Skocz do zawartości

nightrunner

Uczestnik
  • Zawartość

    150
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez nightrunner

  1. Tolmin zintegrowane karty nie są demonami jakości i jak kupisz lepszą kartę to na pewno różnicę usłyszysz. Nie znalazłem nigdzie info o układzie, który tam masz ale widzę że jest to realtek, więc tragedii nie ma, ale z tego co pamiętam to gra on ciepłymi ptysiami i trochę ogranicza scenę. To że ma s/n 108dB to jeszcze o niczym nie świadczy. Po prostu ciepłe ptysie są oddalone od szumu o 108dB Maciek91x za dużo by pisać, a pewnie skończyło by się i tak na bezcelowej walce na argumenty. Polecam poczytać na temat cyfrowej transmisji audio i transmisji audio przez protokół USB.
  2. Kolego nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie. Wszystko zależy od tego czego oczekujesz i jakie potrzebujesz możliwości. Ja np mam zewnętrzną kartę bo moim źródłem jest laptop, ale gdybym miał do tego celu stacjonarny komp to pewnie bym kupił kartę wewnętrzną bo wypadają lepiej cenowo ... ale laptop i zewnętrzna karta służą mi też do pomiarów, a ze stacjonarnym to już by było trudne np żeby pomierzyć sprzęt w samochodzie Do zewnętrznej karty trzeba doliczyć jeszcze koszt przewodu USB, bo za przyzwoity przewód z miedzi a nie mieći trzeba dać te kilka dyszek Tak więc musisz sam przemyśleć jak używasz sprzęt i wziąć pod uwagę wszystkie za i przeciw. Może za rok kupisz laptopa ? Wtedy lepiej zainwestować w kartę na USB itd. ... PS ASIO jest lepsze od WASAPI
  3. jacek75 dobrze pisze. Posłuchaj najpierw, wtedy ocenisz czego ci potrzeba i będziesz wiedział jakie przewody kupić. Ja osobiście testowałem jakiś czas temu przewód audisona SL 216, który ma jedynie 1,25mm^2 i sprawuje się super na górze pasma. Aktualnie zasilam nim tweetery w samochodzie ... Ale ja wiedziałem że chce łagodniejsza górę, a Ty jeszcze nie obsłuchałeś swojego harmana kartona Średnica przewodu to nie wszystko. Niektórzy producenci stosują sztuczki w postaci plastikowej rurki w środku przewodu, co zwiększa powierzchnie przewodu (nie średnice). Takie rozwiązanie poprawia przenoszenie wyższych częstotliwości (zjawisko naskórkowości prądu). Niestety takie rozwiązania widziałem tylko w przewodach nie zbyt tanich Oczywiście zjawisko naskórkowości prądu dla częstotliwości akustycznych to kwestia dyskusyjna, tak jak wiele innych o których nie chce wspominać żeby kolejnej wojny nie zaczynać
  4. michalwronki to są ceny z kosmosu bo sprzedają te kondensatory jako kondensatory do AUDIO. Wpisz w allegro MKP1837 jest tam aukcja 10 szt za 6,15zł to te same kondensatory tylko sprzedawane jako KONDENSATORY rafal735r moje posty są prostackie ? To ja włączyłem do dyskusji mamę i żonę ? Uważasz że ten wpis jest przykładem wysokiego poziomu dyskusji ? Nie pisałem nic o dojrzałości do przewodów, a do dojrzałości do zrozumienia innych. Żeby nie zaogniać ... ocenę poziomu twoich wypowiedzi pozostawię innym
  5. michalwronki te kondensatory mają wartości z zakresu 0,1 - 0,01 uF, dokładna wartość nie ma tu większego znaczenia choć im większa wartość tym jaśniej. Elektrycznie dla filtra i głośników nie ma to praktycznie żadnego znaczenia, więc o to nie musisz się martwić. Możesz też mostkować kondensatory od wooferów, stracą trochę ciepła ale zagrają bardziej transparętnie, może w tą stronę będzie lepiej ... Na pewno nie uszkodzisz kolumn, a możesz wiele zyskać. Jak "słyszysz przewody" to na pewno usłyszysz działanie tych kondensatorów. Jeśli masz w kolumnach "słabe" kondensatory z duża rezystancja szeregową dodanie MKP1837 może znacząco wpłynąć na brzmienie i nie zawsze w dobrą stronę bo ta rezystancja szeregowa była uwzględniana przy projektowaniu zwrotnicy, ale jak posłuchasz to się przekonasz czy dla Ciebie jest to lepiej czy gorzej ... rafal735r przepraszam że Cię uraziłem. Napisałbym coś więcej, ale nie zniżę się do Twojego poziomu. Życzę Ci abyś kiedyś był w stanie spojrzeć na świat z większa empatią, ale to wymaga pewnej dojrzałości ... To że czegoś nie można stwierdzić naukowo nie znaczy że tego nie ma
  6. michalwronki zamiast inwestować w przewody kup kondensatory Vishay MKP1837. Te kondensatory kosztują "grosze" (6 zł 10 szt. na ballendro) a potrafią znacząco wpłynąć na brzmienie kolumn. Połącz równolegle kondensatory na tweeterze z MKP1837 i będziesz miał jaśniej Na przewodach się świat nie kończy, ale ta operacja wymaga podstawowych umiejętności z obsługi lutownicy. Warto spróbować zanim się popłynie w setki z przewodami PS Współczuję kolegom, którzy nie słyszą i zazdroszczę zaoszczędzonej kasy To tak jakby daltonista wytykał dobrze widzącym że są jacyś pomyleni bo widzą więcej.
  7. Lepsze jest to ładniejsze. I to jest poważna odpowiedź ! Pytasz się o jakość dźwięku i basu dla radioodtwarzaczy budżetowych ?! Każdy z tych radioodtwarzaczy dysponuje mocą 3-5 W. Producenci podają moc 15-18W, ale jest to parametr dla częstotliwości środkowej pasma akustycznego i zniekształceniach 5-10%. Jakość dźwięku i basu to bardzo ogólne pojęcie. Ja ma u siebie w samochodzie sprzęt za 8k i jakość jest przyzwoita bas też, ale mogło by być lepiej Kenwood robi przyzwoite radioodtwarzacze i na pewno nie zmarnujesz kasy. Podejrzewam że skoro stworzyłeś taki temat to będziesz nawet bardzo zadowolony. Zapytaj na elektrodzie dostaniesz szybka odpowiedz, ale nie taką jakiej się spodziewasz
  8. Foobar2000 i WASAPI/ASIO to najlepsze możliwe rozwiązanie dla Ciebie na początek. Poczytaj co to jest to W coś i ASIO skonfiguruj program i słuchaj. Następnie poczytaj sobie o próbkowaniu, up-samplingu i co robi z dźwiękiem. Jak już wyrobisz sobie ąę smaczki to będziesz dalej kombinował PS Każdy program przejmuje wyłączną kontrolę nad urządzeniem, czy jest to np foobar z ASIO, czy mikser windowsa, a wybór drogi zależny już od Ciebie.
  9. Xonar STU nie ma dodanych dodatkowych opampów. Ma możliwość zmiany opampów ale trzeba je sobie dokupić. Zmiana opampów to była moja pierwsza myśl po wystartowaniu xonara, zanim się zorientowałem że to przewód USB. Pierwsze podłączenie xonara było na przewodzie od skanera (pierwszy lepszy z brzegu), bo USB to USB przecież ... wtedy jeszcze tak myślałem. Przewód od skanera to była tragedia, więc wziąłem przewód dołączony do xonara, było lepiej ale nadal tak sobie, więc sprawdziłem jeszcze przewód, który miałem dodany do EMU 0204 i on z tej trójki był najlepszy tzn akceptowalny. Ważne jest to, że to nie było tak że po kilku godz. słuchania dochodziłem do wniosku że coś jest nie tak. To był moment kawałek jednego utworu i miałem dosyć ... Trochę poczytałem o przewodach USB i od razu pojechałem po bandzie Zdecydowałem się na WireWorld Ultraviolet 7. Po podłączeniu tego przewodu zobaczyłem tęczę dźwięk stał się zrównoważony, przestrzenny, wszystko było tam gdzie powinno być i jakie powinno być … i już się w opampy nie bawiłem ... Przewód swoje kosztuje, ale gdyby nie on to nie byłbym zadowolony z xonara. Wiem że WireWorld robi też tańszy przewód bez srebra i kosztuje on kilka dyszek. W cenie do 100zł jest co wybierać musisz trochę poczytać. Ważne żebyś wiedział że przewód też musi być przyzwoity. Na innym forum ktoś jakiś czas temu zażartował że znajomy informatyk podłączył pani w biurze drukarkę dłuższym przewodem USB i pani twierdziła że drukarka przez to dłużej drukuje. Najśmieszniejsze jest to że pani mogła mieć racje. Przewody USB są bardzo słabej jakości i gdy drukarka odbiera błędne dane bo nie zgadza się suma kontrolna to pakiet jest powtarzany, im więcej powtórzeń pakietów tym dłuższy czas czekania na wydruk ... Audio przesyłane jest przez USB bez kontroli pakietów bo nie ma czasu na ich poprawianie, inaczej każde poprawianie było by przerwą w odtwarzaniu … Tak więc to co wpadnie w przewód USB i zostanie przez niego przekłamane to słyszymy w słuchawkach … Ludzie myślą że transmisja cyfrowa jest 0-1. W rzeczywistości na skutek zakłóceń jest to transmisja wielu pośrednich stanów, a to czy zostaną one zakwalifikowane jako 0 czy 1 to już decyzja odbiornika sygnału A może po prostu głupoty piszę bo jestem jednym z tych innych co przewody słyszą i widzą białe myszki
  10. darek101120 jak kupiłem xonara i podłączyłem na dostarczonym w komplecie przewodzie USB to byłem bardzo zawiedziony. Chciałem wykorzystać 10 dni zwrotu i oddać to coś w cholerę. Ostra góra, wysunięty drący ryja środek i twardy wycofany dół. Wtedy jeszcze nie wiedziałem o co za bardzo chodzi ... Jak podłączyłem xonara przez optyka (mam wyjście w płycie głównej) to było lepiej i tak zacząłem kombinować z różnymi przewodami USB. Xonar zaczął grać jak DAC za 1,5k dopiero po zakupie przyzwoitego przewodu USB. Wszystko znalazło się na swoim miejscu ... Oczywiście z otwartych słuchawek łupanki mieć nie będziesz ale HD598 mają odpowiednia ilość dołu. Potestuj różne przewody USB jakie masz w domu i sprawdź czy słychać jakaś różnice, bo ja mogę źle interpretować twój problem ... w końcu każdy ma inny słuch … Ja się rozczulam nad detalami, a tobie może po prostu cały zestaw nie grać bo masz inne preferencje ... Nie wiem jak twój DAC ale słuchawki bez problemu potrafią pokazać różnice między przewodami USB. Za kilka dyszek można kupić przyzwoity przewód USB. PS Ty jedziesz z mp3 czy masz pliki bezstratne ? Bo przy takim sprzęcie to już ma znaczenie ...
  11. darek101120 ASUS XONAR STU nie ma EQ. Ma jedynie podstawowy sterownik systemowy, ASIO i to wszystko. W tej klasie mało kto bawi się z EQ. Może musisz się przyzwyczaić do brzmienia tego zestawu, czasami to co jest lepsze na początku może wydawać się nam gorsze … Po wcześniejszych mydełkowatych ciepłych ptysiach oferowanych przez zintegrowaną kartę możesz tak odbierać nowego DACa ... Osobiście nie używam żadnego EQ od wielu lat, bo nigdy nie trafiłem na taki, który by więcej dawał niż zabierał ... Nawet w samochodzie tak zestroiłem sprzęt że wszystko gra na płasko. Ale pamiętam że za młodzieńczych czasów loudness i regulacja barwy była dla mnie podstawą Pamiętam że starą unitrę miałem ustawioną: bass +3, treble +6 (max) i loudness. Ale przez jej ostatni rok zanim wymieniłem sprzęt, kiedy byłem już na etapie szukania „prawidłowości”, była ona ustawiana: bass +2, treble +2 i bez loudnessa Tak więc posłuchaj trochę, może za kilka dni okażę się, że to twój nowy "referencyjny" sprzęt i będziesz kombinował żeby reszta tak grała
  12. malik widzę że "pisanie" na forum zaczynasz do kopiowania postów innych użytkowników. Ale spokojnie na pewno nikt się nie zorientuję, w końcu to forum samych idiotów http://forum.audio.com.pl/index.php?showto...mp;#entry126921
  13. Sandflyer są wytwórnie np. MFSL, gdzie siedzą zwariowani wariaci audio i jak tylko dostaną w swoje ręce taśmę matkę, składając płytę od nowa. Większe próbkowanie to tylko kawałek z możliwości, które daje nam DAC, pozostałe korzyści otrzymujemy dzięki forom gdzie ludzie dzielą się samplami różnych wydań. Nagrania z większym próbkowaniem to nie duży skok, ale jest różnica a to czy ktoś ją słyszy zależy już od jego receptorów. Jeśli nie słyszy to tylko pozazdrościć oszczędzonej kasy Nie chcę się wymądrzać, bo w tym temacie za wiele nie wiem, ale wydaje mi się że surowe studyjne nagrania na początku lat 1980 były analogowe, a przynajmniej większe niż 44kHz. W końcu płyty wychodziły jeszcze jako winyle … I wytwórnie zwariowanych wariatów mają na czym pracować ... bo wykonują niesamowitą robotę Może ktoś obeznany podzieli się wiedzą na ten temat ?
  14. BlackJack nie do końca dobrze rozumujesz. DAC to nie dodatkowy element "wstawiony w tor transmisji pomiędzy komputerem (zintegrowaną kartą dźwiękową)". To jest tak: W kompie masz plik audio. Uruchamiasz go w programie. Ten program wysyła cyfrowy sygnał do urządzenia, które przetworzy ten sygnał na sygnał analogowy. Tym urządzeniem może być np. zintegrowana karta lub zewnętrzne urządzenie podpięte np. pod USB czyli DAC. Łączenie DACa z zintegrowaną karta nie ma większego sensu sensu. Masz [sygnał cyfrowy]->[urządzenie przetwarzające] (zintegrowana karta, DAC)->[sygnał analogowy]. Tak w skrócie wygląda tor przejścia od pliku do sygnały analogowego. Możliwości urządzenia przetwarzającego decydują o tym jakie próbkowanie i jakość możesz uzyskać. Przykład: Moja zintegrowana karta na płycie głównej ma klasyczne wyjście analogowe na jacka i ma dodatkowo wyjście optyczne. To wyjście optyczne mógłbym podłączyć mojego DACa. Problem polega na tym że zintegrowana karta ma ograniczenie do 96kHz i takie max próbkowanie przekaże do DACa i DAC przetworzy to dalej na sygnał analogowy. Program odtwarzający plik komunikuje się z zintegrowaną kartą a nie DAC-kiem. Ale jeśli podłącze ten sam DAC (dokładnie ASUS Xonar STU) do portu USB. Program odtwarzający będzie się komunikował bezpośrednio z DAC-kiem i jeśli plik ma odpowiednie próbkowanie będę mógł osiągnąć 192kHz bo takie możliwości ma ten DAC. Gdyby mój DAC nie miał USB, mógłbym go podłączyć jedynie do zintegrowanej karty po optyku, oczywiście jakość była by lepsza niż z wyjścia jack bo "część analogowa" w moim DACu jest lepsza niż w zintegrowanej karcie, ale osiągałbym max 96kHz, czyli nie wykorzystałbym wszystkich możliwości DACa. Mam nadzieję że moja paplanina trochę rozjaśniła sprawę Nie ma prostej odpowiedzi czy DAC poprawi dźwięk. DAC daje większe próbkowanie, ale jak ma byle jaką część analogową to nic nie da. Jeśli mamy takiej samej jakości część analogową DACa i odtwarzacza CD to DAC bezdyskusyjnie wygrywa bo daje większe próbkowanie i dostęp do nagrań, których na CD nie dostaniesz. Oczywiście plik musi być nagrany z tym większym próbkowaniem. Niestety DAC wymaga kompa. Więc jak chce się bawić w DACa, trzeba o tym pamiętać. Ja mam specjalnie przygotowanego laptopa do mojego audio i tylko do tego służy ... Zanim podejmiesz decyzję, sprawdź na wspomnianym przeze mnie forum ripy winyli, japońskie wydania i MFSL. Nawet na zintegrowanej karcie powinieneś usłyszeć różnice. Wtedy sam zadecydujesz czy DAC w twoim przypadku będzie miał sens
  15. BlackJack DAC jest moją kartą dźwiękową. Tak prawdę mówiąc to każda karta dźwiękowa to przetwornik cyfrowo-analogowy. DAC to skrót od Digital to Analog Converter, który znajduje się w każdej karcie dźwiękowej. DAC to też potoczna nazwa urządzenia "puszki", która zamienia sygnał cyfrowy na sygnał analogowy. DAC nie nazywa się "kartą dźwiękową" tylko dlatego, że wcale nie musi służyć do podłączenia komputera i może wcale nie mieć interfejsu np. USB. DAC może służyć do zamiany sygnału cyfrowego z odtwarzacza CD lub SACD (optyk, coaxial) na sygnał analogowy, który przyjmie wzmacniacz bez wejścia cyfrowego. To jest oczywiście tylko przykład dlatego proszę bez komentarza że odtwarzacz CD ma wyjście analogowe. Chodzi tu o nakreślenie Tobie czemu mówimy DAC a nie zewnętrzna karta dźwiękowa, bo widzę że rozpatrujesz trochę DACa jako dodatek do kompa Oczywiste DAC może dać Ci możliwości przetwarzania sygnału ponad 44kHz, a standardowe interfejsy w urządzeniach rzadko kiedy obsługują coś ponad 44kHz. Ja na przykład mam w swoim wzmacniaczu DAC-a USB. Normalnie podpinam sobie USB z kompa do wzmacniacza i to wszystko. Niestety ten zintegrowany DAC przetwarza jedynie 44-48kHz. Dlatego korzystam z lepszego DAC-a, którzy przetwarza wyższą jakość i podaje to na wejście analogowe wzmacniacza. Zauważ że piszę tu jedynie o próbkowaniu i całkowicie pomijam kwestię końcowego brzmienia, zależną od jakości toru analogowego DACa. PS Z tego co czytam to czeka Cię dużo zabawy i radości hahaha. Gdy ja po raz pierwszy usłyszałem SACD to świeciły mi się oczka jak małemu dziecku Na wspomnianym przeze mnie forum są ripy płyt CD (zwykłych 44kHz) z najlepszych japońskich i innych wydań. Mam oryginały tych płyt, ale słucham rip-ów z lepszych wydań, bo różnica w brzmieniu jest ogromna. Niestety te wydania nie są już w sprzedaży (albo ciężko dostępne) i pozostaje jedynie „taka” forma.
  16. BlackJack ja mam dużo rip-ów SACD (352KHz) i mimo tego że mój DAC przycina to do 192kHz (jego max) różnica jest duża w porównaniu do 44kHz. Tak więc na wyjściu dostaniesz takie próbkowanie z jakim jest utworzony plik, chyba że przytnie go po drodze twoja karta dźwiękowa I uwierz SACD brzmi dużo lepiej od CD. Zajrzyj na forum http://rutracker.org. Jest tam dużo "sampli" SACD , trzeba jedynie pokonać język podczas rejestracji (google translator), ale na prawdę warto. Wcale nie przesadzę pisząc że tam odkryjesz inny świat: SACD, ripy winyli, najlepsze wydania płyt ... i nagle DAC staje się niezbędny
  17. BlackJack dobrze rozumujesz, tylko trochę za bardzo upraszczasz. Jak masz wyjście optyczne ze źródła to ok, ale jakie próbkowanie obsługuje twoje źródło ? Pociągnie tak jak większość DACów do 192kHz ? Teraz już powoli zaczyna wchodzić obsługa DSD ... Czy twój odbiornik potrafi odebrać DSD, bo po przetworzeniu przez DACa "odbierze" wejściem analogowym Inna sprawa to że odbiornik sygnału musi mieć wejście cyfrowe, a takie bajery są w amplitunerach a nie wzmacniaczach audio na ogół. No i tutaj z pomocą przychodzi DAC. Ja przy mojej konfiguracji i wymaganiach muszę mieć DACa, ale to nie oznacza że Ty przy swojej konfiguracji i wymaganiach musisz go mieć Nie ma reguły że DAC musi być. DAC daje duże możliwości, ale trzeba za nie sporo zapłacić.
  18. Ok jacek75 przepraszam, nie chciałem Cię urazić. Po co wyjaśnić autorowi czym jest ta czarna skrzynka, lepiej wcisnąć mu tekst o mocnej mocy i słabej mocy, aby z czystym sumieniem mógł dale się dzielić taką wiedzą. Ja wiem z jak skomplikowanym tematem mamy do czynienia, ale ograniczyłem się do prostych wyliczeń aby nakreślić autorowi problem i ustalić coś konkretnego. Autor posiada amplituner, wie przy jakim vol występuje problem. Dokonanie prostego pomiaru pozwoliło by wskazać problem i zostawić pewną mądrość dla potomnych popartą dowodem. Może dzięki temu osoby które trafią na ten temat, wiedziałyby że 100W deklarowane przez producenta, nie dają sobie rady z „trudnymi kolumnami” i amplituner „siada” dla dużo mniejszej (konkretnej) wartości mocy. Jacek75 nie chce podważać twojego doświadczenia, ale podeście do tematu w stylu JA WIEM i kropka to żadne rozwiązanie i pozostawienie kolejnego tematu bez konkretnego rozwiązania. Sorry że jestem taki wredny i obstaje przy swoim, ale sam jetem ciekawy przy jakiej wartości sygnału pojawia się ten problem. Już tak mam że jestem dociekliwy Źle się wyraziłem pisząc że oboje nie macie racji i za to przepraszam. PS Banan79 wiara to podstawa, bez wiary nie byłoby postępu. Nauka to dzieło szatana Właśnie dlatego na kondensatorach jest umieszczony znak krzyża
  19. A ja myślę że oboje nie macie racji i należy się pewne sprostowanie dla osób, które w przyszłości natrafią na ten temat i pójdą w kierunku podobnych niesamowitych wniosków. Problem to nieumiejętne wykorzystanie sprzętu, a nie za słaby amplituner. Producent podaje moc amplitunera dla 8 ohm, co pozwala obliczyć napięcie i prąd. Znając prąd dla mocy znamionowej dla 8 ohm można wyliczyć napięcie z którym może pracować wzmacniacz dla obciążenia 4 ohm. Jeżeli amplituner z wyliczonym napięciem dla 4 ohm pracuje stabilnie, oznacza to winę użytkownika, jeśli nie to może być uszkodzenie amplitunera. Tak więc jeśli nawet kolumny wykazują się 4 ohmami, wcale nie oznacza to że nie mogą współpracować stabilnie z tym amplitunerem. Wartość głośności podawana na amplitunerze nie jest żadnym wyznacznikiem mocy, z którą pracuje amplituner. Wartość mocy dla konkretnego vol jest zależna od wartości sygnału wejściowego. Tak więc pisanie „-20 czyli 5/6 maxa ” w żaden sposób nie pozwala określić z jaką mocą mamy do czynienia.
  20. Za wysoki poziom sygnału wejściowego. Trzeba by zmierzyć jaką moc osiąga amplituner przy -20 dla sygnału, który mu podajesz.
  21. No niestety to nie są zabawki dla pospólstwa, a co nie jest dla pospólstwa jest dla marketów nieopłacalne ... Masz budżet, to teraz poszukaj na necie, jak będziesz miał wątpliwości to napisz na forum ... Ja mojego ASUSa też kupowałem w ciemno po przeczytaniu całego internetu i dyskusji na forum Podejrzewam że przyzwoity DAC klasy "500zł" i tak będzie ogromnym skokiem dla Ciebie w porównaniu do tego co masz teraz
  22. darek101120 to jest twoja decyzja i ty decydujesz o priorytetach. Czy patrzysz na przyszłościową rozbudowę czy optymalizację zestawu słuchawkowego. Ja mogę ci jedynie napisać że flac z porządnego DACa z HD598 zagra jeszcze lepiej niż z amplitunera, pytanie tylko czy ty to usłyszysz … Ale jak się zdecydujesz na DACa to powinieneś zakupić taki, który będzie odpowiadał klasowo słuchawkom inaczej to strata kasy Tak z ciekawości sprawdziłem jak grają HD598 na Cambridge Audio AZUR 651, bo akurat taki posiadam Jak dla moich zboczonych uszu to różnica jest bardzo duża pomiędzy dźwiękiem z AZUR 651 a ASUS Xonar STU. Ale jeśli ty akceptujesz dźwięk z amplitunera i nie chcesz niczego więcej to po co przepłacać
  23. Potwierdzam słowa MobyDicka co do USB. Przy słuchawkach klasy HD600 trzeba jeszcze zainwestować trochę złotówek w przewód USB, bo "zwykły" przewód potrafi dosłownie wszystko zepsuć. Gdy po raz pierwszy wystartowałem mojego Asusa Xonar STU na dołączonym do niego przewodzie byłem kompletnie zawiedziony. Gdy dokupiłem do niego wireworld ultraviolet 7, zaczął grać jak przystało na DACa za swoją cenę
  24. Ciekawa teoria z tymi 70%. I to pewnie ona doprowadziła Cię to tego momentu … „Głośniki” to ostatnie ogniwo łańcucha. Jeśli wcześniejsze ogniwa łańcucha są byle jakie, to „idealne” głośniki odtworzą Ci perfekcyjnie tą bylejakość Ja do swoich HD 598 mam Asus Xonar STU i bez problemu słyszę różnicę pomiędzy CD a okrojonym do 192kHz SACD i podejrzewam że zagrały by jeszcze lepiej z lepszym DACkiem … Co do wzmacniacz to już twoja decyzja, czy chcesz wyciągnąć jak najwięcej ze słuchawek czy kombinować z rozbudową. Chyba nie kupiłeś otwartych słuchawek do szamotania bębenków tylko do SQ ? PS Jak chcesz się napić i najeść jednocześnie to bierz arbuza
  25. Kolego po twoim poście stwierdzam że musisz się jeszcze sporo dowiedzieć ... Od siebie mogę Ci podpowiedzieć tyle, że musisz mieć dobrze źródło sygnału, a następnie ten sygnał wzmocnić (wzmacniacz słuchawkowy). Jeśli twoja zintegrowana karta jest dobrym źródłem sygnału (w co wątpię) to musisz dokupić wzmacniacz słuchawkowy. Jeśli nie masz dobrego źródła, możesz zakupić zewnętrzną kartę dźwiękową ze wzmacniaczem słuchawkowym jak wspomniany przez Ciebie Audinst HUD-mx1, ale ten DAC nie jest najlepszym rozwiązaniem do tych słuchawek, one zasługują na coś lepszego
×
×
  • Utwórz nowe...