Skocz do zawartości

Cała aktywność

Strumień aktualizowany automatycznie

  1. Ostatnia godzina
  2. Do 5 tys do dzisiaj masz jeszcze Klipsch The Sevens od sprawdzonego niemieckiego sklepu https://hidden-audio.de/product/klipsch-the-sevens-paarpreis-aktiv-regallautsprecher-1015559/?varid=1015557
  3. A czy ja napisałem kiedykolwiek coś złego na Ukraińców? Co nie zmienia faktu że powinniśmy bez najmniejszych skrupułów tłuc przestępców i zorganizowane grupy, nie patrząc skąd pochodzą. Ale liczenie na pomoc imigrantów z Afryki to czysta naiwność. Jednocześnie naiwnością jest wiara że komukolwiek pomagamy. 1,4 miliarda i większości byłoby lepiej w Europie. Jednocześnie nie trafiają do nas Ci którym pomoc by się faktycznie należała, tylko młodzi mężczyźni.
  4. Zgadzam się z tą tezą. Kluczowe w tym co napisałeś jak dla mnie jest słowo PORADZI. Mam dziwne wrażenie , że od 20 lat to my sobie radzimy , a ja bym wolał abyśmy się ROZWIJALI. Tzn. jak byśmy mieli PKB Niemiec i sobie radzili , to nawet bym nie protestował , ale nasza sytuacja jest zgoła inna. Mieliśmy ogromną szansę na zatrzymanie w Polsce jak największej ilości uchodźców z Ukrainy. Kultura , język , bliskie naszemu , wystarczyły by regulacje prawne i mamy gotowe uzupełnienie niżu demograficznego. Na początku było dobrze , ale przecie mentalności chłopa pańszczyźnianego nie zmienisz. No i zaczęło się , a dlaczego Oni dostają 800 + , a dlaczego dostają miejsca w żłobkach i przedszkolach , a zabierają nam miejsca pracy , wykupują mieszkania , korzystają z naszej służby zdrowia itd. Ukraińcy generują 2,7 % PKB a to nie mało , coś muszą jeść i gdzieś mieszkać , a więc zasilają wpływ do budżetu Państwa. W Biedronce gdzie kupuje codziennie śniadania , widać gołym okiem różnicę w poziomie zaangażowania w pracę Polek i dwóch Ukrainek. Na korzyść niestety tych ostatnich. Przed Firmą mam plac ok. 6 tys m2 . na placu kostka. Codziennie oprócz samochodów osobowych jeżdżą TIR-y. Połowę tej powierzchni 3 lata temu robiła Firma Polska , 6 ludzi , drugą połowę , rok później 2 młodych Ukraińców. O różnicy w tempie pracy już nie będę nawet wspominał , a jakości skrobnę. Z Firmą polską jest sprawa w sądzie , bo pozapadało się wszystko , to co robili Ukraińcy bez zarzutu. Nie twierdzę , że wszyscy Ukraińcy są doskonali , bo tak nie ma w żadnym społeczeństwie , ale bliżej nam kulturowo do nich niż do chłopców z Afryki. A na koniec , psim obowiązkiem rządu jest kontrola kogo wpuszczamy do naszego kraju , a kogo nie. Byłem w WOP-ie w dużo trudniejszych czasach niż obecne i wiem , że jest to wykonalne. My wówczas po prostu nie wpuszczaliśmy i nie wypuszczaliśmy nikogo
  5. Today
  6. Pobawiłem sie różnymi ustawieniami przez weekend, co jakiś czas zmieniałem kolumny, robiłem sobie przerwę i z doskoku znowu włączałem kilka testowych piosenek. Wydaje mi się, że jednak pomieszczenie jest zbyt mocno wytłumione, docelowo będe próbował troche to zmodernizować i dodac jkieś elementy które będa odbijały dzwięk. Nie mniej jednak dalej nie moge sie zdecydować, dołożyłem do porównania znowu moje Silvery 500 które niestety są troche za duże do pomieszczenia ale porównując do Bronze który wydaje sie mieć lepszaą scene i zdecydowanie mocniejszy doł to brakuje im góry z Silver. Zdecydowanie te kolumny bardziej mi pasuja pod względem wysokich tonów Szkoda, że nie moge znaleźć złotego środka... myślałem jeszcze aby przetestować może Polk R600? tylko one mają bardzo niską skuteczność i niestety jestem mocno ograniczony jesli chodzi o miejsce, dlatego tez Pylony które bym bardzo chciał całkowicie odpadają Odnośnie Martina to kompletnie nie znam tej marki, jak one grają?
  7. Z jego ust to taki czysty, prawy prosty wagi ciężkiej na szczękę wszystkich brytyjskich producentów wzmacniaczy. Nawalił do własnego gniazda. Teraz zaczynam rozumieć czemu na wystawach lubi łączyć swoje paczki z Heglem. Wszystko układa się w jedną, zgrabną całość. Kurde, co do poziomu głośności przy porównaniu wzmacniaczy to się zgadzam, zawsze ten grający głośniej będzie się wydawał lepszy ale dam sobie rękę uciąć, że czasem wyraźnie słyszę różnice w charakterze brzmienia wzmaków, chociażby na basie. Aj, już kuna sam nie wiem o co w tym wszystkim chodzi.
  8. Wczoraj
  9. Co za stek bzdur. Ale w sumie nie dziwi. Przesłanie: ludzie, nie wydawajcie pieniędzy na wzmacniacze - wydawajcie je na Harbethy.
  10. Adam, dziękuję za zwrócenie uwagi na ten głos. Nie znałem go. Zapoznajmy się z nim zatem razem (tłumaczenie Google i Chat GPT, wytłuszczenia moje): Chciałbym tylko dodać do tego swój postscriptum. Chciałbym być bezpośredni; tak postrzegam tę sytuację. My tutaj w HUG jesteśmy „źródłowym” forum Harbeth, prowadzonym przez nas tutaj, w fabryce w Wielkiej Brytanii, a to obejmuje mnie, projektanta. Istnieje wiele innych forów Harbeth na całym świecie w różnych językach, ale to, co sprawia, że ta Grupa Użytkowników Harbeth jest trochę inna, to fakt, że jest „oficjalnym głosem Harbeth”, ponieważ jest to jedyne, do którego się przyczyniam. Więc to, co jest tutaj napisane, przenika jako oficjalne stanowisko Harbeth. A jeśli chodzi o wzmacniacze, gość mógłby łatwo wyciągnąć błędne wnioski z zamieszania tutaj na temat tego czy innego wzmacniacza. Teraz, jako firma projektująca i produkująca głośniki, wiemy aż za dobrze, że wszystkie przetworniki elektromechaniczne (mikrofony, wkładki gramofonowe i głośniki) są dręczone niezliczonymi mierzalnymi problemami. Nie jest dalekie od prawdy stwierdzenie, że to mały cud, że to, co wychodzi, przypomina to, co wchodzi. Oto, jak kiepskie są przetworniki. Ale wzmacniacze - zdaniem większości inżynierów - praktycznie osiągnęły doskonałość już pokolenie temu, w przeciwieństwie do głośników, które osiągnęły punkt ledwie akceptowalny i utknęły w tym punkcie dziesiątki lat temu. Ludzie kupują głośniki Harbeth, ponieważ są subiektywnie lepsze w tym, do czego zostały zaprojektowane (odtwarzają naturalną muzykę, naturalnie przy rozsądnej głośności), ponieważ wycisnęliśmy każdą cząsteczkę wydajności z tego, co po około stu latach jest dojrzałą technologią. Wzmacniacze wydają się przyciągać własną nerwicę, co uważam za głęboko niepokojące. Po prostu nie wydaje się mieć znaczenia, co ja lub inni ostrzegamy o niebezpieczeństwach (lub nawet niemożności) dokonywania przypadkowych porównań AB między wzmacniaczami bez skalibrowanego sprzętu pomiarowego, czasu i strategii. Pomimo wszelkiej racjonalnej logiki, znaczna liczba konsumentów sprzętu hi-fi* uparcie przypisuje cechy pewnym wzmacniaczom, a następnie przekazuje te opinie innym. Stąd wzmacniacz przechodzi do wierzeń. A następnie otwiera się luka aspiracji, w której inna grupa konsumentów doprowadza się do strasznego stanu, bojąc się, że ich wzmacniacz, dotychczas działający bardzo dobrze, jest teraz niewystarczający. Wczoraj tworzył piękną muzykę, a dziś nadaje się na śmietnik. Szaleństwo? Tak. Przygnębiające? Tak. Moralnie naganne? Tak - marnotrawstwo cennych zasobów naturalnych i złe wywoływanie niepokoju u innych. Zwłaszcza gdy nie jest to prawdziwie obiektywne. Nie uwierzysz mi - niewielu zwraca uwagę na to, co tu mówię - ale w wielkim schemacie rzeczy, w świecie wielkiej niestabilności i niepokoju, po prostu nie musisz się martwić o ten czy inny wzmacniacz. Nie możesz - powtarzam to - ty, laik, nie możesz zacząć wyciągać żadnych obiektywnych, powtarzalnych, ważnych opinii, które warto byłoby wprowadzić do folkloru (a tym samym kształtować zachowanie innej osoby), jeśli nie opracujesz właściwego kontrolowanego porównania za pomocą natychmiastowego przełączania AB. To jest fakt. Nie można go obalić. Gdybyś miał zawiązane oczy, a ja wszedłbym do twojego pokoju odsłuchowego i nieznacznie wyregulował głośność, mógłbym odwrócić twoje opinie na temat wzmacniacza X lub Y. Musisz kontrolować poziom odsłuchu między testowanymi wzmacniaczami - inaczej porównanie będzie, szczerze mówiąc, bezsensowne. A to oznacza, że potrzebujesz specjalistycznego sprzętu do pomiaru dźwięku. Jak mówiłem do znudzenia, cholernie ciężko pracuję na etapie projektowania, aby zagwarantować - tak, zagwarantować - że moje głośniki będą dobrze działać z każdym wzmacniaczem hi-fi, który działa zgodnie z oryginalną specyfikacją. Nie twierdzę, że wzmacniacze „wszystkie brzmią tak samo” - wręcz przeciwnie. Twierdzę, że można oczekiwać, że wzmacniacze będą brzmiały inaczej przy luźnych, niekontrolowanych „porównaniach”, ponieważ wszystkie mają różne wzmocnienia. A różne wzmocnienia oznaczają różną głośność. A różna głośność oznacza różne subiektywne cechy. I tak jest. Ale to niekoniecznie ma związek ze wzmacniaczem (chociaż może mieć) - jest to w ogromnej mierze konsekwencja sposobu, w jaki ludzie oceniają poprzez słuchanie i jak głośność wypacza opinię. Chciałbym zachęcić was do zwrócenia uwagi na to, jak komentarze zamieszczane tutaj, na oficjalnym forum Harbeth, mają niezamierzony wpływ na innych, którzy w tej chwili cieszą się wspaniałą muzyką i nie mają pieniędzy ani zainteresowania, aby gonić koniec tęczy. Wielu użytkowników oszczędzało przez lata, aby kupić parę głośników Harbeth. Spotkałem ich. Nie są to profesjonaliści z klasy średniej z pieniędzmi do wydania - to zwykli ludzie pracujący, którzy zdecydowali się zainwestować swoje ciężko zarobione oszczędności w głośniki Harbeth. I są bardzo zadowolonymi miłośnikami muzyki. Uważam jednak za niestosowne, że po wspięciu się na tę górę finansową, kolejna jest przed nimi na niekończącej się ścieżce audio nervosa. Na litość boską, cieszmy się każdym wzmacniaczem, jaki mamy pod ręką i cieszmy się, że jesteśmy bezpieczni i zdrowi. Naprawdę nie mam ochoty czytać tu więcej wzmacniaczowych legend. Naprawdę wierzę, że to tylko dezorientuje użytkowników i potencjalnych klientów. Z pewnością mnie to dezorientuje. A ja projektuję głośniki! Zrelaksuj się - nie bój się. Jakikolwiek wzmacniacz masz, będzie działał świetnie z Harbeth. Wszystko brytyjskie, wyprodukowane po około 1980 roku, w pełni serwisowane będzie świetne. Koniec historii. Podstawy posiadania Harbeth są, jak zawsze, dostępne zaledwie po jednym kliknięciu – tutaj. * Czy prawdziwych miłośników muzyki to obchodzi? Bardzo w to wątpię. Alan A. Shaw Projektant, właściciel Harbeth Audio Wielka Brytania
  11. Na pytanie nie odpowiedziałeś.
  12. Dzięki uprzejmości Burson Audio otrzymałem do testów kolejne Burson Supreme Sound V7 Classic (dual) OPAMP. Zamontowałem je w Xduoo Xd05 pro. Z plusów: Wyglądają całkiem ładnie, na plus są metalowe obudowy (lepsze odprowadzanie ciepła), niższy profil w porównaniu do V6 Vivid., czysty dźwięk Z minusów: może nie podpasować wszystkim nieco wysunięta średnica Z pierwszych wrażeń rzuca się wzmocniony przekaz z paśmie średnim jak i nieco więcej energii w tym zakresie. Niskich basów jest nieco mniej (w porównaniu do Burson Audio Supreme Sound V6 Vivid ). Jednakże sporą różnicę w końcowym odbiorze daje zmiana modułu DAC. Wydaje mi się też, że zdecydowanie sygnaturę można dostosowywać również nie tylko zmianą DAC lecz przede wszystkim końcowym urządzeniem odsłuchowym czyli – słuchawkami. Większość testów przeprowadziłem na Hifiman Arya stealth magnets (połączenie zbalansowane). Grają te słuchawki dość analitycznie przez to odsłuchy czasami były dość męczące w niektórych gatunkach (szczególnie pod ESS). Podejrzewam, że na innych ciepłych słuchawkach tu powinno być zdecydowanie przyjemniej. Pod AKM Burson V7c gra w dość wyrównany sposób. Jest to być może dość zaskakujące (wiedząc jak styl grania posada AKM DAC – dużo basu, miękki styl grania). Jednak po zastanowieniu wszystko wydaje się jasne 😉 Charakterystyka AKM i V7c dobrze współgra, szczególnie w pewnych rodzajach muzycznych. Pewne „wypukłości” charakterystyki częstotliwościowej V7c są kompensowane przez AKM DAC. Tutaj jednak należy wziąć pod uwagę subiektywne preferencje słuchacza. Pod ESS Burson V7c można powiedzieć, że „kumuluje” pewne szczególne właściwości tego DAC. Nie będzie to zbytnio przyjazne połączenie dla wrażliwych uszu. Jednak w tym przypadku plusem może być analityczne granie, można z utworu wysupłać wszelakie szczegóły. Pod ROHM Burson V7c jest jakby V6v na dopalaczach, szczególnie w muzyce rockowej, metal itp. Jak V6v miał sporo powera ale na V7c jest jeszcze więcej energii np. gitar. Jeśli chodzi o niskie zejście basu to jest go nieco mniej niż w V6v. Na warsztat wziąłem kilka gatunków muzycznych. W muzyce klasyczniej (Mikołaj Hertel: Obsession – I ) pod: - AKM DAC V7c gra w stylu litery V, jest sporo wysokich tonów, kontrabas schodzi nisko. - ROHM DAC V7c gra czysto, w przyjemny w sterylny sposób. Można poszczególne nuty wyjmować pojedynczo pęsetą😉 Scena jest szeroka, kontrabas też wydaje się taki jakiś „naturalny” - ESS DAC tony średnie są wyeksponowane, scena jest średnia. W muzyce elektronicznej (1/ Zero Cult, Catatonia; 2/ Matt Lange, Testarossa) pod: - AKM DAC jest precyzyjne, dość wyrównane granie. - ROHM DAC jest więcej tonów średnich. - ESS DAC, jest trochę mniej basu, jest sporo sopranu, przekaz jest precyzyjny, dość analityczny. W muzyce wokalnej, Jazz (1/Stan Getz, The girl from Ipanema; 2/ Diana Krall 'S Wonderful) pod: - AKM DAC, V7c gra podobnie do swojego brata V6v – w wyrównany, przyjemny sposób. Jest sporo basu. Jest to przejrzyste, przyjemne dla ucha granie. - ROHM DAC, różnice nie są duże w porównaniu do V6v, może pod pod V7c jest trochę mniej niskiego basu. - ESS DAC, jest to precyzyjne, analityczne granie. Jest też sporo basu i sopranu. Jak było do przewidzenia najwięcej dzieje się w muzyce rock, metal (1/ Painkiller, Judas Priest; 2/ Iron Maiden, Fear of the dark) pod: - AKM DAC, gitara jest agresywna, ale nie tak jak pod innymi DAC. AKM sporo różni się w tym rodzaju muzyki od pozostałych. Jest więcej niskiego basu. -ROHM DAC, jest nieco mniej basu, jest więcej tonów średnich, gitary brzmią bardzo energetycznie. Jest to jakby V6v na sterydach. Dla fanów mocnego brzmienia, wzmacniacz obowiązkowy. - ESS DAC, gra to podobnie jak ROHM, jednak jest więcej basu i wysokich. Na koniec postanowiłem pożonglować też trochę słuchawkami. Hifiman Sundara CB (połączenie zbalansowane) gra trochę podobnie do Arya, jednak mają mniej szczegółów, scena jest inna, bardziej klaustrofobiczna i inaczej się prezentuje. Co do synergii z V7c mogą być one dobrym rozwiązaniem dla ceniących sobie więcej basu w muzyce. Jest też nieco mniej góry i rozdzielczości. Ultrasone Signature pure (połączenie single ended) , odbiór muzyki w każdym gatunku jest zdecydowanie inny. Wyraźnie odstają od pozostałych słuchawek. Dźwięk jest zawoalowany, brak jest szczegółowości być może bas za bardzo rozlewa się na inne pasma. Co do synergii z V7c mogą być jakimś wyjściem w połączeniu z ESS DAC, gdzie tonów wysokich będzie zdecydowanie mniej. Ponadczasowe Philips X2HR/00 (połączenie single ended), grają zaskakująco nieźle, mniej dynamicznie ale jednak dość równo, ciepło. Co do synergii z V7c - świetnie się z nim zgrywają, przez mniej analityczne granie nie są tak męczące jak Arya. Jednak co kto lubi dla mnie jednak brakuje tu powera w muzyce rock, metal. Lepiej odnajdą się w muzyce klasycznej, electro itp. Bayerdynamic DT990 600 Ohm (połączenie single ended), coś w sobie mają -szczegółowość, neutralność. Coś co sprawia, że przy rock, metal „nóżka chodzi” . Być może dla bass headów będzie za chudo. Na SS3602 jest więcej łupnięcia. Synergia z V7c jest całkiem, całkiem niezła. Były to moje ulubione słuchawki zanim nie kupiłem Arya. Trzeba też mieć na uwadze żeby uważać na pokrętło głośności przełączając się pomiędzy innymi (to 600 Ohm- wymagają większego wzmocnienia dla tego samego poziomu głośności). Podsumowując, wzmacniacze te dobrze sprawdzą się przede wszystkim w muzyce rockowej, metal etc. Dobrze też sprawują się w innych gatunkach ale tu trzeba połączyć je z odpowiednim DAC i słuchawkami (wedle subiektywnej) preferencji słuchacza.
  13. A co takiego @KrólKiczu napisał w kontekście życzeniowym, bo nie widzę? Życzeniowe to jest myślenie, że Polska gospodarka poradzi sobie bez imigrantow zarobkowych.
  14. @marcinmarcin no tak serio. Co Cię ciągnie do czasów PiS? Brak wykształcenia, kwalifikacji, znajomości języków? Jakieś układy z czasów minionych?
  15. Przy 4,8 na krótszej ścianie, to da się już sensownie ustawić 👍
  16. Żadnych tatuaży i piercingu, ciemny blond i brązowe oczy, naturalny lekko opalony kolor skóry. No, ale to już mam 😇
  17. Tyle tylko, że Kaczyński, to co chce osiągnąć? No bądźmy szczerzy, przecież nie lepsze życie dla swoich dzieci.
  18. Tylko nie o to chodzi. Seba już napisał rzeczowo. Nie rozumiem po co te teksty o lewakach, lewak to skrajny lewicowiec i mnie te skrajności po stronie lewicy też nie pasują. Imigranci legalni, zarobkowi będą potrzebni tak, czy owak. Znamienne w Polsce jest to, że kiedy w sondażach ulicznych pyta się o obcokrajowców, to nikomu nie przeszkadzaja, ale jak padnie slowo klucz "imigrant" to już ich nie chcemy. Taka jest świadomość społeczeństwa, brawo!
  19. Jarek @Kraft, grzebiąc dzisiaj w sieci w temacie BBC znalazłem kogoś, kto jest tego samego zdania co Ty - poprawnie skonstruowane wzmacniacze są nie do odróżnienia, grają tak samo. Niby nic wielkiego ale zobacz co to za osobistość w świecie audio głosi Twoje słowo.
  20. Cześć, Nie mam o tematyce, która poruszam prawie żadnego pojęcia i zastanawiam się czy mój pomysł na audio Multiroom i kino domowe ma sens i jest wykonalne. Cel: Pełnoprawne kino domowe dźwiękiem przestrzennym (5.0 lub 5.1), gotowe do integracji z TV, gramofonem, systemem multiroom. Amplituner AV: Denon AVR-X1700H (lub model równoważny) Głośniki: Front lewe/prawe (pasywne, kolumnowe lub półkowe) Głośnik centralny (pasywny, pod TV) Dwa głośniki sufitowe (surround, z tyłu) - nie mam ścian za kanapa więc ten punkt jest niezmienialny;) Opcjonalnie: aktywny subwoofer (podłączany przez RCA + zasilanie 230V) Okablowanie: Wszystkie głośniki podłączone kablem głośnikowym (min. 2×1,5 mm²) do amplitunera. Subwoofer – osobny przewód RCA + gniazdko 230V. TV podłączony do amplitunera przez HDMI (eARC). Do tego kolo amplitunera będzie stał Arylic A50+ do którego będzie podłączony dodatkowy głośnik pasywny do muzyki w tle w salonie, tv i gramofon na multi room audio będę mógł rzucić dźwięk z tv, gramofonu i muzykę z aplikacji. Multiroom po jednym głośniku pasywnym w 6 pomieszczeniach kable od głośników będą prowadzić do szafy rak gdzie będę plytki Arylic Up2Stream Amp 2.1 (board), zasilane i wpięte po kablu w siec. Pytanie czy to w ogóle będzie działać, a może można to jeszcze zoptymalizować? Każda rada i opinia mile widziana. P.S zapomniałem dodać że Arlic i tv będzie podłączony przez przełącznik optyczny Toslink żeby był wybór czy idzie dźwięk na kino czy na multi room.
  21. @marcinmarcin w tak skrajną głupotę polityków też trudno mi uwierzyć,z drugiej strony planowana rewolucja kulturowa w tym burdelu?
  22. Tak jak napisal Butler. Jest szansa, ze zadziala ale zależy od paru rzeczy.
  23. To jest bat na lokalsów. Nawet najgłupszy z lewaków chyba nie wierzy ze można pomoc całej Afryce ściągając ich do Europy....
  24. Dokładnie. Ludzie pracowali często poniżej kwalifikacji i dopiero po latach wysiłku na rzecz państwa gospodarza mogli ubiegać się o możliwość papierowej integracji i nabycie praw i statusu obywatela danego państwa. Nurtuje mnie też pytanie,tyłu już Europa przyjęła,a rąk do pracy wciąż brak. Ktoś wyjaśni?
  25. To była taka rolnicza/firmowa (czy jakoś tak) stacja benzynowa, o ile dobrze pamiętam - ekstremalnie mała i absolutnie niedochodowa stacyjka wręcz. Natomiast, mieli totalnie nadmiarowe zbiorniki na paliwo, wg tzw. zapotrzebowania na wypadek 'W'.
  1. Załaduj więcej aktywności


  • Dzisiejsze posty

    • Do 5 tys do dzisiaj masz jeszcze Klipsch The Sevens od sprawdzonego niemieckiego sklepu https://hidden-audio.de/product/klipsch-the-sevens-paarpreis-aktiv-regallautsprecher-1015559/?varid=1015557
    • A czy ja napisałem kiedykolwiek coś złego na Ukraińców? Co nie zmienia faktu że powinniśmy bez najmniejszych skrupułów tłuc przestępców i zorganizowane grupy, nie patrząc skąd pochodzą. Ale liczenie na pomoc imigrantów z Afryki to czysta naiwność. Jednocześnie naiwnością jest wiara że komukolwiek pomagamy. 1,4 miliarda i większości byłoby lepiej w Europie. Jednocześnie nie trafiają do nas Ci którym pomoc by się faktycznie należała, tylko młodzi mężczyźni.
    • Zgadzam się z tą tezą. Kluczowe w tym co napisałeś jak dla mnie jest słowo PORADZI. Mam dziwne wrażenie , że od 20 lat to my sobie radzimy , a ja bym wolał abyśmy się ROZWIJALI. Tzn. jak byśmy mieli PKB Niemiec i sobie radzili , to nawet bym nie protestował , ale nasza sytuacja jest zgoła inna. Mieliśmy ogromną szansę na zatrzymanie w Polsce jak największej ilości uchodźców z Ukrainy. Kultura , język , bliskie naszemu , wystarczyły by regulacje prawne i mamy gotowe uzupełnienie niżu demograficznego. Na początku było dobrze , ale przecie mentalności chłopa pańszczyźnianego nie zmienisz. No i zaczęło się , a dlaczego Oni dostają 800 + , a dlaczego dostają miejsca w żłobkach i przedszkolach , a zabierają nam miejsca pracy , wykupują mieszkania , korzystają z naszej służby zdrowia itd. Ukraińcy generują 2,7 % PKB a to nie mało , coś muszą jeść i gdzieś mieszkać , a więc zasilają wpływ do budżetu Państwa. W Biedronce gdzie kupuje codziennie śniadania , widać gołym okiem różnicę w poziomie zaangażowania w pracę Polek i dwóch Ukrainek. Na korzyść niestety tych ostatnich. Przed Firmą mam plac ok. 6 tys m2 . na placu kostka. Codziennie oprócz samochodów osobowych jeżdżą TIR-y. Połowę tej powierzchni 3 lata temu robiła Firma Polska , 6 ludzi , drugą połowę , rok później 2 młodych Ukraińców. O różnicy w tempie pracy już nie będę nawet wspominał , a jakości skrobnę. Z Firmą polską jest sprawa w sądzie , bo pozapadało się wszystko , to co robili Ukraińcy bez zarzutu. Nie twierdzę , że wszyscy Ukraińcy są doskonali , bo tak nie ma w żadnym społeczeństwie , ale bliżej nam kulturowo do nich niż do chłopców z Afryki. A na koniec , psim obowiązkiem rządu jest kontrola kogo wpuszczamy do naszego kraju , a kogo nie. Byłem w WOP-ie w dużo trudniejszych czasach niż obecne i wiem , że jest to wykonalne. My wówczas po prostu nie wpuszczaliśmy i nie wypuszczaliśmy nikogo  
    • Pobawiłem sie różnymi ustawieniami przez weekend, co jakiś czas zmieniałem kolumny, robiłem sobie przerwę i z doskoku znowu włączałem kilka testowych piosenek. Wydaje mi się, że jednak pomieszczenie jest zbyt mocno wytłumione, docelowo będe próbował troche to zmodernizować i dodac jkieś elementy które będa odbijały dzwięk. Nie mniej jednak dalej nie moge sie zdecydować, dołożyłem do porównania znowu moje Silvery 500 które niestety są troche za duże do pomieszczenia ale porównując do Bronze który wydaje sie mieć lepszaą scene i zdecydowanie mocniejszy doł to brakuje im góry z Silver. Zdecydowanie te kolumny bardziej mi pasuja pod względem wysokich tonów  Szkoda, że nie moge znaleźć złotego środka... myślałem jeszcze aby przetestować może Polk R600? tylko one mają bardzo niską skuteczność  i niestety jestem mocno ograniczony jesli chodzi o miejsce, dlatego tez Pylony które bym bardzo chciał całkowicie odpadają Odnośnie Martina to kompletnie nie znam tej marki, jak one grają?
    • Z jego ust to taki czysty, prawy prosty wagi ciężkiej na szczękę wszystkich brytyjskich producentów wzmacniaczy. Nawalił do własnego gniazda. Teraz zaczynam rozumieć czemu na wystawach lubi łączyć swoje paczki z Heglem. Wszystko układa się w jedną, zgrabną całość. Kurde, co do poziomu głośności przy porównaniu wzmacniaczy to się zgadzam, zawsze ten grający głośniej będzie się wydawał lepszy ale dam sobie rękę uciąć, że czasem wyraźnie słyszę różnice w charakterze brzmienia wzmaków, chociażby na basie. Aj, już kuna sam nie wiem o co w tym wszystkim chodzi.
    • Co za stek bzdur. Ale w sumie nie dziwi. Przesłanie: ludzie, nie wydawajcie pieniędzy na wzmacniacze - wydawajcie je na Harbethy.   
    • Adam, dziękuję za zwrócenie uwagi na ten głos. Nie znałem go. Zapoznajmy się z nim zatem razem (tłumaczenie Google i Chat GPT, wytłuszczenia moje):   Chciałbym tylko dodać do tego swój postscriptum. Chciałbym być bezpośredni; tak postrzegam tę sytuację. My tutaj w HUG jesteśmy „źródłowym” forum Harbeth, prowadzonym przez nas tutaj, w fabryce w Wielkiej Brytanii, a to obejmuje mnie, projektanta. Istnieje wiele innych forów Harbeth na całym świecie w różnych językach, ale to, co sprawia, że ta Grupa Użytkowników Harbeth jest trochę inna, to fakt, że jest „oficjalnym głosem Harbeth”, ponieważ jest to jedyne, do którego się przyczyniam. Więc to, co jest tutaj napisane, przenika jako oficjalne stanowisko Harbeth. A jeśli chodzi o wzmacniacze, gość mógłby łatwo wyciągnąć błędne wnioski z zamieszania tutaj na temat tego czy innego wzmacniacza. Teraz, jako firma projektująca i produkująca głośniki, wiemy aż za dobrze, że wszystkie przetworniki elektromechaniczne (mikrofony, wkładki gramofonowe i głośniki) są dręczone niezliczonymi mierzalnymi problemami. Nie jest dalekie od prawdy stwierdzenie, że to mały cud, że to, co wychodzi, przypomina to, co wchodzi. Oto, jak kiepskie są przetworniki. Ale wzmacniacze - zdaniem większości inżynierów - praktycznie osiągnęły doskonałość już pokolenie temu, w przeciwieństwie do głośników, które osiągnęły punkt ledwie akceptowalny i utknęły w tym punkcie dziesiątki lat temu. Ludzie kupują głośniki Harbeth, ponieważ są subiektywnie lepsze w tym, do czego zostały zaprojektowane (odtwarzają naturalną muzykę, naturalnie przy rozsądnej głośności), ponieważ wycisnęliśmy każdą cząsteczkę wydajności z tego, co po około stu latach jest dojrzałą technologią. Wzmacniacze wydają się przyciągać własną nerwicę, co uważam za głęboko niepokojące. Po prostu nie wydaje się mieć znaczenia, co ja lub inni ostrzegamy o niebezpieczeństwach (lub nawet niemożności) dokonywania przypadkowych porównań AB między wzmacniaczami bez skalibrowanego sprzętu pomiarowego, czasu i strategii. Pomimo wszelkiej racjonalnej logiki, znaczna liczba konsumentów sprzętu hi-fi* uparcie przypisuje cechy pewnym wzmacniaczom, a następnie przekazuje te opinie innym. Stąd wzmacniacz przechodzi do wierzeń. A następnie otwiera się luka aspiracji, w której inna grupa konsumentów doprowadza się do strasznego stanu, bojąc się, że ich wzmacniacz, dotychczas działający bardzo dobrze, jest teraz niewystarczający. Wczoraj tworzył piękną muzykę, a dziś nadaje się na śmietnik. Szaleństwo? Tak. Przygnębiające? Tak. Moralnie naganne? Tak - marnotrawstwo cennych zasobów naturalnych i złe wywoływanie niepokoju u innych. Zwłaszcza gdy nie jest to prawdziwie obiektywne. Nie uwierzysz mi - niewielu zwraca uwagę na to, co tu mówię - ale w wielkim schemacie rzeczy, w świecie wielkiej niestabilności i niepokoju, po prostu nie musisz się martwić o ten czy inny wzmacniacz. Nie możesz - powtarzam to - ty, laik, nie możesz zacząć wyciągać żadnych obiektywnych, powtarzalnych, ważnych opinii, które warto byłoby wprowadzić do folkloru (a tym samym kształtować zachowanie innej osoby), jeśli nie opracujesz właściwego kontrolowanego porównania za pomocą natychmiastowego przełączania AB. To jest fakt. Nie można go obalić. Gdybyś miał zawiązane oczy, a ja wszedłbym do twojego pokoju odsłuchowego i nieznacznie wyregulował głośność, mógłbym odwrócić twoje opinie na temat wzmacniacza X lub Y. Musisz kontrolować poziom odsłuchu między testowanymi wzmacniaczami - inaczej porównanie będzie, szczerze mówiąc, bezsensowne. A to oznacza, że potrzebujesz specjalistycznego sprzętu do pomiaru dźwięku. Jak mówiłem do znudzenia, cholernie ciężko pracuję na etapie projektowania, aby zagwarantować - tak, zagwarantować - że moje głośniki będą dobrze działać z każdym wzmacniaczem hi-fi, który działa zgodnie z oryginalną specyfikacją. Nie twierdzę, że wzmacniacze „wszystkie brzmią tak samo” - wręcz przeciwnie. Twierdzę, że można oczekiwać, że wzmacniacze będą brzmiały inaczej przy luźnych, niekontrolowanych „porównaniach”, ponieważ wszystkie mają różne wzmocnienia. A różne wzmocnienia oznaczają różną głośność. A różna głośność oznacza różne subiektywne cechy. I tak jest. Ale to niekoniecznie ma związek ze wzmacniaczem (chociaż może mieć) - jest to w ogromnej mierze konsekwencja sposobu, w jaki ludzie oceniają poprzez słuchanie i jak głośność wypacza opinię. Chciałbym zachęcić was do zwrócenia uwagi na to, jak komentarze zamieszczane tutaj, na oficjalnym forum Harbeth, mają niezamierzony wpływ na innych, którzy w tej chwili cieszą się wspaniałą muzyką i nie mają pieniędzy ani zainteresowania, aby gonić koniec tęczy. Wielu użytkowników oszczędzało przez lata, aby kupić parę głośników Harbeth. Spotkałem ich. Nie są to profesjonaliści z klasy średniej z pieniędzmi do wydania - to zwykli ludzie pracujący, którzy zdecydowali się zainwestować swoje ciężko zarobione oszczędności w głośniki Harbeth. I są bardzo zadowolonymi miłośnikami muzyki. Uważam jednak za niestosowne, że po wspięciu się na tę górę finansową, kolejna jest przed nimi na niekończącej się ścieżce audio nervosa. Na litość boską, cieszmy się każdym wzmacniaczem, jaki mamy pod ręką i cieszmy się, że jesteśmy bezpieczni i zdrowi. Naprawdę nie mam ochoty czytać tu więcej wzmacniaczowych legend. Naprawdę wierzę, że to tylko dezorientuje użytkowników i potencjalnych klientów. Z pewnością mnie to dezorientuje. A ja projektuję głośniki! Zrelaksuj się - nie bój się. Jakikolwiek wzmacniacz masz, będzie działał świetnie z Harbeth. Wszystko brytyjskie, wyprodukowane po około 1980 roku, w pełni serwisowane będzie świetne. Koniec historii. Podstawy posiadania Harbeth są, jak zawsze, dostępne zaledwie po jednym kliknięciu – tutaj. * Czy prawdziwych miłośników muzyki to obchodzi? Bardzo w to wątpię.   Alan A. Shaw Projektant, właściciel Harbeth Audio Wielka Brytania
    • Na pytanie nie odpowiedziałeś.
    • Dzięki uprzejmości Burson Audio otrzymałem do testów kolejne Burson Supreme Sound V7 Classic (dual) OPAMP. Zamontowałem je w Xduoo Xd05 pro. Z plusów: Wyglądają całkiem ładnie, na plus są metalowe obudowy (lepsze odprowadzanie ciepła), niższy profil w porównaniu do V6 Vivid., czysty dźwięk Z minusów: może nie podpasować wszystkim nieco wysunięta średnica Z pierwszych wrażeń rzuca się wzmocniony przekaz z paśmie średnim jak i nieco więcej energii w tym zakresie. Niskich basów jest nieco mniej (w porównaniu do  Burson Audio Supreme Sound V6 Vivid ). Jednakże sporą różnicę w końcowym odbiorze daje zmiana modułu DAC. Wydaje mi się też, że zdecydowanie sygnaturę można dostosowywać również nie tylko zmianą DAC lecz przede wszystkim końcowym urządzeniem odsłuchowym czyli – słuchawkami. Większość testów przeprowadziłem na Hifiman Arya stealth magnets (połączenie zbalansowane). Grają te słuchawki dość analitycznie przez to  odsłuchy czasami były dość męczące w niektórych gatunkach (szczególnie pod ESS). Podejrzewam, że na innych ciepłych słuchawkach tu powinno być zdecydowanie przyjemniej.  Pod AKM Burson V7c gra w dość wyrównany sposób. Jest to być może dość zaskakujące (wiedząc jak styl grania posada AKM DAC – dużo basu, miękki styl grania). Jednak po zastanowieniu wszystko wydaje się jasne 😉 Charakterystyka AKM i V7c dobrze współgra, szczególnie w pewnych rodzajach muzycznych. Pewne „wypukłości” charakterystyki częstotliwościowej  V7c są kompensowane przez AKM DAC. Tutaj jednak należy wziąć pod uwagę subiektywne preferencje słuchacza. Pod ESS Burson V7c można powiedzieć, że „kumuluje”  pewne szczególne właściwości tego DAC. Nie będzie to zbytnio przyjazne połączenie dla wrażliwych uszu. Jednak w tym przypadku plusem może być analityczne granie, można z utworu wysupłać wszelakie szczegóły. Pod ROHM Burson V7c jest jakby V6v na dopalaczach, szczególnie w muzyce rockowej, metal itp. Jak V6v miał sporo powera ale na V7c jest jeszcze więcej energii np. gitar. Jeśli chodzi o niskie zejście basu to jest go nieco mniej niż w V6v.   Na warsztat wziąłem kilka gatunków muzycznych. W muzyce klasyczniej (Mikołaj Hertel:   Obsession – I ) pod: -  AKM DAC  V7c gra w stylu litery V, jest sporo wysokich tonów, kontrabas schodzi nisko. - ROHM DAC V7c gra czysto, w przyjemny  w sterylny sposób. Można poszczególne nuty wyjmować pojedynczo pęsetą😉  Scena jest szeroka, kontrabas też wydaje się taki jakiś „naturalny” - ESS DAC tony średnie są wyeksponowane, scena jest średnia.     W muzyce elektronicznej (1/ Zero Cult, Catatonia; 2/ Matt Lange,  Testarossa) pod: - AKM DAC jest precyzyjne, dość wyrównane granie. - ROHM DAC jest więcej tonów średnich. - ESS DAC, jest trochę mniej basu, jest sporo sopranu, przekaz jest precyzyjny, dość analityczny.   W muzyce wokalnej, Jazz (1/Stan Getz,   The girl from Ipanema; 2/ Diana Krall    'S Wonderful) pod: - AKM DAC, V7c gra podobnie do swojego brata V6v – w wyrównany, przyjemny sposób. Jest sporo basu. Jest to przejrzyste, przyjemne dla ucha granie. - ROHM DAC, różnice nie są duże w porównaniu do V6v, może pod pod V7c jest trochę mniej niskiego basu. - ESS DAC, jest to precyzyjne, analityczne granie. Jest też sporo basu i sopranu.   Jak było do przewidzenia najwięcej dzieje się w muzyce rock, metal (1/ Painkiller, Judas Priest; 2/ Iron Maiden,   Fear of the dark) pod: - AKM DAC, gitara jest agresywna,  ale nie tak jak pod innymi DAC. AKM sporo różni się w tym rodzaju muzyki od pozostałych. Jest więcej niskiego basu. -ROHM DAC, jest nieco mniej basu, jest więcej tonów średnich, gitary brzmią bardzo energetycznie. Jest to jakby V6v na sterydach. Dla fanów mocnego brzmienia, wzmacniacz obowiązkowy. - ESS DAC, gra to podobnie jak ROHM, jednak jest więcej basu i wysokich.   Na koniec postanowiłem pożonglować też trochę słuchawkami. Hifiman Sundara CB (połączenie zbalansowane) gra trochę podobnie do Arya, jednak mają mniej szczegółów, scena jest inna, bardziej klaustrofobiczna i inaczej się prezentuje. Co do synergii z V7c mogą być one dobrym rozwiązaniem dla ceniących sobie więcej basu w muzyce. Jest też nieco mniej góry i rozdzielczości. Ultrasone Signature pure (połączenie single ended) , odbiór muzyki w każdym gatunku jest zdecydowanie inny. Wyraźnie odstają od pozostałych słuchawek. Dźwięk jest zawoalowany, brak jest szczegółowości być może bas za bardzo rozlewa się na inne pasma. Co do synergii z V7c mogą być jakimś wyjściem w połączeniu z ESS DAC, gdzie tonów wysokich będzie zdecydowanie mniej. Ponadczasowe Philips X2HR/00 (połączenie single ended), grają zaskakująco nieźle, mniej dynamicznie ale jednak dość równo, ciepło. Co do synergii z V7c  - świetnie się z nim zgrywają, przez mniej analityczne granie nie są tak męczące jak Arya. Jednak co kto lubi dla mnie jednak brakuje tu powera w muzyce rock, metal. Lepiej odnajdą się w muzyce klasycznej, electro itp.   Bayerdynamic DT990 600 Ohm (połączenie single ended), coś w sobie mają -szczegółowość, neutralność. Coś co sprawia, że przy rock, metal „nóżka chodzi” . Być może dla bass headów będzie za chudo. Na SS3602 jest więcej łupnięcia. Synergia z V7c jest całkiem, całkiem niezła. Były to moje ulubione słuchawki zanim nie kupiłem Arya. Trzeba też mieć na uwadze żeby uważać na pokrętło głośności przełączając się pomiędzy innymi (to 600 Ohm- wymagają większego wzmocnienia dla tego samego poziomu głośności).     Podsumowując, wzmacniacze te dobrze sprawdzą się przede wszystkim w muzyce rockowej, metal etc. Dobrze też sprawują się w innych gatunkach ale tu trzeba połączyć je z odpowiednim DAC i słuchawkami (wedle subiektywnej) preferencji słuchacza.
    • A co takiego @KrólKiczu napisał w kontekście życzeniowym,  bo nie widzę?  Życzeniowe to jest myślenie, że Polska gospodarka poradzi sobie bez imigrantow zarobkowych.   
    • @marcinmarcin no tak serio. Co Cię ciągnie do czasów PiS? Brak wykształcenia, kwalifikacji, znajomości języków?  Jakieś układy z czasów minionych? 
    • Przy 4,8 na krótszej ścianie, to da się już sensownie ustawić 👍
    • Żadnych tatuaży i piercingu, ciemny blond i brązowe oczy, naturalny lekko opalony kolor skóry. No, ale to już mam 😇 
  • Dzisiejsze tematy

×
×
  • Utwórz nowe...