MobyDick

Coś pokręciłeś . Spotykałem się ze stwierdzeniami że HDMI jest cyfrowym następcą złącza multimedialnego Euro , czyli inaczej SCART. USB z założenia od początku było złączem do przesyłania danych i jego zadaniem było wyprzeć przestarzałe złącza szeregowe rs232 i równoległe ieee 1284 i tak też się stało. To dopiero producenci telefonów i aparatów fotograficznych cyfrowych dla ograniczenia ilości gniazdek w takich miniaturowych sprzętach zaczęli nadawać im dodatkowe funkcje. Są to funkcje ponadstandardowe i często powodują problemy z kompatybilnością. Np. kabelkiem USB-C/jack od słuchawek nie podłączysz telefonu do sprzętu audio. Przejściówki z microUSB/HDMI od niektórych telefonów nie będą działały z innymi. Bo USB to złącze danych, a inne jego zastosowania to już kwestia fantazji konstruktorów.

Generalnie złącze USB-C jest przeznaczone do przesyłania danych. Tylko w telefonach gdzie starano się zaoszczędzić miejsce na gnieździe słuchawkowym używa się go z wykorzystaniem jego pinów do podłączenia słuchawek analogowych. W Q5 pro gniazdo mocroUSB służy do podłączenia komputera PC i sprzętów z OS-ami. Jednak z dniesień wynika ze niektóre telefony z Androidem również się z nim potrafią zgrać. Jeśli chcesz użyć złącza analogowego telefonu, potrzebujesz do tego przejściówki USB-C/jack 3,5mm i kabelka jack-jack3,5mm do podłączenia do gniazda we wzmacniaczu. Ta droga nie jest jednak optymalnym połączeniem z Q5 pro.

No to pozostaje próbować

Całkiem sporo DAC-ów z wejściem USB posiada wyjście cyfrowe optyczne. Jeśli go użyjesz do podłączenia wejścia optycznego we wzmacniaczu stereo, to użyjesz DAC-a jako konwerter z USB na optyczne. Możesz tak podłączyć. Jeśli skorzystasz z wyjścia analogowego w DAC-u to druga możliwość. To jak będzie ci lepiej pasowało, sam musisz ocenić. Możliwe ze różnice będą na tyle niewielkie że, nie odczujesz zauważalnej różnicy. Często wybór podłączenia determinuje brak wolnych wejść określonego typu.

Chyba nie w tym temacie powinieneś szukać odpowiedzi. On jest poświęcony wzmacniaczowi który nie posiada wbudowanego modułu bluetooth i jest raczej optymalnym rozwiązaniem dla mniejszych kolumn. Były już zakładane tematy dotyczące wzmacniaczy impulsowych i takich wszystko w jednym.

Oba zdecydowanie gorzej budują scenę i oba będą grały mniej dynamicznie. Nie wiem jak wypadnie porównanie ich wejść gramofonowych. Pewnie sporo będzie zależało od preampu gramofonowego który podłączy się do Q5 pro. Być moze dobry preamp tego typu zrównoważy dość przeciętne wejście analogowe, bo oba wzmacniacze analogowe w tej dziedzinie również nie są rewelacyjne. Ja bym budował osobny system pod gramofon.

Moim zdaniem na jakości dźwięku zdecydowanie stracisz w obu przypadkach, szczególnie gdy chodzi o źródła dźwięku cyfrowe. Q5 pro to jednak nienajlepszy pomysł gdy chcemy do niego podłączyć gramofon i ma on być istotnym źródłem dźwięku.

Jeśli masz amplituner KD i chcesz go podłączyć do komputera to najlepiej użyć złącza cyfrowego np. optycznego ) . Jeśli masz wzmacniacz analogowy stereo , to na ogół nie posiada on wejść cyfrowych . Najważniejsze aby po obu stronach były odpowiednie złącza, które do siebie pasują . Wtyczki do strumyka nie podłączysz. Ale jeśli ten strumyk zasili generator prądu, to już jest droga do tego aby wyprodukować prąd ...

Jeśli to samo dzieje się na innym komputerze, to należy słuchawki oddać do reklamacji.

FiiO e10k Olympus nie jest moze wielkim mocarzem ale znany jest z tego ze basu ma raczej więcej niż mniej. Douk U3 i fx-audio x-6 mają znacznie więcej mocy i bas . Ten Olympus jest urządzeniem typowo przenośnym do podłączenia np. do smartphona, tabletu lub laptopa. Dlatego raczej widział bym go ze słuchawkami mobilnymi o większej skuteczności, lub dokanałówkami o niskiej impedancji.

No skoro to kino działa i nie ma z niego basu to chyba nie jest takie dobre do podłączenia słuchawek .

A8 pewnie by się tu sprawdził najlepiej .

Bo jak już pisałem przetwornik analogowo-cyfrowy stanowiący część interfejsu USB jest tu tylko dodatkiem i nie jest zbyt wyrafinowany. Myślę ze do grania z winyla warto zaopatrzyć się w wzmacniacz impulsowy, ale z wbudowaną przetwornicą. Niekoniecznie z stopniami analogowymi opartymi o lampy i jeśli regulacja barwy nie jest potrzebna to bez niej, bo tylko będzie psuła dźwięk. Polecałbym na początek eksperyment nawet z czymś takim: https://pl.aliexpress.com/item/1005002426790142.html . Można to zasilić zasilaczem od Q5 pro. Był kiedyś taki SMSL SA50 i ten wzmacniacz wydaje się być do niego podobny.

R2 musi mieć wartość 4,7ohma a nie kohma. Możesz go zmniejszyć do wartości 3,3ohma. Jeśli umieściłeś tam faktycznie rezystor 4,7 kohma , to głośnik wysokotonowy praktycznie nie działa, bo jego wartość jest tysiąc razy zbyt wysoka. Wartość R2=680 ohm również wydaje się zbyt wysoka. Najprawdopodobniej powinno tam być 6,8 ohma lub co najwyżej 68 ohm.

Przypomnę tylko że Q5 pro nie posiada wbudowanego DAC-a. Jego układ wzmacniacza przyjmuje sygnał w postaci cyfrowej z wbudowanego układu DSP, a do niego trafiają sygnały cyfrowe z układów wejściowych, które przyjmują standard SPDiF z wejść coaxial i optycznego , oraz z innego układu który przyjmuje sygnał cyfrowy z wejścia USB. I ten właśnie układ posiada wbudowany konwerter A/C. Dzięki temu może przyjąć sygnał analogowy który jest w nim konwertowany do postaci cyfrowej. Za regulacje barwy i EQ odpowiedzialny jest DSP który robi to w postaci cyfrowej. Na tym polega jego odmienność. Oba te wzmacniacze są oparte o dość podobną technologię konwersji impulsowej do zasilanie głośników. TPA3116D2 z T20 posiada wbudowaną przetwornicę zamieniającą sygnał analogowy na postać impulsów w końcówce mocy.

Jeśli masz zbudowane przez siebie kolumny i przeszkadza Ci w nich to że masz w nich zbyt mało wysokich tonów, to zaczął bym od zmniejszenia wartości rezystora połączonego szeregowo z głośnikiem wysokotonowym. Wtedy góry będzie więcej. Bliskość tylnej ściany sprawia że basu masz więcej niż chyba potrzebujesz. Możesz też obniżyć częstotliwość strojenia br, przez jego wydłużenie lub zmniejszenie prześwitu.

W tym problem, że dość trudno ten wzmacniacz porównywać z wzmacniaczami w klasie AB. W przypadku słuchania muzyki z normalnymi poziomami w warunkach domowych z wejść cyfrowych wypada bardzo dobrze. Może wypaść lepiej od wielu konwencjonalnych wzmacniaczy nowych ) za kilak tyś. Jednak przy ekstremalnie wysokich poziomach głośności ( dostępnych dla niego ) nie wypadnie już tak bardzo dobrze. Funkcjonalność też ma swoje ograniczenia. Z jednej strony ma regulacje barwy i działają one bardzo dobrze gdy używa się ich z umiarem. Z drugiej strony gdy będzie ktoś tu chciał przeginać to łatwo o zniekształcenia. Wejście analogowe działa w nim ok, ale nie traktował bym go jako istotne. Jest ale bez wielkiej rewelacji. Próby podłączania do niego zewnętrznych DAC-ów mijają się z celem, bo sygnał z tego wejścia trafia do przetwornika A/C. Ilość wejść cyfrowych jest dość skromna. Często brakuje w praktyce większej ilości wejść optycznych i wtedy trzeba do niego dokupić zewnętrzny selektor optyczny. To zawsze dodatkowy pilot. No chyba ze mamy pilota którego można nauczyć funkcji kilku pozostałych. Jego moc jest wystarczająca dla ludzi który chcą posłuchać muzyki w domu. Dla tych którzy chcą aby słuchali tego co oni w okolicy okaże się często zbyt słaby . Co nie znaczy że nie posłuchamy na nim na tyle głośno że nie będzie to przeszkadzało sąsiadowi z za ściany lub sąsiedniego piętra. Jednak nie do tego jest ten wzmacniacz przeznaczony. Ma wyjście na subwoofer ( bez setupu ) co bywa użyteczne z niewielkimi kolumnami o ograniczonym zakresie basu. Jest wzmacniaczem który idealnie sprawdzi się do postawienia przy nowoczesnym TV pi podłączy się do niego dobre niezbyt duże kolumny. Jest sens podłączać takie zupełnie poważne za kilka tyś. zł. Zajmuje tyle miejsca co przeciętny DAC i właściwie nim jest, tyle że z wyjściem od razu na głośniki. Sporą jego zaletą jest to że ( gdy korzystamy z wejść cyfrowych ) gdy ma panować cisza z głośników, to mimo odkręcenia głośności na max nie usłyszymy żadnego szumu, nawet przykładając ucho do głośnika wysokotonowego. No chyba że w nagraniu jest szum. W przypadku wzmacniaczy analogowych AB i impulsowych tego nie doświadczymy. Sporą zaletą tego małego wzmacniacza jest to że jest bardzo neutralny. Nie wyostrza brzmienia, nie łagodzi go również. Jest dość dynamiczny i dość dobrze buduje trójwymiarową scenę. Da się znaleźć wzmacniacze w klasie AB lepsze w jednym z tych aspektów, ale w obu już trudno w sensownej cenie. W przypadku wzmacniaczy w zbliżonej cenie oba te aspekty z zasady wypadają znacznie gorzej.

Twój DAC/Amp jest niewielkim urządzeniem dedykowanym do sprzętów przenośnych z zasilaniem z portu USB. To sprawia ze nie można oczekiwać po nim zbyt dużej mocy. Nigdzie nie znalazłem podanej jej wartości. HD669 są pod tym względem zaskakująco wymagające i to jest chyba głównym problemem.

Taka informacja powinna być w instrukcji obsługi dołączonej do nich. Jeśli jej brak, to być może nie da się ich zresetować. Słuchawki zwykle resetuje się gdy nie są połączone z żadnym urządzeniem.

Taki preamp trzeba włączyć pomiędzy wzmacniacz słuchawkowy i DAC, dlatego potrzeby byłby również wzmacniacz. Takie coś zwykle wprowadza więcej szumów i często ociepla brzmienie. Z drugiej strony jeśli chodzi o poziom szumów to zwykle właśnie w nagraniach jest ich sporo więcej niż ze sprzętu. W przerwach pomiędzy utworami można usłyszeć jak szumi sprzęt na którym słuchamy i to moze przeszkadzać.

Meridian Explorer 2 nie jest chyba wystarczająco mocny do HD699. Wydaje mi się że do niego potrzeba słuchawek bardziej wydajnych, dość dynamicznych z wyrazista górą pasma np. : ENCORE ROCKMASTER OE, ISK HD9999, ewentualnie Meizu HD60 . Te ostatnie mimo że bezprzewodowe, to mogą sprawdzić się z nich najlepiej na kablu. Brał bym jeszcze pod uwagę Creative Labs Aurvana Live2.

To jednak DACAmp słuchawkowy i ciekawe jak zgrywa się z ISK HD9999. Co ciekawe Douk U3 z Muses 8920 i tymi słuchawkami lepiej brzmi dla mnie podłączony do zintegrowanej karty dźwiękowej na Realteku niż do DAC-a na ESS Sabre i to w dość łagodnej aplikacji. Góra za bardzo na nim rani uszy. Sam U3 nie ma tendencji do wyostrzania brzmienia, raczej wprost przeciwnie. Na słuchawkach o mniej wyeksponowanej i bardziej wyrafinowanej górze, sprawa ma się zupełnie inaczej.

HD662 to słuchawki zamknięte o charakterystyce szerokiego U. Somic V2 to słuchawki otwarte z lekko złagodzonymi skrajami pasma, czyli odwróconym U z lekką ekspozycją średniego i wyższego basu.

Nie wiem czy zadziała w przypadku tych słuchawek. Zwykle robi się to tak, że zapominasz ( usuwasz ) je w urządzeniach z którymi je używałeś. Następnie przeprowadzasz reset każdej ze słuchawek wg instrukcji. Potem postępujesz jak z nowymi słuchawkami. Niektóre modele słuchawek TWS wymagają wzajemnego łączenia się w stacji je ładującej po otwarciu wieczka.