Skocz do zawartości

MobyDick

Uczestnik
  • Zawartość

    12 579
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MobyDick

  1. Niedawno właśnie na forum był człowiek który obawiał się że jeśli tunel będzie z tyłu to będzie tłumiony. Często spotykam siuę z takimi obawami dla których ludzie boją się tuneli z tyłu. Trochę tu mało miejsca , aby prowadzić wykłady z akustyki. RoRo powinieneś się zainteresować tym co dzieje się z charakterystyką pasma przenoszenia w pomieszczeniach o różnych rozmiarach i tym co się dzieje jeśli przybliżamy kolumny do ścian. Może wtedy przestaniesz pisać że sa to moje teorie. Obniżanie częstotliwości strojenia obudowy samo w sobie nie jest procesem tłumiącym. Jednak na ogół poruszamy się w zakresie charakterystyki spadkowej dolnej części pasma przenoszenia.. Zamykanie tunelu bywa czasem wskazane w bardzo małych pomieszczeniach ( dlaczego - warto się tym zainteresować |). Podkreślam że są to prawa fizyki odkryte nie prze zemnie i przypisywanie mi tego jako moich teorii jest niesprawiedliwe dla ludzi którzy mieli czynny wpływ na rozwój nauki. Dla przykładu kolumny Pylon Audio SAPPHIRE 25 które mają tunel z tyłu i są zbudowane do ustawienia blisko tylnej ściany. Pisząc że sygnał przechodząc przez niepotrzebne zaciski szczególnie degraduje wysokie częstotliwości nie napisałem ze robi to w jakiś dramatyczny sposób tylko że przepuszczenie go przez nie coś takiego sprawia. Dla wielu ludzi coś takiego bywa pożądane i sporo zależy od samych zacisków. Wybór powinien należeć do samego użytkownika i nie należy wmawiać komukolwiek że tylko łącząc na krzyż dźwięk będzie dobry i zrównoważony. Dlatego jeśli ktoś potrzebuje zdegradować sobie delikatnie wysokie tony wtedy podłącza przewody do zacisków niskotomnowych. Jeśli che zrobić to jeszcze delikatniej podłącza na krzyż. Jeśli niema takiej potrzeby podłącza przewody do zacisków głośnika wysokotonowego. Zaciski i zwory nie działają jak rezystor ( przynajmniej w nieistotny sposób ). Wprowadzają tylko nieuporządkowany przepływ elektronów w postaci prądów wirowych. Działają jednak na niewielkich odległościach. Dlatego wpływ takich zakłóceń jest niewielki.
  2. Na temat basrefleksu nigdy nie miałem żadnych teorii . Znam tylko działanie jego i staram się zapobiegać utartym bzdurnym teoriom na ten temat. Jeśli chodzi o degradacje sygnału przez przejście wysokich tonów przez lity metal i zjawiska prądów wirowych w nim. Dlatego nazywam to degradowaniem sygnału. Od początku jednak pisze że każdy powinien sobie podłączać tak jak mu to najlepiej odpowiada. Jestem przeciwnikiem ferowania autorytarnego poglądu że trzeba podłączać na krzyż. Coś takiego upowszechnia się ostatnimi czasy. Nie twierdze że tak podłączać niewolno. Tylko że nic za tym nie przemawia aby tylko tak trzeba było podłączać kable głośnikowe. Dlatego proszę mi nie wmawiać czegoś czego nie mówię. Pogląd że tunel br jest tłumiony jeśli ściana znajduje się na wprost niego w odległości 10 cm niema żadnego sensu. Jest dokładnie odwrotnie.
  3. Ja nie neguję tego że sposób połączenia ma wpływ na brzmienie, bo ma. Uważam jednak i wiem że że przepuszczanie sygnału przez zaciski głośnika niskotonowego zawsze degraduje wysokie tony. To że komuś podoba się taki lekko zdegradowany dźwięk to jego wybór. Ale twierdzenie że tak jest najlepiej zawsze i tak powinno się podłączać zawsze to kompletna bzdura. Od początku pisze że należy posłuchać wszystkich opcji i wybrać jaka nam odpowiada. Sprzeciwami się jednak postawieniu sprawy że autorytarnie zawsze najlepiej jest podłączyć na krzyż. Uważam że należy zacząć od podłączenia przewodów do zacisków głośnika wysokotonowego i potem spróbować innych opcji.jeśli bardziej odpowiadaj nam inne podłączenie , to wybieramy właśnie takie. Ostatnio często widzę że ktoś podłącza kable na krzyż bo ktoś komuś powiedział że tak się podłącza i nie che sprawdzić innej opcji. Podkreślam że osobiście jeszcze nie spotkałem się z sytuacją aby takie podłączenie (na krzyż) w próbach wypadło najlepiej. Za to spotkałem się już kilka razy z tym ze ktoś podłączył przewody do głośnika niskotonowego i dźwięk dporowadzał do wusokotonowego przez zwory nie sprawdzając innej opcji. Potem był zdziwiony że gra znacznie lepiej kiedy przepiął do zacisków wysokotonowych. Spotkałem się również z sytuacją kiedy komuś bardziej odpowiadał dźwięk kiedy zwory były włożone w stosunku do podłączenia zwrotnicy do jednej pary zacisków. Podchodząc w ten sposób firmy które stosują jedną parę zacisków popełniają błąd , bo w tym wypadku komuś zwora poprawiła dźwięk ( w odczuciu tej osoby ). W tej sytuacji można brać pod uwagę że jeśli nie możemy subie przypiąc zwór do zacisków kiedy mamy tylko jedną parę , można sobie je podłączyć np. pomiędzy.głośnik i przewody doprowadzające do niego sygnał. W przypadku Michała są kable odizolowane odizolowane na pewnej długości umożliwiającej podłączenie ich do obu par zacisków. i uważam ze zacząć powinien od podłączenia do zacisków wysokotonowych i następnie może spróbować innych opcji. Sprzeciwiłem się jednak autorytarnemu stwierdzeniu ze na krzyż jest zawsze najlepiej , bo nie jest. Jesto to tylko jedna z opcji i często nie najlepsza.
  4. Głośniki są zasilane napięciem przemiennym i w tej sytuacji w tym samym czasie do zacisków nazywanych umownie plusem i minusem sygnał trafia równocześnie. Stała składowa jeśli występuje jest zawsze szkodliwa i może być wynikiem wyłącznie wadliwej pracy sprzętu elektronicznego. A to jak komu lepiej gra tak sobie powinien podłączać. Powinno być to kwestią swoich własnych doświadczeń. Jednak jestem przeciwny szerzeniu teorii całkowicie pozbawionych sensu fizycznego. Ja jeszcze nigdy nie spotkałem się z sytuacją w której podłączenie na krzyż lub do zacisków niskotonowych uważał bym za grające lepiej. Jeśli występuje taka sytuacja, należy coś zmienić ze sprzętem. Jest źle dobrany lub trzeba użyć mniej ostro brzmiących kabli.
  5. Z tym do których złączy podłączyć kable trzeba zrobić próbę. Teoria o zbalansowanym dźwięku przez podłączenie na krzyż wydaje mi się jedną z najbardziej bzdurnych. Wysokie tony powinny trafić do zacisków bez zakłóceń przejścia przez zacisk głośnika niskotonowego. Jeśli jednak problemem jest nadmiar wysokich tonów podłącza się kable do głośnika niskotonowego. Takie podłączenie na krzyż nie jest zbalansowane , tylko opcją pośrednią. Generalnie przejście kabla głośnikowego przez złącze do niskich tonów degraduje wysokie tony. Przy podłączeniu na krzyż degradowane są w mniejszym stopniu niż oba przewody w złączach do głośnika niskotonowego. Znam to i wiem skąd się to wzięło . Z tym podłączaniem na krzyż to był początkowo żarto człowieka z Yamahy. W wyższych modelach były złącza pojedyncze i tak miało być najlepiej. Zapytany czemu w tańszych kolumnach są 2 pary złącz odpowiedział ze można wtedy podłączyć na krzyż. Jeśli kolumny podłączamy jednym kablem najlepiej aby obie gałęzie zwrotnicy były podłączone do jednej pary terminali . Dlatego niektórzy producenci wogóle nie stosują podłączeń podwójnych. Są też i tacy którzy stosują 3 pary terminali głośnikowych .
  6. Sądzę że na tych kolumnach będą bardziej odczuwalne różnice np. w kablach. Tyle że bez paniki
  7. Siema. Ja bym dał pod te które jest podłączony głośnik wysoko-tonowy. Czyli pewnie górne. . Ciekaw jestem wrażeń
  8. Jeśli chodzi o to jak wyglądają oryginalne Visatony W170 S to nie sądze aby były podrabiane. Ich zdjęć jest sporo w internecie. Teraz są sprzedawane na 2óch aukcjach na allegro.
  9. Kolejność faktycznie polecał bym właśnie odwrotną w jakiej ułożyłeś kolumny. Pylon Audio Topaz 20 bym zdecydowanie odradzał do Yamahy która masz. Łączy je z Phoebe III ten sam głośnik nisokśredniotonowy Visatona W170 S. Głośnik ten z wyglądu dość przeciętny , ma również dość przeciętne parametry. Jednak wiem że dobrze zaadaptowany potrafi grać dość przyzwoicie. W Phoebe III użyto jednak bardzo dobry ( przy swojej cenie niewiele wyższej od głośnika Visatona ) głośnik wysokotonowy Seasa oferujący chyba to czego szukasz Michale. Głośnik wysokotonowy Topazów to papierowy stożek. Jego budowa jest dość anachroniczna lecz sprawdza się w połączeniu ze zbyt łagodnie grającą elektroniką. Jednak na przejżystość wysokich tonów niemożna tu liczyć.
  10. A głośniki niskośredniotonowe w tych Audio Academy Phoebe III to ogólnie dostępne Visaton W 170 S .
  11. Jeśli basu jest zbyt dużo z tunelu br zawsze można go nastroić niżej. Do tego można zmniejszyć jego średnice robiąc pierścień s gąbki lub go wydłużyć robiąc wkładkę ze zwiniętego brystolu posmarowanego klejem. Jeśli kolumna stoi blisko tylnej ściany czasem warto zupełnie zamknąć tunel , np. robiąc zamknięcie z gąbki. Na próbę można też zamknąć tunel zatyczką zrobioną ze skarpet.
  12. Ciesze się że przydała się moja wiedza na temat talerzowych pionków
  13. Brzmienie jest jasne kiedy równowaga tonalna jest przesunięta w kierunku wysokich tonów. Ale wiem że Michał che mieć również sporo basu.
  14. Nawet centralny z zestawu ma często inną charakterystykę niż lewy i prawy i wtedy również kalibracja się przydaje. Miałem okazje się przekonać na głośniku centralnym z membranami zupełnie innymi niż kanały główne dawało to naprawdę dobre rezultaty.
  15. Takie B&W powinny być ok: http://allegro.pl/bowers-wilkins-bw-cc6-ko...5687655737.html Głośnik centralny powinien mieć podobne brzmienie co kolumny w kanałach lewym i prawym. Jeszcze ważniejsze jest to aby wszystkie 3 głośniki miały zgodną fazę w funkcji częstotliwości. Kalibracja Yamahy jest w stanie doprowadzić głośnik centralny do podobnej charakterystyki częstotliwościowej. Warto aby głośniki były wykonane w podobnej technologii.
  16. Na pocieszenie powiem że jest szansa że po kalibracji systemu ten głośnik centralny SF może się zgrać z frontami B&W. Sprawdzić to można tylko przekonując się o tym.
  17. Sądzę że taki zestaw Denona to dobry wybór. Dobrze komponują się z nim kolumny Magnat Quantum 673 lub 675 Jedne mogą wydawać się zbyt tanie, drugie nieco powyżej przewidzianej kwoty. Jednak nawet te tańsze nie rozczarują i będą zdecydowanie lepszym wyborem niż TAV-606F v.3 Warto również rozważyć jakiś używany sprzęt. i sądzę że ktoś inny lepiej tu pomoże.
  18. A ja ze swojej strony podkreślę że bywają kolumny z tunelem z przodu bardziej wrażliwe na bliskość ściany niż inne które mają tunel z tyłu. Bywają również kolumny do ustawienia blisko tylnej ściany zarówno z tunelem z tyłu jaki z z przodu. Bywają również kolumny gdzie tunele są równocześnie z tyłu i z przodu i mogą przy tym być np. 3 takie tunele również na różnych wysokościach . Sprawa ta nie jest wcale taka oczywista. Do tego jestem nieomal pewien że wiem o tym lepiej niż kilka osób tu na forum. Z tego co wiem to samo może potwierdzić redaktor naczelny Audio. Fale niskich częstotliwości emitowane zwykle przez tunel BR są tak długie w stosunku do rozmiarów kolumn że rozchodzą się praktycznie wszechkierunkowo. Nie wspomniałem o tym że obudowy z tunelem z przodu są narażone na podkreślanie rezonansów falowych z tunelu. Tu już mówimy o zakresie średnio i wysoko-tonowym.
  19. Ja ??? Bez żartów A Ty się zastanów, jak oddziałuje tylny otwór b-r przy kolumnie wciśniętej w kąt albo gdzieś między meblami. Przy każdej okazji ja i parę osób starszych stażem podkreślamy, jak ważne jest prawidłowe rozmieszczenie kolumn i nie ustawianie ich za blisko ścian. Ale to nie temat do dyskusji w tym wątków, bo Ty masz swoje zdanie - a ja swoje. Natomiast kwestia prawidłowego ustawienia suba (włącznie z zakresem przenoszonych częstotliwości) wymaga "chwili" zabawy i testowania, zresztą przydaje się do tego "ciut" doświadczenia i osłuchania oraz mikrofon pomiarowy w przypadku amplitunerów/wzmacniaczy kina domowego. Borys Przy niskich częstotliwościach przydaje się większa moc niż w Twoim Panasonicu, więc nie oczekuj cudów - raczej skup się na wymianie wzmacniacza i kolumn do niego Pozdrawiam Właśnie tak oddziałuje tunel z przybliżaniem go do ściany że wtedy gra głośniej.
  20. Czasem bywa że jest tak samo szczególnie jeśli plik źródłowy nie jest najlepszy ( lub w tym wypadku transmisja radiowa ). Czasem jest własnie po prostu nieco inaczej.
  21. Na razie dobrze że jesteś zadowolony bo to Tobie ma się podobać i gratuluje wyboru. \\\\\\\\ja bym pewnie zmienił kolumny . Za to domyślam się ze znajda się na forum ludzie którzy zmieniliby wzmacniacz. Ale teraz lepiej skupić się na słuchaniu muzyki zamiast rozważać już kolejne zmiany . Wzmacniacz łatwiej zabrać pod pachę do salonu z kolumnami niż kolumny . Najlepiej jest jednak posłuchać sprzętu u siebie. Pozdrawiam
  22. Wtedy próbkowanie się nie zmieni. Zmieni się rozdzielczość bitowa. To czy dźwięk ulegnie poprawie czy nie zależy od algorytmów zawartych w oprogramowaniu urządzenia. Pozostaje wypróbować
  23. Oj RoRo rozpowszechniasz nieprawdziwe często rozpowszechniane schematy myślenia w ten sposób wprowadzasz ludzi w błąd, Ja bym tych Magnatów nie stawiał blisko tylnej ściany. Jednak jeśli ktoś che więcej basu to powinno być ok. Bardziej obawiał bym się bliskości ścian bocznych ( to dotyczy większości kolumn ). Turbulencje w tunelach występują zawsze. Bywają większe lub mniejsze , a usytuowanie tunelu z tyłu zawsze ta kwestie poprawia. Subwoofery można stawiać w narożniku pokoju jeśli są odpowiednio nisko cięte filtrem dolnoprzepustowym. Jest oczywistym że takie usytuowanie wymaga innych ustawień natężenia dźwięku z suba.
  24. Nie słuchałem ich razem. Wiem jednak jak graja jedne i drugie i sądzę że będzie dobrze. Może się jednak okazać że z jakimś innym wzmacniaczem w przyszłości stwierdzisz że graja lepiej. Ogólnie niekoniecznie lepszym.
  25. Magnes nie przyczepi się do aluminium tak samo jak do plastiku. Za to do blach stalowych z których wykonana jest reszta obudowy jak najbardziej.
×
×
  • Utwórz nowe...