MobyDick

A jak przebiegi prostokątne ?

Ja wybrałbym M-Audio BX5 D3.

Hybrydy z tranzystorowymi końcówkami mocy pod tym względem zwykle zachowują się bardziej jak wzmacniacze tranzystorowe. Wzmacniacze lampowe również nie wszystkie zachowują się w ten sam sposób, ale ogólna tendencja jest własnie taka jak napisał Wpszoniak. W przypadku dobrych wzmacniaczy lampowych, często ich zaleta są właśnie niskie zniekształcenia w użytecznym zakresie mocy. Niskie zniekształcenia przy prawie pełnej mocy są korzystne przy sprzęcie estradowym.

Położenie potencjometru nie odpowiada temu samemu poziomowi głośności w różnych systemach. Sporo zależy od czułości wejściowej wzmacniacza, skuteczności kolumn i również charakterystyki potencjometru. Do tego moc wzmacniacza również jest nie bez znaczenia.

No żeby tylko 3 tygodnie. Rozumiem że to zamówienie grupowe. Tylko że 2 tygodnie na przewidywaną wysyłkę od zakończenia zbierania zamówień to chyba czas na ich wyprodukowanie . Człowiek który zamawiał je tam rok temu wtedy za 42$ + 6 $ wysyłki dostał je po około miesiącu.

Myślę ze w kategoriach absolutnych to te są bardzo dobre i niema powodu z nich rezygnować. Po prostu trzeba się liczyć z tym że jeśli ma się wazę porcelanową to nie służy ona do podrzucania. Gumowa jako waza niekoniecznie będzie lepsza, lecz się nie potłucze.

Skoro już je kupiłeś, to się tym nie martw do momentu aż któryś z nich się uszkodzi. Bardzo możliwe że nigdy to nie nastąpi. Wtyki tego typu zrobione z mosiądzu lub brązu pewnie były by wytrzymalsze od miedzianych. Te też pod tym względem pewnie dadzą radę. Staraj się jednak za bardzo ich nie nadwyrężać. Poza tym powinny być bardzo dobre.

I tu myślę ze sporo zależy od wykonania i dokładności końcówek i gniazd. Jeśli dodatkowego połączenia jest mniej, to i jedno krytyczne miejsce mniej. Widziałem nawet takie bardzo króciutkie kabelki optyczne dedykowane do Chromecasta.

Moim zdaniem warto kupić kabel o długości takiej jaka jest potrzebna aby Chromecast znajdował się w łatwo dostępnym miejscu gdzie nie będzie zastawiany na drodze do anteny wi-fi z którą będzie połączony. Kabel toslink ze standardowymi końcówkami może łatwiej znaleźć zastosowanie gdy będzie potrzebny do połączenia innych urządzeń. Czasem można kupić taki kabel w zestawie z przejściówką na mobilną wersję toslink jack. Jeśli zakładasz ze będzie służyć tylko do tego celu, to pewnie kabel z odpowiednimi końcówkami będzie w jakimś stopniu lepszym rozwiązaniem. Nie spotkałem się z badaniami wykazującymi na wpływ przejściówek lub jego brak.

Za tyle pewnie będą ok.

https://elel.sklep.pl/kondensator-ksf022-33nf-630v,3,18950,7512 Przy kondensatorach istotnym parametrem jest napięcie stałe (lub przemienne) które może być przyłożone do niego bez uszkodzenia, którego nie podałeś. 630V pewnie wystarczy w tym przypadku. Jeśli jest w torze audio zwykle ważniejsze jest aby w torze stereo w obu kanałach były możliwie podobnej wartości rzeczywistej. Przy gitarze raczej ten problem chyba nie istnieje.

Rzecz w tym że najbardziej spokrewniony z Chromecastem Audio od Google wydaje się być iEAST AudioCast M5. Jest jednak droższy i posiada jedynie wyjście analogowe w postaci gniazda jack 3,5 mm. Droższa wersja za kilkaset zł w większej obudowie ma wyjście optyczne, lecz z tego co podaje producent o częstotliwości próbkowania ograniczonej do 48 kHz. Jak na razie chyba brak jest chyba godnego następcy Chromecasta Audio.

A czemu w innym dziale ? Po prostu kup do puki jest i to w takiej cenie.

W T7 są przeguby umożliwiające ułożenie ich padów na płasko. W TM i TMS teoretycznie prowadnice powinny dać pewną elastyczność w tej płaszczyźnie i efekt ten powinien być większy dzięki rozcięciom ich wewnątrz. W praktyce ta blacha jest dość sztywna i przy dużym ich wysunięciu jeszcze to działa, ale na mniejszej głowie może być z tym problem. Z okularami niema żadnego problemu. Jak zmieszczą się odstające uszy ? Nie wiem. Do T4 założyłem ukośne owalne pady i w nie wejdą chyba każde ludzkie uszy. Z izolacją w domu myślę że nie powinno być problemów.

Jeśli chodzi o zrywanie połączenia, spory wpływ mają zakłócenia z otoczenia. Dlatego sporo może zależeć od miejsca gdzie są używane słuchawki. Ludzkie ciało jeśli znajduje się pomiędzy 2-ma połączonymi urządzeniami może zasłaniać transmisję bt. Z drugiej strony obecność ścian może ten problem rozwiązywać , bo fale będą się od nich odbijać. Dlatego na zewnątrz są szczególnie istotne problemy gdzie są umieszczone słuchawki i telefon. Obecność zakłóceń będzie skracać zasięg. Jakość anten w obu urządzeniach również jest nie bez znaczenia. W przypadku słuchawek bluetooth musisz się zawsze liczyć z zrywaniem połączenia, bez względu na słuchawki. Tylko przewód temu zapobiega całkowicie.

Wystarczyłby pojedynczy kabel RCA. Ale jak już masz z jednej strony rozgałęziony to możesz podłączyć 2 RCA do subwoofera pod line in. W amplitunerze są 2 wyjścia na 2 subwoofery. Jeśli kupisz drugi wtedy będziesz mógł to drugie wyjście wykorzystać. Out to wyjścia.

KEF Q350 za 2 tyś SMSL Q5pro za 600 zł Google Chromecast Audio za 100 zł

Niektóre lampy świecą bardzo nikłą poświatą, a ludzie którzy kupują wzmacniacz lampowy chcą aby właśnie było widać jak ich lampy świecą i tu przychodzą z pomocą podświetlenia diodowe .

Tak i to niezupełnie do końca. Najważniejszy w słuchawkach które mają izolować od otoczenie jest aspekt tłumienia fizycznego, czyli bez żadnej elektroniki. Niskie częstotliwości najłatwiej przenikają do słuchawek tego typu, bo są w stanie wprawić w drgania ich obudowy i najdrobniejsze nieszczelności najłatwiej przenikają.

Dla mnie również tryb triody zwykle wypadał najlepiej, choć niekoniecznie zawsze z powodu ciepła dźwięku. Globalna pętla sprzężenia zwrotnego powinna wyrównywać dynamiczne spłaszczanie przebiegu w stosunku do sytuacji gdy brak jest rezystora w tym filtrze. Jednak to zawsze będzie wyrównywanie jakiegoś niedomagania w sposób wtórny. Myślę ze dlatego w konstrukcjach bezkompromisowych lepiej jest użyć znacznie większych pojemności, bez wprowadzania rezystancji szeregowej w tor zasilania.

Z tego co się orientuje filtry pi ( z dławikami pomiędzy kondensatorami ) najlepiej sprawdzają się we wzmacniaczach lampowych pracujących w klasie A. Tam odbierana moc z transformatora jest dość stabilna. Przy wzmacniaczach pracujących w klasie AB spadki napięcia na rezystancji szeregowej będą się zmieniały w zależności od obciążenia dynamicznie. Problem w tym że gdy sygnał narasta spadek napięcia na takim elemencie jest coraz większy. We wzmacniaczach tranzystorowych gdzie napięcia zasilania są mniejsze, rozmiary kondensatorów o dużych wartościach są znacznie mniejsze i ich ceny również. Sądzę że dławiki stosowano bardziej z powodów ekonomicznych i praktycznych ( rozmiary ) w wzmacniaczach lampowych niż z powodów jakościowych. Stosowanie rezystora w tym miejscu wydaje mi się zupełnym nieporozumieniem. Użycie w tym miejscu cewki o niezbyt dużej rezystancji powinno być zawsze lepszym rozwiązaniem. Tyle że w tej kwestii wypowiadam się raczej jako laik.

Może warto sobie zdać sprawę z tego że działa on na dostarczeniu do słuchanych dźwięków w przeciwfazie wdzięków z otoczenia i tylko tyle. Jako że niskie częstotliwości najłatwiej przenikają przez słuchawki ogranicza się jego działanie do tego zakresu. Krótsze fale wyższych częstotliwości trudniej było by spasować odpowiednio fazowo. To wszystko, brak magii, vooodoo itd itp. Technologia wzięła się formuły 1 i miejsc gdzie hałas silników jest nieznośny i tam ma on zapewniać większy komfort. Gdy ta technologia przeszkadza lepiej ją wyłączyć. Nie sprawdza się ona za bardzo w tłumieniu dźwięków otoczenia w domu lub w biurze. Jest ona przeznaczona bardziej do ochrony słuchu przed dźwiękami środków komunikacji : samoloty , samochody, pociągi.

Jak rozumiem ma on rezystancję 39 ohm, to dość sporo.

Problem z nimi ( jeśli to w ogóle problem ) nie polega na tym ze basu jest w nich mało, bo jest go raczej sporo. Rzecz w tym że w stosunku do niego relatywnie góry pasma jest dużo i to daje własnie tak dobrą detaliczność i przestrzenność. Czytałem o próbach modowania K550 dla uzyskania większej ilości basu przez usuwanie elementów tłumiących na przetwornikach i efekty były niezbyt satysfakcjonujące, bo basu wprawdzie było więcej, lecz większość aspektów ich brzmienia które są zaletami uległy pogorszeniu. Po pierwsze te słuchawki powinny pograć ze 2 doby bez ich słuchania, aby nie ulec nie najlepszemu pierwszemu wrażeniu. Dalsza poprawa dźwięku powinna nastąpić dopiero po dłuższym czasie ich używania. Myślę że lepiej było by lekko stłumić górę pasma do czasu aż się unormują w tej dziedzinie.

Wprawdzie pytanie nie było do mnie , ale sadzę ze zjawisko to chyba ma podstawy bardziej psychosomatyczne niż fizyczne. Ja wprawdzie odczucia ściskania głowy nie mam, lecz wyobrażam sobie że odcięcie od niskich częstotliwości z otoczenia może dawać takie wrażenie. Bardziej zaawansowane konstrukcje ANC dają możliwości zmiany ustawień tego systemu. Do tego dochodzą tryby umożliwiające nasłuchiwanie głosów z zewnątrz.