Skocz do zawartości

Smerfciamajda

Uczestnik
  • Zawartość

    254
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Smerfciamajda

  1. A ja nie wiem co ma do tego przewodnictwo kostne. Ktoś mi wytłumaczy? Co do znajomosci w wirtualnym świecie to fakt, mam takich znajomych z którymi z przyjemnością siadam do piwa w realu. Więc kto wie... [emoji847] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  2. Życie pokazuje ze słowo pisane na forach czy w mailach nie zawiera odpowiedniego przekazu emocji, a często wręcz odbierane jest negatywnie. Dlatego w pracy wole się spotkać lub rozmowę telefoniczną. Tutaj niestety to nie działa. Do tego dochodzi fakt ze czasem nie wiadomo z kim rozmawiamy. Po nicku nowego78 wnoszę ze jesteśmy rówieśnikami chyba ze ta liczba nic nie znaczy [emoji12] W każdym razie daleki jestem od kłótni czy wojowniczych zapędów. Pozdrawiam melomanów. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  3. No i właśnie typowe zachowanie. Czepianie się dla samego czepiania i na to czekałem. Czyli jednak jak ktoś starszy to dobrze słyszy i potrafi zagrać na instrumencie? Kilka postów wyżej poprzednik napisał że można albo maja słabszy słuch ze względu na wiek. Zdecydujcie się albo dogadajcie między sobą jak z tym słuchem w końcu jest. Mlody78 wyrwał z kontekstu mojego zdania fragment o centach i przytoczył Wikipedię. Fragment rzeczywiście słaby ale w całym kontekście wszyscy chyba rozumieją o co chodzi i co miałem na myśli. Znowu czepianie się byle się przyczepić. Udowodnić swoją wyższość i wiedzę. Ja tez się przyczepię - jak to jest ze wiemy co to jest cent, interwały i częstotliwości itp itd a nie potrafimy pokazać pomiarowo wpływu drewna w obudowie gniazda 230V na brzmienie zestawu audio? Tylko na słuch.... Jak to jest ze skoro na słuch badacie takie klocki a tu nagle jest czepianie się jednego słowa? Panie Pszoniak szanuję Pana wiedzę i zamiłowanie do muzyki. Przeczytałem kilka ciekawych wątków z Pańskiego bloga i skorzystałem z zaczerpniętych informacji. Niestety w temacie słyszenia nie ze wszystkim się zgadzam. Mam do tego prawo bo nie słyszę i nie wierze w bajki. Nie przekona mnie ani wymyślna teoria ani odsłuchy. Nie wierze i nie słyszę. Nie uwierzę bo nie mam zamiaru dać się oszukiwać. Wiem jak działa marketingowy blef i jak podatny jest człowiek na manipulacje. Nie brnę dalej w tę dyskusję bo nie ma sensu. Pozdrawiam Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  4. I wzajemnie. Odnoszę takie samo wrażenie co do zrozumienia z Twojej strony wiec czas zakończyć tę dyskusję. Skupmy się na słuchaniu, graniu czy innymi, ciekawszymi zajęciami. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  5. Profile Kempera czy Axe nie zawierają w profilu wzmacniacza symulacji paczki. Ta jest dokładana później. Puść profil z symulacją paczki przez koniec lampowy na paczkę gitarową to się przekonasz jak to brzmi. Paczki są w podobnych rozmiarach ponieważ głośniki są w większości 12 calowe. Ale jak się dobrze przyjrzysz to zauważysz różnice w budowie i rozmiarze również. Paczka 212 od Engla a Mesa Horizontal to inne głośniki i inne konstrukcje i wymiary bo inne głośniki. Jak nie widzisz różnicy to doczytaj albo dooglądaj. Jak nie słyszysz to przykro mi. Comba maja również rożną konstrukcję, wymiarowo oraz zamkniętą lub otwartą obudowę, czasem nawet półotwartą. A to jest zależne od preferencji brzmieniowych. Podpierasz się głuchym kompozytorem który był geniuszem i zmianą słuchu w funkcji czasu. Ogarnij się i nie przechodź w skrajności, rozmawiajmy o realiach a nie dziadkach z filharmonii. Z resztą jak ktoś ma 70 lat to już nie gra w takim miejscu. Na starość słuch się psuje wiec znowu nie uwierzę ze stary audiofil słyszy lepiej wiec znowu - jak ma słyszeć niuanse i szczegóły? Słuch muzyczny jest kształcony po to właśnie aby wynajdywać zmiany tonacji, różnice w poziomie dźwięku w centach. Różnice w tempie itp A muzycy grający na instrumentach wyłapują niuanse ich brzmienia i dlatego skrzypkowie czy gitarzyści mają swoje ulubione instrumenty. Jedne im pasują inne nie. Gdyby tak nie było to wszystkie instrumenty były by takie same a muzyka nudna i odtwórcza, wiec w Twojej kategorii postrzegania słuchu muzycznego zaprzeczasz sam sobie. Nie przeczę ze potrafią usłyszeć więcej niż smarkacz na swoim JBL prze BT bo to znowu złe porównanie. Na pewno słyszą więcej niż ja słuchający na swoim tanim zestawie choć słucham dużo w skupieniu. Ale odróżnienie czy listwa zasilająca ma obudowę z drewna czy z plastiku to jest bajka. Dlaczego? Bo trzeba jakoś uzasadnić wydane 20k zł a można pokazać ze jest się lepszym czy wyjątkowym. Taki Superman za pieniądze. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  6. W punkt!!! [emoji123] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  7. Ja nikomu nie grożę ani nie straszę ani żadne takie. Daleki jestem od tego. Brzydzę się przemocą i agresją. Nigdzie też nie napisałem ze audiofile są nienormalni - w sensie jednostki chorobowej czy w inny sposób. Moje zdanie jest takie, że człowiek jest podatny na sugestie a te rosną wraz z dorabianiem do pewnych praktyk dodatkowych teorii. Audiofile są na to bardzo podatni. Dlaczego? Bo mają pieniądze i hobby w które je ładują. I o ile jest to ok bo to ich kasa, to mnie denerwuje okropecznie wciskanie kitu marketingowego podlanego voodoo. A jak już ktoś mi wbija ze ja nie słyszę bo jestem za słaby czy za biedny czy za głupi, to wtedy zaczynam się śmiać. Ciekaw jestem co by Pani z filharmonii powiedziała na słuchanie bezpieczników czy obudów wzmacniaczy. A może ona tak reaguje bo tez chce sprzedawać swoją prace czyt. muzykę? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  8. No właśnie błąd, trzeba było mu powiedzieć o odłączaniu to by usłyszał. A tak nie dał się oszukać. Albo inaczej, jego słuch nie dał się oszukać. Tylko audiofile słyszą to czego nie słyszą normalni ludzie. Ale że słuch „muzyczny” zawodowego muzyka jest inny niż „dobry” słuch audiofila? Wychodzi na to ze np wykształcony muzyk grający w filharmonii albo dyrygent z doświadczeniem ma gorszy słuch od audiofila siedzącego przed swoim cudownym kablem. No uśmiałem się do łez. [emoji23] Proponuje to powtórzyć w towarzystwie pianisty lub skrzypaczki bo szarpidruty rzeczywiście mogą mieć problem z odbiorem a jeszcze „w ryj dać mogą dać” jak nie zrozumieją. [emoji12] Co do budowy wzmacniaczy gitarowych zgadzam się co do kilku spraw napisanych przez poprzedników ale: 1. Wielkość combo jest liczona do głośnika i jest skrojona pod parametry głośnika a nie pod wielkość wzmacniacza. Wielkość paczek gitarowych jest liczona. 2. Są wzmacniacze które nie jeżdżą po estradach, np małe customowe lampki 1 czy 5W. Grają takie po studiach albo w domach w sterylnych warunkach, bez ryzyka uszkodzenia czy drgań. Są budowane na zamówienie pod konkretne wymagania. Są majstersztykiem budowy gitarowców dla wymagających grajków. Jak customowe wiosła tak i wzmaki. Maja obudowy ze sklejki, obite skórą czy tolexem. Mają dziwne dodatki upiększające. Ale dźwięku to nie poprawia i nikt tego nie kwestionuje. 3. Są cyfrowe symulatory jak Kemper czy AxeFX za grube $ i tam tez nikt nie ciśnie kitu ze obudowa ma wpływ a jest im dużo bliżej do audio niż lampowcom. 4. Pierwsze brzmienia przesterowane były przypadkiem i przypadkowo odkryte. Teraz to się zmieniło. Teraz firmy potrafią wykreować swoje brzmienie nawet na mocnym przesterze. Inaczej gra Mesa (buła i kluski), inaczej gra Marshall (ziarno i piach) a inaczej Diezel czy VHT (gruz i kamienie). Jak ktoś nie słyszy to dupa a nie gitarnik a audiofil to już całkiem. A tak BTW czy ktoś z was słuchał kiedyś kilku różnych brzmień wzmacniaczy gitarowych? Np clean z Roland JazzChorusa, Peaveya Classica albo z Fendera Bassmana? Ciekawe jak wypadnie ucho audiofila w takim porównaniu. A potem na dokładkę te same wzmaki vs ich profile na Kemperze vs symulacje na Helixie. Oj mogła by się okazać ze trzeba zweryfikować swój słuch. Polecam zabawę. Ps Panie Pszoniak ja nie jestem Pana wrogiem i nie chce robić Panu złośliwości. Proszę mnie tak nie odbierać. Bronię swoich racji i swojego ucha. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  9. Nikt w branży muzycznej, nikt kto buduje sprzęt grający nagłaśniający - mam na myśli wzmacniacze gitarowe - nikt nie stroi tego sprzętu obudowami. Żaden z wielkich producentów jak Marshall, Fender, MesaBoogie, Peavey, Roland czy inni którzy mają w swoim dorobku konstrukcje będące ikonami na rynku, nie stroją obudowami. Żaden z producentów niszowych, customowych jak Egnater czy polskie MG lub Laboga. Nikt. Pytam się dlaczego? (Należy pominąć konstrukcje combo gdyż tu należy policzyć wielkość obudowy ze względu na głośnik). Przecież ich konstrukcje są w większości lampowe, grające wieloma harmonicznymi, z rożnym poziomem przesterowania i charakterem brzmienia, podatne na drgania i rezonanse, na zakłócenia itp itd. Dlaczego? Bo muzyka nie da się oszukać i naciągnąć na bzdury, bo trudno oszukać wykształcony słuch teoriami voodoo. Trudno oszukać słuch potrafiący nastroić instrument. Muzycy nie dadzą się łatwo manipulować. Dlatego nikt nie wciska im kitu o wpływie na brzmienie elementów które nie kreują tego brzmienia. Jak powiedział któryś z przedmówców to jak by case na gitarę sprawiał ze jest lepsza niż ta trzymana w kartonowym pudle. Fenomen grających kabli, bezpieczników, listew czy obudów dotyczy tylko i wyłącznie świata audio tzw HiEnd. Dotyczy dlatego ze: 1 tu są duże pieniądze do wyciagnięcia 2 łatwo manipulować faktami niemierzalnymi. 3 słuch niewykształcony jest zwodniczy podatny na manipulacje 4 wielu ludzi poprawia sobie tym swoje ego To jest jak religia - można bardzo wiele przenieść z filozofii audio do podstaw istnienia i działania wszelkich religii. Marketing w HiEnd jest Kościół w średniowieczu a słyszący audiofile jak Inkwizycja. I zgadzam się z Panem Pszoniakiem, za bardzo odchodzimy od słuchania na rzecz gadania. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  10. Ja np lubię grzańca tylko z glinianego kubka. Co do instrumentów to naprawdę nie trzeba mi tłumaczyć. Jedna gitara gra inna nie a niby takie same. Ze skrzypcami pewnie tak samo, nie ma dyskusji. Ale np klucze blokowane dają wygodę zmiany strun ale nic do brzmienia nie dodają. Nikt tez nie zmienia gniazda żeby poprawić brzmienie. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  11. Drewno w gitarach gra. Jest to mniej lub bardziej odczuwalne, zależne od jego gęstości. Musi byś dobrze sezonowane bo się gitara wypaczyli rozlezie i będzie śmieć a nie instrument. Czy wycinka drewna w noc księżycowa ma na brzmienie gitary wpływ? Nie wiem. Mam mahoń do grania diabłów i wydmuszkę do bluesowego brzdąkania a nawet nie wiem z jakiego drewna. Nikt mi wciskał natomiast ze jest cudowna bo ma złoty osprzęt i perłowy binding. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  12. A czy smak trunku zależy od tego czy jest pity ze szklanego kieliszka czy szklaneczki? Czy jest zależny od tego czy otwiera go kobieta czy facet? [emoji123] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  13. Nie jesteście nachalni, wcale a wcale. Decyduje w tym przypadku bliskość. Ja bym chętnie do Ciebie podjechał ale q21 mam po drodze i tak to wychodzi. Natomiast jak ktoś nowy i pisze z telefonu to może nie skaptować ze jesteście sprzedawcami wiec warto się podpisywać jakoś dodatków. Ja czytając Wasze listy nie stwierdzam prób naciągania czy stronniczości i mnie np taki podpis nie przeszkadza. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  14. No coś za coś niestety. Jak jest parcie na słuchanie bardzo ładnego stereo to bez normalnego wzmaka się nie obejdzie. Jak ma po prostu fajnie grać to Marantz da radę. Do tego przy imprezie czy wizytach znajomych fajnie sprawdza się tryb multichannel jako nagłośnienie salonu ambientowe. Taka tam muzyka w tle do kolacji czy rozmowach przy wódeczce. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  15. Najbardziej „muzyczne” amplituner robi Marantz. Na dobrych głośnikach ładnie zagra w stereo ale nadal nie tak ładnie jak set do stereo. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  16. A coś więcej? Producent, materiał, budowa, wpływ na brzmienie..... Pisz !!! [emoji12] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  17. Yamaha RN602 + cd300 + Pylon Pearl Monitor albo używane Opal. W przyszłości zmienisz monitory na coś lepszego ale długo będziesz zadowolony [emoji123] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  18. Interfejs który podałem udźwignie zarówno dynamiki jak i pojemniki na zasilanie phantom. To czy mikrofon Ci podejdzie to indywidualna sprawa. Dwa - nie należy lekceważyć akustyki pomieszczenia bo najlepszy mikrofon ani interfejs nie poprawi tego co przyjdzie ze złej akustyki. Nikt Ci nie powie który mik będzie najlepszy dla Ciebie. Mikrofon trzeba potrafić nagrywać. Shure sm57 jest dobrym wyborem w każdych warunkach ale uważaj na podróbki. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  19. Dlaczego nie? Kup sam interfejs a mik dokup osobno. Bez interfejsu mikrofon nie zadziała. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  20. Potrzebujesz jeszcze interfejs z preampem mikrofonowym. Osobiście polecam Focusrite Scarlett 2i2 v2. Miałem do nagrywania gitary Zestaw w wersji studio ze słuchawkami i mikrofonem pojemnościowym kupisz nówkę poniżej 2tys. W zestawie będzie jakiś DAW do nagrywania ale polecam darmowego Reapera. Bardzo rozbudowane narzędzie do nagrywania. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  21. Głośniki maja być skierowane w stronę słuchacza. Tej zasady się trzymaj. Ustawienie po bokach kanapy jest bez sensu. Generalnie to trudne pomieszczenie do poprawnego rozstawienia sprzętu. Kraft ma racje co do absorberów ale ja najpierw poszukał bym ustawienia najbardziej zbliżonego do trójkąta równobocznego - pomiędzy głośnikami a miejscem siedzącym słuchacza. Po tym dopiero absorbery i panele. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  22. Jak się zastanawiasz nad STX to nie boisz się polskich konstrukcji. Posłuchaj tych Tonsili bo to na prawdę fajne pudła. Nie maja nic wspólnego z brzemieniem jakie ciąży na Tonsilu po Altusach. Pomacaj jeszcze coś od Pylona. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  23. Kurcze a nie chcesz postawić kanapy pod oknem? Lekko odsunięta nie będzie przeszkadzać grzejnikowi a rozwiąże to wszystkie problemy. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  24. Ale zagadka [emoji3] Może nic nie zmieniaj a ustaw głośniki tak jak poniżej. Zestaw ustawisz na komodzie. Bez przemeblowania tylko kable trzeba będzie jakoś ogarnąć pod tymi drzwiami. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  25. Myślałem o długiej ścianie po prawej od narożnika, a narożnik pod te krótką ściankę po lewej. Okno na balkon miał byś wtedy po lewej stronie siedząc na wprost zestawu. Nie wiem czy dobrze to opisałem. [emoji12] Czasem warto wprowadzić coś nowego i po jakimś czasie wszyscy są zadowoleni. Przy zmianie ustawienia mebli możesz pomyśleć o kolumnach podłogowych a tego łatwo mała nie przewróci. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
×
×
  • Utwórz nowe...