Skocz do zawartości

Bowers & Wilkins inaczej Bowersy


Recommended Posts

Czy jest wśród nas właściciel standów FS 700 S3? Chodzi mi o rozstaw otworów do mocowania górnej płyty do kolumny standu. Wiem, że rozstaw otworów pod mocowania głośników jest inny, niż w standach FS 700 S2 (które mam w tej chwili), ale kombinuję, czy nie da się zaadoptować samej płyty górnej ze standów S3 do S2? Chodzi mi o te wymiary zaznaczone poniżej na czerwono.

image.png.a1bc51f2ef3aa2c10e78f1e030008b79.png

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Dedal napisał:

Ps a nawiercić nie można?

Można, ale jeżeli różnica w rozstawie tych otworów jest mała, to słabo to może wyjść... 

Faktycznie chyba Blu Tack zostanie. Choć to rozwiązanie, które mam teraz (707 S2 przykręcone do górnych płyt FS 700 S2) jest mega pewne.

Ewentualnie sprzedam standy S2 i kupię S3. Choć cena S3 w Topie zabija, 4300 za komplet, uff.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Cześć Ekipa. Za namową kolegi @MMarek poniżej zamieszczam moje wrażenia po zakupie Bowersów 706 S3, opisane dwa dni temu w wątku Nowe monitory do Regi Elex MK4.

 

Dwa dni minęły, także chciałem się podzielić moimi wrażeniami odnośnie 706 S3.

Najpierw odpowiedź na pytanie, czy 706 S3 są lepsze od 707 S2? Tak, są lepsze, przynajmniej w moim pokoju i systemie.

Czy są lepsze, niż Elac Vela BS403, które miałem wcześniej? Nie, są po prostu inne. Podobnie pisałem o 707 S2 vs Vela BS403 na sąsiednim forum, kiedy wszedłem w posiadanie 707. 

Ale podkreślam, 706 S3 są u mnie wyraźnie lepsze, niż 707 S2. Czy teraz zweryfikowałbym zdanie odnośnie porównania 707 S2 vs Elac Vela BS403? Może minimalnie. Tzn. wydaje mi się, że jednak Elaci są trochę lepsze od 707 S2. Natomiast 706 S3 są inne, choć może delikatnie lepsze od Veli, przynajmniej u mnie. Ale za pół roku może zmienię zdanie;)

Wykonanie 706 S3 to bardzo wysoki poziom, widać i czuć, za co płacimy. Jest to podobnie wysoki poziom, jak w poprzedniej serii S2. Solidna obudowa, odpowiednia waga, test opukiwania stawem międzypaliczkowym zdany na piątkę, lakier pierwsza klasa, żadnych ziarnistości czy nierówności wyczuwalnych przy teście otwartej dłoni. Detale wykonane ze smakiem i klasą, głośniki nie krzyczą (jak np. suby REL'a z logo i napisem REL władowanym gdzie się tylko da), jest to subtelna elegancja ale nudą nie wieje. Żadnych uwag ze strony mojej wybrednej w tym względzie małżonki. Zaznaczam, że terminale zostały wyniesione na inny (wyższy) poziom. Ich wygląd i praktyczność to mistrzostwo świata, w S2 nie było źle, ale w S3 jest wielki progres. Sami spójrzcie:

image.png.b93cf8f72275971fa938774f8f8b9d84.png.32518c63d83e89d7145d1040e40c4235.png

Bas - uwielbiam małe monitory i czasami wręcz zazdroszczę tym, którzy mają swoje systemy "odseparowane" od reszty domowego ogniska, w pokojach rzędu 10 m2. Ale próbowanie takich głośników w pokoju takim, jak mój, czyli ok. 27m2 (nawet jeżeli sama część odsłuchowa ma ok. 17m2) wychodzi różnie. Co mam na myśli? Ano to, że jakbym nie lubił tych małych monitorów, to jak postawiłem na standach konkretniejsze sztuki z głośnikami 16,5cm i większym litrażem obudowy, to "niestety" słychać tę różnicę. Bas z większej obudowy i głośnika jest w tym metrażu po prostu lepszy. Oddycha swobodniej, z zapasem, niższym zejściem - 706 S3 zaczynają odzywać się przy 35Hz, a przy 40Hz są głośniejsze o 4dB, niż 707 S2. I grają na dole w miarę równo od tych 40Hz. Choć, jak pisałem u mnie jest mod ok. 45 Hz. 707 S2 przy 31Hz były głuche, jak pień, natomiast 706 S3 przy potku Regi na godzinie 9 wydobyły nawet coś z siebie, tak +6dB wobec cichego, niedzielnego tła. Co do poprzedniej serii, było ileś artykułów włącznie z pomiarami, że 707 S2 schodzą niżej, niż 706 S2. Ale na pewno nie schodzą niżej, niż 706 S3. Dół ma fajną fakturę, czytelność, może nie jest aż tak mega precyzyjny, jak w 707 S2, ale jest co najmniej precyzyjny. Ma natomiast cieniutką warstewkę przyjemnego "tłuszczyku". 

Średnica - po zakupie 707 S2 pisałem, że ich średnica jest bardziej wyrównana w stosunku do reszty pasma, niż w Elacach Vela BS403, w których trochę mi jej brakowało, tzn. miałem wrażenie lekkiego (naprawdę lekkiego) wycofania. Natomiast w 706 S3 słyszę kolejną pozytywną zmianę względem 707 S2, tzn. średnica jest wciąż bardzo obecna, precyzyjna ale jednocześnie, uwaga, w wielu utworach pojawia się się że tak powiem intymność i przyjemne ciepełko, przy pełnej czytelności. Dobre to! Największe pozytywne zaskoczenie było dzisiaj przy słuchaniu albumu Chet Baker "Let's Get Lost". Choć przyznaję, że specyficzne nagranie też trochę pomaga w tym "intymnym" odbiorze. Tutaj Elaci trochę jednak odstają.

Góra - gwóźdź programu. Wciąż Bowersowa. Może jest jej ogólnie delikatnie mniej, niż w 707 S2. Ale delikatnie. I co ciekawe, momentami słychać więcej szczegółów z tej góry. Trochę coś, jak z głośników AMT. 706 S2 miały ponoć jeszcze więcej góry, niż 707 S2. Dla mnie byłoby to już za dużo. Natomiast wracając do 706 S3, tak góry wciąż jest dużo, nie jest wycofana. Ale jest bardzo wysokiej jakości, cała muzyka jest nasycona detalami wysokiej klasy, to nie jest tanie cykanie i świdrowanie. Ale przy niektórych gatunkach, dźwięk momentami potrafi "ukłuć". To nie są kolumny do niezobowiązujących odsłuchów do kotleta, choć oczywiście obiad nikomu nie stanie w gardle, jak będzie w tle grał Kenny G. Ale wiecie o co mi chodzi, to wciąż inna szkoła, niż np. Dynaudio. Granie nie jest za lekkie i suche, ale góry jest wciąż sporo, naprawdę.

Skuteczność 706 S3 jest lepsza, niż 707 S2, grają po prostu głośniej przy tym samym położeniu potka.

Scena, stereo - wciąż bardzo wysoka klasa, nie usłyszałem dużych różnic wobec 707 S2. Lokalizacja, rozpraszanie, powietrze, jest wszystko. Nie ma tłoku na scenie, każdy ma wystarczająco dużo miejsca. 

Impreza - na razie max na 10:30 potek wylądował, jak żona i syn w domu, to więcej nie robię. Ale już na tych poziomach słychać, że większa obudowa i głośnik mają swoją przewagę. 

Za jakiś czas odświeżę to, co napisałem.

 

 

Edytowano przez tomasz1w
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

@Kraft Jarek, jesteś gotowy na moją opinię o najmniejszym Bowersie? 

Chcesz przeczytać jak przez, jak obstawiam, bezsensowne trzymanie się Bowersowej szkoły brzmienia zaprzepaszcza się gigantyczny potencjał na monitorek wręcz doskonały? Już nawet nie wspominając o jego absurdalnie niskiej do tego co na tle konkurencji oferuje cenie... Tym bardziej boli, że ostatecznie jednak zaprzepaścili szansę na zrobienie brzmienia wybitnego. 

Nie czytaj dalej.

A jak przeczytasz... to zwal to na moją akustykę, źródła, skrzywienie gustu nienaturalnie wypchniętą średnicą ATC scm7, whatever.

Ku..wa Bowers, co wyście zrobili. A wystarczyło troszkę obniżyć... i byłoby wszystko. Byłby jeszcze większy dramatyzm, ciężar, poczucie naturalnej pełni. Taki potencjał i tak wszystko po Bowersowemu "prześwietlić"...

Nie wiem, może są takie piece, które to uzupełnią, dopełnią i będzie przepięknie. Moje klamoty nie są wstanie. Brakuje tej jednej cegiełki,  większego ciężaru, ciepła. Tak niewiele a jednak tak wiele... Nawet Rega i Naim nie dał rady, o Heglu w ogóle zapominamy. 

Ciężko mi się to pisze ale koniec końców to tylko audio. 

Moje  ATCscm7  tylko w jednym pieprzonym elemencie okazały się lepsze od Bowersa 607s3  ale to właśnie ten element, ten ciężar, to delikatnie większe ciepło, organiczność średnicy powoduje, że pojawia się piękne rozedrganie, rozwibrowanie, łkanie, tajemniczość, wzruszenie. 

Na szczęście audio jest subiektywne więc...

Do następnego. 

 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bowers we wszystkich monitorach, które słyszałem ma dużo wysokich tonów, są wzmocnione. Owszem, są bardzo rozdzielcze, świetnie pokazują detal ale jest ich zdecydowanie dużo!. Słychać też wyraźnie głoski syczące ale jest to tak pokazane, że nie drażni i nie męczy słuchu ( jak miałem w niektórych słuchawkach znanego niemieckiego producenta czy nawet Fostex th610, czy jednym monitorze PMC, tam nie mogłem tego zaakceptować - drażniło). Góra pasma absolutnie nie jest przenikliwa, ostra, (mało tego - w połączeniu z brytyjskimi piecami nie jest też sucha), nie świdruje po uszach ale jest jej dużo, ma robić "bowersowy efekt" nie tylko swoimi ogromnymi możliwościami ale i ilością.  Akurat to mi w nich nie przeszkadza. Tych monitorów pomimo olbrzymiej przejrzystości i podkreślenia góry pasma słucha się komfortowo. Wokale nie są nienaturalnie wypychane jak w moich ATC, ta różnica jest  spektakularna,  a jeszcze jak piec swoje dołoży.... Średnica nie wchodzi na siłę do uszu ale właśnie na średnicy DLA MNIE brakuje troszkę więcej wagi, dociążenia, ciepła. Męski wokal jest troszeczkę za "młody", za "chłopięcy", przy solistkach brakuje trochę głębszej barwy. To jedyny mój zarzut do tego Bowersa. Akceptuję efektownie pokazaną górę pasma, jest spoko skoro niesie przy okazji tyle informacji i nie jest absolutnie przenikliwie ostra  ale wokalom brakuje odrobinę ciężaru. Ktoś powie, że są neutralne, niech będzie i tak. Jednak ten neutralny wokal, ta wysoka rozdzielczość i z klasą ale jednak podkreślona góra ma też swoje konsekwencje przy słuchaniu kiepskich realizacji, to Bowers pokazuje bez żadnego tuszowania ciepłem czy pogrubianiem. Nie są zimne, nie są ostre, absolutnie nie są jazgotliwe na górnej średnicy ale dla mnie naturalny wokal ma w sobie troszkę więcej ciepła i to właśnie mają moje ATC. Rozdzielczość, detal, przejrzystość w całym paśmie! , więc i lepiej pokazane faktury na basie - tu  ATC scm7 są słabsze, czasem bardzo, na tle Bowersa. Ale średnica tonalnie jest dla mnie bardziej naturalna w ATC. 

Zawsze były wobec mojej osoby zarzuty, że ukrywam w opisach to co mi się nie podoba. Tym razem, po Bowersowemu,  tak wyraźnie jak one wskazałem to co bym zmienił pod swoje uszy. Tak wyraźnie, że bardziej już nie trzeba, chyba nawet "słychać" w tekście jak  nabieram powietrza, gdy to piszę. :)

Na koniec dodam, że im dłużej słucham muzyki na Bowers 607S3 tym bardziej jestem od ich grania uzależniony.

Nie zniechęcony a właśnie w drugą stronę - uzależniony. 

 

 

Edytowano przez kaczadupa
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
20 godzin temu, Grzesiek202 napisał:

Słuchałem  mnóstwa innych kolumn i...tak jak w zdaniu przewodnim tego wątku; zawsze czułem, że coś tracę porównujac je do B&W.

Ja może nie słuchałem mnóstwa, chociaż było kilka wypożyczonych. Zgadzam się z Grześkiem całkowicie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznajemy się jeszcze. Szukam miejsca co do centymetra, bo ten grający prawie na 180 stopni przetwornik wysokotonowy, robi pewnie drugie tyle przestrzeni, ale jak to B&W -musi też mieć przestrzeń dokoła. Słucham "Nevermind" Cohena i tak sobie myślę: jakaś dobra płyta pewnie mnie przez mój gust ominie. No cóż, tym gorzej dla niej 😀 i jej realizatora. No przecież można dobrze nagrywać i dobrze słuchać na B&W!

20250207_225007.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzesiek, czy nie masz wrażenia, że Bowers jakby łapał spójność i wypełnienie środka dopiero jak się podkręci wyraźnie głośność na piecyku?

Pytam przez  pryzmat znanych mi, malutkich 607v3.

….no i muszę zapytać, czy w 705s3 wyższy bas jest też tak świetnie/rozrywkowo podkreślony równoważąc podbitą górę pasma i podkreślając rytmiczność i żywiołowość muzyki?

Tak właśnie zapamiętałem 607s3, świetna Vka z górą pasma, która potrafi być nawet słodka. Powyższe wrażenia w połączeniu z piecykiem Rega Elex mk4.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kaczadupa Jest coś na rzeczy z tym co piszesz. Ale... monitory z serii 6xx miałem 5 miesięcy, model 706 - trzy lata (w sumie nadal mam). Tak, one takngrają. Te wyższe modele już nie.

7 godzin temu, kaczadupa napisał:

….no i muszę zapytać, czy w 705s3 wyższy bas jest też tak świetnie/rozrywkowo podkreślony równoważąc podbitą górę pasma i podkreślając rytmiczność i żywiołowość muzyki?

Nie. Te już grają równiej i na poczatku tegono czym piszesz mi brakowalo. Jeszce 706 tak ma. Świetny wykop w tym zakresie nadający rytm. 

No i widzisz, Elex mi nie podszedł do 706. Naprawdę nie wiem o co chodzi w tym jego "angielskim" graniu. Mój chinczyko-niemiec gra bardziej wyspiarko :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Grzesiek202 napisał:

Świetny wykop w tym zakresie nadający rytm. 

Nie znam innego małego monitorka, który byłby w tym tak dobry jak mały Bowers 607 s3. Jeszcze szybsze na basie i też lekko wzmocnione są Prodigy 1 od PMC ale już trochę za „suchy” ten basik w nich mi się chwilami wydawał, za „szkieletowy”, nie tak rozciągnięty jak u Bowersa. Za to źródła pozorne precyzyjniej pokazane na PMC, i chyba jeszcze bardziej detalicznie na średnicy. 

Tak czy inaczej, w malutkich pokojach radocha i zabawa tylko z małym Bowersem 💪

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, kaczadupa napisał:

Nie znam innego małego monitorka, który byłby w tym tak dobry jak mały Bowers 607 s3

To Ty chyba nie słyszałeś 706 S2. Okej, są większe. Nie ta  kategoria wagowa, ale dopiero teraz zdaję sobie sprawę jaki duży i co najważniejsze szybki ten bas mają. Piszemy w stosownym miejscu, żeby chwalić markę i ja też to zrobię. Tak, stosunek ceny do tego co dostajemy z serii 6xxx jest świetny. Co nowego w budżecie do ok. 3 tys za nowe można kupić? Fajna sprawa dla kogoś żeby jakoś wejść w audio. Mnie tak złapali.

Edytowano przez Grzesiek202
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez kilka ostatnich dni miałem okazję posłuchać u siebie najmniejszego i najtańszego z monitorów Bowersa. Model 607 S3. Co tu dużo pisać - to chyba moje ulubione kolumny tego producenta z jakimi miałem do czynienia (błagam @MMarek, nie gniewaj się). Poniżej króciutko jak je odebrałem:

- totalnie zakręcone, niepoprawne i nieaudiofilskie granie, które daje mnóstwo frajdy
- radosne, angażujące, żywe, odmładzające, łamiące oklepane schematy
- mocno podkręcony, skoczny wyższy bas, lekko schowany środek, uwypuklona góra i mnóstwo, ale to mnóstwo detalu
- tempo, rytm, szybkość
- brak podgrzania, temperatura idealnie na środku
- spore braki w rozciągnięciu basu, a co za tym idzie w jego zejściu
- rozjaśnienie, które jednak potrafi lekko zmęczyć po ciężkim dniu
- wokal, któremu czasami brakuje bliskości i większej namacalności
- słabsze realizacje troszkę dają po uszach
- nie mogę też uznać tych maluchów jako wyjątkowo uniwersalnych

Mimo kilku zarzutów rozważam ich zakup jako kolejnych monitorów "do kolekcji", całkowicie innych od pozostałych, które już posiadam. I kto by pomyślał, że nowe kosztują około 2500zł. Tanie audio może być naprawdę fajne, a pomysłów na dobre granie jest od groma!

607s3-1small.jpg

607s3-2small.jpg

Edytowano przez lpomis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miło Cię widzieć @lpomis

13 minut temu, lpomis napisał:

- totalnie zakręcone, niepoprawne i nieaudiofilskie granie, które daje mnóstwo frajdy
- radosne, angażujące, żywe, odmładzające, łamiące oklepane schematy
- mocno podkręcony, skoczny wyższy bas, lekko schowany środek, uwypuklona góra i mnóstwo, ale to mnóstwo detalu
- tempo, rytm, szybkość

A Ty słyszałeś 706 S2? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...