RoRo

Przy tej kwocie i z wejściem USB oraz bluetooth - to tylko używany, a w dodatku to będzie miniwieża. Za wzmacniacz/amplituner z USB + kolumny podstawkowe minimum to 1500zł Pozdrawiam

Jak chcesz poprawić audio w samochodzie - to kup subwoofer albo głośniki na tył, ale nie taki wynalazek. Lepiej jest kupić używany zestaw znanego producenta niż samoróbkę albo bezfirmówkę. Głośniki byle jak skompletowane i włożone do pudła (kolumny) będą gorsze od fabrycznego zestawu. Chcesz mieć dobry bas - to albo subwoofer, albo głośniki o większej średnicy (o ile masz miejsce w drzwiach lub w tylnej półce). Pozdrawiam PS. Przenoszę Twój wątek do właściwego działu

A poza tym kolor tego V4 jest dość specyficzny, więc jakby Ci się znudził to sprzedaż może trochę potrwać... Pozdrawiam

Koledzy. No to proponuję byście uzupełnili miejsce zamieszkania w swoich profilach, to będą się wyświetlały... Bo często nie wiadomo gdzie kto mieszka - co przy propozycjach zakupu używanego sprzętu jest ważną sprawą (przy odbiorze osobistym). Pozdrawiam

Ciekawe o wyjdzie z Twoim CDkiem... O serwisantach to można by długo mówić/pisać, mój sprzęt też u jednego takiego leży kawał czasu i gość jakoś nie może się do niego zabrać na poważnie Co do dobrych serwisantów: to F1angel polecał w którymś z wątków Pana Marka - jako sprawdzonego serwisanta z Krakowa (naprawa MF). Pozdrawiam

U mnie kąty już zajęte - ciekawe jaką karę by wymyśliła moja pani (poza wspomnianym już cofaniem... )? Na razie trochę mi kable głośnikowe spłaszcza (leżą pod dywanem - czasami "flaty" potrafią się znudzić). Koledzy Czy widzieliście gdzie cienkie listwy(od dołu płaska, od góry lekko wypukła), bo chciałbym metrowy kawałek takiej listwy przykleić przy dywanie w przejściu? Dostępne listwy kablowo-komputerowe są za szerokie (rzędu 6cm), a inne maja przekrój prostokątny i też się nie nadają. Potrzebuję "wrzucić" do takiej półokrągłej listwy kabel głośnikowy o wysokości rzędu 5-6mm (IXOS) lub 10mm (hybrydowy VdH - tu już nie ma pozwolenia na deformacje kabla). Pozdrawiam

Janusz, ach te płyty - sam wiesz, że czekam z utęsknieniem na Ciebie i na AudioShow Przy okazji płyt CD- czy ktoś z Kolegów Lampowców słuchał może ostatniej płyty J.M. Jarre? To "“Electronica Part 1: The Time Machine” z 2015 roku. W końcu premiera była już 10 dni temu! Pozdrawiam

Z żoną to raczej (w moim przypadku) kwestia ilości sprzętu niż jakości. Ale faktycznie kolumny to wręcz korcą niektóre panie - żeby je tak trochę cofnąć, choćby parę centymetrów (cały czas piszę o kolumnach, nie o paniach). Mam tak w przypadku kolumn podstawkowych (a właściwie regałowych- bo nie stają na podstawkach) w sypialni: co chwila są bliżej ściany niż były w trakcie ostatniego słuchania. Dlatego mogą przydać się kolce i ciężkie płyty kamienne ( marmur czy granit - w tym wypadku liczy się masa a nie konkretny materiał). Argument skierowany do żony "jak przesuniesz kolumny, to kolce porysują podłogę" może trafić na owocny grunt i pomoże osiągnąć zwycięstwo (albo "status quo"). Pozdrawiam

Żeby "tylko" tyle na kable wydał co na wzmacniacz Będąc "ciut" dokładniejszym - to akurat kable do systemu kosztowały jakieś 5 razy więcej niż wzmacniacz (wspominałem podział: 5 tys na wzmacniacz+CD+kolumny, 10tys kable, arytmetycznie wychodzi to 2/3 na kable, 1/3 na sprzęt). Ale to tak gwoli uściślenia (umysł ścisły ma swoje przyzwyczajenia ). Natomiast wracając do tematu - nie jestem zdziwiony Twoim wydatkom "okołowzmacniaczowym", zbliżanie się do doskonałości kosztuje. Poza tym wraz z kolejnymi zakupami coraz lepiej poznajesz możliwości (w którymś momencie również granice) swojego sprzętu. No i to nie tylko Twój wybór, ale podobnie robi (choć zapewne na mniejszą skalę - wydatków na szeroko pojęte "akcesoria" ). W tym momencie mogę powiedzieć, że co jakiś czas osiągam granice (zarówno wydatków, jak i ilości sprzętu), których nie chcę (bądź nie mogę - z powodów podanych wcześniej) przekroczyć. To również kwestia komfortu wewnętrznego bądź rozsądku czy sumienia - po zadaniu sobie pytania "po co mi to?". Po pewnym czasie mogę tę granicę przekroczyć bądź lekko przesunąć, ale równie dobrze odpuścić sobie i zostać na tym co jest. I nie chodzi tu tylko o moją żonę (jak mniemam - podobnie może być u Marka). Pozdrawiam

To nie jest stereotyp (choć jest "stereo" ). To jest logika - deck odpalany raz na parę miesięcy i mam do niego podłączyć kable za "dwójkę"? Nie (chociaż nie napisałem "nigdy w życiu"), bo wolę te pieniądze wydać na inny sprzęt (choćby na kable głośnikowe) a na ICki wydać 200 czy 300zł (np. dwie pary "1002"). Więc znowu nie będzie proporcji na kable 10...20% (wszak i tak tej proporcji nie stosuję, o czym już parę razy informowałem ). Podobnie jak Ty nie uznaję obligatoryjnych przyporządkowań odnośnie proporcji między kablami a sprzętem. U kumpla komplet integra+ CD za około 3 tysiące gra z kolumnami za "dwójkę" i kablami za "dychę" - a choć dla niektórych może to być głupie, to jednak on przerzucił "trochę" kabli i dopiero takie połączenie uznał za odpowiednie. Jest wykształcony muzycznie, trochę gra - i sporo słyszy. Mnie też podobało się granie jego systemu w fazie początkowej - a jeszcze bardziej w fazie końcowej. W tej chwili pieniądze wydaje na płyty i stan istniejący jest dla niego odpowiedni (co prawda nie wiadomo kiedy pójdzie "wyżej", ale 2 lata już minęły bez zmian). Tym niemniej na początku (po skompletowaniu systemu) uważam za celowe wzięcie się za akustykę pomieszczenia (w stopniu w którym rodzina oraz przeznaczenie pomieszczenia pozwala), co zresztą często powtarza też na Forum paru "Zaawansowanych" kolegów. A co do "wymuszenia zakupu swoich rozwiązań" przez niektórych producentów - to Cyrus podobnie jak parę innych firm o wyspiarskich rodowodach wymaga wtyków BFA, co akurat jest pewnym obciążeniem ale bez przesady (no niestety "widły" odpadają), nie dyskryminuje to tego sprzętu. A jak wygląda tył Cyrusa to albo dobrze wiesz, albo możesz się domyśleć (lub szybko zobaczyć dzięki "wujkowi G."). Pozdrawiam

Jazzu za dużo nie słucham – ale co jakiś czas dobry kolega podrzuca mi ciekawy temat albo w trakcie odsłuchów coś mi mocno wpadnie w ucho i zainteresuje. Tak było z Jane Monheit “Home” – płytą z 2010 roku będącą sympatyczną interpretacją jazzowych standardów. Warto też przypomnieć, że już jej debiutancka płyta „Never Never Land” z 2000 roku była doceniona jako debiut roku i przez ponad 12 miesięcy była na liście jazzowej magazynu Billboard. Pozdrawiam

Raczej nie ma takiej możliwości, by biletów zabrakło - w końcu to już kilkanaście lat doświadczeń i naprawdę dobrze przemyślana impreza. A poza tym od czego są telefony - jak już będzie się robiło "pusto" to pewnie pół godziny wystarczy, by uzupełnić ewentualne braki. Co do ewentualnego spotkania - to jak zwykle problem z czasem (co roku tak się dzieje, że spora część ludzi z Forum "wypada"), ale możesz próbować.. Pozdrawiam

No to jest atrakcyjna Mój kolega wydał o połowę więcej, a jego wkładce "trochę" brakowało do nowości - i przegląd musiał zrobić sam. W każdym razie jest zadowolony i raczej nie przepłacił, a gramofon trochę już mu (po)służy. Pozdrawiam

Wojtku Jest to bardzo fajna strategia (i niezbyt kontrowersyjna) szczególnie dla pojedyńczego systemu i małej ilości połączeń. Ale jak już jest potrzebnych już „trochę” więcej niż 2 pary przewodów, to robi się problem i sporo kasy. Nie wspominając o tym, że np. nie podepnę decka wartego obecnie jakieś 500zł 2 parami kabli po tysiąc każdy. Poza tym nawet jakbym nie musiał liczyć się z pieniędzmi to nie wiem, czy bym chciał tyle inwestować (no może co innego by było w przypadku gdybym miał duży salon tylko do audio i sprzęt dopieszczony na maksa - w którym już trudno zauważyć jakieś rezerwy). Do tego WBT (podobnie jak „białe” wtyki IXOSa) mają dużą średnicę i do sprzętu z mocno upakowanym tyłem (najbardziej wyraźny przykład to Cyrus, choć i np. w niektórych wzmacniaczach JVC czy Rotela też było słabo, o „napakowanych” gniazdami dla różnych źródeł wzmacniaczach i amplitunerach kd nie wspomnę). Zauważ, że nowsze IXOSy mają już trochę drobniejsze wtyki które łatwiej wpiąć w system – co jest wg mnie krokiem w dobra stronę bo nie każdy ma lampę z niewielką ilością złącz wejściowych czy mocno wypasioną na wysokość integrę z „hektarem” powierzchni z tyłu i sporą ilością miejsca. A że te nowsze "wyższe" kable to koszt rzędu tysiąca-półtora tysiąca, to też robi się problem: bo ludzi mających coś lepszego niż 104 czy 1002 nie jest w Polsce zbyt wielu. Napisałeś "koszty mogą ograniczać wybór" - i tak często jest... Pozdrawiam

Mam wrażenie, że mi nie wierzysz. Nic nie szkodzi (przynajmniej mi). Wojtku, nie w tym sensie, że Tobie nie wierzę - po prostu sprzęt mam jeden nad drugim (w szafce, a właściwie w szafkach) i tych 3 metrowych używam tylko chwilowo: jak muszę (tzn. chcę) sprawdzić jakiś inny sprzęt. Więc skoro generalnie ICki są głównie w pionie to po prostu nie mam miejsca i potrzeby by pod nie podkładać podkładki... A kable głośnikowe często mam luzem na podłodze w przejściu i jakby jeszcze były podkładki to miałbym niezłą przeszkodę dla rodziny i gości. Niezadowolenie po wypadku murowane... za resztę (lekarza) zapłacę kartą MasterCard których głośnikowych IXOSów używałeś i pod co podpiętych (bo chyba już masz coś innego z Lebenem )?

Teraz to chyba będzie czas na przypominanie sobie jak grali w Konkursie... i czekanie na płyty z nagraniami Pozdrawiam

Czy sprzedawcy coś Tobie odpowiedzieli? Bo jak widać w obu wypadkach opisy różniły się od rzeczywistego stanu (w centralnym - mocniej). Można by im przypomnieć, że w opisie aukcji na Allegro był stan idealny - a w rzeczywistości było inaczej. W związku z tym sprzedawali sprzęt niezgodny z opisem aukcji. W końcu teraz to już niczym nie ryzykujesz - uda się (w domyśle: uzyskać rabat, a przynajmniej skruchę) albo nie... W każdym razie szkoda, że kupione kolumny nie są w idealnym stanie - ale mam nadzieję, że po sklejeniu (centralnego) oraz dopucowaniu kolumn podłogowych będzie ok. Jeżeli będziesz chciała wymienić materiał w maskownicach - to jest on dostępny (np. ma aukcjach) i niezbyt drogi. Da się to zrobić samemu - trzeba pamiętać o tym, by porządnie naciągnąć materiał i nie śpieszyć się (jeżeli do mocowania materiału używasz kleju), można też wspomóc się i użyć zszywaczy tapicerskich. Tak swoją drogą - to pytałaś się i potwierdzałaś stan kolumn przed zakupem? Pozdrawiam

Co do niedrogich wzmacniaczy lampowych w cenie około „dwójki” poniżej pare moich propozycji (o Xindaku wspomniał już Arti): polski Pocahontas (obecnie jako chiński EgoVox), Mingda model MC-34A, Yaqin MC-10. Być może w okolicach tej kwoty, a równie dobrze już raczej za 2500zł znajdziesz Jolida 302 czy Prima Luna Prologue One oraz Fatman iTube 202/302. Jak wiadomo ceny mogą się sporo różnić, bo to różnie bywa zarówno z popytem jak i podażą (czasami komuś się śpieszy ze sprzedażą i sporo schodzi z ceny, a innym razem wręcz przeciwnie). Można zarówno trafić na wymęczony egzemplarz, jak i zadbany po znacznych modyfikacjach (a nie tylko z wymienionymi lampami). Pozdrawiam PS.Kolejna rzecz – można warto się jeszcze zastanowić nad hybrydami...

To solidny model - znajomy ma albo dokładnie ten, albo bardzo zbliżony (patrząc na niego wygląda tak samo...). Ciekawostką jest możliwość pracy w pełni automatycznej oraz manualnej, poza tym stroboskop ma własny generator a nie jest zależny od częstotliwości sieci. Jak rozmawialiśmy o tym Metzu to kolega też wspominał o jego japońskim rodowodzie, a Metz zamienił u niego niezłego Duala - więc to też o czymś świadczy Jak masz dobrą cenę i zadbany egzemplarz to warto kupić! Pozdrawiam PS. Zresztą pod marką Metz były sprzedawane np. niezłe magnetowidy Panasonica.

Jak będziesz miał odpowiednio rozstawiony sprzęt i przygotowane (w miarę możliwości zaadaptowane) pomieszczenie odsłuchowe, a co za tym idzie poczujesz że zbliżyłeś się do maksymalnego wykorzystania potencjału sprzętu - to pewnie poczujesz chęć wejścia na wyższy poziom (również cenowy). Więc jak napisał przedmówca - ... uważaj (albo "Nigdy nie mów nigdy") Pozdrawiam

Z niedrogich i niezłych kabli głośnikowych to np. Alphard DaVinci (rzędu 10zł za metr) albo Melodika (dwa razy drożej) To jaka jest granica cenowa za DACa (oprócz tego, że poniżej tysiąca)? Pozdrawiam

Tak napisałem prawie 2 tygodnie temu - i trafiłem A więc pierwsza trójka - a nie mówiłem, że Steiway wygra! Seong- Jin Cho (Korea Południowa) – Steinway & Sons Charles Richard-Hamelin (Kanada) – Yamaha Kate Liou (USA) – Yamaha Oprócz tego "zaginiona" dwójka (bo wg mnie powinni być w pierwszej szóstce): Szymon Nehring (oczywiście Polska ) - Steinway & Sons Aimi Kobayashi (Japonia) - Steinway & Sons ************** A skoro trochę ucichło... więc może małe podsumowanie, a właściwie pare informacji dodatkowych (cytat ze strony http://pl.chopincompetition2015.com/ ) W nocy z 20 na 21 października 2015 roku poznaliśmy zwycięzcę 17. Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Zmagania uczestników oceniało siedemnastoosobowe międzynarodowe jury pod przewodnictwem prof. Katarzyny Popowej-Zydroń, w składzie: Dmitri Alexeev, Martha Argerich, Philippe Entremont, Akiko Ebi, Nelson Goerner, Adam Harasiewicz, Andrzej Jasiński, Yundi Li, Garrick Ohlsson, Janusz Olejniczak, Piotr Paleczny, Ewa Pobłocka, John Rink, Wojciech Świtała, Dang Thai Son oraz Dina Yoffe. Jury oceniało grę uczestników Konkursu w I, II i III etapie w dwóch systemach: punktowym i „tak-nie”. W obu systemach Juror nie oceniał występu swojego „studenta”, wpisując na karcie ocen wyłącznie symbol „S”. System punktowy polegał na ocenie występu uczestnika w liczbach całkowitych w skali 1–25 (przy czym 1 oznaczało ocenę najniższą, a 25 najwyższą). W systemie „tak-nie” Juror wyrażał swoją opinię dotyczącą promocji danego uczestnika do następnego etapu. Po występach finałowych Jurorzy oceniali uczestników w liczbach całkowitych w skali 1–10 (przy czym 1 była oceną najniższą, a 10 najwyższą). Podobnie jak w poprzedzających etapach, juror nie oceniał swojego „studenta”. Najwyższą ocenę juror mógł przyznać tylko jednej osobie, a suma przyznanych przez Jurora punktów nie mogła być większa niż 55 (pełny regulamin Jury jest dostępny tutaj). Dzisiaj poznaliśmy jak głosowało jury w finale – i w każdym etapie. Na poniżej stronie są zamieszczone szczegółowe informacje. http://pl.chopincompetition2015.com/news/2...84-072a54ab58dc i można ściągnąć w pdf wyniki tych czterech głosowań Pozdrawiam

Jak tam życie po konkursie??? W dniach 21, 22 i 23 października (środa-piątek) miały być o godz. 19 transmisje koncertu laureatów w TVP Kultura - jakoś nie widziałem tego w TVP ... A koncert zwycięzcy Konkursu można posłuchać np. na tej stronie (jest odnośnik do 40 minutowego filmu na youtube) https://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/153...e-w-to-uwierzyc Co do podsumowań Konkursu (również nagrodowo-finansowego): Szymon Nehring dostał nagrodę publiczności. Ku mojemu zaskoczeniu nie przyznano Nagrody Filharmonii Narodowej za najlepsze wykonanie koncertu (3000 €). A pozostałe Nagrody Specjalne przyznano następującym pianistom: Nagroda Towarzystwa im. Fryderyka Chopina za najlepsze wykonanie poloneza (3000 €) – SEONG-JIN CHO Nagroda Polskiego Radia za najlepsze wykonanie mazurków (5000 €) –KATE LIU Nagroda Krystiana Zimermana za najlepsze wykonanie sonaty (10.000 €) – CHARLES RICHARD-HAMELIN Poniżej jeszcze pare aktualności: Już w niedzielę 25 października Seong-Jin Cho rozpocznie od Wrocławia ufundowaną przez NIFC trasę koncertową po Europie i Azji, w której będzie mu towarzyszyć m.in. Orkiestra Filharmonii Narodowej pod dyrekcją Jacka Kaspszyka. Trasa zakończy się w lutym przyszłego roku. Jak wspominałem wcześniej 6 listopada odbędzie się premiera płyty z kroniką konkursową zwycięzcy wydana tradycyjnie przez wytwórnię Deutsche Grammophon. Pozdrawiam

A duży TV potrzebujesz? Ceny modeli 40-49cali są w miarę przyzwoite, a coś ostatnio euro dostało kopniaka w niewłaściwą stronę No ale faktycznie sama wiesz najlepiej czy wytrzymasz do Świąt - i do których. Napisz jeszcze w jakim stanie są Twoje nowe podłogówki i czy sprzedawca centralnego zareagował na Twój e-mail? Pozdrawiam

Ja - nie! Nie potrzebuję suba w stereo - dlatego podałem informację jako ciekawostkę. Na razie w Pegasusa też nie wejdę. Wojtku, napisałeś "Ich wpływ jest słyszalny pod kablami głośnikowymi i pod sieciowymi. Przypuszczam, że pod interkonektami również, ale nie próbowałem." Mam 3metrowe ICki (angielska firma dobrze Ci znana, model 1002), to by było trochę miejsc do wypróbowania podkładek pod kable.... Pozdrawiam