Skocz do zawartości

Czy odtwarzacz CD ma szansę z odtwarzaczem sieciowym?


Recommended Posts

Dzień dobry. Nie jestem pewny czy to właściwy dział czy może powinno być Stereo. Mam 57 lat i piszę to aby zaznaczyć, że słuch mój od jakiegoś czasu pogarsza się. Chcę też zaznaczyć, że raczej zgadzam się z tezą, iż melomani słuchają muzyki, a audiofile sprzętu ale jest tu słowo raczej. A chodzi mi o to by nie marnować życia i pieniędzy na ciągłe poszukiwanie czegoś lepszego. W końcu fajnie też gdy nasz sprzęt jest po części biżuterią na miarę swoich możliwości oczywiście. Teraz do rzeczy. Oprócz muzyki klasycznej słucham przede wszystkim rocka progresywnego z naciskiem na odmiany awangardowe. Mój zestaw to kolumny Triangle Althea, wzmacniacz Myryad Cameo, odtwarzacz Myryad Z210 jako transport, DAC Myryad Z20. Stosunkowo niedawno kupiłem maleńki odtwarzacz sieciowy Pro ject Stream box s2 ale z myślą o słuchaniu muzyki zapisanej w plikach przez USB. Żeby to było możliwe trzeba podłączyć urządzenie do routera, czego nie rozumiem ale nie o tym chciałem pisać. Sprzedawca ostrzegał, że muzyka zgrana z płyty CD będzie brzmiała tu lepiej niż bezpośrednio z płyty w odtwarzaczu. Tego do tej pory nie sprawdzałem ale sprawdziłem coś odwrotnego. Ponieważ ze względu na moje upodobania często nie da się kupić płyty CD ale zdarza się móc kupić muzykę w formatach bezstratnych na Bandcamp, kilka płyt w ten sposób kupiłem i zaraz wypaliłem na CD-Rach. Wypalałem na PCcie na Verbatimie Digital Vinyl lub JVC Taiyo Yuden, a ponadto zostawiłem na dysku przenośnym FLACi. Muzyka z CD była w porządku ale np. w przypadku płyty Angher Shisspa japońskiej grupy Koenjihyakei (można posłuchać na YouTube lub Bandcamp), muzyki dość hałaśliwej i gęstej, miałem wrażenie przesterowania i gubienia szczegółów. Tej samej płyty w postaci plików FLAC wysłuchałem z Pro ject'a i tu pojawiła się wyraźniejsza głębia i więcej szczegółów, czyli sugestia sprzedawcy okazała się prawdziwa. Niech to będzie efekt wzorcowy. Po tym długim wstępie pytania:

1. Czy Myryad jako transport jest na tyle kiepski, że nie osiągnę większej szczegółowości? Czy umycie soczewki lasera (używam 7,5 roku) może sytuację diametralnie poprawić? A może wymiana lasera?

2. Czy zastosowanie czystego transportu dajmy na to za około 3000 złotych zbliży wrażenia odsłuchowe do odtwarzacza sieciowego? Zwróciłem uwagę na Pro ject CD Box DS2T oraz na Shanling ET3. Pasuje mi tu ich szerokość, gdyż mógłbym ustawić obok DACa. Czy nie są za to zbyt lekkie i nie wiem czy to może mieć znaczenie? DAC 10 lat temu kosztował nieco ponad 2000 złotych i mi odpowiada na tyle, że nie chciałbym szukać czegoś droższego. Odtwarzacz CD połączony jest z nim przewodem koaksjalnym, a sieciowy optycznym, przynajmniej na razie.

3. Czy sposób nagrywania, aplikacja i nośnik mogą mieć tu istotne znaczenie?

4. W końcu czy różnica w częstotliwości próbkowania sprawia, że odtwarzacz CD nigdy nie dogoni sieciowego w tym aspekcie?

Mniej więcej do roku 2002 śledziłem co się dzieje w świecie audio, a potem przestałem. Technologia poszła na tyle do przodu, że w większości tych kwestii nie rozumiem albo przestałem rozumieć. Dlatego będę wdzięczny osobom obeznanym w zagadnieniu o nakierowaniu właściwym moich myśli zanim wykonam jakiś krok. Dziękuję tym co dotrwali do końca i mam nadzieję, że zrozumieli o co mi chodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze ja dodam swoje 3 grosze.

Co do transportu cd. Uzywam Cambridge CXC v2 , ponizej tych 3 tysięcy kosztuje, czy moze okolo.

Moim zdaniem innego nie potrzeba, porownywalem z transportami za 3 I 4 tysiace euro I wciaz u mnie stoi.

Choc ten Shanling wyglada zachecajaco. Ladowanie z góry. 

Mnie osobiscie streaming nie oczarowal. Jednak byla to krotka przygoda, testowalem wzmacniacz Gold Note IS1000,  a ze posiadal streamer to go troche przetestowalem.

Jednak zostane z cd.

Poza tym, jesli masz wszystko co lubisz na cd, zostan z cd.

Streamer jest jednak wygodniejszy, bez wstawania mozna wysluchac calej kolekcji.

To tyle  z mojej strony.

Poczekaj troche, bardziej obeznani forumowicze wczesniej czy później sie odezwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Artur Brol napisał:

Mnie osobiscie streaming nie oczarowal. Jednak byla to krotka przygoda

No właśnie, krótka. 

A z czego strumieniowałeś ze Spotify? A wyszedłeś poza te ramy, jakiś Tidal, Qobuz ? o przygotowanie toru LAN, czy ustawień routera nie pytam, bo to nie ten adres.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Artur Brol napisał:

Ja czasem jak mnie len dopadnie, porostu uzywam telefonu via Bluetooth i puszczam albo flaki albo Spotify. 

Gra i buczy.👍

Czyli trochę za mało, żeby ferować wyrokami, że streaming vs CD nie ma sensu.

Zatem, faktycznie lepiej streamingu nie ruszać w takim przypadku.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gęste formaty dostępne są w plikach w streamingu się tego nie uświadczy, ale i tak uważam że dobre CD nie ustępuje DAC z plikograjem. Dla mnie wyznacznikiem tu jest posiadaną kolekcja. Mając CD jechać na CD mając pliki odtwarzacz plików i DAC. 

Jak i odtwarzacze plików tak i transporty czy odtwarzacze CD są różnej maści i różnie odtwarzają muzykę. Do ostrzejszego grania fajne są Micromegi z tanich odtwarzaczy lub bardzo dobry starszy Meridian 508.24 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, DiBatonio napisał:

No właśnie, krótka. 

A z czego strumieniowałeś ze Spotify? A wyszedłeś poza te ramy, jakiś Tidal, Qobuz ? o przygotowanie toru LAN, czy ustawień routera nie pytam, bo to nie ten adres.

 

Krotka jak pisałem. Spotify. 

Właśnie, nie ten adres😏

W zadne zabawy z routerami nie wierzę. 😁 Czy jakies specjalne przygotowywanie toru.

Ale to , jak wiesz moje podejście jest 😄

5 minut temu, DiBatonio napisał:

Czyli trochę za mało, żeby ferować wyrokami, że streaming vs CD nie ma sensu.

Zatem, faktycznie lepiej streamingu nie ruszać w takim przypadku.

 

Pokaz w którym miejscu napisałem że streaming nie ma sensu. 😏

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm.... koledzy nie całkiem zrozumieli słowo pisane od autora wątku.

6 godzin temu, LesPod napisał:

Ponieważ ze względu na moje upodobania często nie da się kupić płyty CD ale zdarza się móc kupić muzykę w formatach bezstratnych na Bandcamp, kilka płyt w ten sposób kupiłem i zaraz wypaliłem na CD-Rach

ups! 

troche się spóźniłem z pisaniem.

Edytowano przez Bogusław 66
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Artur Brol napisał:

Czyli streaming z jakiegoś twardego dysku, gdzie trzymasz te bezstratne pliki? Tak to chyba się odbywa, nie?

To moim zdaniem cd powinna wypaść lepiej.

No właśnie nie. Akurat po czwartkowej nawałnicy mam ciągle brak zasilania ponoć do poniedziałku ale zrobię to co sugerował sprzedawca streamera, czyli zgram jakąś gęsto brzmiącą płytę i porównam brzmienie z płyty i z pliku. Wtedy napiszę o wrażeniach .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Bogusław 66 napisał:

hmm.... koledzy nie całkiem zrozumieli słowo pisane od autora wątku.

ups! 

troche się spóźniłem z pisaniem.

Ale tak czy siak masz rację. Nie zrozumiałem o co chodzi.

Może dlatego że założyłem po przeczytaniu kilku słów że wiem o co chodzi właścicielowi wątku. 

Dobrze ze w szkole nie siedzę bo bym juz pale dostał za czytanie ze zrozumieniem i za lenistwo🤭

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech tak będzie ze audiofil słucha sprzętu, a meloman muzyki ..... tylko słuchanie sprzętu ma swój cel. Jako że nasze zestawy często składają się z kilku "klocków" trzeba je dobrać optymalnie szukając tej synergii bo gra cały sprzęt włącznie z akustyka pomieszczenia czy okablowaniem, to dlatego wpierw słucha się sprzętu, gdy ten etap mamy za soba to zaczyna się słuchanie muzyki (wiedząc ze teraz słuchanie jest optymalne) a nie odwrotnie.

Nie wiem jak z jakością na stronie Bandcamp? 

Używasz dobrych... chyba najlepszych płyt CDR (JVC Taiyo Yuden) dostępnych obecnie na rynku, jeszcze ze starych zapasów z prawdziwym odbłyśnikiem (na srebrze) a nie jak obecnie z napylonym amelinium.

Zastanawiam się skad ten przester na nagranych płytach? niestety, nagrywarka i soft czy prędkość nagrywania tez maja znaczenie, wiec nie rozbierał bym jeszcze transportu CD.

Kolejna sprawa ... coax i optyk wraz z sygnałem przenosi do DAC taktowanie zegara bo to synchroniczny (pakietowy) przesył, jak sam piszesz, sprzęt ma już swoje latka a nie jest to górna półka wiec i zastosowane podzespoły są jakie są. 

Jak kupujesz pliki to nie inwestuj w transport bo to tylko dublowanie "grania/odtwarzania" i nie potrzebne dodatkowe wydatki.

Moim zdaniem? chcesz lepiej? plikowiec Soundgenc. Firmowe kable cyfrowe a potem ewentualnie lepszy DAC (technika nie stoi w miejscu) a do tego wszystkiego zasilanie liniowe. Oczywiście można pozostać przy obecnym Pro ject Stream box s2 i reszcie jak nie chcesz marnować życia i pieniędzy na ciągłe poszukiwania czegoś lepszego, tylko jaki ma wtedy sens zakładanie tego wątku? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, LesPod napisał:

4. W końcu czy różnica w częstotliwości próbkowania sprawia, że odtwarzacz CD nigdy nie dogoni sieciowego w tym aspekcie?

Odwrotnie - stream nigdy nie dogoni CD.

Dlaczego?

Bo płyta nagrana jest "na sztywno" ( do sprawdzenia w każdym edytorze) czyli próbkowanie 44,1kHz w 16 bitach, natomiast stream jest obrabiany programowo czyli to co widzisz na ekranie steamera nie jest prawdą o próbkowaniu pliku. W naglówku pliku nadawca może wpisać co mu się żywnie podoba :).

 Dlaczego tak sądzę?

Łącze nadawcy ma np.: szerokość 1GB pozwalająca na wysyłanie plików w 44,1kHz/16bit dla miliona odbiorców. Jak ominąć ten limit i nadawać dla1,5 miliona odbiorców tym samym łączem? I tu zaczyna sie żonglowanie :)  nagłówkami. I mam kasy od pół miliona odbiorców więcej...

 Możesz sprawdzić faktyczny bitrate pliku zgrywając go na dysk i podglądając go w jakimś edytorze audio... Na co nie pozwala licencja użytkownika... ;)  No i komu się chce bawić i edytować skoro na streamerze widzi  ;)  "jakość" plików.

A apce Tidala/Spotify plik 192kHz CBR jest tak samo słyszalny jak 256kHz VBR - ale ten pierwszy o ile mniej łącza nadawcy zabiera i ksiegowy znów górą.

 

7 godzin temu, LesPod napisał:

miałem wrażenie przesterowania i gubienia szczegółów.

Albo program nagrywający przesterował albo nie dopatrzyłeś w opcjach programu nagrywającego zmiany wysterowania.

 

7 godzin temu, LesPod napisał:

. Czy Myryad jako transport jest na tyle kiepski, że nie osiągnę większej szczegółowości? Czy umycie soczewki lasera (używam 7,5 roku) może sytuację diametralnie poprawić? A może wymiana lasera?

Mycie czy wymiana lasera nic nie da dla "szczegółowości" odtwarzania.

Osobiście mam wszystko w plikach na dysku ( +kopia na drugim dysku) a płyty leżą i kurzą się :) 

Używam Raspberry 5 z MoOde 9 - działa miodnie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Artur Brol napisał:

W zadne zabawy z routerami nie wierzę. 😁 Czy jakies specjalne przygotowywanie toru.

Ale to , jak wiesz moje podejście jest 😄

Wierzyć nie musisz, Artur zapytaj w innym stosownym wątku jak to się robi, jest tu kilka osób, które mają doświadczenie, np. @Mikelas76, @Maciek12325 @marcinmarcin @Bogusław 66 i pewno kilka innych osób. 

 

3 godziny temu, Artur Brol napisał:

Czyli streaming z jakiegoś twardego dysku, gdzie trzymasz te bezstratne pliki? Tak to chyba się odbywa, nie?

To moim zdaniem cd powinna wypaść lepiej.

Nie pisze ze wypada lepiej, bo nie sprawdzałem

Czyli zgadujesz Artur.

3 godziny temu, Artur Brol napisał:

Dobrze ze w szkole nie siedzę bo bym juz pale dostał za czytanie ze zrozumieniem i za lenistwo🤭

Również  za pisanie z błędami  Arturze  😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za dotychczasowy udział w dyskusji. Jak zapowiadałem, zgrałem dwie płyty CD do wav, oczywiście używając EAC. Pierwsza to Lizard grupy King Crimson kupioną około roku 1990, a druga z 2018 Polygondwanaland grupy King Gizzard & Lizard Wizard. Widać jak na dłoni różnice w podejściu do masteringu. Druga jest znacznie głośniejsza. Obawiam się jednak, że przyjąwszy z góry pewną tezę mogę sobie wmawiać, że tak jest, szczególnie że różnice w odsłuchu nie mogą być jakieś duże. W przypadku starej płyty King Crimson generalnie nie odnotowalem jakiś różnic ale w przypadku KG&LW odniosłem wrażenie nieco większej głębi, rozdzielczości i wyostrzenia dźwięku w przypadku ProJecta. Podobnie powtarzając porównawczy odsłuch płyt zrobionych z plików z Bandcamp'a. Sprzedawca ProJecta mówiąc o lepszym brzmieniu niż z odtwarzacza powiedział, że na płycie CD jest więcej informacji niż odtwarzacz może zebrać. Nie wiem czy jest to prawda, nie znam się. Ale potrafię sobie wyobrazić, że jakieś Gamuty dokładniej zbierają te bity w czasie rzeczywistym i je przerobić dla DACa w sposób dalece atrakcyjniejszy niż transporty znacznie tańsze. Streamer nie ma lasera, ma gotowy zestaw zerojedynek w pliku, które ma poskładać w coś podobnego jeśli nie identycznego jak transport CD. Ale może właśnie przez to może albo powinien być dokładniejszy. 

Mój ProJect ładnie gra, a właściwie podaje do kolejnych klocków w torze audio ale to chyba jedyna jego zaleta. Interfejs jest fatalny, samo urządzenie bardzo kapryśne. Potrafi odtworzyć milion formatów dźwiękowych ale arkusza dyrektyw CUE już nie łyknie. Plików audio na dysku nie da się pogrupować w jakieś playlisty tylko trzeba odczekać, aż system zechce sczytać wszystkie tytuły, a potem trzeba przewinąć do utworu, który chce się odegrać. A sortowania ani grupowania nie ma. Liczy się kolejność zapisania na dysku. Przy kilku tysiącach tytułów staje się to absurdalne. Nie sprawdzałem jakie możliwości mają inne streamery, czy interfejsy też po macoszemu traktują pliki zapisane na dysku. Dlatego m.in. wolę korzystać z płyt CD. Wybieram z półki to co chcę wysłuchać i już, a ponadto jest to jakiś intymny kontakt z muzyką.

Może jednak pomysł na zakup nowego transportu nie jest taki bezsensowny.

Była w Waszych odpowiedziach uwaga o jakości samego nagrania na CD-R. Czy może macie jakieś sugestie praktyczne jak to powinno się zrobić, jaką aplikacją, jaką prędkością itd. U mnie jest to zewnętrzna nagrywarka DVD, program Burrrn, odłączona opcja wyrównania ścieżek, prędkość najniższa w specyfikacji płyty.

Uff. Znowu się rozpisałem, a to nie wszystko co chciałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.07.2024 o 17:55, Bogusław 66 napisał:

Moim zdaniem? chcesz lepiej? plikowiec Soundgenc. Firmowe kable cyfrowe a potem ewentualnie lepszy DAC (technika nie stoi w miejscu) a do tego wszystkiego zasilanie liniowe. Oczywiście można pozostać przy obecnym Pro ject Stream box s2 i reszcie jak nie chcesz marnować życia i pieniędzy na ciągłe poszukiwania czegoś lepszego, tylko jaki ma wtedy sens zakładanie tego wątku? 

Pomimo tego co napisałem kilka godzin wcześniej ten Soundgenic przykuł moją uwagę i znając siebie będę rozważał ewentualne nabycie czegoś takiego przez jakieś kilkanaście tygodni. Tak naprawdę nie wpadło mi w oczy tego typu ustrojstwo, kojarzyłem je raczej z plikami video.

Co do marnowania życia i pieniędzy to przeszło dwie dekady temu zatrzymałem się na trzecim wzmacniaczu uznając, że dalsze poszukiwania to być może niekończące się szaleństwo. Było i jest dość pięknie. Po co zmieniać. Oczywiście raz na jakiś czas przyjdzie potrzeba coś wymienić bo się popsuje albo przyjdzie nowa technologia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.07.2024 o 10:34, LesPod napisał:

Ponieważ ze względu na moje upodobania często nie da się kupić płyty CD ale zdarza się móc kupić muzykę w formatach bezstratnych na Bandcamp, kilka płyt w ten sposób kupiłem i zaraz wypaliłem na CD-Rach. Wypalałem na PCcie na Verbatimie Digital Vinyl lub JVC Taiyo Yuden, a ponadto zostawiłem na dysku przenośnym FLACi. Muzyka z CD była w porządku ale np. w przypadku płyty Angher Shisspa japońskiej grupy Koenjihyakei (można posłuchać na YouTube lub Bandcamp), muzyki dość hałaśliwej i gęstej, miałem wrażenie przesterowania i gubienia szczegółów.

Jeśli pliki na Bandcamp'ie były bezstratne to tak będzie, gdyż płyta CD jest formatem stratnym i ograniczenia miejsca poprostu nie oszukamy. Gubienie szczegółów i mniejsza dynamika jest tym co będzie najbardziej widoczne.

 

8 godzin temu, LesPod napisał:

Streamer nie ma lasera, ma gotowy zestaw zerojedynek w pliku, które ma poskładać w coś podobnego jeśli nie identycznego jak transport CD. Ale może właśnie przez to może albo powinien być dokładniejszy. 

Streamer jeśli ma źródło o wysokiej czy też bezstratnej jakości posiada poprostu więcej danych, które wykorzystuje do reprodukcji sygnału.

 

Dnia 13.07.2024 o 10:34, LesPod napisał:

4. W końcu czy różnica w częstotliwości próbkowania sprawia, że odtwarzacz CD nigdy nie dogoni sieciowego w tym aspekcie?

Poza częstotliwością jest też rozdzielczość próbkowania. Aby nośnik fizyczny mógł "dogonić" wysokiej jakości stream musiałbyś korzystać z płyt DVD-Audio. One mają dość miejsca aby zapisać dane o wysokiej rozdzielczości, ale jak wiemy się nie przyjęły.

 

8 godzin temu, LesPod napisał:

Była w Waszych odpowiedziach uwaga o jakości samego nagrania na CD-R. Czy może macie jakieś sugestie praktyczne jak to powinno się zrobić, jaką aplikacją, jaką prędkością itd. U mnie jest to zewnętrzna nagrywarka DVD, program Burrrn, odłączona opcja wyrównania ścieżek, prędkość najniższa w specyfikacji płyty.

Niezależnie od tego jakie będą parametry ograniczonej ilości miejsca na płycie nie da się przeskoczyć. Jedna nagrywarka nagra jeden bit z pomyłką, inna nie. Potem i tak pojawiają się algorytmy korekcji błędów i na każdej płycie będą te same dane.

8 godzin temu, LesPod napisał:

Nie sprawdzałem jakie możliwości mają inne streamery, czy interfejsy też po macoszemu traktują pliki zapisane na dysku.

Wypróbuj jeśli masz chwile czasu Eversolo DMP-A6. Jest to streamer do którego można zamontować dysk twardy - może spełni Twoje oczekiwania.

3 godziny temu, LesPod napisał:

Co do marnowania życia i pieniędzy to przeszło dwie dekady temu zatrzymałem się na trzecim wzmacniaczu uznając, że dalsze poszukiwania to być może niekończące się szaleństwo. Było i jest dość pięknie. Po co zmieniać. Oczywiście raz na jakiś czas przyjdzie potrzeba coś wymienić bo się popsuje albo przyjdzie nowa technologia.

Pięknie podejście :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, pavello napisał:

Poza częstotliwością jest też rozdzielczość próbkowania. Aby nośnik fizyczny mógł "dogonić" wysokiej jakości stream musiałbyś korzystać z płyt DVD-Audio. One mają dość miejsca aby zapisać dane o wysokiej rozdzielczości, ale jak wiemy się nie przyjęły

Chodzi chyba o głębokość bitową 24bit.

Oprócz płyt DVD Aipudio, są jeszcze SACD 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponownie dziękuję wszystkim biorącym udział w dyskusji, a szczególnie Pavello, którego uwagi do mnie bardziej przemawiają chociaż w jednej kwestii wypowiedziałbym się inaczej. Przyjęło się albo definiuje,  że jakość CD jest bezstratna. Tak jak w fotografii można w nieskończoność podnosić ilość pikseli na matrycy tak tutaj ilość kb/s, tylko że obraz można powiększać do momentu, aż szczegóły nie będą ostre, to w przypadku uszu trafimy szybko na barierę, powyżej której już nic nie wyłapiemy.

Wracając do mojej kwestii wynikającej z tematu, przemyślałem co powinienem w moim systemie poprawić/uzupełnić. Zakup ProJecta był przedwczesny i chybiony głównie ze względu na skopany interfejs. Kupno transportu CD odłożę na czas gdy z moim obecnym odtwarzaczem coś brzydkiego się stanie. Chociaż przyznaję, że kupując oczami zapragnąłem tego Shanlinga. Abstrahując od ewentualnego odsłuchu z dwóch tutejszych rekomendacji uważam, że Eversolo byłby lepszy gdyby system był budowany od podstaw. Soundgenic wydaje się o tyle "lepszy", że na pokładzie nie ma przetwornika, a ma za to dysk. Gniazdo w Eversolo jest innego typu niż dyski, które posiadam i mógłbym wykorzystać więc potrzebny byłby dodatkowy zakup. Ciekawiło by mnie czy jakość zgranej płyty CD w tych urządzeniach byłaby porównywalna do zgrania przy pomocy Exact Audio Copy. Co do trzeciej rekomendacji czyli routera to przyznaję, że pomysł jest dla mnie zupełną nowością, nie mam o tym zielonego pojęcia, a w wolnej chwili chętnie o tym poczytam. 

Niezależnie od dokonanego w przyszłości zakupu i tak będę płyty nagrywał na CD-Rach i tworzył dla nich okładki bo dla mnie to inny wymiar gdy płyta, której słucham stoi na półce, nawet gdy nie będzie grana. Aktualnie rozpracowuję tworzenie okładek typu digipack.

Jeśli pojawią się jakieś sugestie co do sprzętu to oczywiście rozważę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...