Revo
Uczestnik-
Zawartość
295 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Audiowit, ten Sony R jest jak piękny sen. Podobnie jak Kenwood L-A1/L-D1.
-
Z tabelek to my nie wiele możemy napisać czy brzmi wybitnie, albowiem "papier" to jedno, a to jak gra ostatecznie - to druga sprawa. Nie jest to nadzwyczaj popularny model (sam go nie znam), wrzucone zdjęcia pokazują, że po prostu będzie odtwarzał płytę na danym poziomie. Jak @Angel napisał - właściwa jest aplikacja i ona jak zagra w danym systemie. To jak gra - częściowo już wiesz i czy taki charakter Ci odpowiada. Z punktu czysto technicznego i użytkowego - dałbym sobie siana z tym odtwarzaczem - siedzi tam laser, który trochę kosztuje: http://www.ebay.pl/itm/NAKAMICHI-OMS-1E-Laser-head-D-64-AT-D16-/251404435604 Czy jest wart takich pieniędzy, o których wspomniałeś w poprzednich postach? Śmiem dyskutować, ale to Ty wiesz najlepiej, jak gra akurat u Ciebie. To w jakiej kondycji jest wspomniany laser, też wiesz tylko Ty. I ja również proponowałbym odtwarzacz Marantza. Pozdrawiam.
-
A czego się spodziewałeś? Ten amplituner się wyłącza, bo nie jest spawarką (czytaj: nie jest nadzwyczaj wydajny prądowo) i jak kolega Jacek napisał - tu chodzi o kwestie impedancji kolumn i obciążenia. Z tyłu sprzętu masz to opisane. I będzie Ci się grzał i wyłączał, jeśli taki zestaw będzie podłączony. Nie wymieniaj Yamahy, tylko zmień poglądy na stereo lub wymień na kino domowe.
-
Podobnie jak @Belfer54, z żadnym z posiadanych urządzeń tej marki nie miałem dziwnych historii. Zarówno obecnie jak i wcześniej. Piszę o sytuacjach zbliżonych z tym, co kolega @SkoFi opisał w swoim poście. Jednak zdarzyć może się wszystko. Pewne jest jednak to, że sprzęty tej marki były montowane z najwyższej jakości podzespołów, a już na pewno w okresie L-410. Stawiam na pecha, albo ewidentnie felerny egzemplarz. Dlatego jak mantrę powtarzam, powtarzałem i będę powtarzał - kupno z rozwagą (i oczywiście serwis, jeśli tego wymaga), i niekoniecznie jeden L-410 będzie grał tak samo jak inny L-410. A to świetny piec. Pozdrawiam
-
Witam Hoo-Lec. Przyznam się, że nigdy nie miałem przyjemności posłuchać kolumn, które nabyłeś. Nie znam też szczególnie reszty Twojego toru, ale jeśli piszesz, że jest ok, to jest to najważniejsze. Tobie ma grać, nie nam. Swoja drogą, ten Pioneer to pewnie niezłe +20 kg. grania. Ciekawe, jak to gra z Dynaudio In jak sam zauważasz, kolumny te lubią prąd. Jak posłuchasz z czasem, to napisz więcej. No i czekamy też na jakieś zdjęcia, byłoby przyjemnie w klubie Pozdrawiam muzycznie.
-
Działało. A słyszał kolega coś o impedancji kolumn? Niech kolega weźmie obróci wzmacniacz na tylnią ściankę i spojrzy poniżej terminali głośnikowych. Co tam jest napisane? "A or B" i zalecana impedancja. Dalej "A and B" i też zalecana impedancja. W tym drugim przypadku to jest sytuacja opisana przez Ciebie kolego. Czyli podłączone dwa zestawy kolumn. Wiesz, dałem sobie zależeć i prześledziłem sieć trochę odnośnie tego wzmacniacza i jak byk widać, że minimalna impedancja w takim przypadku to 8 Ohm (z resztą jak w wielu z tego okresu audio). Jakie masz kolumny to wiesz - sprawdź z tyłu obudowy kolumn. Litości, łatwiej się nie da - trochę lektury. Jedyne co możesz na szybko i na serio spalić to słuch miażdżąc go Altusami. Sprawdzić impedancję Altusów i impedancję kolumn tej wieży. Impedancja nie może być niższa niż 8 Ohm. Tyle w teorii, w praktyce bywa różnie. Nie wiemy, jak kręcisz potencjometrem i jak używasz wzmacniacza. A tak poza tym - to po co Ci dwa zestawy kolumn? Pozdrawiam.
-
Nic wielkiego, ale już nie mogłem "obcować" z tymi plastikowymi terminalami. Po prostu niewypał totalny. Polecam każdemu, kto posiada elektronikę z przełomu lat 80/90 i "zwykłe" gniazda wymienić na trochę bardziej "niezwykłe", za to normalnie przyjmujące kable. O ile oczywiście sam tego już nie zrobił (co pewnie wśród Forumowiczów się na pewno taki zabieg niejednokrotnie zdarzył). Chwalę się (skromnie), a co Pozdrawiam Luxmanowców. Zdjęcia jako jest teraz i tego wymysłu sprzed upgrade'u.
-
Miałem na myśli raczej porównanie do sprzętu typu 2 in 1, kojarzę jakieś Onkyo CN7050... Coraz więcej wydaje się tego typu urządzeń. Pytanie co tam lepiej gra, albo z czym lepiej. Z CD czy sieciowo? A może jedno i drugie? Decyzja Marantza podyktowana może być raczej już decyzją klienta, czyli czego Pan/Pani szuka w kwestii źródła.
-
Czyżby i Marantz miał w planach już rezygnację z nośnika CD (bo to raczej tak dla mnie wygląda - niezdecydowanie streaming czy nośnik)? Czy tylko gonitwa za konkurencją, która podobne urządzenia już ma w ofercie? Pozdrawiam.
-
Witaj @Sanwing Można z serią 7xx od Sonego. Hmm, no można...ale ja bym jednak w tym budżecie poszukał i posłuchał czegoś innego. Niby przychodzi mi na myśl 730ES, ale jeśli kolega @Arko55 szuka wyrafinowania (z podkreśleniem tego, tak zakładam), to czemu nie skupić się na czymś jeszcze ciekawszym. Oczywiście, warto posłuchać i wysokiego modelu Sony, czemu nie? Tak, Thule, wiesz Sanwig, rzadko się trafiają, a to bardzo sensownie grające wzmacniacze. I tez bym tutaj dopisał do listy. Wiem o którym mowa Advance. Możliwe, ale nie wiem czy to dobry krok, niby mamy tam prądu pod dostatkiem na papierze, ale czy to się sprawdzi z Dynaudio. Szlif kablami może sie okazać zbyt trudny. Może seria MAX od AA.... W każdym razie, MAP 105 to bardzo chwalone urządzenie. Powtarzam - trzeba posłuchać, kto wie, co koledze podejdzie najbardziej. Może zupełnie coś innego. Mój Luxman @Arko55tak chodzi.... tylko wiesz, ja za swój zapłaciłem więcej. Nie pytaj z jakiego powodu, albowiem nakreślę tu litanie począwszy od grzebanych układów STK w tych wzmacniaczach na portalach aukcyjnych po zmęczone życiem egzemplarze. Czy porównywałem do droższych? Owszem. Do wspomnianego Roksana, Arcama (pierwszego miałem), Electrocompanieta ECI-1 (pierwszej wersji, w moim posiadaniu obok Luxa swego czasu, tutaj było za miękko), TEACa Ai1000 (tutaj nie koniecznie wyrafinowanie), Densen Beat-100 (fajnie). I kilku innych... na zasadzie przyjaznych odsłuchów u mnie wzmacniaczy znajomych kolegów. Nie będę wymieniał wszystkich. Z resztą seria X gra trochę inaczej niż Audience. Nie pytaj dlaczego zrezygnowałem z wspomnianych wzmacniaczy na rzecz wzmacniacza tańszego, bo to długa historia.
-
Witaj @Arko55 Sony, jaki posiadasz jest dość niezłym wzmacniaczem, znam go dobrze, i wiem o czym piszesz. Pomieszczenie nie jest duże, więc ciśnienia może nie warto szukać, natomiast myślę, że warto by było pomyśleć o wzmacniaczu przyzwoicie wydajnym prądowo, ale jeszcze nie spawarką. Tak sobie myślę, że może to zagrac u Ciebie np. z Audiolabem: https://www.olx.pl/oferta/wzmacniacz-zintegrowany-audiolab-8000-s-CID99-IDmVNEc.html Dźwięk szybki, dobry timing, wypełniony. Zakładam, że będziesz starał się odsłuchiwać kilka urządzeń, więc dopisałbym Roksana Kandy. Rozważyłbym także Arcama Alpha 10-tkę. Bardzo dobry ten drugi, aczkolwiek ciężko chyba w tych pieniądzach i w bardzo dobrym stanie. Nie wiem, jak chodzą ostatnio te wzmacniacze. Raczej rzadko ktoś chce się go pozbyć. Dźwięk szybki, holograficzny, może odrobinę krzykliwy czasami, ale dynamiczny, z wykopem. Niezłe umiejętności w zakresie pracy basem. Uważaj na egzemplarze grzebane i "przerabiane". Ze swojej strony, jeśli mówisz o wyrafinowaniu to dodam Luxmana LV113/117. Zagra z ładniejszą barwą, miękko, ale bez ospałości. Tutaj polecam jednak posłuchać, albowiem może się okazać, że będzie mnóstwo emocji, wyrafinowania, neutralnie, ale może zbyt "lampowo". Może Ci się spodoba. Uważaj na zmęczone życiem egzemplarze. I na koniec Rotel. Szukałbym RA-980. Polecam, ale tez nie namawiam, albowiem może być tutaj problem z tym wyrafinowaniem w określonym zakresie. Może ktoś dorzuci coś jeszcze, ale wziąłbym pod lupę kilka wzmacniaczy i trochę odsłuchiwał. Oczywiście, nad akustyką popracować zawsze warto. ' I na koniec, zawsze możesz swoje przygody opisać w klubie kolumn Dynaudio : Pozdrawiam serdecznie.
-
I to tak będzie. Co w ostateczności powoduje, że czasami Forum źle się czyta. Nie jest to ani wina moderacji czy też redakcji (bo nie jest). Ludziom (tym poszukującym) się po prostu nie chce uczyć, czytać, zdobywać wiedzę. Ta ostatnia to coraz częstszy widok, bo wszystko ma być na szybko. Zdobywanie rzetelnej wiedzy w czymkolwiek, w tym także w audio, to niejednokrotnie proces bardzo długi, oparty typowo na podejściu pasjonaty lub hobbysty. Posiadający ją chcą przekazać, natomiast odbiorca dzisiaj to czasami mikrokomputer pragnący przeliczać więcej i szybciej, czasami bezmyślnie. I potem rozmowa wygląda, jak wygląda....
-
@Kraftoczywiście mój poprzedni post był opinią co do recenzenta z HFC i jego wypocin, nie do Ciebie. Ty bardzo dobrze to opisałeś. Zgrabnie i rzeczowo