-
Zawartość
5 079 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez jacek75
-
Gandzej postanowiłem coś napisać , bo jasny radzi, ale jakby przemilczał parę spraw. 1) Kino domowe w 12 metrach to spore wyzwanie. 2) kolumny podłogowe w 12 m typu Taga 606 to spore ryzyko, gdyby to jeszcze były jakieś "wybitne" kolumny podłogowe można by się kusić i bawić akustyką. 3) Fajne monitory sprawdzą się tu statystycznie lepiej 4) Pomyślałbym nad mniejszymi podłogówkami niż taga 606 ( Melodika BL30, Indiana line Nota 550 itp) , lub czymś w stylu "przerośniętych monitorów" coś jak Jbl 170 5) Amplituner stereo dałby Ci jednak lepszą jakość od amp kinowego, a podobne funkcje( prościej podane), subwoofer do filmów i kinowego klimatu też można do amp stereo podpiąć . Jasny powiedział "A", że wspomniane Onkyo tx8150 " nie jest tytanem wydajności", to ja powiem "B", skoro tytanem nie jest to co powiedzieć i jak nazwać podobne cenowo( czy droższe nawet ) amplitunery kinowe...no właśnie Co do porównania Onkyo 8150 i Yamaha 602 faktycznie grają inaczej, pod inny gust i inne kolumny, krótko Onkyo gra bardziej jasno, twardo, Yamaha nieco cieplej w szero pojętej średnicy, góra ma więcej powietrza, ale nie jest tak ostra. Rozważasz tez Jbl arena 170, takie rozwiązanie jest gabarytowo w ten metraż lepsze od np Taga 606. W Taga 606 masz dużo wyższego basu, membrany robią wiatr, jest wszystkiego dużo, tylko czy dużo znaczy lepiej i to jest to co jest tu konieczne? Jbl arena 170 grają inaczej, basu ilościowo owszem jest trochę mniej, ale jest bardziej precyzyjny, może nawet niższy, ogólny przekaz, także góra bardziej klarowna. Co prawda ja bym JBL 170 by nie kupił mają takie pieniądze, bo są ciekawsze kolumny , niemniej jak napisałem 170 lepsze w ten metraż od Taga 606. No nie tak, mocno nie tak. Można by rzecz że "audiofil" to to co teraz zaczynasz sam poniekąd robić. Przecież to normalne. Czyli wydać jak najlepiej dane pieniądze, co prawda widzisz na razie tylko jakieś dwie marki kolumn i dwa amplitunery, nie do końca wiesz, że to już tworzy parę kombinacji, ale chcesz być zadowolonym. Nie do końca wiesz ( pewnie nawet wcale) co jak gra, co lubisz w brzmieniu, ale szukasz... Już nawet założyłeś że kable głośnikowe po 10zł , a dlaczego nie jak początkujący za 1 zł z "sobieradka" ?;) (żartuję) . Zaś wiara że kupione za "większe pieniądze" np. kolumn za 10k , czy auta za 300k, da z automatu zadowolenie i rozwiąże problem jest w zasadzie wiarą w pieniądze i charakteryzuje raczej ludzi bardzo powierzchownych, to nie jest audiofilizm, w każdym razie nie dla mnie. Wiedz że lepiej zagrają mądrze dobrane do gustu, pomieszczenia i siebie nawzajem kolumny i wzmacniacz za np. 7 tys , niż przypadkowo kupione i zestawione od czapy wzmacniacz i kolumny za dwa razy więcej z przeświadczeniem, że droższe samo zagra. Będąc w salonie pamiętaj by dany amplituner kinowy, czy sprzęt stereo odsłuchać z kilkoma różnymi markami i modelami kolumn. Najlepiej ustawić na początek z trzy zestawy kolumn i wspomniane amp kinowy i amp/wzmacniacz stereo i po posłuchaniu kilku utworów przepinać z sprzętu kinowego na stereo, a potem kolejne kolumny. Zabrać ze sobą minimum kilkanaście znanych Ci i dobrze zrealizowanych utworów na CD i pendrive.
-
Temat przeniesiony do odpowiedniego działu. W imieniu czytelników prosimy też o używanie języka polskiego. Także ( jeśli liczysz na rzeczowe porady) o podanie istotnych informacji z godnych z "pierwszymi postami" np. typu metraż , inny sprzęt towarzyszący (kolumny) , preferencje brzmieniowe, itd., bo info. że planowany amplituner jest płaski* i kosztuje 2300 jest informacją ogólnie wiadomą. Odkładnie zakupu kolumn na później nie ma sensu, bo amplituner będzie się kurzył . Najlepiej kupując go w sklepie porównać jak gra z różnymi kolumnami, będziesz wiedział potem czego od kolumn oczekujesz, łatwiej będzie zatem potem kupić podobnie brzmiące. *To akurat wielu osobom się nie podoba ;), bo ta płaskość z czegoś wynika;) Miałem kiedyś sposobność posłuchać podobnego Pioneera z takim zasilaniem i było delikatnie mówiąc bardzo średnio, nawet biorąc pod uwagę że to tylko amp kinowy. Zapewne to efekt najtańszych zasilaczy impulsowych i takiego nie innego stylu Pioneera dawały średni efekt. Zasilanie impulsowe to pewnie jakaś przyszłość, w wielu przypadkach nawet już teraźniejszość, ale takowe dobrej klasy kosztują więcej . Aha, biorąc pod uwagę że amplituner ma radio internetowe , a więc kilka tys tematycznych (w tym muzycznych) stacji radiowych to DAB+ z kilkoma stacjami nie jest żadną atrakcją.
-
Coś mi się zdaje, że na razie zainteresowały Cię przez pryzmat wyglądu/ceny, bo brzmieniowo nie są jakoś wyjątkowo podobne. Grają inaczej, a trzeba to brać pod uwagę, także przez pryzmat tego z czym będą grały. Co do tego co zostało już napisane dodałbym że Jamo c grają nieco jasno w średnicy i mają sporo góry, są także bardziej dynamiczne od Tannoy (które mają jednak inne pozytywne cechy). Dziwne że skoro jednak słuchałeś i tego nie wyłapałeś. Zatem które są lepsze, na tak postawione pytanie nie ma rzeczowej odpowiedzi (bo mam na dzieje takiej oczekujesz). Inna rzecz to to czy kupisz taki zestaw 5.1 za 3 tys ( pewnie na razie dwie, plus sub) do tego tego amplitunera kinowego, bo kupno amplitunera KD do słuchania muzyki to średni pomysł, chyba że poprzestaniesz na radiu i muzyce słuchanej w tzw tle.
-
W kolumnie są cztery wejścia, a nie końcówki ( końcówka kojarzy się z wyjściem sygnału). Niemniej w klasie niższej ( np. 606) takie rozwiązanie to przerost formy nad treścią , supreme podchodzą do sprawy praktyczniej. Zresztą w klasie wyższej kolumn ich producenci też często z tego "rozbudowanego rozwiązania " rezygnują. Co do wzmacniacza, to napisałeś że " też ma 4 końcówki" na kanał ( bo łącznie ma 8 ), gwoli ścisłości to po prostu sekcja kolumny A ( kanał L i P) i sekcja B. Mając np. dwie pary różnych kolumn można wtedy przełączać guziczkiem kolumny A, lub B i nie trzeba przekładać kabli. Niemniej nie sprawia to że wzmacniacz taki ma więcej końcówek mocy wewnątrz. Te końcówki sekcji A i B, które widzisz na zewnątrz po włączeniu opcji A+B i tak wewnątrz obudowy są połączone. Kiedy kolumna ma 4 wejścia (dla góry pasma i dołu/średnicy) można poprowadzić oddzielny specjalistyczny przewód głośnikowy ( np posrebrzany) dla góry pasma, a drugi dla pasma średnicy i dołu. Czyli bi-wiring, tak po prawdzie takie rozwiązanie można zastosować nawet ze wzmacniacza mającego standardowe pojedyńcze wyjścia dla jeden pary kolumn, załączam rysunek . Czyto coś daje ? ... w niektórych sytuacjach minimalnie lepszą separację góry pasma, raczej niuanse. Drugą opcją dla kolumn z 4 wejściami to zakup dwu wzmacniaczy , jeden zasila górę pasma kolumn L i P, a drugi wzmacniacz dół i srednicę pasma kolumn L i P, czyli bi-amping, ma to już większy sens (foto).
-
Aż wróciłem do tematu ToTameALand z przed dwu lat o kłopotach z niezbyt trafionym dopasowaniem PP25, bo potwierdzam one w metalu średnio się nadają ( chyba że ktoś wyjątkowo preferuje taki przekaz, wszak nie ma odgórnych nakazów, że dany gatunek muzyczny ma brzmieć tak i nie inaczej. To słuchaczowi ma być przyjemnie). Sporo też propozycji które się wtedy podobały przewidziałem. Dobierając kolumny do wzmacniacza , lub odwrotnie należy pamiętać o zasadzie uzupełniania się brzmienia elementów zestawu. Więc jak wybierasz w miarę precyzyjnie grające kolumny np. Magnat Quantum 675, Indiana line nota 550,( że wymienię te już wspomniane) można dobrać wzmacniacz nieco cieplejszy masywniejszy w górnym basie, czy delikatniejszy w górze, Nad 326, Denon 720. Zaś do kolumn nieco już ocieplonych, nieco bardziej miękkich np. Indiana line tesi , Stx electrino 250, Magnat supreme 1002, można dobrać wzmacniacz bardziej precyzyjny typu Onkyo A9050 , Yamaha AS501, Pioneer A30, Marantz pm 6005. Oczywiście można połączyć elementy toru ( kolumny, wzmacniacz) tylko np. twarde, precyzyjne, chłodne, niemniej wtedy będzie to dźwięk bardziej bezkompromisowy, dla fana(oby świadomego) takowego brzmienia. PS. Jeśli gro muzyki masz na plikach w laptopie to sugeruję Dac, z odpowiednimi wejściami, a niedodatkową kartę dźwiękową. Zresztą Dac nie jest dodatkowy, bo wypuszczając muzykę z PCta , wychodzisz z wyjścia USB, a nie wyjściem słuchawkowym, więc omijając właśnie wewnętrzna kartę dźwiękową. Tak więc DAC dla audio z komputera winien mieć wejście/IN usb , a wyjście 2 RCA. Dobrze jakby miał też inne, niemniej to wydatek, chyba że kupisz wzmacniacz z wejściem optycznym dla TV, lub coaxialnym dla jakiegoś odtwarzacza.
-
Obiektywnie z tych z linków to najlepsze są quantum 677, tylko co z tego...Takie kolumny jak quantum 677, czy niższej klasy, acz podobnej wielkości victa 702 były by odpowiednie jakbyś miał z 23m, a nie 13m. Jak mawiał Mickiewicz "Wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mądrości musimy nauczyć się sami" , niemniej życzę, aby dźwięk się nie kotłował i aby nie brumiło. Dopytaj się w sklepie czemu niektóre modele tak przecenione, ile mają wgnieceń i obić, bo np JBL arena 180 przecenione sporo, najwięcej. Osobiście może zaskoczę Cię że model arena 170 schodzi niżej niż 180, niemniej basu 170 ma sporo mniej niż 180, w 170 odzywa się kiedy musi, nie robi basowych burz w mieszkaniu, raczej twardo i w punkt. Zaś Quantum, Canton grają dość chłodno, twardo z dobrą kontrolą. Zależy jak odbierasz brzmienie obecnego wzmacniacza, jaki przekaz lubisz i... kiedy zmienisz pokój na większy... Niemniej kompromisowo sugeruję Jbl 180, lub victa 502, lub jak radzi sklep Magnat supreme 802/1002 model ten ma wyeksponowany wyższy bas i lekko ocieplony ( mruczy, dmucha i jest sporo) więc chyba tak jak oczekujesz. Sugerowane wcześniej Mission m64 i to zacny i swego czasu wysoki drogi model, bardzo solidnie wykonany, to wyższa seria niż w sumie też ceniona m, 31i , m32i , m33i, m34i itd swoją drogą nawet te mniejsze modele podstawkowe potrafią zawstydzić niejedne tańsze podłogówki ekspresją i masywnością niskich tonów Tak wiec m64 to byłby trafiony zakup za świetne(małe) pieniądze. Co do polecania konkretnego modelu odtwarzacza CD pioneera za 300 zł to raczej nie ma to sensu. Te tańsze grały dość analitycznie, ale jasno, a wyższe modele, droższe ładną szeroką sceną, głębią, dokładnie, ale plastycznie itd, na lepszy raczej się nie załapiesz, chociaż może. Niemniej te smaczki i niuanse brzmienia takiego czy innego modelu będą nie do wyłapania, przy tego typu muzyce i jak bas rozszaleje się po małym pokoju, bas refleks zadudni po ścianie, a między kolumnami nie będzie odpowiedniej wolnej przestrzeni ( nie życzę, ale raczej nie uniknione)
- 26 odpowiedzi
-
- kolumny
- pioneer-a339
- (i %d więcej)
-
Masz zaproszenie, a przy okazji posłuchasz jako punkt odniesienia i bezcenne doświadczenie np bardziej ciepło grających kolumn ,czy potem coś bardziej chłodnego , analitycznego.
-
Zestaw nawet dobrze się uzupełnia bo Pioneer sxn30 gra dość jasno ,detalicznie, twardo. Z opisu wynika że Taga azure ma delikatną górę, niskie tony są niskie choć w tym wypadku też jak w pionku twarde. Jak chciałbyś w dole pasma nieco więcej tzw masy i lekkiego ciepełka to np Wharfadele diamond 240.
-
Odnoszę wrażenie że postawiłeś sobie i innym pytanie typu "które kolumny są najlepsze i dlaczego to Tannoy V4 " Napisałem nieco inaczej. Napisałem, że do Yamaha rn 500 polecam Indiana line nota 550 ( z tych paru co zaproponowałeś ). Zresztą sam napisałeś że " Niestety V4i już nigdzie nie znajdę - jedna oferta jest za 1400 ale wtedy drastycznie przekroczę budżet. " Tylko ja bym sprostował to Twoje zdanie, bo V4i nie tyle już nie znajdziesz co może jeszcze nie znajdziesz na rynku wtórnym, bo były produkowane jako "poprawione V4" od raptem jakiś 2 lat, a teraz zastąpiła je chyba obecna seria Mercury 7.4, a więc mało jest używek , bo żywot miały krótki, a dwa V4i rekordów popularności sprzedaży chyba nie biły. Nowe V4i znajdziesz co najwyżej jako gdzieś niesprzedane niedobitki, co ciekawe za jakąś chorą cenę. Tak napisałem, że nocie 550 bliżej do V4 ( co nie znaczy że blisko, czy takie same) w każdym razie bliżej niż StX'owi 150. Natomiast nie dam się podpuścić na odpowiedź na pytanie co lepsze, bo nie ma ono większego sensu (wybacz) To jak pytanie typu jakie wino lepsze i co kupić, białe, czy czerwone...nie wiem do czego, czy z czym będziesz je pił i faktycznie co lubisz. Nie jest lepsze to co lepsze w jakiś rankingach, cy postrzeganiu marki, ale to co bardziej pasuje i zgrywa się z całym systemem, pisałem o tym. Oba modele są na tyle dobre, że godne zainteresowania, a który wybierze słuchacz, decyduje jego gust i reszta jego systemu.
-
Wzmacniacz, amplituner mądrze dobrany do kolumn to taki który brzmieniem uzupełnia ( bo tworzą finalnie tandem) brzmienie kolumn. Wzajemnie uzupełnia ewentualne niedostatki. Lub odwrotnie kolumny uzupełniają brzmienie, jakieś cechy wzmacniacza. Bo jeśli kolumny są np. ostro i twardo grające, grają sucho, nie ma co kupować podobnie grającego wzmacniacza i dublować niechciane cechy, bo będzie karykaturalnie i boleśnie. Podobnie z kolumnami grającymi miękko i łagodnie, do nich też raczej inny niż miękki ciepły...chyba że lubisz kluchy. Niby wszystkie z tych amplitunerów grają dość jasno, niemniej różną się...Yamahy rn301 nie polecam, brak usb do odczytu plików, nieco przekonturowany dźwięk, nieco analityczny, jasny, przeciętna scena przy odsłuchu, choć spora moc i dynamika, jednak budowa na bazie najtańszych komponentów. Model rn 500 ma inna budowę i gra inaczej, bardziej naturalnie, ciut cieplej, szerzej i w głąb. Ma już usb , liczne wejścia, cyfrowo optyczne, także v.tuner ( choć po kablu). Do modelu rn 500 tego polecam Indiana line nota 550 bardzo udane kolumny za niedużą kasę, myślę że się ten tandem uzupełnia, kolumny dodadzą dobrą kontrolę , muzykalność, fajne twarde niskie tony, ładną pełną informacji górę. Podobnie jak model Tannoy eclipse 3 . Dobra dynamika, dokładność, ładne budowanie sceny muzycznej, brak nieciekawych podbarwień w brzmieniu. To dwie konstrukcje z tych co wymieniłeś chyba najbliżej im do V4, co nie znaczy tak samo. Stx electrino 150 gra ciut łagodnej kameralniej, owszem pasuje też do np Yamaha rn500, ale finalnie będzie już łagodniej, cieplej niż z dwoma poprzednimi modelami kolumn. Electrino 150 chyba najbardziej pasowałby do twardego stylu modelu Yamaha rn301( ale nie polecam jej). Zaś PP25 nie potrafię ci obiektywnie polecić, te kolumny nie ujęły mnie niczym szczególnym, ani dobrym dołem, ani dokładnością, ani w sumie ciepłem , czy chłodną kontrolą, można by powiedzieć że to super, bo znaczy że neutralne, ale z drugiej strony jakoś płasko, średnio dynamicznie, chyba by trzeba do nich dokładnie poszukać wzmacniacza i podpasować w konkretny gust. Co do Marantz mcr511 to zwinny, dokładny, ale przyjemny i melodyjny dźwięk, to chyba ciekawsza propozycja od rn 301 i lepiej wyposażona. Minusem pewne małe ograniczenia mocy, ale nie takie by skreślały mcr 511(chyba że planujesz dyskoteki dla sąsiadów;)). Tu jeśli wolisz nieco precyzji i szybkości to ten Tannoy eclipse3, ciut większa skalę dźwięku pokaże Indiana line nota 550( a pokój w sumie duży). Zaś STX 150 zagra ciut mniejszą skalą dźwięku, ale ciut cieplej i minimalnie mniej precyzyjnie, łagodniej w górze od tamtych.
-
Miód na uszy producenta, ale mogłeś więcej napisać o brzmieniu... bo że ma srebrne obręcze każdy widzi. Seria V4 poprawiona/końcowa nosiła nazwę V4i. Owszem V4/v4i są atrakcyjne, ale nie uniwersalne do kupowania w ciemno. Trzeba zaznaczyć że grają szeroko, dość dynamicznie, ale nie miękko i łagodnie jak starsza popularna seria M(m2,M3), czy Dali i mają nieco szorstki bezpośredni przekaz. Dziwnie piszesz że według producenta potrafią nisko zejść, a przecież je miałeś, po co więc powtarzać reklamowe slogany. Z tym basem targającym spodniami bym nie przesadzał, bo to raczej wskazuje na dużą jego ilość niż niskie zejście. Jak dla mnie niskie są w sam raz. Efektywne są 91dB ale jak to bywa za cenę niskiej impedancji. Fajna propozycja, zgoda, ale nie uniwersalny dźwięk , a zwłaszcza z nieodpowiednio dobranym piecykiem.
-
Masz optymalną i komfortową sytuację, bo skoro ma go znajomy to posłuchaj, czy jakość jest wystarczająca dla Ciebie. Skoro będzie według Ciebie fantastycznie, to chyba nie zniechęcą Cię najbardziej negatywne opinie... i odwrotnie . Niemniej trzeba pamiętać o jednej rzeczy, że jest to zestaw kina domowego typu "all in one" do filmów. Owszem jak na taki "typ" nawet przyzwoity, ale nie do słuchania muzyki dobrej jakości i w ogóle z pewnymi jednak ograniczeniami.
-
Odległość 30-40cm w przypadku monitorów z tylnym br powinna być już wystarczająca. Zwłaszcza że S4Home pisał że 673 nie są bardzo kapryśne. Interakcja ze ścianą zależy też od poziomu głośności, wiadomo wyższy poziom głośności to bardziej "dmucha" w tył. Niemniej br można zatkać zawsze zatyczką-gąbeczką. Inna rzecz, że nie jest tak że jak kolumna ma przedni br to może stać blisko, czy według niektórych wręcz licować ze ścianą, bo w odsunięciu kolumn od ściany nie chodzi tylko o samą relację br-ściana. Quantum 673 są dużo bardziej dynamiczne od Tannoy v1, jeśli z jakiś względów szukasz kolumn z przednim br szukałbym innych od V1, niemniej kolumna według mnie w pierwszej kolejności powinna uwodzić i pasować brzmieniem, a czy br tylny , przedni, dolny to sprawa poboczna. W 1 poście napisałeś "8. Zależy mi na ciepłym, nie dudniącym brzmieniu, z nieagresywnymi tonami wysokimi o sporym wykopie powodującym gęsią skórkę na ciele." quantum 673 nie brzmią ciepło, mają sporo góry, brzmienie dynamiczne, dokładne, precyzyjne ( V1 w sumie też tylko w mniejszej skali). Yamaha 501 ma sporą dynamikę, brzmi bezpośrednio i żywiołowo, całościowo więc dużo ciepła tam nie będzie, raczej dynamika, dobra kontrola, głębia i niezły wgląd w nagranie. Zdaje sobie sprawę, że dla kogoś Quantum 673, czy Tannoy V1 mogą grać ciepło, ale cóż znam kolumny cieplejsze . Co do ciągnięcia kabla 15 m z gniazda słuchawkowego z PC, może być średnio(bo i kabel długi, komputer i wyjście słabe) lepiej może zainwestować w używany odtwarzacz Cd z usb dla pendriva, lub używany odtwarzacz sieciowy Denon dnp 720, Pioneer N30(bywają poniżej 1tys ) Co do yamaha as501 to jej wejście optyczne i coaxial przyda się bardziej przy podłączeniu TV, lub odtwarzacza cd/dvd, ale nie komputera. Z komputera wychodzi się najlepiej z audio po usb. Tak sobie myślę, że najwięcej muzyki masz jednak na plikach i budżet do 2 tys na piecyk, a 1tys na kolumny, pomyślałbym nad amplitunerem sieciowym , ale już z USB, bo wspominany tani model RN 301 go nie ma i gra przeciętnie. Więc lepiej coś lepszego z pełniejszym wyposażeniem Yamaha RN500( 1700zł) , Onkyo tx8150 ( 1990zł ), Yamaha rn 602 ( 2290zł) i muzykę zgrywasz na pendriva( te amplitunery czytają wszystkie formaty) i komp jako źródło muzyki już Cię nie obchodzi, masz jeszcze v.tuner, wejścia optyczne dla TV itd.
-
Nie dostrzegasz sprzeczności w tym co piszesz, "kolumienki" na ścianach i obrysie 80 metrowego salonu, ale do nagłośnienia "tylko 40m"... Zestaw movie 95 jest do max pokoju 15m kw i tutaj miałby może sens jakbyś dostawił sofę do tv i obstawił się tymi głośniczkami dookoła sofy, taka jakby mała strefa odsłuchu, czy muzyczna wyspa ( kolumny podstawkowe na standach za sofą mają sens w przypadku KD w wielkim salonie). Nad tymi kablami na ścianach, przy suficie nie ma co płakać, stało się, ale nie ma co ich na siłę wykorzystywać, bo po co brnąć w kolejne błędy. Jak chcesz najwyżej możesz wykorzystać te tylne kable dla kolumn efektowych w kinie. Niemniej kolumny główne do muzyki i filmu winny stać na podłodze. (Być też innych wymiarów i z innych materiałów niż mydelniczka ) Panie kolego , zaproponowany produkt jest nie tylko tańszy, ale przede wszystkim ma inne przeznaczenie niż salon 80m(o czym pisałem) , muzyka itd. Idąc do salonu z zamiarem kupna auta rodzinnego, vana za 70tys , widziałbyś jakiś plus z tego, że sprzedawca zaproponował Ci skuter, czy Tico, efekt byłby taki że kupowałbyś drugi raz. Sens byłby jakby co najwyżej zamiast zestawu kolumn 5.1 za np. 4tys zaproponował Ci zestaw kolumn podobnych gabarytów( podkreślam podobnych, odpowiednich do metrażu) połowę tańszych, nieco niższej klasy, tylko dodatkowo w taktowny sposób twierdząc, że jak nie jest Pan super wymagającym melomanem to po co przepłacać. Masz jednak ogromny salon stawiający bardzo duże wymagania, dwa to chcesz słuchać muzyki i koncertów, to wymaga dobrego amplitunera i klasycznych, mądrze dobranych kolumn, przemyśl to i posłuchaj czegoś w salonach.
-
Doskonale Was i te obawy rozumiem, jednak jest troszkę odwrotnie niż myślisz. Podam przykład, ograniczona ilość przycisków na odtwarzaczu sieciowym wymusza ich specyficzne użycie z racji mnogości opcji urządzenia ( pamiętasz zegarki elektroniczne: 3 guziczki, a kilkanaście funkcji zegarka) . Takie coś według mnie skutecznie może zabić każdy czas na słuchanie dobrej muzyki, czas który powinien być przyjemnością , jako tradycjonalista nie wyobrażam sobie np słuchania muzyki po odpaleniu (jako źródła) komputera, czy z włączonym świecącym Tv ... ja lubię mieć klimat do muzyki;) Z pomocą (do niektórych) urządzeń z funkcjami sieciowymi przychodzą przygotowane przez producentów aplikacje na android ( więc nie ma znaczenia czy to smartfon, czy tablet) masz wtedy dość "łopatolgicznie" i obrazkowo opisane co chcesz zrobić, czego posłuchać, co gra itd. a to wszystko z pozycji leniuchowania na fotelu, a nie "w kucki przed sprzętem" . Dla mnie ogólnie odtwarzacz sieciowy to "źródło" nowych muzycznych odkryć z kilkunastu tys internetowych stacji radiowych - tematycznych, oraz odtwarzacz plików -jeśli nie chce mi się wkładać srebrnej płyty w odtwarzacz.( Dodam też że jakość wielu stacji www bardzo mile mnie zaskoczyła, co tylko pokazuje jak kiepsko nadają stacje radiowe FM). Sorry za osobiste odczucia, ale ten aspekt "nowej technologi" jest przyjazny i ułatwia wiele...smartfon staje się " przewodnikiem" i według mnie jest bardziej poręczny od np tableta, bo da się obsługiwać jedną ręką. Co do atrakcyjnej ceny zestawu o którym tu piszesz ( Nie będę ukrywał, że zestaw B&W685 S2 plus Rotel A12 jest w okazyjnej cenie w związku z promocją B&W 50-lecia (7300zl/4999zl), a przy łączeniu Rotel plus inne głośniki np. Line Diva 262 lub Focal chorus 806v cena będzie zaporowa) to pamiętaj że brzmienie Rotela ma swój specyficzny sznyt, tak jak brzmienie kolumn B&W... całościowo uniwersalne raczej nie jest. Tak więc jak brzmienie zestawu Cię powali, będzie to fajna okazja, jednak jak nie , to nie ma co kupować na zasadzie kupiłem bo była "przecena". Ja słuchałem poprzednika modelu o którym piszesz, mianowicie RA12( model A12 pewnie bratni;)), był rok temu na wyprzedażach(bo wchodził nowszy) po ok. 2599zł i nie trzeba było brać do niego z góry "wymyślonych kolumn". Kupując w salonie "coś innego" skrojonego pod siebie też można wytargować obniżkę, a jak na raz "piecyk" i kolumny to tym większą. Piszesz też o kolumnach Pylon perl 25 jako alternatywie do B&W, ale to inne brzmienie od B&W zwłaszcza tych podstawkowych. W pokój 20 m pomyślałbym o kolumnach podłogowych, na forum nie jesteśmy z założenia ich przeciwnikami Jak chcesz kolumny podłogowe to są...inne lepsze ( mimo że to rzecz względna) i nie muszą być z automatu np. dwa razy droższe by być ciekawszymi od Pylon P25 . Zaś jakie, a to już zależy od piecyka, bo raczej inne do Rotela inne do Nada itd. Brzmienie kolumn i wzmacniacza/amplitunera powinno się wzajemnie uzupełniać, a nie dublować ( bo czegoś może być za dużo, a czegoś brakować).
- 32 odpowiedzi
-
- rotal a12
- b&w 685 s2
- (i %d więcej)
-
Jeśli założymy ( w pewnym uproszczeniu), że jest coś takiego jak pełne pasmo przenoszenia, to jednak 98% kolumn, czy słuchawek zawiera się w podobnym, niemal identycznym i dość wyświechtanym i znanym przedziale "od - do", to odpowiedź brzmi, tak, zapewni. Tylko jedno duże ALE, bo można wystawić z 20 par kolumn o identycznym paśmie "od do" i każde z nich zagrają zupełnie inaczej, bo poza tymi skrajami pasma- jego wąskimi wycinkami jest "morze środka", morze ich inności. Co nieco ( ale też nie dużo) może osłuchanej osobie powiedzieć wykres pasma http://audio.com.pl/testy/stereo/zespoly-glosnikowe/501-dali-zensor-7 . Niemniej nie opierałbym się nawet na wykresie, bo brzmienie kolumn i muzyki słuchanej na nich to sporo więcej informacji których liczbami, ani wykresem się nie przedstawi. Tak więc odsłuch, porównanie kilku par, jeśli chcesz by było dobrze dl Ciebie, a nie tylko jakoś. Pomijając zakres pasma kolumn, subwoofer w kinie domowym jest niezbędny, filmy są w 5.1 a nie 5.0 , zresztą amplitunery KD w trybie wielokanałowym ( w filmie) nie grzeszą zwykle wydajnością i bas z samych kolumn( nawet dobrych) bywa przeciętny. Tutaj dochodzi dodatkowo duży metraż. Co do muzyki z komputera lepiej zgraj muzykę na dysk, lub pendrive i użyj wejścia usb w planowanym amplitunerze. Uzyskasz lepszą jakość , bo komputer jako źródło muzyki ( pewnie też jeszcze po wyjściu słuchawkowym) jest delikatnie mówiąc średni ... pomijam już nawet kwestię średniej wygody.
-
Problemów z buczeniem kolumn może być wiele, np. : 1)ten typ kolumny tak ma, 2) dalej kolumny wchodzą w reakcję z stojakami, lub biurkiem, ścianami - czyli akustyka , 3) masz poustawiany korektor w komputerze w V, oraz tony w wzmacniaczu na plus i robi się misz-masz, chcesz zaaplikować takowe pasmo którego kolumny odtworzyć zwyczajnie nie mogą , 4) nagrania są średniej jakości, 5) nagrania są zbyt wymagające tak na możliwości kolumn jak i wzmacniacza, 6) może być wszystkiego po trochu. Muzyka z komputera wymaga raczej dodatkowego DACa, daje dużo lepszą jakość niż na wyjściu słuchawkowym ( choć kwestia buczenia może dotyczyć innych wspomnianych kwestii, kolumn, lub akustyki) Co do odtwarzacza CD, to jak chcesz kupić, bo masz sporo oryginalnych płyt to jak najbardziej tak, to najlepsze rozwiązanie, ale nie koniecznie od razu za 1 k zł zwłaszcza do słabej reszty. Możesz wypróbować coś za 150-300zł. Odtwarzacz CD owszem jest ważny, ale jak cały system jest ładnie dograny ( wzmacniacz, kolumny), bo mimo to ma najmniejszy wpływ na dźwięk w odróżnieniu od kolumn i wzmacniacza. Odtwarzacze cd są mówiąc kolokwialnie dość "dopracowane" i nawet te tańsze nie mają jakiś strat jakości które łatwo usłyszeć . Przy słabym zestawie ( jak teraz ) mogłoby być tak, że wpiąłbyś kilka nowych odtwarzaczy CD w cenie od np. 800 do 3tys i nie zauważyłbyś różnicy (prawdopodobnie). Czy pisząc że dobry cd pioneera to koszt 1000zł masz na myśli nowe, czy używane ? Dobrym nowym modelem i to od kilku lat jest Pioneer PD-50. Co do używek to za 1k kupisz dobry, wysokiej klasy model używany kilkunastoletni, lub starszy. Jednak masz inny problem niż szukanie wyszukanego technicznie i dobrego odtwarzacza do skromnego sytemu. Niemniej uważam że powinieneś się skupić na mądrym dobraniu kolumn podstawkowych do pokoju. Jakie, cóż ciężko mi doradzić bo boje się (po przeczytaniu że grałeś z kolumną 12 cali) że bardziej zależy Ci na ilości niskich tonów , niż jakości, mam na myśli dobrą kontrolę basu, zejście itd, albo masz za duże oczekiwania . Może napisz jakie te niskie tony lubisz: twardy, czy miękki, ciepły, zimny konturowy, lekko uwydatniony wyższy bas, czy niski, ale odzywający się tylko czasami . Myślę też że powinna być dobra dynamika przy muzyce której słuchasz.
- 26 odpowiedzi
-
- kolumny
- pioneer-a339
- (i %d więcej)
-
Mnie czytając twój post uderzyły dwa nieco dziwne zdania ( ...kolumny plus wzmacniacz 5000zl, streamer od 800-2500zl, plus jako centrum odtwarzania tablet ok 500-1500zl...i potem ...W wypadku zakupu wzmacniacza, jako centrum rozrywki widziałbym tablet (potrzebny zakup) plus streamer ). Nie wiem co miałeś dokładnie na myśli ( a może Ty też) ale mając odtwarzacz sieciowy np. coś w typie wspomnianego też Denona dnp 730, na cóż tablet ? Pomijam już jego cenę . Przecież w odtwarzaczu sieciowym masz wejście na pendrive, lub przenośny dysk z muzyką, jest v.tuner, serwisy muzyczne itp., itd. Konfigurujesz z domową siecią wi-fi i wszystko gra. Wiele z tych odtwarzaczy sieciowych ma dostępne do pobrania aplikacje na smartfon do łatwiejszego sterowania ( chodzi mi o wyświetlacz tel) , ale jest to bardziej element sterowania, niż centrum odtwarzania. Tak więc wystarczy smartfon który pewnie masz , bądź jakikolwiek nawet za 200zł i nie potrzeba tu tabletu za 1500zł , co w tym budżecie było by absurdalne.
- 32 odpowiedzi
-
- rotal a12
- b&w 685 s2
- (i %d więcej)
-
Czy sprzedający o dziwnych obostrzeniach w użytkowaniu wzmacniacza przed sprzedażą informował ? Pewnie nie . Jako kupujący widziałeś że wzmacniacz ma wejścia rca, więc miałeś prawo sądzić, że możesz użyć kabla mini-jackx 2rca i podpiąć sobie np. telefon, komputer. Podobnie tyczy się w kwestii użycia regulacji głośności, skoro jest opcja obrotu gałki o niemal "360 stopni", dlaczego masz słuchać tylko cicho na tzw godzinie 8, a nie na 11, czy 13" ? Według mnie sprzęt był, jest uszkodzony( potencjometry widać żyją swoim życiem), albo sprzedający sprzedał Ci jakąś unikatową wersję;), ale w takim razie niech pokaże instrukcję, że tych rzeczy nie można . Piszesz też o dziwnym zapachu który był od początku, pewnie jakiejś spalenizny, bo raczej nie szarlotki. Niech Ci odda kasę. Co do kolumn do zamień lewą z prawą i posłuchaj czy nadal buczy ta sama kolumna. Jak będzie buczeć znów z prawej , znaczy że wzmacniacz od siebie coś wysyła niedobrego. Teoretycznie oczywiście mogłeś uszkodzić kolumnę, ale raczej nie wzmacniacz, bo taki felerny już Ci sprzedano, a teraz sprzedawca się miota w zeznaniach.
-
Zestaw do filmów / PS4 do salonu 20-25m (do 3-4k PLN)
topic odpisał jacek75 na chmielko w Kino Domowe
Nie wiem jak sprawa z rozbudową ( bo plany mogą być latami odkładane) , czy wspomnianą przeprowadzką, niemniej czy brałeś pod uwagę fakt że wybierając amplituner kina domowego i dwie kolumny, nie masz tak naprawdę, ani klasycznego zestawu kinowego, ani też w sumie zestawu stereo do muzyki. Jeśli jesteś fanem filmowych efektów kinowych to zakładam, że efekty stereo będą ( dla Ciebie) nie wystarczające i jak łatwo się domyślić chodzi tylko o dwie kolumny, brak pozostałych. Z uwagi na fakt, że to amplituner KD warto by dokupić chociaż sub do " filmowego klimatu". Jeśli jesteś fanem muzyki, czy też zwyczajnie lepszego brzmienia ( dynamika, kontrola), słabym ogniwem będzie tu amplituner kina domowego( pomijając już klasę urządzenia). -
Sprzęt używany to fajna opcja, ale w przypadku amplitunerów KD trzeba uważać, aby nie przesadzić. Napisałeś też że masz nadzieję, że sprzęt audio jest w miarę odporny, cóż, markowe kolumny tak i to jak najbardziej, wiek im nie straszny, wzmacniacze stereo też( te solidnie klasycznie zbudowane), ale dalej bywa różnie, bo najmniej odporne są chyba właśnie amplituner kina domowego Dałeś przykłady i linki parunastu modeli do amplitunerów kd, niektóre są nawet ok, ale niektóre bardzo leciwe bo bez HDMI i aktualnych kodeków. Twój przykład w 1 poście że np albo Yamaha 481, albo wyższy model 681, ale można tez pomyśleć o modelu poprzednim, ale wciąż oferowanym w sklepach np. 679 (jeśli pasuje Ci specyfikacja i wyposażenie) i z nim na pewno utargujesz parę stówek, a jak znajdziesz używany ( 4-5 letni) to pewnie za pół ceny. To samo tyczy się innych marek Denon, Marantz, Pioneer, Onkyo, niemniej w starsze niż 4-5 lata raczej się nie pchaj, jeśli chcesz mieć też jakieś nowożytne funkcje o których piszesz . Co do propozycji kolumn, to na razie ciężko, bo miej na względzie że każdy amplituner, a raczej marka to trochę inna szkoła brzmienia. W przypadku jakiś skrajności i w sytuacji przypadkowego i nieprzemyślanego zakupu jakiś kolumn do amplitunera ( lub odwrotnie) możesz mieć finalnie dźwięk skrajnie ostry i suchy, lub totalnie zamulony. Co do kolumn nowych w Taga 606 to nie pchaj się w nie kosztem amplitunera, bo ani nie są super, ani w ten metraż, chyba już lepiej zestaw na bazie Magnat supreme 1002, taki set 5,1 kupisz z subeem za 2000-2100zł, więc zostanie Ci prawie 2 tys na amplituner kd . Wracając do tych linkowych propozycji, to najrozsądniej ( co nie znaczy super, czy idealnie) pasuje zestaw Jbl es z Denonem, plusem jest subwoofer i dodatkowa para kolumn efektowych es20, więc może któreś mógłbyś sprzedać wtedy np es30, a kasę zostawić może na nowy/nowszy amplituner ? Hmm, wygrał zestaw JBl es i Denon co także pokazuje jak nieciekawe były te inne zestawy Postaraj się najpierw wybrać amplituner ( nowy, lub używany) a jak będzie wiadomo co to jest wtedy szukać kolumn do niego i sporego przecież salonu. Subwoofer może być innej marki niż kolumny.
-
To niestety bardzo niewdzięczny budżet na kolumny podłogowe, zgadzam się z tym co napisał Angel. Trzeba być uważnym( jak wszędzie i w każdym budżecie) by nie kupić gniota. Poniżej 1500zł ciężko znaleźć jest coś ciekawego i dobrego z podłogówek, chyba że dobra promocja... Dokładając niedużo więcej otwiera się parę propozycji, ale też bez hura optymizmu, że za 1800zł to wszytko dobre...no nie, nie jest wszystko dobre, sporo min, dodatkowo jak w każdym budżecie baardzo różne brzmienia, często skrajne. W tej cenie koło 1500zł , może 2 modele kolumn podłogowych zrobiły na mnie dobre wrażenie( Indiana line nota 550 i STX electrino 150), potem naprawdę długo nic:( A z nieco większym portfelem, tak z plus 300zł, może z jeszcze z dwa, ale chyba też trzeba by poszukać i potargować się. Trzeba pamiętać że Onkyo ma specyficzny dźwięk jest odrobinę (jak dla mnie, ale chyba nie tylko) twardy suchy, nieco chłodny, acz precyzyjny, brakuje mi trochę wypełnienia wyższego basu i ciepłej średnicy. Z dobrych większych monitorów do 8150 polecam Dali zensor 3 (spokojnie zmieścisz się z kasą kupując taki zestaw) , to świetne para, a słuchałem kilku kolumn pod tym onkyo.
- 28 odpowiedzi
-
- stereo
- małe mieszkanie
- (i %d więcej)
-
Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie jaki dźwięk lubisz. Te monitory bardzo sporo w tej kwestii różni, tak jak kwestia ceny. Jednak na ich cenie bym się tak nie skupiał, bo może być czasem złym wyznacznikiem, w UK jak widać inne marki są premiowane (wyższą ceną), a inne u nas. Teraz kolejna rzecz to wielkość np. jbl studio 220 to głośnik 10cm, zaś np canton 436, Dali zensor 3 to 18/17 cm. Piszesz, że myślisz potem o dokupieniu surroundów do systemu kina domowego, ale w sumie np. te Jbl studio 220 już są takimi surrandami... Nie mieszałbym też różnych marek kolumn w kinie , np dając na przód Cantony, czy Dali , nie dawałbym na tył, a zwłaszcza na centralny Harmana kardona hkts16, bo coś wspominasz o tym. Mając w głowie Onkyo poszedłbym w Dali zensor 3( spore monitory) , a potem jako efekty model zensor 1, jak wolisz jeszcze bardziej precyzyjniejszy i chłodniejszy dźwięk to Canton 436, a efekty potem typu np. 416. Do tych około 18 m te większe monitory dadzą radę, pytanie co jak pokój większy. Oczywiście sub w kinie jest obowiązkowy i to nie zależnie czy są kolumny małe, czy duże. Pozostaje kwestia gdzie chcesz umieścić te planowane monitory, bo jednak jak ma być dobrze i chcesz też słuchać w miarę przyzwoicie muzyki to powinny stać na stojakach- więc miejsca zajmują tyle co ich podłogowi bracia... Co do tego "widzenia" małych plasticzków to całkiem odpadają w muzyce, a i ozdobą chyba są wątpliwą ( bo chyba o to chodzi, że takie większe się nie komponują z wystrojem? echh:().
-
Właśnie, widać też, że dla takich osób, wszyscy ludzie są tacy sami, ale jednak nie są. Pięknie się różnimy, bo nie jesteśmy z jednej sztancy. Tak jak jedni potrafią szybko biegać, wygrać z komputerem w szachy, czy napisać piękne muzyczne dzieło, są też tacy którzy mają subtelniejszy słuch, słaby wzrok, genialny węch, lub nie odróżniają kolorów. Niektórych rzeczy można się nauczyć, ale wiele jest wrodzonych, ale co jest normą ? Co do kabli. Jest niezły sposób ( choć w sumie żaden odkrywczy) na sprawdzenie inności i wpływu na brzmienie, niektórych kabli głośnikowych. Mianowicie jedną kolumnę podłącz kablem X, a drugą Y, oczywiście w miarę możliwości kablem, znacząco innym. Pamiętam jak miałem kabel 2x1,5mm "no-name" acz miedziany, kupiłem Melodika PR 2x2,5mm, potem posrebrzanego Qed'a xt... Tu wkrada się kolejny element, czyli osoby nie zainteresowane, właśnie żona, lub dziecko , osoby nie są wtajemniczane o co chodzi i ile co kosztuje, by nie było efektu droższe-lepsze i temu podobne historie. Zresztą kabel bardzo drogi może nic nie zmienić ( w sumie o to chodzi czasami), a tani namieszać, ale nie o tym tutaj. Wspomniane osoby były poproszone o posłuchanie bo np "coś dzieje się we wzmacniaczu, lub z kolumną", w tym czasie kręciłem balansem z kanału L na P i z powrotem. Osoby nie wiedziały co jest powodem "subtelnej różnicy" i jakiej, co jest według mnie fajnym pomysłem na to że jakiś subtelny, wpływ kabli jednak jest. Różnice słyszą pewnie bardziej Ci którzy mają wzmacniacz bez opcji regulacji tonów , lub Ci co je mają, a nie kręcą i są zatem uczuleni na nawet maleńkie zmiany. Niemniej kabel to ostatni szlif i nie jest dobry ten który dobry jako taki, ale pasujący do konkretnego systemu. Co do określania tego "problemu" przez niektórych w kategoriach " nie wierzę w takie rzeczy", twierdzę, że wiary nie ma co w to mieszać, bo to nie sprawa np. jakiejś formy życia po ciemnej stronie księżyca, czy zamiany wody w wino. Sprawę można "zbadać" samemu niedużym kosztem i względnie szybko. Ćwierć wieku temu, Polscy kierowcy " nie wierzyli " w wyższość/inność opon zimowych, nad letnimi...mówili że to marketing i wyciąganie kasy...teraz mamy lepsze auta niż w latach 80/90, tych głosów niedowiarków jakby mniej, bo i doświadczenia jakby inne. Czuć różnicę nawet w oponach letnich budżet a premium, a co dopiero zimowych , taki zrobiliśmy to postęp w naszych doświadczeniach życiowych. Co do pomysłu z Dac'kiem , jak najbardziej tak, jest potrzebny odtwarzając z komputera. Co do ceny kabelków to trzeba zachować zdrowy rozsądek i balans ( o czym pisał już Simson ale w kontekście daca, a reszty zestawu), w tej sytuacji lepiej będzie kupić dac zaopatrzony w różne wejścia, lub też ogólnie lepszej klasy, plus kable o przyzwoitym standardzie, niż kupowanie taniego daca i kabelków w jego cenie (czy droższych). Pisząc przyzwoite nie za drogie mam na myśli coś typu np.Prolink exclusive- czyli coś zbudowanego zgodnie ze sztuką RCA, w miarę grubego, ekranowanego itd. Nieco więcej "ugrasz" odpowiednim kablem głośnikowym, a jakim , hmm to można stwierdzić po jakimś czasie , osłuchaniu się z swoim systemem, różnice owszem subtelne, ale ...Możesz kupić coś uniwersalnego, jeśli zakładasz, że raczej nie chcesz się w to bawić, jakiś kabelek 2x2,5mm czysta miedź i wtedy 8-19 zł za metr za nowy wystarczy, można tez używany w kablu nic się nie psuje ( )
-
Dość często i chyba każdy używa sformułowania, że słucha np. na godz.10 i jest głośno. Oczywiście jest to obarczone sporym "błędem", czego przykład dał Note , bo wzmacniacz mocniejszy w tym przypadku inaczej realizuje swoją moc . Niektóre wzmacniacze już bardziej na początku skali, a inne nieco płynniej, dalej. Inna sprawa , że wystarczy mieć kolumny inne o innej efektywności ( 3 dB różnicy to dużo) by nawet ten sam wzmacniacz na tym samym poziomie skali z kolumnami efektywniejszymi zagrał po prostu głośniej. Warto tez dodać ze sporo wzmacniaczy, gdzie regulacja oparta jest nie na klasycznym potencjometrze, a drabince rezystorowej rozwijają swoją moc bardziej płynnie, dokładniej(proporcjonalnie do całości skali) -http://www.hifi.pl/porady/wzmacniacze-regulatory-glosnosci.php .