrię ramy", ale rower przeznaczony bardziej w teren.

Z stawami poki co nie ma problemu, no moze jeszcze w nadgarstkach moze pojawić sie dyskomfort.

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Kraft napisał:

Myślę, że za jakiś czas też sobie kupię elektryka.  Najgorsze, że mój 35-letni Giant nie chce mi dać pretekstu do wymiany i udaje, że jest ciągle w wystarczająco dobrej formie. 

Możesz  samodzielnie dołożyć wspomaganie jak ja to uczyniłem. Zestaw z firmy Zibibike jest banalnie prosty w montażu. Ja wybrałem napęd na przednie koło, ponieważ w tylnej piaście mam przerzutkę 7-biegową Nexus 7, którą uwielbiam 😀.  Przy okazji dodam, że na drogach gdzie występuje piach, przedni napęd sprawdza się lepiej, ponieważ jest napęd na dwa koła. Przednie napędzane silnikiem, a tylne siłą nóg. Miałem okazję zaobserwować, że z tylnym napędem rower robił piruety i użytkownik był zmuszony prowadzić, a ja jakoś przejeżdżałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Chyba Miro 84 napisał:

A jesli o odciążeniu mowa to, na ile średnio wystarcza wspomaganie na rownej powierzchni ścieżka/asfalt

Teoretycznie 120km, praktycznie 85-90km. Accu 750Wh. 
 

 

 

Dwa lata temu miałem na Accu 500Wh, Max 45 km. Co drugi dzień ładowanie. 
Roznice w Accu robią różnice w cenie rowerów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lewym kolanie mam przedostatni stopień zniszczenia/chrząstka. Artroza w pełni wieku, rozkwicie.

Jazda rowerem przy dobrze ustawionym siodle, sztycy, rama itp to u mnie odpoczynek dla stawów kolanowych. Przyjemność nie do opisania, ulga itp. Czwórki pracują, stawy odpoczywają.

 

Oczywiście na płaskim. Często pod wiatr.

 

Na kolarce jest sporo inaczej. Czekam na kolarzy😃

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, AudioTube napisał:

Jazda rowerem przy dobrze ustawionym siodle, sztycy, rama itp to u mnie odpoczynek dla stawów kolanowych. Przyjemność nie do opisania, ulga itp. Czwórki pracują, stawy odpoczywają.

Dokładnie. Nie bez powodu lekarze polecają rower i pływanie jako alternatywa gdy np. bieganie za bardzo obciąża organizm.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, AudioTube napisał:

Teoretycznie 120km, praktycznie 85-90km. Accu 750Wh. 
Dwa lata temu miałem na Accu 500Wh, Max 45 km. Co drugi dzień ładowanie. 
Roznice w Accu robią różnice w cenie rowerów.

Co tak słabo? Dwa dni temu na nowym akumulatorze 360 Wh pojechałem nad morze. Odległość tam i z powrotem - 44 km. W drodze powrotnej cały czas duży wiatr w twarz. Po powrocie zostało jeszcze 51% energii. W baterii jest wyświetlacz pokazujący stan naładowania i napięcie. Baterię należy ładować po każdym wyjeździe, może dlatego miałeś tak mały zasięg.

8 godzin temu, Wing0 napisał:

Ja nie jestem zwolennikiem wspomagacze w rowerze :).  

To tylko kwestia czasu, gdy będziesz wielkim zwolennikiem wspomagaczy w rowerze 😀 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.03.2024 o 07:26, MMarek napisał:

W tym roku jadę po raz kolejny na południe Polski do Kudowy zabierając rowe

Marku aż mnie w sercu zakłuło. Jestes w moim rodzinnym mieście (miasteczku) a ja siedzę na święta w Holandii.Urlop dopiero na początku maja. Miłego wypoczynku. Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, misiekx napisał:

Marku aż mnie w sercu zakłuło. Jestes w moim rodzinnym mieście (miasteczku) a ja siedzę na święta w Holandii.Urlop dopiero na początku maja. Miłego wypoczynku. Pozdrawiam.

W uroczej Kudowie będę od 2 czerwca, około 12 dni, oczywiście z rowerem.

Przyjemnego oglądania.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.03.2024 o 09:33, MMarek napisał:

Proponuję założenie sztycy amortyzowanej pantografowej. Znakomicie polepsza komfort jazdy.

Powiem więcej - taki pantograf można założyć do każdego roweru czyniąc go bardziej komfortowym.

 Jedyny kłopot to, aby go dokładnie dostroić do ciężaru ciała, kilkukrotne wyciąganie celem dokręcenia bądź odkręcenia śruby wewnątrz sztycy.

 Jakieś trzy lata temu założyłem do swojego pędzidła - super sprawa.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sezon uważam za otwarty. Kilkunastoletni „staruszek” wciąż w formie. Lepszej niż właściciel…;)

W lesie parno i wilgotno. Sporo piasku, błota i kałuż. Częsta walka aby utrzymać się w siodle. Całkiem dużo atrakcji jak na pierwszą jazdę w sezonie... Rower bez wspomagania. Te zostawiam sobie na „za 20 lat”. Na Pomorzu i w moim wieku można się obyć bez… nawet gdy pot leje się po…;)

IMG_6732.jpeg.129db5886a7bb96fb9dc8c262c620cb9.jpeg

Edytowano przez sonique
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...