Dyfuzor , absorber czy hybryda ?

[KrólKiczu]

@MariuszZ, @nowy78. Z ciekawości zrobiłem wczoraj pomiary na strychu, znajdującym się nad mieszkaniem (wielkość trudna do określenie, bo całe pomieszczenie to skosy). Pogłos w granicach 0,250 s. Będąc tam i rozmawiając z innymi osobami nie słyszę różnicy w między takim czasem pogłosu a pogłosem w granicach 0,450 - 0,500 s jaki mam w pokoju połączonym z kuchnią o wielkości 25 m. Słyszę natomiast echo po wyniesieniu z pokoju - nazwijmy to umownie - gratów. Taką sytuację miałem ostatnio w pokoju syna, kiedy to wyniosłem wszystkie książki, kartony i inne drobne rzeczy. 

I tu moje pytanie. Jaka jest granica czasu pogłosu, kiedy zaczynamy realnie słyszeć "echo"?

[MariuszZ]

5 minut temu, KrólKiczu napisał:

tu moje pytanie. Jaka jest granica czasu pogłosu, kiedy zaczynamy realnie słyszeć "echo"?

Czas pogłosu i echo to dwa różne zjawiska, mimo że dotyczą odbić w funkcji czasu w pomieszczeniu.

Echo powstaje w specyficznych warunkach, gdy geometria powierzchnii odbijających sprzyja powstawaniu tego zjawiska, poglos bez względu na warunki.

Nie jestem akustykiem by w szczegółach wyjaśnić. Wybacz 😉

[wtsz]

44 minuty temu, MariuszZ napisał:

Ile % powierzchni jeszcze do przegłuszenia i czym się to zjawisko objawi? Będę slyszał szum krwi w żyłach? Bicie serca? 😉

Bicie serca ' trudno byloby usłyszeć.  Stosując różne ustroje  skomplikowaleś odpowiedź.  Stosujac sam ecophon liczą stosunek powierzchni odbijajscej do pochlaniajscej- proste jak drut. 

Co do samego pogłosu, nie wiem czy słuchając nie wkladamy wysiłku,  żeby jednak slyszec material źródłowy i z czasem przyzwyczajamyy sie do warunków,  a raczej adoptujemy.  Układając absorbery slyszymy i czujemy  że tego wysilku nie musimy wkładać, zeby słyszeć źródło. 

[audiowit]

1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

Czas pogłosu i echo to dwa różne zjawiska, mimo że dotyczą odbić w funkcji czasu w pomieszczeniu.

Echo powstaje w specyficznych warunkach, gdy geometria powierzchnii odbijających sprzyja powstawaniu tego zjawiska, poglos bez względu na warunki.

Nie jestem akustykiem by w szczegółach wyjaśnić. Wybacz 😉

Mariusz, ale echo i poglos to to samo zjawisko. Rozni sie tylko czasem w jakim slyszysz odbity dźwiek. 

1 godzinę temu, nowy78 napisał:

Przyznam, że także od dawna się nad powyższym zastanawiam. Nie wnikając w szczegóły, mnie rozważania prowadzą w kierunku komory bezechowej, jako optymalnego pomieszczenia odsłuchowego.

Po prostu nie bardzo rozumiem, po co kumulować w pomieszczeniu energię, która następnie (w kolejnych chwilach na osi czasu) wprowadza zniekształcenia do sygnału. 

No nie Piotrze. Dla poszczegolnych pomieszczen są uznane normy czasu pogłosu. Dla pomieszczen odsluchowych 0.3-0.5s sale koncertowe inny, zaklady pracy inny ( oczywiscie nie pamietam wszystkich norm). Sluzy to okreslonym celom. Powstalo na podstawie.... nie wiem ale chyba uzytecznosci. W kazdym razie sa to okreslone normy.

Natomiast co do zjawiska przegluszenia jest to proste. W momencie kiedy czas poglosu jest krotszy niż 0.3s

[KrólKiczu]

9 minut temu, audiowit napisał:

Mariusz, ale echo i poglos to to samo zjawisko. Rozni sie tylko czasem w jakim slyszysz odbity dźwiek. 

No nie Piotrze. Dla poszczegolnych pomieszczen są uznane normy czasu pogłosu. Dla pomieszczen odsluchowych 0.3-0.5s sale koncertowe inny, zaklady pracy inny ( oczywiscie nie pamietam wszystkich norm). Sluzy to okreslonym celom. Powstalo na podstawie.... nie wiem ale chyba uzytecznosci. W kazdym razie sa to okreslone normy.

Natomiast co do zjawiska przegluszenia jest to proste. W momencie kiedy czas poglosu jest krotszy niż 0.3s

Ale czym objawia się to przegluszenie? 

[audiowit]

No przeciez napisalem, czasem poglosu.

A subiektywnie "martwym dźwiekiem". 

[KrólKiczu]

To czas pogłosu u mnie na strychu. Jest zbyt wygłuszony?

[audiowit]

Masz zywy dźwiek, dzie nastepuje wiele odbić i martwy, gdzie ich brak. W jednym i drugim przypadku masz dyskomfort sluchania.

A ile jest? Nie widzę.

A dobra, widzę 0.25. No to trochę tak. Pewnie duzo welny.

Przeczytalem Twoj wpis, ze nie slyszysz roznicy miedzy 0.25 a 0.5. Hmm.. no pewnie nie bo przegluszenie na sluch jest subiektywne :). Nie sluchales chyba na strychu muzyki z tego samego sprzetu co w salonie.

[audiowit]

1 godzinę temu, wtsz napisał:

Bicie serca ' trudno byloby usłyszeć.  Stosując różne ustroje  skomplikowaleś odpowiedź.  Stosujac sam ecophon liczą stosunek powierzchni odbijajscej do pochlaniajscej- proste jak drut. 

Co do samego pogłosu, nie wiem czy słuchając nie wkladamy wysiłku,  żeby jednak slyszec material źródłowy i z czasem przyzwyczajamyy sie do warunków,  a raczej adoptujemy.  Układając absorbery slyszymy i czujemy  że tego wysilku nie musimy wkładać, zeby słyszeć źródło. 

Zdziwilbyś się. Moze bicie serca to nie ale rytmiczny szum krwi przeplywajacej w uszach czesto. Wystarczy ze jestes w rezyserce gdzie praktycznie cala jest wylozona ecophonem, podloga gruba wykladzina i jestes sam.

Najlepiej jesli jesteś tam dluzsza chwilę, a nie kilka sekund.

Edytowano 9 lutego przez audiowit

[wtsz]

8 minut temu, audiowit napisał:

Zdziwilbyś się. Moze bicie serca to nie ale rytmiczny szum krwi przeplywajacej w uszach czesto. Wystarczy ze jestes w rezyserce gdzie praktycznie cala jest wylozona ecophonem, podloga gruba wykladzina i jestes sam.

Najlepiej jesli jesteś tam dluzsza chwilę, a nie kilka sekund.

Przecież napisałem.  

[ferszcik]

42 minuty temu, audiowit napisał:

Mariusz, ale echo i poglos to to samo zjawisko. Rozni sie tylko czasem w jakim slyszysz odbity dźwiek. 

I tak i nie. Zależy jak na to spojrzeć. Oba zjawiska związane są z odbiciem dźwięku więc w pewnym sensie są podobne jednak sposób w jaki je odbieramy jest zupełnie inny.

Echo występuje, gdy odbity dźwięk jest słyszany jako wyraźnie oddzielony od oryginalnego.

Pogłos to suma wielu odbić dźwięku następujących tak szybko po sobie, że nie można ich rozróżnić indywidualnie – zamiast tego tworzą one przedłużone brzmienie dźwięku.

[Mikelas76]

2 godziny temu, MariuszZ napisał:

Raczej ciężko byłoby w domowych warunkach. Mam oprócz 4 obrazow na przeciwległej ścianie piankę akustyczną i całość poeierzchni ustrojów absorbujących stanowi ok. 10% całkowitej powierzchni pomieszczenia. 

Ile % powierzchni jeszcze do przegłuszenia i czym się to zjawisko objawi? Będę slyszał szum krwi w żyłach? Bicie serca?

Z tego co widze i tak masz niski poglos. Cos kolo 0, 26s.  To juz wg. wielu uzytkownikow moze oznaczac ze jest przegluszone. Szkoda ze nie mam czasu poglosu jaki mial Halik w swoim nieduzym pomieszczeniu. Dla mnie bylo to na granicy przeglyszenia. Sam Halik przychodzac do mnie mowil ze mam takie "fajne żywe brzmienie" a mam cos kolo 0,38s

Powinienes wiedziec co znaczy przegluszenie. Nawiazuja do św. pamieci Radzia, brakowalo tam ciut powietrza czytaj, wysokie tony byly, ale jakby przez jakas mate slyszalne. Generalnie fajnie tam bylo. Wg mnie najwazniejsze zeby czas poglosu byl rowny. Tak mi sie wydaje. 

[audiowit]

18 minut temu, ferszcik napisał:

I tak i nie. Zależy jak na to spojrzeć. Oba zjawiska związane są z odbiciem dźwięku więc w pewnym sensie są podobne jednak sposób w jaki je odbieramy jest zupełnie inny.

Echo występuje, gdy odbity dźwięk jest słyszany jako wyraźnie oddzielony od oryginalnego.

Pogłos to suma wielu odbić dźwięku następujących tak szybko po sobie, że nie można ich rozróżnić indywidualnie – zamiast tego tworzą one przedłużone brzmienie dźwięku.

A co napisalem? Dokladnie to samo. Nie pisalem nic o jego odbiorze. Opisujemy zjawisko fizyczne, a nie odbior. Jest dokladnie opisana granica czasowa miedzy tymi zjawiskami.

[wtsz]

Wszystko dobrze, tylko co z balaganu wynika? 

Jedynym, który cokolwiek przedstawil w liczbach jest @MariuszZ i został przemaglowany za piankę, która spełnia swoje zadanie doskonale. Na kilkukrotnie zadane pytanie nikt nawet nie próbował "strzelac" w liczbach. Jakieś wstawki,  coś tam, gdzieś przeczytane, żadnej wiedzy.  

Jak kupię starą  kanapę  na pchlim targu i postawię w salonie to efekt będzie taki sam? Pewno tak, a może nie. 

[audiowit]

A myslisz, ze ktos przez internet zrobi Ci pomiary i projekt akustyki? To niemozliwe. 

[wtsz]

5 minut temu, audiowit napisał:

A myslisz, ze ktos przez internet zrobi Ci pomiary i projekt akustyki? To niemozliwe. 

Tak.

[KrólKiczu]

3 minuty temu, wtsz napisał:

Tak.

Nie 😬

[audiowit]

Popros Bartka Chojnackiego. On profesjonalnie zajmuje sie adaptacja akustyczna pomieszczeń. Zobaczysz co Ci powie. 

Napewno nie darmo i nie w ten spodob jaki teraz rozmawiamy.

[wtsz]

Przed chwilą, KrólKiczu napisał:

Nie 😬

Pod warunkiem,  że ma elementarną wiedzę.  

[Mikelas76]

24 minuty temu, audiowit napisał:

Napewno nie darmo i nie w ten spodob jaki teraz rozmawiamy

Ja mysle ze ten kolega to chyba nie wie o czym mowicie 😉

[audiowit]

Wiesz co? A ja myslę, ze zadzwonil do firmy sprzedajacej ecophon i cos mu nagadali. Niewazne. Nie siedze w glowie forumowiczow.

Niech skontaktuje sie z Bartkiem i pogada. Teoria mowi, ze moglby zrobić adaptacje telefonicznie ale wtsz musialby sam zrobic pomiary.

W sumie to tylko fizyka.

[wtsz]

13 minut temu, audiowit napisał:

Wiesz co? A ja myslę, ze zadzwonil do firmy sprzedajacej ecophon i cos mu nagadali. Niewazne. Nie siedze w glowie forumowiczow.

Pytanie brzmiało co mi da ok 5m/ kw wygłuszenia w całym salonie.

Ktoś odpowiedział, że powinna byc słyszalne i będzie. 

Natomiast odpowiedź powinna brzmieć, prawie nic...

 

13 minut temu, audiowit napisał:

W sumie to tylko fizyka.

No, właśnie,  jak sie nie znam to się nie odzywam i piszę farmazony. 

 

19 minut temu, Mikelas76 napisał:

Ja mysle ze ten kolega to chyba nie wie o czym mowicie 😉

Ja zadaje pytanie,  więc jest to założenie,  że nie wiem.  Resztę sobie dopowiedz nikt nawet w przybizeniu, nawet na podstawie własnych organoleptycznych doznań nic na temat nie napisał.  Kompletne zero,  null.  Oprócz @MariuszZ

pozdrawiam serdecznie 

 

Edytowano 9 lutego przez wtsz

[Kraft]

4 minuty temu, wtsz napisał:

Natomiast odpowiedź powinna brzmieć, prawie nic.., 

Chyba źle do tego podchodzisz. 

@MariuszZ, czy to "prawie nic" poprawiło u Ciebie subiektywny odbiór muzyki? Warto było wieszać te 4 absorbery? 

[KrólKiczu]

2 minuty temu, Kraft napisał:

Chyba źle do tego podchodzisz. 

@MariuszZ, czy to "prawie nic" poprawiło u Ciebie subiektywny odbiór muzyki? Warto było wieszać te 4 absorbery? 

Jarek, tylko podobnie mogą powiedzieć osoby słyszące kable czy inne akcesoria audio. Pomiary nie wykazały prawie nic a subiektywny odbiór się poprawił 😉. 

[Kraft]

2 minuty temu, KrólKiczu napisał:

Jarek, tylko podobnie mogą powiedzieć osoby słyszące kable czy inne akcesoria audio. Pomiary nie wykazały prawie nic a subiektywny odbiór się poprawił 😉. 

Pomiary coś wykazały. To raz. Dwa, że nie analizowaliśmy wszystkich. Może np. na impulsie coś jeszcze wyszło?