Fafniak

Ja cię ,........... Tak, zdecydowanie jakoś, chyba czarujemy. Ważne by bić w bębenek tak by głos szamana docierał jak najdalej

kryształ górski - poprawia wysokie...😎 z daleka można rozpoznać !!!

Staaary... ale zabaweczki Dla mnie to fascynujące że ktoś złoży z tego działające urządzenie

"ciekawy" ?

Nikt kto nie próbował "być" przed publicznością nie wie o czym pisze/mówi

Raczej oligopol

Proszę mnie nie doklejać do ludzi szafujacych diabłem na prawo i lewo. Spłycanie tematu do "oni sataniści" i my "ci lepsi " to jest droga do nikąd. W naszym kręgu kulturowym opiera się to o te podstawy ale temat jest znacznie szerszy i poważniejszy niż to co powyżej zaprezentowano

Afirmacja elementów "zła" (uproszczenie aby sie nie rozpisywać) będzie miało wpływ Niedawno podawałem tytuł szalenie ciekawego artykułu "Czy ja to ja" w Przekroju. Ciekaw jestem który z was zechciał przeczytać. Podałem też link do video. Ciekaw jestem kto obejrzał i zrozumiał.

@Arko55 Nie zrozum mnie źle ale każdy z tych materiałów oparty jest na zasadzie "stwarzania" bardzo klarownej rzeczywistości podług zamysłu "twórcy" żaden z tych materiałów nie zadał sobie trudu aby starać sie sprawdzić na ile te gesty mają "realne odniesienia" do kultu satanizmu w sensie świadomego ich stosowania przez gwiazdy i 'gwiazdeczki". A priori, autorzy tych materiałów wideo, przyjmują że jest to świadome i z przesłaniem. A druga strona medalu jest taka że przebywając w pewnym środowisku nabierasz pewnych przyzwyczajeń, kupujesz gesty, mimikę, ruchy ciała. Człowiek jest samouczącym sie komputerem który doskonale czyta całą masę pozawerbalnych danych (tu uderzę znowu w amatorskie ślepe testy na grupie osób). Czyta i przyswaja. Jak widzi że dane gesty, ruchy ciała, sposób wypowiedzi "działają" na odbiorcę to programuje się na wplecenie tego w swoje występy. I czy za tym stoi "szatański" spisek czy głupota artystów, tego nikt tu nie porusza. Kreacja postaci, ciągła... Każdy z nas przybiera maski na każdy dzień, sytuację itd. I choćby dla tych 2 powodów które NIE ZOSTAŁY nawet wspomniane w tych "dziełach", uważam je za płytkie i nieprawdziwe. Czy problem istnieje? Według mnie tak, tyle że opowiadanie o nim w postaci takiego bełkotu ośmiesza problem. Czy jest to światowy spisek? Myślę że wątpię.... mam nadzieję że nie Pamietaj o jeszcze jednym. Widzowie chcą ciągle nowego ŁAŁ!!! Artyści chą nowego ŁAŁ od widzów. Produkcja chce ŁAŁ bo wieksze ŁAŁ przekłada sie na kasę. Więcej seksu, więcej mroku, więcej zaskoczeń, więcej koloru, wieksza scena, więcej ludzi albo w drugą stronę: klaustrofobia, więzienie , samotność, poniżenie - dlaczego? Bo ludzie takich rzeczy w całej swojej masie dobrobytu nie przezywają takich spraw. Dostają nowe sceny, nowe przeżycia. Czy to jest złe? Mógłbym tak pisać jeszcze długo, ale mam nadzieję że zrozumiesz o czym mówię. Te filmy są żałośnie jednostronne Natomiast faktycznym problemem jest to co mówi kościół o kulturze śmierci. Niestety coś w tym jest. Powoli przyjmujemy obrazy, przekazy coraz mroczniejsze, staje się to czymś dla nas coraz bardziej naturalnym.

Nie wiem o czym piszecie ale zdjęcia wnętrz przypominają mi sprzęty które rozbierałem za młodu (wtedy też nie miałem pojęcia ) Czy te wszystkie elementy które są używane do wzmaków lampowych maja swoje termiczne parametry pracy ? (no chyba muszą?) Osiągaja swoje optima przy jakiejś temperaturze czy musza trzymać od początku aż do jakiś temperatur ? (to drugie wydaje mi się logiczniejsze)

Bzdura !!!! On ma "DARK INFINITY'

żeby się wyróżnić można pójść we wbijanie kodów - będzie jeszcze bardziej "dziwnie"

Ale ty nadal nie kumasz że dla części osób "user friendly" + wygląd może mieć znaczenie ?

Bo to tylko sposób na wyróżnienie się. Dla wielu osób jest nie do zaakceptowania. Jest ogromna część ludzi którzy wytłumaczą to sobie koniecznym minimalizmem A zamontowanie ekranu potraktują jako świetokradztwo i usłyszą jako degradację brzmienia. To po prostu wubór gruppy docelowej - "target"

A ja kolejny raz nie mogę nadziwić się :

Też mi się tak wydaje 🙄 Nie trafiłem jednak na dobry sklep z używanymi. Zawsze w paczce 4-6 CD 1lub 2 były w gorszym stanie niż wynikałoby to z opisów. Druga sprawa to kwestia ustalania roku wydania - tutaj jest jeszcze gorzej

Zastanawiam się czy nie jest tak że "paczka" CD nie wychodzi drożej niż taki "list"?

Tak ostatnio kupuje płyty z różnych miejsc Generalnie nie ma problemów ale ostatnio trafiłem na taki "sklep" https://www.ebay.pl/usr/musicmagpie?_trksid=p2057872.m2749.l2754 No opisy właściwie są zgodne ze stanem faktycznym, chociaż co do jednej płyty mam zastrzeżenia. Natomiast żenujący jest sposób wysyłki. pierwszy raz spotkałem się z wysyłaniem bez żadnego zabezpieczenia w małej kopercie bąbelkowej. Specjalnie kupiłem 4 płyty żeby wysyłkę ulatwić - zrobienie jednej paczki powoduje usztywnienie przesyłki- ale sprzedawca wysłał 4 oddzielne przesyłki Jedna płyta dotarła z rozwalonym opakowaniem akrylowym. No słabo...

Nie o to chodzi - to określają przepisy. Przy transakcji pomiędzy dwoma prywatnymi uzytkownikami - nie występuje "konsument"

Sprawa jest trochę bardziej złożona. Część laptopów (podobno duża część) ma wbudowane gniazda usb na których występują zakłócenia. O ile same zakłócenia na sygnał cyfrowy praktycznie nie mają wpływu (musiałoby to być jakieś poważne uszkodzenie układu) to przedostaje się kablem cała masa śmiecia "analogowego" który teoretycznie może wpływać na układy DACa niejako przy okazji. Osobiście uważam to za audiofilskie bajania i stworzenie kolejnego ogródka który zaawansowany audiofil z zapałem będzie pielił , opryskiwał i przesadzał Natomiast problem może wystąpić gdy sygnał nie jest separowany i DAC jest zasilany poprzez USB. Faktycznie wydaje się wtedy gorzej grać - czy w ślepym teście być to usłyszał - nie wiem. Ja mam mac mini + nostromo usb/coax + nostromo wolf2 i przełączałem zasilania (mam taka opcję) - różnica jest ale według mnie z powodu autosugestii. Co do programów... Wytrawni audiofile są przekonani że system komputerowy sam w sobie robi zbyt dużo naraz i 'gubi" się w natłoku zajęć Cóż, myślę że są przypadki gdy tak faktycznie się dzieje ale to bardzo sporadyczne zdarzenia i będzie to natychmiast słychać ale nie jako zubożenie sygnału tylko po prostu chwilowy zanik. (u mnie baaardzo rzadko coś takiego zdarza się, może raz na miesiąc) co ciekawe jest program Amara (yyy chyba...) któremu zdarzało sie to regularnie. Co sprowadza nas do faktycznego problemu - czyli jakości KODU/PROGRAMU a nie tego że system robi 'zbyt dużo' Najlepszym rozwiązaniem jest niewątpliwie dedykowane urządzenie - tu nie ma przebacz Inna sprawa że zaawansowane programy maja opcje włączania trybu "exclusive" który ma im niby gwarantować priorytetowe traktowanie przez system. Jak jest naprawdę to jedynie programiści wiedzą - audiofil po włączeniu takiej opcji na 100% usłyszy poprawę U siebie na maczku mam Audirvanę - jest też na wingrozę. Program posiada wszelkie audiofilskie gadżety - jest natomiast wymagający pod względem TAGów.

Tylko jeżeli kupujesz od firmy

Oczywiście!!! Przecież może wnieść zmiany na których ci zależy

Czyli ogólonświatowy spisek ?

Czy un nie był przerabiany?

O adaptacji też myślałem, ale wydaje mi się że to nie to. Nareszcie wylądowałem w Biłgoraju