Skocz do zawartości

Belfer54

Uczestnik
  • Zawartość

    3 458
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Belfer54

  1. Ja może zacznę od tego, że podziwiam Was, m.in. Jarka, Jacka,Wojtka, Witka, Simsona, Revo i wielu innych że niesiecie pomoc nowym Kolegom na forum i nie tylko nowym. Ja, można tak rzec, wypaliłem się zawodowo. Mam też coraz mniej do powiedzenia ponieważ nie jestem w realu tak aktywny pod tym względem. Poza tym dochodzą inne względy, ale to już inna kwestia. Stąd też moje zapędy edukacyjne są znacznie wątlejsze. Podobni jak wielu z Was do swojej wiedzy dochodziłem latami, kiedy jeszcze nie było internetu i for tego rodzaju. często rozmawiałem z ludźmi osobiście lub telefonicznie, odwiedzałem salony ze sprzętem. To były zupełnie inne czasy. Powtórzę za Romanem obecnie wiedza w tym zakresie leży jak kotlet na patelni. Kłaść na talerz i jeść. Niestety wielu początkującym w tej dziedzinie brak samodzielności. Ktoś musi im ten kotlet podać, sami nie wezmą. Jakby zostali ubezwłasnowolnieni i pozbawieni zupełnie własnej inicjatywy. Często mnie zadziwia jak obecnie ludzie idą na skróty i na łatwiznę. Nie tylko w kwestiach audio. Ale to się później mści. O mądralach, którzy posłuchali w życiu 10-15 kolumn na krzyż lub klientach z chamskimi odzywkami nie wspominam, bo to jest odrębny rozdział. Niestety człowiek jest tak skonstruowany, że w pewnych okresach życia ma przekonane, że posiadł już cała wiedzę, zjadł już ten przysłowiowy kotlet, zna jego smak, tym czasem ugryzł pierwszy kęs. Zresztą nie wiem, czy jest sens o tym w kółko pisać. Roman właściwie poruszył wszystkie istotne wątki w Swojej wypowiedzi. Może kiedyś powinien powstać na tym forum temat, który byłby zaczynem do dyskusji na tego typu kwestie, coś w stylu dokąd zmierzasz forum. Coś innego też jest dla mnie bardziej bulwersujące a może nie potrzebnie. Wielu wypowiadających się zadaje te same pytania na „innym forum”. Często po uzyskaniu u nas odpowiedzi znika i gdzie ich widzę, otóż widzę ich na „innym forum”. No cóż tam są „autorytety” i olbrzymia liczba userów, czy jednak przekłada się to na wartość merytoryczną? Nie będę dodawał, że wielu z nas, włącznie z obecnymi użytkownikami naszeaudio.pl przećwiczyło to "sławne" forum i jakoś do niego nie tęskni. Co do wspomnianego żartu, cóż może jestem przewrażliwiony, stąd też trochę taka a nie inna reakcja z mojej strony. Może to też efekt uprawianych profesji kiedyś i obecnie.
  2. Wpszoniaku nie wiem dlaczego i z jakiego powodu miałbym być wdzięczny komukolwiek. Lebena wybrałem z pełną świadomością i nie od dziś wiem jaki posiada potencjał. Zanim kupiłem ten wzmacniacz miałem styczność, nazwijmy to osobistą z co najmniej kilkoma różnymi lampami. Oczywiście nie zirytowałem się również. Początkowo miałem nawet nic nie pisać, ale w końcu jakoś tak wyszło. Poza tym podobno nieobecni nie mają racji.
  3. Roman i słusznie wątpisz. "Płaszczce" tego czego brakowało, a z niektórymi kolumnami Stingray grał, nazwałbym nazbyt nachalnie. A do gniazda USB jakoś nie tęsknię.
  4. Jak pamiętasz przed laty rozważałem zakup Manleya Singraya. Zresztą odsłuchiwaliśmy go parokrotnie w AF na różnych kolumnach. Grzał jak dziki. Leben po zaaplikowaniu mu ruskich lamp czasami przypomina mi powyższą lampę.
  5. Myślę, że przyszedł czas, aby wyjaśnić w tym wątku pewną kwestię. Otóż chciałbym zadać kłam krążącym tu i ówdzie przypuszczeniom jakoby wzmacniacz lampowy Leben w wersji 300 nie radził sobie z muzyką rockową lub pochodnymi gatunkami np. progresywnym rockiem. Sam o tym siebie nie muszę przekonywać a tym bardziej właścicieli tych wzmacniaczy lub osoby, które wielokrotnie słuchały muzyki na tym wzmacniaczu. Dziś posłuchałem sobie kilku płyt z tego kręgu muzycznego, z lat 70 i 80.
  6. Ja bym polecał takie same kable do źródła i wzmacniacza. I jedna rada, należy kupować Furutecha z pewnego źródła. Niestety na rynku wtórnym trafiają się podróbki.
  7. Czy dadzą radę Lebeny? Ja nie będę w odróżnieniu od Wpszoniaka nikogo przekonywał i udowadniał. Jest na to jedna recepta..... Dodam, że miałem różne lampy w swoim życiu i Leben pewnie zostanie do końca. Co do King Crimson, cóż jestem wychowany na tej muzyce i nie tylko, i jakoś mnie już ona nie "kręci", choć nie ukrywam, że czasami sięgam po stare płyty rockowe, również Crimsonów.
  8. Dzieje się za sprawą handlarzyn, które nie mają za grosz przyzwoitości i żerują na ludzkiej naiwności. Ten cedek jeszcze 3-4 wstecz można było kupić za 300 - max 500 zł.
  9. Lampa nie powinna nic uszkodzić. Układ w Aune powinien być dostosowany do pracy z innymi lampami, tak przynajmniej wynika z opisu tego urządzenia. Ja stwierdzisz, że lampa wprowadza zakłócenia, nierównomiernie żarzy lub wogóle to znaczy, że jest z nią coś nie tak.
  10. Ja myślę, że lampę Tesli za ok. 20 zł mógłbyś na próbę kupić. Nawet jeśli kupisz kiedyś powiedzmy lepszą lampę to warto mieć coś w zapasie.
  11. I dlatego nadal mam winyle. Natomiast cieszę się, że mój X-Block znalazł drugie i to bardzo znaczące zastosowanie. Jak widać inwestycja się opłaca.
  12. Na aukcjach podawane są podstawowe parametry pracy lamp. Są lampy, które np. wytrzymują podawanie większego napięcia anodowego. Są też różnice w pojemnościach pracy lamp itd., itp. Dla przeciętnego użytkownika są one bez znaczenia, ma to znaczenia dla żywotności lamp. Ty musisz kupić lampę, która jest w tym przypadku zamiennikiem 6922EH, a takim są lampy E88CC lub ECC88. Generalnie te pierwsze wytrzymują podawane większe napięcie anodowe. Zresztą w tym opisie: http://www.audiofanatyk.pl/recenzja-wzmacniacza-aune-t1-mk2/ masz listę kompatybilnych lamp do tego urządzenia. Ważny jest też stopień zużycia lampy, którą kupujesz na rynku wtórnym. Podawany on jest w procentach. Nie kupisz używanej lampy ze 100% emisji, będzie ona znacznie niższa np. 80%. Zresztą naocznie tego nie ustalisz. To powinien Ci podać sprzedawca, o ile jest uczciwy. Polecam jeszcze małą lekturę: http://www.stareradia.pl/parametry.html
  13. Moim zdaniem możesz nabyć te kable melodiki. Wiele się o nich tu na forum pisało. Powinny zagrać bardziej ocieplonym dźwiękiem niż kable klotz, choć nie wiem, czy nie mniej szczegółowym.
  14. Jacek szkoda, że nie podałeś tytułu tej gazety. Warto, abyśmy wiedzieli kto pisze totalne farmazony.
  15. Każda firma produkująca lampy ma własny proces technologiczny, od wielu lat niezmienny. Różnice też mogą polegać na tym w jakim okresie były produkowane lampy. Każda firma ma własny patent na produkcję konkretnego typu lampy. Bywa, że lampy poszczególnych firm mają nieco odmienne napięcie np. na siatce sterującej, co powoduje pracę w innych warunkach i słyszalne efekty. Dużo by o tym pisać. Generalnie lampy, w tym przypadku EC88 mają podobną budowę, ten sam rozstaw nóżek. Lampy Tesli są trochę dociążone w zakresie niskich tonów. Moim zdaniem bas trochę dominuje nad średnicą. Ale to jest kwestia upodobań. Teoretycznie wymienione lampy powinny złagodzić zjawisko, o którym piszesz, czyli dokuczliwe sybilanty. O lampy możesz też pytać w firmie Hornet9: http://www.hornet9.com/lampy.htm
  16. Wymienione lampy to E88 odpowiednik 6922. Może warto jeszcze wziąć pod uwagę E88CC gold Lion i 6922 EHG Harmonixa ze złoconymi nóżkami. Te dwie ostanie można kupić w http://sklep.lampyelektronowe.pl/?lampy-malej-mocy,32,3 Pozostałych lamp trzeba szukać na allegro, eBay, hifi.pl. Sadzę, że wymienione mogłyby lepiej sprawdzić się we współpracy ze słuchawkami. Jednak trzeba brać pod uwagę, że każdy z nas ma odmienne preferencje.
  17. Robercuss domyślam się, że w Twoim Aunie siedzą lampy Harmonixa - jak możesz potwierdź lub napisz jakiej firmy masz lampy. Z Twojej wypowiedzi zrozumiałem, że przy słuchaniu muzyki na kolumnach nie występują problemy ze zbyt wyeksponowanymi wysokimi tonami. Zjawisko to pojawia się przy odsłuchu na słuchawkach. Tak sobie myślę, że może spróbować lamp Amperex Bugle Boy, ew. Siemensa. Lamp Philipsa raczej bym nie polecał, bo mogą Ci zamulić dźwięk, choć może to będzie recepta na słuchawki.
  18. Drogo Wpszoniaku doskonale wiesz co aktualnie rzeźbię zawodowo, wiesz też, że ta profesja wymaga poświęcenia większej ilości czasu. A jak wiadomo audiofil samą pracą nie może żyć.
  19. Wczorajsza dyskusja trochę umknęła mojej uwadze. Jednak potwierdzam udziału w konkursie brał nie będę. Chciałem też zaspokoić ciekawość Wojtka dotyczącą Harbeth-ów i Lebena. Nie miałem czasu poczynić szczegółowych odsłuchów, ale po już tych krótkich muszę przyznać, że Harbethy ładnie komponują się z Lebenem choć w obecnej sytuacji bardziej bliższy mi jest układ Leben - Chario. Jednocześnie proszę o wybaczenie, że nie biorę aktualnie intensywnego udziału w tak pięknie rozwijającej się dyskusji.
  20. Różnice między wersjami v.1, v.2 i v.3 są szeroko opisane w sieci. Choćby tu: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2959431.html Z przedstawionych zdjęć wszystko wskazuje na to, że jest to wersja v.1.
  21. Ja tutaj trochę powtóruję Wszponiakowi , nie zawsze system droższy zagra lepiej. Owszem miałem droższe klocki tylko nic z tego nie wynikało. Wcale nie grały lepiej niż np. Leben, czy posiadane tranzystory. W sprawie "dopieszczania" - jak to określił przedmówca - może nie jestem aż takim gorącym zwolennikiem, choć muszę dodać, że nie żałuję decyzji o zakupie "ulepszaczy". Poczyniłem to jak dotychczas na małą skalę, ale ... Zresztą czyż nie jest ulepszaniem wyposażanie Lebena w inne nóżki, wymiana kondensatorów, gniazd itd. Co do zapędów kolekcjonerskich, o których pisał Roman owszem czasami jeszcze mam takie ciągoty, ale realia mnie hamują w zapędach. Zresztą mam pod ręką Romana. A tak poza tym jak jest ciepło na zewnątrz, temp. 30 stopni Celsjusza w cieniu słucham na tranzystorze. Zimą włączam system lampowy.
  22. Jakim kablem masz obecnie spięte kolumny z ampli? Kable Klotz dosyć dawno były często polecane, również w wersji IC, mikrofonowe itd. Nie jestem w tej kwestii na bieżąco, ale chyba obecnie ich dni chwały marketingowej należą do przeszłości, co oczywiście nie oznacza, że są złymi kablami. Teraz na topie są melodiki i takie tam inne. Kiedyś stosowałem kable Klotz do łączenia poszczególnych klocków. Moim zdaniem są to kable dosyć szczegółowe, bas nie jest rozlazły, raczej zdyscyplinowany, zwarty. Napisz też jakiej długości miałby być kable głośnikowe? A poza tym może na razie nie wymieniaj kabli głośnikowych dopóki nie skompletujesz do końca zestawu. Jak pamiętam w poprzednim wątku radził Ci to też F1angel. Pograj na tym co masz, posłuchaj czego Ci w tym brakuje.
  23. Jarek po pierwsze na kogo jak na kogo, ale na Ciebie bym się nie obraził. Zresztą na wielu tutaj obecnych też. A tak na poważnie. Kiedyś miałem więcej tych klamotów. Były zbierane latami. W tamtym czasie miałem zapędy kolekcjonerskie, bo zbierałem głównie sprzęt vintage. Potem zacząłem to sprzedawać, włącznie z kolekcjami płyt, głównie winylowych. Tego do dziś żałuję i pluję sobie w brodę. Nie mówią już, że przy kolejnej przeprowadzce okradziono mnie z cennych pozycji płytowych. Z czasem przywiązałem się do tego co mam. A obecnie jeśli coś wymieniam to ze względów finansowych 1:1 i tutaj możemy sobie podać rączki - myślę. Choć mam wyrobiony smak muzyczny i mimo skromnych zasobów lubię czasami poeksperymentować ze sprzętem. Czasem korci mnie, aby posprzedawać to w cholerę, więc wystawiam na sprzedaż. Niestety obecnie sprzęt nie sprzedaje się łatwo. Każdy chciałby kupić jak najtaniej, ja to rozumiem, ale są tacy, którzy przeginają. Wówczas wycofuję to ze sprzedaż i wolę zostawić potomnym niż oddawać za grosze. Roman zna sytuację, gdy chciałem sprzedać Xaviany. Trafił się klient, który zaoferował mi taki układ, że aby go nie obrazić grzecznie podziękowałem. Napisałbym więcej w tej materii, ale wolę z Wami pogadać osobiście, telefonicznie, mailowo. W "starych" czasach forum prowadziliśmy otwarte dyskusje. Obecnie jest coraz więcej .... nie chciałbym dawać tutaj pożywki do niestosownych uwag pewnym "klientom", choć pogadać na luzie zawsze warto i trzeba, aby się choćby odreagować. A tak przy okazji, czy może ktoś reflektuje na alphę 707 ? Jarek płytka leży sobie spokojnie przygotowana, teraz opracowuje technikę zapakowania.
  24. Nie bardzo rozumiem dlaczego kolego Lolo szukasz zwady próbując obrażać innych. Czyży było to zamierzone. A może to sposób na podwyższenie sobie adrenaliny. A może koledze się fora pomyliły? Od początku kolega Simson prosi aby kolega Artur określił swoje preferencje, podał więcej informacji. Podał też stosowne linki. Ja nadal nie rozumiem po co Artur wystawił ampli na sprzedaż a następnie zadał powyższe pytanie. http://forum.audio.com.pl/index.php?showto...mp;#entry160475
  25. Ja natomiast już się pogubiłem i czuję się trochę schizofrenicznie. Po pierwsze Kolega Artur wystawił rzeczony amplituner na sprzedaż w dziale "Sprzedam", następnie po dwóch minutach założył wątek, w którym pyta o kolumny do ww amplitunera. Do stwierdzenia audiofanatyk nie będę się odnosił, bo mam nadzieję autor wpisu nie miał złych intencji. Choć sposób wyrażenia swoich intencji co najmniej dziwny. Jak wspomniał Jacek tu nie ma audiofanatyków, tu na tym forum są ludzie starający się sensownie dobierać sprzęt, aby mieć przyjemność ze słuchania muzyki.
×
×
  • Utwórz nowe...