-
Zawartość
10 329 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Angel
-
A ja Ci radzę tak. W zgodzie jednak z tym co pisze Jacek75, tylko z pewną modyfikacją. Owszem kup na razie te Quadrale do PianoCrafta. Tymczasem składaj na dobry (używany lub nowy) odtwarzacz z funkcjami sieciowymi. A także na dobry, klasyczny, używany wzmacniacz stereo, bo z niego uzyskasz najlepszą jakość dźwięku a nie z jakiejś śmiesznej Yamaszki RN czy RS. Nie daj się zwieść pozorom "nowoczesności". Bo na tym poziomie cenowym taka nowoczesność, to po prostu słaby a tu jeszcze mało przyjemny dźwięk. Zero soczystości, wypełnienia średnicy, muzykalności. W nowym systemie te Quadrale dadzą radę a będziesz zbierał na lepsze kolumny. I tak wygląda postęp w jakości dźwięku, a nie tam jakieś buzery, bajery, majonezy (to ostatnie z "Siekierezady" - jakby ktoś chciał wiedzieć)... . Pozdrawiam.
-
Super. Czekam na dalsze wiadomości.
-
Ok, nie ma sprawy, mogę Ci pomóc. Bo te Tonsile, to naprawdę toporne kolumniszcza raczej do chamskiego naparzania a nie do grania muzyki. Dobrze by było abyś napisał jakiego typu brzmienie wolisz. Jasne, twarde, ostre, ofensywne, konturowe, czy ciemniejsze, miększe, łagodniejsze, soczyste i wypełnione w średnicy? Bo mnie się mogą jakieś kolumny podobać. Jak grają. Ale Ty możesz akurat woleć inne. Jeśli nawet lubisz ostre, jasne, dość agresywne brzmienie, to i tak można kupić w tej cenie (500 zł, prawda?) lepsze kolumny.
-
No tak. Vivanco, to nic specjalnego. Ale na początek, póki nie zorientujesz się co chcesz w dźwięku skorygować, wystarczą.
-
Ile metrów ma pokój nic prostszego jak zmierzyć metrówką. Długość razy szerokość i masz dokładnie powierzchnię. Pierwszy raz słyszę/czytam by kolumny/głośniki pracowały głośno, zakłócając muzykę Może Ci chodzi o głośną pracę otworu bassrefleks albo buczenie w głośnikach, co może dać słabo uziemiony sprzęt, niektóre konstrukcje wzmacniaczy albo potęgujące to wysokoskuteczne kolumny (przy cichym słuchaniu). Kolumny podstawkowe da się tak samo szeroko rozstawić jak podłogowe, ponieważ takich kolumn nie stawia się na szafce czy biurku, tylko na specjalnych standach. Wówczas najlepiej grają. Inaczej szkoda marnotrawić ich potencjału. Zresztą poczytaj o podstawach akustyki, ustawiania kolumn, jeśli tego nie znasz http://waldemar.katowice.pl/audio1.htm Jeśli zależy Ci na dobrym dźwięku ale zależy Ci na funkcjach sieciowych, to kup nowy albo używany odtwarzacz sieciowy (nie amplituner) a do tego porządny używany klasyczny wzmacniacz stereo i kolumny. Też używane. Tu najbardziej zyskasz na jakości.
-
Końcówki służą do wygodnego podłączanie kabli. Nie poprawią dźwięku. Jeśli się da, lepiej odizolować centymetr, półtora i skręcić (ja to robię w bawełnianych rękawiczkach albo poprzez ręcznik papierowy, bo gołe paluchy zostawiają warstewkę tłuszczu itp.) Można delikatnie pobielić cyną (najlepiej taką z 4% dodatkiem srebra), albo po prostu trzeba co kilka miesięcy przetrzeć gołe końcówki kabli drobnym papierem ściernym, by odzyskały dobrą przewodność. Dobre końcówki bananowe czy widełki itp. powinny być zaciskane mechanicznie.hydraulicznie a nie zakręcane śrubkami. Tu tylko pytanie, czy grubszy, goły kabel wejdzie Ci w zaciski sprężynowe kolumn? Kup kabel o grubości 2,5 mm. Będzie optymalny. Tak z ciekawości zobacz co to za interkonekty masz (marka, model - powinno być napisane na koszulce kabla).
-
No to wybrałeś chyba najgorzej jak mogłeś. Szkoda Twojego i mojego czasu tu na forum.
-
Oczywiście daj znać co i jak. Czekam też na zdjęcia jak to wszystko wygląda. Jest specjalny wątek "Wasze systemy..." i tam go możesz zaprezentować. Albo tu, w tym wątku. No i ciekaw jestem jak Ci to zagra. Czy będziesz zadowolony? Jeśli masz parę interkonektów, to może na razie wstrzymaj się z zakupem innych?
-
Racja. Albo przetrzyj papierem ściernym, bardzo drobnym o gradacji 800 - 1200 namoczonym w czystym spirytusie 95%.
-
Rozstaw kolumn ma być metr albo półtora? . No, chyba, że w takiej odległości będziesz siedział od linii kolumn. Pamiętaj o zasadzie trójkąta równoramiennego. Ale to generalnie za mało. Będziesz miał bardzo ściśniętą scenę stereo. Kable głośnikowe kup Alphard Da Vinci (jeśli gdzieś dostaniesz) albo jakieś inne z dobrej miedzi (najlepiej 5N, 6N). QED Classic 79, Melodika, Bridge, Excellent, Adam Hall. Interkonekty? NA razie kup parę i możesz porównać jak gra z różnymi urządzeniami. Gdyby czegoś było z a dużo albo za mało, można kupić inny, bardziej odpowiedni. Na początek możesz kupić Prolink z serii Futura. Raczej 1 metrowy, bo będziesz miał więcej swobody w podłączeniu. Gdybyś mógł dołożyć parę złotych, to zrób taki myk, że kup dwie sztuki (bo jak widzisz są sprzedawane pojedynczo - 1xRCA) Alphard DaVinci. Bardzo dobry kabel jak za te pieniądze, dużo lepszy niż Prolink. Warto się skusić http://allegro.pl/kabel-alphard-1rca-1rca-...5361562743.html Jest jeszcze taka opcja, że kupisz metr QED'a Performance czy SW Musicable II ze szpuli i założysz wtyki. http://allegro.pl/qed-performance-audio-in...5294370057.html http://allegro.pl/straight-wire-musicable-...5098590229.html http://allegro.pl/amphenol-wtyk-rca-chinch...4965229321.html http://allegro.pl/rean-by-neutrik-nys352bg...5915125130.html
-
Kolumny wybrane? A które, bo nie napisałeś? Co do interkonektów, to może być Melodika. Choć jeśli możesz dołóż trochę i kup DNM RESON http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/05/214546.php Nie wyobrażam sobie, aby mogły zagrać źle, jeśli system nie ma poważnych wad. I długość kabla chyba trochę bardziej uniwersalna, czyli pozwalająca na dowolne ustawianie elementów elektroniki. Ale może lepiej kupić tańsze, bo jakbyś chciał trochę skorygować brzmienie, to trzeba je będzie odsprzedać albo sobie je zatrzymasz w zapasie a kupisz inne. Ale jak chcesz. Głośnikowe natomiast kupiłbym tańsze, ale z opcją, że zostaną wymienione. Z tańszych możesz poszukać także Alphard DaVinci z serii SL. Pamiętaj, że kable głośnikowe, nawet jeśli odległość kolumn od elektroniki jest różna, powinny być jednakowej długości. Zmierz dokładnie ile Ci będzie potrzeba. Można sznurkiem, bo wówczas widzisz jak się będzie układał kabel, jak przebiegał i wówczas zmierzysz sznurek. Możesz dodać po 50 cm na stronę dla pewnego komfortu ustawienia kolumn. Zazwyczaj jeśli kable dobrze wchodzą w zaciski, to nie potrzeba końcówek. One na pewno nie poprawiają jakości dźwięku. Jeśli się da, to zakręć gołe, odizolowane kawałki kabla. Końcówki są potrzebne jeśli się często przepina kable albo nie wchodzą do gniazd, czy mają taką budowę, że niemożliwe jest podłączenie gołych kabli. Najlepsza konfekcja kabli, to zaciskanie mechaniczne, hydrauliczne. Te wszystkie skręcane na śrubki, są jak dla mnie złym rozwiązaniem. Koszulki są bardziej dla estetyki. Ale jak pisałem na razie nie bawiłbym się w konfekcję jeśli nie wiesz, czy kable są docelowe. Zresztą i tak lepsze kable polecałbym z drugiej ręki. Co do zworek, to na razie nic nie kupuj. bo nie wiesz jakie Ci będą potrzebne (ze względu na brzmienie) a jak kupisz byle jakie, to możesz nie usłyszeć żadnej pozytywnej zmiany. CD wybierz taki, którego funkcje Ci są potrzebne. Ja bym chyba brał 7300, choć nie czyta mp3. Ale w takim sprzęcie, to trochę wstyd takie formaty puszczać Wyjścia, wejścia remote łączysz we wzmacniaczu i CD (tunerze), wyjście z wejściem, byle jakim kablem (najtańszym) i wówczas można pilotem od wzmacniacza sterować funkcjami CD, włączać i wyłączać. Nie wiem konkretnie czym można sterować, bo różne funkcje zależnie od marki i modelu można obsługiwać. Sprawdzisz co działa.
-
Stówka, to naprawdę bardzo niewiele. Ale i całkowity budżet nie był wysoki, więc wszystko w normie . Powinienem zapytać wcześniej. Ile metrów kabla głośnikowego będzie Ci potrzebne? Czyli 2 x ? Pamiętaj, że kable dla lewego i prawego kanału powinny być równej długości. Nawet jak odległość kolumn do elektroniki nie jest jednakowa. Nie kupuj za dużo, ale też by nie było za mało, abyś imał możliwość jakiegoś ruchu, ustawienia. Można dla bezpieczeństwa dodać minimum 0,5 metra na stronę. Druga sprawa, to ile w tej chwili par interkonektów będzie Ci potrzebne? Lepiej żeby para, bo może jakoś się wyrobisz z kasą.
-
No szkoda, że nie potrafisz nic napisać o charakterze dźwięku jaki lubisz. Tak, to ja mogę wybrać kolumny dla siebie. A Tobie nieszczególnie będą odpowiadać. No to umawiamy się, że wybieram dla siebie. I tu zastanawiam się nad ESA Vivace (nie Vivace 1) albo AA Phoebe. Tylko, że Phoebe mają trochę uszkodzony cokół. Może to komuś nie przeszkadza? Mnie trochę, wolałbym poszukać innych, bez uszkodzeń. Jeśli musiałbym kupić teraz to pozostają ESA Vivace. I są chyba bardziej uniwersalne i "bezpieczne" niż AA albo inne z Twoich linków. Jakby nie było, to i tak miażdżąco lepiej zagra od pierwotnie planowanego Technicsa, więc jakby co czuję się rozgrzeszony. Jeśli zadbasz o prawidłowe ustawienie kolumn i odpowiednią akustykę pomieszczenia (naprawdę warto, to połowa sukcesu), to podejrzewam, że będziesz mile zaskoczony. I pozostałby do kupienia jeszcze odtwarzacz CD i tuner. Oczywiście na tym poziomie (no dobra, na każdym chyba, poza totalnym badziewiem ) trzeba już zadbać o dobrej jakości okablowanie. Na początek kupisz coś z miedzi beztlenowej OFC a później ewentualnie gdybyś chciał lekko skorygować brzmienie pomyślisz o lepszych i niestety pewnie droższych kablach. Co do wzmacniacza, to ma on wejście na pre gramofonowe, gdzie podłączysz gramofon. Ale jeśli w przyszłości zechcesz uzyskać lepszy dźwięk, to pomyśl o integralnym preampie gramofonowym. Np. Pro-Ject, Musical Fidelity, NAD, Vincent, Cambridge Audio, Rega. Lepszy dźwięk wzmacniacza możesz uzyskać także wymieniając zworki łączące przedwzmacniacz i końcówkę mocy na lepsze. Np. na krótki a dobrej jakości interkonekt. Wejście/wyjście opisane jako Processor.
-
Tak jak piszesz. Po dwa do plusa i dwa do minusa zarówno we wzmacniaczu jak i kolumnach, byle te same. Tak samo prawa jak i lewa kolumna. Nie pomyl, sprawdź dwa razy zanim włączysz wzmacniacz. A jeśli nie jesteś pewien daj tu fotki, to potwierdzimy. A interkonekty jakieś możliwe masz? Długi ten Twój wątek, przyznam, że nie śledziłem go od początku. Muszę sprawdzić jakie masz źródło i czy nie pisałeś już o kablach połączeniowych. One też są ważne. Ale dobre interkonekty już nie będą tak tanie jak ten Alphard. No chyba, że rozejrzymy się za używanymi.
-
Chyba jednak nie czytałeś tego co napisałem ze zrozumieniem? Tylko ampli KD porzuciłeś na rzecz stereofonicznego. Słabego zresztą. A resztę jakbyś przeoczył. Napisałem wyraźnie co dobrze zagra, jaka to ma być konfiguracja. Szukasz dobrego dźwięku, trochę ocieplonego, soczystego z dobrymi średnimi tonami? A chcesz kupić nowoczesny amplituner z funkcjami sieciowymi i mieć "cienki" jasny dźwięk? Do tego kolumny standowe do pokoju 30 metrów kwadratowych? I jeszcze subwoofer? Do stereo? No to powodzenia.
-
Jakie kolumny kupiłeś? Mission czy Sansui? Ile pieniędzy masz na okablowanie? Rozumiem, że nie masz żadnych kabli głośnikowych ani interkonektów? Czy coś masz?
-
Które modele Marantza i Yamahy? Te wcześniej wymienione? Jeśli tak, to Marantz zagra cieplej, pełniej w średnicy. Yamaha chłodniej, szczuplej, agresywniej i dynamiczniej. Osobiście wolałbym AA lub Roksana. Czy dźwięk AA jest bardziej "lampowy", to może zbyt duże uproszczenie, choć pewne cechy można by tam znaleźć. Rzeczywiście da się tam odłączać i załączać pilotem końcówkę mocy Ale ma też bardzo fajną cechę, że to jakby dwa wzmacniacze w jednym. To znaczy, że może grać zarówno w klasie A (więcej ciepła, soczystości, mikrowybrzmień) i klasie AB (więcej mocy, dynamiki). Ponadto model 308 ma wbudowany DAC, na który można wejść pięcioma złączami (w trzech różnych standardach).
-
Rozstaw kolumn mógłby być szerszy. A poza tym, to może być. Zastanawiałem się na razie nad kolumnami. Jakie? Trudno coś wybrać, bo jeśli jakiś aspekt odpowiada twoim zapotrzebowaniom, to inny nie bardzo. W sumie, to po głowie chodzą mi albo Audio Academy Hyperion (są różne wersje), albo ESA Ostinato (też są różne wersje). Każde rzecz jasna z innym wzmacniaczem. Do AA v1 jakiś łagodniejszy na górze, bardziej ocieplony, a do ESA i AA v4 szybszy, z nienapompowanym dołem. A może jakieś dobre monitory standowe? Wówczas łatwiej by było zapanować nad niskimi tonami, choć pewnie nie miałby takiego rozciągnięcia w dół jak kolumny podłogowe.
-
Problem może być we wnętrzu wzmacniacza, w połączeniu terminali. Po prostu jakiś lut puścił (no chyba, że tam są wsuwki i się poluzowała?). Trzeba wówczas pobawić się lutownicą. Być może gniazda szwankują (mniej prawdopodobne) i trzeba by te gniazda wymienić. Możesz także zamiast tych zworek spróbować zastosować jakieś interkonekty. Jeśli dasz jakieś dobrej jakości zyskasz dodatkowo to, że dźwięk może się poprawić. Nie wiem, czy to pomoże, ale warto sprawdzić a przy okazji się przekonać, czy da to poprawę jakości dźwięku. Choć widzę, że pod AUX masz podpięte zwykłe, podstawowe druciki, więc pewnie nie masz lepszych interkonektów jako zworki. Ale miej na uwadze, co napisałem.
-
Jasne, tu Jacek75 ma dużo racji. Potwierdzam, że kupienie dobrych, podstawkowych kolumn do Yamahy PianoCraft może pokazać ile jeszcze potencjału drzemie w tym zestawie. A zakup lepszej elektroniki możesz odwlec w czasie. Kolumny zostaną i będzie kolejna poprawa jakości dźwięku. Druga sprawa, to rzeczywiście barwa dźwięku. Dobrze by było abyś się zastanowił jaki dźwięk lubisz o jakim charakterze, jaki chcesz mieć. Pytania co do ustawienia kolumn sugerują, że nie czytałeś materiału o akustyce z linku, który Ci podałem. Tam masz wszystko wyjaśnione. Są pewne prawa fizyki/akustyki i trzeba się ich trzymać. Każde odstępstwo może skutkować gorszym lub nawet fatalnym dźwiękiem. Podstawowe zasady jak zachowanie trójkąta równobocznego (Ty - kolumny), żadnych przeszkód w trójkącie odsłuchowym, głośniki wysokotonowe kolumn na wysokości uszu siedzącego słuchacza, odstawienie kolumn od ścian na co najmniej kilkadziesiąt cm, postawienie kolumn na odpowiednio stabilnym, nie rezonującym podłożu (najlepiej na standach). jeśli muszą stać na jakimś biurku albo półce, to warto kupić Blu Tack, ulepić kulki (4 sztuki pod każdą kolumnę i docisnąć z góry kolumnę). Jeśli miałbyś mocować kolumnę do ściany, to na pewno nie bezpośrednio. Trzeba by kupić albo chyba lepiej (bo taniej) zrobić wysięgniki (byle stabilne, solidne) na których staną kolumny. I tu Blu Tack się też przyda. Takie wysięgniki oddalą kolumny od ściany na te kilkadziesiąt (minimum 30 - 40 cm) od ściany tylnej. Od bocznych trzeba by więcej. Co do elektroniki, jeśli jednak będziesz kupował, to wspomniana Yamaha RN 500 będzie praktycznym kombajnem ale w tej cenie lepszą jakość dźwięku uzyskasz z klasycznego wzmacniacza stereo plus DAC.
-
No tak. Całkiem to wszystko sensowne. Chyba więc nie pozostaje Ci nic innego jak kupić AA MAP albo Roksana. Tylko pojawia kwestia wyboru ze względu na charakter dźwięku. AA jak może wiesz zagra bardziej miękko, soczyście a Roksan chyba bardziej uniwersalnie. Przycisk na froncie wzmacniacza też nie jest złym rozwiązaniem, bo i tak pewnie przed słuchaniem muzyki czy oglądaniem filmu podejdziesz do zestawu. Oczywiście opcja przełączania z pilota jest dużo wygodniejsza. Nie wiem jak tam z pre gramofonowym. Ale na ogół te we wzmacniaczach zintegrowanych nie prezentują najwyższego poziomu. I tu proponuję (jeśli nie od razu, to z czasem) rozejrzeć się za osobnym tego typu urządzeniem.
-
Cena tych Cantonów, powiedzmy znośna. Można by coś lepszego? Pewnie tak. Ale trzeba by trochę poszukać, może poczekać na okazję. Te nie są złe, choć może odrobinę za duże do 16 metrów. Ale jeśli rzeczywiście tak ustawisz jak napisałeś, to odległość od ścian prawidłowa. Możesz jeszcze co najwyżej popracować nad akustyką pomieszczenia. Te kolumny do rocka nadają się jak najbardziej. Są to średnio wyrafinowane, dynamicznie grające konstrukcje. Ale z odtworzeniem dobrej barwy skrzypiec będzie już mały problem. Według mnie zagrają trochę za sucho, nie oddadzą dobrze barwy tego instrumentu. Może lepiej poszukaj kolumn ESA, choćby tu: http://www.hifi.pl/gielda/audio-lista.php?grupa=kolumny1000 Ostinato lepiej pokażą skrzypce, Vivace bardziej pójdą w kierunku rocka. Możesz także popatrzeć za Audio Academy Phoebe. Z bardziej komercyjnych konstrukcji zamiast tych Cantonów wolałbym chyba Magnat Quantum np. model 505. A wzmacniacz do takich kolumn polecam kupić lepszy. Na razie można grać na Diorze, ale rozglądać się za Rotelem (jaśniej i energetycznie), Fine Arts'em np. V 4, V 3. albo bardziej miękko i barwnie będzie ze wzmacniaczami TEAC.
-
No cóż. gdybyś był trochę dłużej na forum pewnie nieraz przeczytałbyś opinię jak to ktoś chciał kupić podobnej klasy nówki ale za naszą namową kupił "stary" wzmacniacz z lat "90 i ten tak złoił dupsko tej nówce, ze nie było o czym dyskutować. Ale wie Pan lepiej, to niech se Pan kupi. Nie moja kasa, nie moje uszy. Powodzenia.
-
Tak, ale zasada ta mówi o tanich i drogich nowych rzeczach. A Ty właśnie chcesz kupić coś nowego i taniego. te pozornie tanie używane kolumny, kiedyś często były dość drogie i co za tym idzie lepiej zrobione z lepszych podzespołów a co najważniejsze mogą odtwarzać dużo lepszej jakości dźwięk niż nowe za takie same pieniądze. Mnie nie stać na marne nówki, dlatego kupuję sprzęt używany, dobrej jakości. I mylisz się, że dłużej pograją takie paździerzowe nówki. Co do wyboru kolumn, to na pewno powinny być podłogowe i to nie najmniejsze. Ale jakie, to dobrze by było gdybyś wiedział jaki dźwięk lubisz, jakiego oczekujesz. Chodzi o jego barwę. MA być bardziej twardy, jasny, ostry, ofensywny, konturowy, czy ciemniejszy, miększy, łagodniejszy, soczysty, dobrze wypełniony w średnicy itp?
-
Czemu dziękujesz za opinie i sugestie skoro z nich nie korzystasz, ani nawet się do nich nie ustosunkowałeś? Moim zdaniem Ty nie chcesz rady, tylko potwierdzenia Twoich nie najszczęśliwszych wyborów. Ja nie potwierdzam.