-
Zawartość
10 329 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Angel
-
Twój wzmacniacz musiałby mieć wyjście z przedwzmacniacza (PRE OUT), by podłączyć do niego końcówkę mocy. Inaczej nie będziesz mógł sterować głośnością takiej końcówki. Sygnał byłby maksymalnie wysterowany i prawdopodobnie zniszczyłby głośniki. NAD C 316BEE posiada jedynie wyjście TAPE OUT, czyli pętlę magnetofonową. A to wyjście nie jest regulowane, bo to tzw. "przelotka". Jeśli się mylę, ale chyba nie, niech mnie ktoś poprawi. Pewnie niestety musisz sprzedać wzmacniacz i kupić mocniejszy on może coś jeszcze wykrzesać z kolumn. Albo sprzedaj kolumny i kup większe (z większymi głośnikami niskotonowymi) ale dość łatwe do napędzenia. Bo niestety NAD C316BEE, choć dość dynamiczny niestety najwydajniejszy nie jest.
-
O kolumnach standowych napisałem bardziej pro forma, tak dla zasady. Faktem jest, jak stwierdził Passo, że monitory na solidnych standach, które jeśli dodatkowo będą dociążone piachem albo śrutem ołowianym mogą być stabilniejsze od wielu wolno stojących. Ale oczywiście możesz kupić podłogowe. W takim metrażu widziałbym raczej niewielkie. Niektóre takie modele są jakby kontynuacją/rozwinięciem monitorów do formy podłogowej, przez dodanie większej obudowy. Nieraz większego głośnika nisko-średniotonowego albo dodatkowego głośnika niskotonowego. W pierwszym z przypadków płaci się więc za większą obudowę. Bywa, że taka kolumna strojona jest wówczas niżej, co jednak zazwyczaj odbija się niekorzystnie na innych aspektach brzmienia. Oczywiście nie są to jakieś sztywne reguły. Opisałem to tylko poglądowo. Jasne, że jeśli masz takie pomieszczenie, które nie podbija niskich tonów albo raczej je wygasza, nawet większe kolumny podłogowe z większymi głośnikami niskotonowymi też mogą dobrze tam zagrać, nie bumiąc. Ale to trzeba by sprawdzić. Zawsze dobrze jest sprawdzić jeśli ma się taką możliwość. Z innej jeszcze strony patrząc na problem, nie dawałbym zbyt dużych czy trudnych do wysterowania kolumn do Twojego wzmacniacza. Niestety Grundig FA A904 nie należy do najbardziej wydajnych wzmacniaczy. Dłuższe kable będą miały większą oporność oraz co za tym idzie nieco inną pojemność i indukcyjność. Nie są to duże wartości i wiele zależy od jakości wzmacniacza, jego konstrukcji. Dłuższy nieekranowany kabel może także bardziej zbierać zakłócenia. Ogólnie rzecz biorąc dobre kable do kilku metrów, tak jak ma być u Ciebie nie powinny poczynić większej różnicy w jakości odbioru. Puryści pewnie nie do końca się ze mną zgodzą, ale nie przesadzajmy. Metr kabla lepszej jakości jest na ogół dość drogi i dlatego kupuje się krótsze odcinki. Tam gdzie potrzebny jest krótszy kabel nie zwijaj nadmiaru w pętlę, ponieważ zrobi się cewka a to dopiero niekorzystnie wpłynie na dźwięk. Jeśli taki kawałek gdzieś schowasz, to wrzuć go tam luźno. Albo niech zatoczy duże koło i wróci. Ponadto przy tej długości kabli 200zł na wszystko może okazać się zbyt małą kwotą nawet na podstawowe, ale solidne modele. Co do preferencji i określeń dźwięku po odsłuchu sytuacja powinna się wyklarować. Wówczas specyficzne nazewnictwo nie będzie tylko zbiorem abstrakcyjnych definicji.
-
Za grube banany ?
topic odpisał Angel na passo w Niezbędne audiofilskie dodatki, czyli kable i inne akcesoria
To ja może z jeszcze innej mańki. Jak już pisałem niejednokrotnie najlepsze wtyki, to brak wtyków. Ale nie zawsze się da, dlatego tam gdzie jest taka konieczność trzeba stosować możliwie najlepsze. Co do słyszenia czy nie słyszenia wpływu wtyków na dźwięk nie będziemy się w to zagłębiać. Bo większość nie słyszy. Ale ktoś mający super rozdzielczy/przejrzysty zestaw i genialny słuch może to usłyszeć. Chyba nikt nie chce tego negować? Ja wyznaję raczej taką zasadę, że jednego "diwajsu" może być nie słychać, ale kilka już tak i to wyraźnie. Tak więc lepsze kable głośnikowe, interkonekty, kable sieciowe, filtry sieciowe czy kondycjonery, poprowadzenie osobnego zasilania od licznika, dobre standy, dobre stoliki/szafki hi-fi, podkładki antywibracyjne (Blu Tack, filc, korek, guma, sorbotan itp.) czy platformy, wyklejenie obudowy wzmacniacza czy CD, wygaszenie w podobny sposób drgań transportu CD, wymiana lamp z nowej produkcji na NOSy, dampery na lampach, ew. dociążenie standów piachem lub śrutem ołowianym a kolumn i elektroniki płytami granitowymi czy marmurowymi i słuchanie bez założonych maskownic na kolumnach (to ostatnie dla przypomnienia nowicjuszom, że można a nawet trzeba) w sumie po prostu muszą dać lepszy dźwięk. Odezwą się głosy, że lepiej wymienić jakiś element w torze odsłuchowym. Na ogół tak (nie zawsze), ale jeśli ktoś ma już skompletowany zestaw, ogólnie odpowiada jej/jemu taki dźwięk a nie zamierza z różnych powodów w najbliższym czasie wymieniać jakiegoś elementu, to czy nie warto co jakiś czas przeznaczyć parę złotych na tego typu upgrade? Powtarzam. Jednej małej zmiany pewnie nie będzie słychać. Ale kilka już na pewno. -
Za grube banany ?
topic odpisał Angel na passo w Niezbędne audiofilskie dodatki, czyli kable i inne akcesoria
A końcówki by się nie utleniały można zabielić cyną. Najlepiej taką audiofilską z 4% dodatkiem srebra. -
Wiem, że moja odpowiedź teraz Cię nie zadowoli, ale za to masz szansę być zadowolony później. Czy możesz pojechać gdzieś do salonu i posłuchać zestawu CD, wzmacniacz, kolumny w cenie ok. 4-6 tys. za całość (nie licząc kabli). Kable poprosiłbyś by podłączono Ci jak najbardziej neutralne. Poprosiłbyś by podłączono zestaw grający ostrzej i chłodniej a drugi cieplej, łagodniej. Trzeci mógłby być pośredni. A jeszcze lepiej byłoby zapytać o to, czy mógłbyś zabrać swój wzmacniacz i wówczas poprosiłbyś o różnie grające kolumny. Pamiętając, że muszą być co najmniej 8 omowe. Zabierz ze sobą ze 3-4 dobrze nagrane płyty CD o z różnorodną muzyką i instrumentami. Oczywiście dobrze by było abyś zrobił notatki co grało i jak Ci się to podobało. Na odsłuch dobrze się wcześniej umówić, choćby telefonicznie, by sala była wolna. Taki odsłuch ma kilka podstawowych zalet. Poznałbyś swoje upodobania brzmieniowe i nam pozwoliłoby to lepiej Ci pomóc. Zresztą temat preferencji brzmieniowych jest wałkowany niemal w co trzecim wątku, więc jeśli czytasz co się pisze na forum, powinieneś wiedzieć. Jeśli nie czytasz, to niedobrze. Czytając powinieneś już wiedzieć, że Twój gust może być diametralnie różny np. od mojego. I co później? Będziesz chciał odsprzedawać sprzęt a jeśli zrobisz to szybko możesz stracić na tym sporo. Lepiej poświęcić trochę czasu a może i parę złotych na sprawdzenie tak podstawowej sprawy, niż zastanawiać się co począć z nietrafionym sprzętem. Kolumny standowe można przykleić do standów Blu Tackiem. Nie niszczy forniru a znając odpowiedni sposób (skręca się kolumny względem standów jakby się wykręcało śrubę). Normalnie trzyma tak, że przewrócisz kolumnę razem ze standem a ona nie spadnie. Tak samo można przewrócić kolumnę podłogową. Oczywiście o gustach się nie dyskutuje, ale moim zdaniem monitory na ogół ładniej się prezentują niż podłogowe, mają fajne proporcje, łatwiej zrobić ładną mała kolumnę niż dużą podłogową, by wyglądała zgrabnie. Ale... W razie czego byłoby na Ciebie. A ważne jest też by się podobało. Szczególnie żonie. Kabelki naprawdę kupuje się na końcu. Ale skoro nie masz nic, trzeba coś polecić na początek. Czy 100zł to na kable głośnikowe i dwie pary interkonektów, czy dołożysz coś na interkonekty? Nie bardzo rozumiem w jaki sposób kolumny będą oddalone te 4 metry od elektroniki. Czy szafka ze sprzętem będzie pośrodku a kolumny symetrycznie po bokach, oddalone po 2 metry każda? Czy jakoś inaczej? Pamiętaj, że jeśli jedna kolumna będzie oddalona od szafki o 3 metry a druga o metr, to musisz kupić 2x3metry kabla głośnikowego, ponieważ obydwa odcinki (dla kanału lewego i prawego) powinny być jednakowej długości. A temat akustyki i ustawiania kolumn znasz? Jeśli nie napisz do mnie na PW i podaj swój adres mailowy. Wyślę Ci dość przystępnie napisane artykuły o tej tematyce. Naprawdę warto się zapoznać, bo akustyka to niemal połowa sukcesu jeśli idzie o dobry dźwięk. Postaraj się odpowiedzieć maksymalnie dokładnie na wszystkie pytania, bo mało czego tak nie lubię, jak pytać o to samo w kółko.
-
Ok, postaraj się tylko odpowiedzieć jaki typ dźwięku lubisz. Ostrzejszy, jaśniejszy, twardszy, bardziej konturowy, czy łagodniejszy , ciemniejszy, miększy z dobrze wypełnioną średnicą itp. Opisz to własnymi słowami. Na razie napiszę tylko, że kolumny musisz kupić 8 omowe, bo Twój wzmacniacz nie jest przystosowany do tych o niższej impedancji. Kolumny jeśli podłogowe to na pewno używane, bo za siedem paczek trudno kupić coś co nie będzie nazywało się Voice Kraft lub podobnie A co się żonie nie podoba w kolumnach podstawkowych? Tak z ciekawości pytam. Co do odtwarzacza, dobierz raczej coś z serii 9XX, będzie przy okazji dobrze się komponował ze wzmacniaczem. Tuner myślę, że podobnie. Co do różnic, może ktoś kto porównywał lub je dobrze zna Ci odpowie. Kabelki dobieramy na końcu. Ale to powinieneś wiedzieć czytając wątki na forum. Ciągle się na ten temat pisze. Po prostu po skompletowaniu zestawu musisz posłuchać na tym co masz i zastanowić się, co chciałbyś w brzmieniu skorygować. Kable bardzo znacząco wpływają na dźwięk. Im gorszej są jakości tym bardziej upośledzają dźwięk całego systemu. Że są potrzebne nawet kablosceptycy nie wątpią. Że te z dobrej miedzi i solidnie zbudowane grają lepiej niż te z lichej, też są skłonni przyznać. Niestety w pewnym momencie przestają wierzyć w fizykę i jej wpływ na rzeczywistość, bo często negują, że kable jeszcze lepszej jakości albo o niespotykanej geometrii splotu, kriogenizowane, czy poddane innej obróbce, albo izolowane znacznie lepszymi dielektrykami niż popularne, grają (pozwalają grać sprzętowi) lepiej. Ale to odwieczny temat dyskusji na forach i nie tylko. Moim zdaniem im lepszy zestaw, tym bardziej słychać ograniczenia tanich kabli, tym bardziej dźwięk się otwiera, nabiera naturalności przy lepszych.
-
Za grube banany ?
topic odpisał Angel na passo w Niezbędne audiofilskie dodatki, czyli kable i inne akcesoria
A tak w ogóle to granda, że w dobie dzisiejszych standardów jakościowych i precyzyjnych obrabiarek zdarzają się takie niedoróbki. Moje doświadczenia z bananami są na ogół odwrotne. To znaczy zbyt luźno siedzą w gniazdach. Szczególnie po paru podłączeniach. -
Oj chyba się nie obędzie. Różne są upodobania. Co dla jednego będzie spełnieniem, dla drugiego dużym niedosytem. Dla mnie kolumny Epos, te najnowsze, grają zbyt szczupło. Wolę wszelkiego rodzaju Castle. Bardzo lubię Thiel, Dynaudio, Harbeth, Spendor, Sonus Faber (postserblinowskie), Xavian, Chario. A uwielbiam kolumny Sonus Faber (serblinowskie) i Franco Serblin. Oczywiście dużo zależy do sprzętu towarzyszącego, choć kolumny wnoszą najwięcej do dźwięku zestawu.
-
Z nowym i używanym sprzętem nie do końca jest tak jak z samochodami. Przede wszystkim dobry sprzęt audio nie degraduje się tak szybko jak samochód. Choć podobnie jak w motoryzacji stawia się na nowinki, ale jakość a szczególnie trwałość w ostatnich latach bardzo spadła. Tak, że gwarancja owszem jest bardzo fajna, ale jak Ci sprzęt siądzie po gwarancji, to nieraz może być nie do naprawienia. A elementy stereo z lat 80 i 90 (często starsze) grają do dziś. Czasem tylko we wzmacniaczach trzeba wymienić kondensatory (nie jest to drogi zabieg) albo zawieszenie w głośnikach (szczególnie piankowe). W odtwarzaczach CD napęd (laser), więc trzeba szukać takiego z dostępnymi. Postęp w audio, jak gdzieś niedawno pisałem, przejawia się bardziej w nowinkach technicznych, wprowadzaniu nowych technologii niż w lepszej jakości dźwięku. Może najbardziej w sektorze źródeł daje się wyczuć postęp jakościowy. Choć nadal kupując nawet dość wiekowy a dobrej klasy odtwarzacz CD z drugiej ręki będziemy mieli lepszy dźwięk niż z nówki za podobne pieniądze. Jak na razie tradycyjne wzmacniacze stereo (w tym lampowe) i kolumny nie grają przestarzałym dźwiękiem tylko z racji wieku. Pewien recenzent znanego pisma o tematyce audio stwierdził kiedyś, że kolumny starzeją się głównie moralnie. Co jakiś czas ogłasza się wyższość głośników z tworzyw, kompozytów, kevlaru, metalowych, ceramicznych, węglowych nad głośnikami papierowymi (z celulozy) a później znów do nich wraca. Pojawiły się wzmacniacze cyfrowe lub pracujace w klasie D, ale jak na razie nie są to najlepiej grające urządzenia (z bardzo drogimi wyjątkami). Jakość i trwałość bardziej kojarzy mi się ze starszym sprzętem niż z tym najnowszym.
-
Andrev80, dlaczego Infinity miałyby nie zagrać z Harmanem? W sumie nie jest to jakiś słabeusz. Jasne, że o wiele lepiej zagrałyby z lepszym wzmacniaczem i to wbrew pozorom mógłby być sporo droższy od kolumn, ale nie popadajmy w przesadę. Na pewno zagra lepiej niż z Jamo. Chyba, że jak pisałem pomieszczenie jest ewidentnym winowajcą wygaszania niskich tonów. A na odsłuch koniecznie jedź. Zawsze opłaca się posłuchać, poznać coś nowego, wyrobić sobie opinię. Majtek2013, Castle to kolumny bardziej "romantyczne", na pewno nic Cię w ich słuchaniu nie zmęczy. A jakość jest na tyle dobra, że na pewno nie powinieneś być rozczarowany. Szczególnie po tym co miałeś wcześniej będzie to duży skok. Oczywiście skrobnij do Madasa, on miał Castle Avon i MF E-100, więc jego relacja powinna być najpełniejsza. Kolumny potrzebują sporo prądu, więc wzmacniacz nie może być słabowity. Dobrze zagrają też z nieco jaśniejszym wzmacniaczem jak Audiolab 8000S (starsza wersja). na okablowaniu też nie można oszczędzać. Niektórzy tuningują te kolumny wymieniając okablowanie wewnętrzne. Podobno efekt jest bardzo pozytywny. Infinity wydają się bardziej uniwersalne. Ale też trzeba uważać na wzmacniacz. Tu z kolei nie można dać zbyt jasnego, ostrego, czy agresywnie grającego wzmacniacza, bo to wszystko pokażą. Wzmocnienie musi być dobrej klasy i niezłej wydajności prądowej (nie mylić z mocą "na papierze"). Zresztą wiele kolumn, które nie mają ewidentnych wad gra znacznie lepiej nawet z dużo droższymi wzmacniaczami, niż wynikałoby to z "logiki cenowej".
-
Marbles4, Ty się zastanów czego chcesz. Bo jak będziesz porównywał nówki z używanymi w tej samej cenie, to nowe na pewno polegną w takim porównaniu. Dźwiękowo rzecz jasna. Różnice pomiędzy AA Phoebe II a QAcoustic 2050i najlepiej wyklarowałby Ci Q21. Oni są tam na świeżo z tymi kolumnami. No może jeszcze ktoś słuchał, porównywał?
-
Infinity też robiło w pewnym okresie "średniaczki", ale to na pewno nie te kolumny. Klipsch z racji tego, że daje dużo szczegółów i jest wysokoefektywny nie wchodzi automatycznie do grona kolumn dobrze grających. Ale co znaczy dobrze? Kto czego szuka. Posłuchaj najlepiej i sam oceń. Posłuchaj ciszej i głośniej. Najlepiej dłuższy czas. Na różnych nagraniach. I zastanów się, czy to jest dźwięk, którego będziesz mógł słuchać długo i bez zmęczenia czy wręcz irytacji. Tak na marginesie dodam, że większość bardzo dobrze grających kolumn ma dość niską skuteczność albo dość trudny przebieg impedancji. A zdecydowana większość kolumn o wysokiej i bardzo wysokiej skuteczności gra jak dla mnie zbyt nachalnie, agresywnie. Oczywiście i tu jest to w dużej mierze kwestia połączeń. Doboru właściwego wzmacniacza. Niektórzy sprzedawcy i second handy wystawiają faktury VAT. Ale jeśli musisz mieć taką pełna 23% fakturę, to może rzeczywiście skup się tylko na urządzeniach nowych.
-
Tak myślałem, że Ci się nie spodoba. Jeśli wolisz coś nowszego (dlaczego?), ale gorzej grającego, to Audiolab będzie pod wieloma innymi względami bardzo dobry. Nie gra może z jakimś wybitnym ociepleniem. Jest to raczej płynność, też w sumie spora "analogowość", miękkość, plastyczność. Niskie tony mogłyby schodzić niżej. Na pewno do słuchania muzyki a nie rozbierania nagrań na czynniki pierwsze. Dużym plusem są wejścia cyfrowe. Odtwarzacz może służyć jednocześnie jako niezłej klasy DAC. W sumie jeśli jakość dźwięku nie jest dla Ciebie najważniejszym kryterium a zauważasz inne plusy, odtwarzacz jak najbardziej godny polecenia. Możesz jeszcze zwrócić uwagę na równie dobry odtwarzacz QUAD Elite CD-S.
-
Jak można porównywać Infinity reference 60 z całą resztą tych średniaczków? Nie wyłączając droższych ale topornie grających Klipschów. Przecież to inna klasa, inny odbiór muzyki.
-
Do 3kzł a nawet wyżej nie znam lepszego odtwarzacza niż Meridian 508.20. Mam w pierwszym systemie, używam od kilku lat i jak na razie nie zamierzam wymieniać, chyba że na coś z oferty firmy Wadia Obawiam się jednak, że ze względu na wygląd czy jego wymiary (jest nieco węższy niż standardowe urządzenia) nie spodoba Ci się. Jeśli to przebolejesz, tak płynnego, "analogowo" grającego a przy tym z dużą klasą i rozdzielczością odtwarzacza za dużo większe nawet pieniądze nie znajdziesz. To jest po prostu ucieleśnienie muzyki. Ale to odtwarzacz dla doświadczonego audiofila. Nie zwali Cie z nóg w krótkim odsłuchu. Za to z czasem docenia się jego klasę. Meridian 508.24 jest trochę jaśniejszy, może odrobinę bardziej eksponuje szczegóły, ale nie jest już tak płynny, muzykalny jak 508.20. Zresztą jakby co jest możliwość "upgrade" z .20 do .24.
-
Taniej, mógłbyś się już nauczyć jak się zadaje pytania na forum. Czy trzeba wszystko od Ciebie wyciągać jak kość psu z gardła (tak mawia moja mama) Napisz zatem czy rezygnujesz ze streamera? Albo czy CD ma być dodatkowym źródłem jeśli z niego nie rezygnujesz? Ile możesz przeznaczyć na taki odtwarzacz i czy może być z drugiej ręki? Bo rozumiem, że budżet ok 7kzł pozostaje?
-
Interkonekty z Twoich linków grają bardzo różnie. Poczekaj na Rotela. Jak posłuchasz już systemu z nowym odtwarzaczem, napisz. Zastanów się czy podoba Ci się taki dźwięk, czego chciałbyś dodać albo ująć? To, że kable kupuje się na końcu nie oznacza tylko kolejności zakupów, ale przede wszystkim chodzi o stwierdzenie jak gra zestaw i dopiero można dobierać kable. A Ty jeszcze nie wiesz jak zagra całość i chcesz kupować interkonekty? Kable głośnikowe masz niezłe, tu na razie nie ma co mieszać.
-
No wiesz. Zawsze jest jakiś sposób by coś zmienić poprawić. Czasami metoda drobnych kroków, nieraz uparte dążenie do celu. A sposoby też są różne. Nie walcz. Tylko spróbuj wytłumaczyć, porozmawiać jakie to dla Ciebie ważne, że nie jest to tylko mało znacząca fanaberia. O ile oczywiście tak jest. Może i Ty zrób coś dla swojej kobiety. Coś, co jest dla niej ważne. Może nie jest w stanie czegoś się od Ciebie doprosić? Porozmawiajcie. Co co zmian w ustawieniu, to nawet nieduża daje nieraz słyszalną poprawę. W kwestii MR6 próbuję Ci wytłumaczyć, ze ocena zależy od kontekstu. Wśród totalnego badziewia zalewającego rynek coś grającego poprawnie może uchodzić za dobre. Ale gdyby to porównać z czymś naprawdę dobrym okazałoby się, że jest słabe. Tylko tyle i aż tyle. A recenzenci oceniają nowy sprzęt jaki by nie był. Muszą wybrać z tego chłamu, który dostają coś najlepszego. To jest ich praca. Jak zjadą wszystko, to nie zarobią na chleb. Nie mogą napisać, że ileś tam lat temu grało lepiej, nie mogą porównywać do takich rzeczy. Żaden dystrybutor nie będzie chciał im udostępnić sprzętu do recenzji. Jest oczywiście pewien postęp w dziedzinie elektroniki, ale nie taki jak się powszechnie sądzi. Raczej w sferze technologii a nie brzmienia. To rzecz jasna przychodzi z czasem, gdy te technologie tanieją i możliwe jest ich zastosowanie nawet w najtańszych produktach, ale i to postępuje o wiele wolniej niż się sądzi. Jeśli idzie o kolumny Infinity, to pewnie więcej do powiedzenia będą tu mieli ich posiadacze. Obudowa zamknięta w takim ustawieniu jakie masz teraz może być bardzo dobrym wyjściem. Niskie tony z takiej obudowy mogą wydawać się mniej napompowane ale za to będą szybsze, precyzyjniejsze, bardziej zróżnicowane. Oczywiście z lepszym wzmacniaczem zagrają jeszcze lepiej, ale mógłbyś potraktować te kolumny jako przyczynek do dalszej poprawy brzmienia w przyszłości. Teraz też powinny nieźle zagrać.
-
Najpierw jednak kup odtwarzacz CD. Kabel VdH może być nie do końca odpowiedni jeśli kupisz Rotela. Najpierw posłuchaj na tym co masz i dopiero pomyśl o interkonekcie. Nie zapomnij też o kablach głośnikowych. Na początek, jeśli masz tylko zwykłe kable no name kupione w supermarkecie, dobre będą Alphard Da Vinci http://allegro.pl/alphard-da-vinci-2x4mm-k...3855141823.html o mniejszym przekroju mają słabiej dociążony dół. Wiem, bo testowałem. Miałem napisać recenzję, ale na razie mi się nie chce
-
AA Phoebe III są bardzo fajne. Oczywiście ważne jest z jakim wzmacniaczem dane kolumny zagrają. Zapytam, czy amplituner to świadomy wybór (potrzebujesz wzmacniacza z tunerem w jednej obudowie), czy jednak może być wzmacniacz stereo? Byłby to lepszy wybór. Zazwyczaj wzmacniacze w tej podobnej cenie grają lepiej niż amplitunery stereo. Będę tu mało odkrywczy a może i nudny, ale pewnie wiesz czytając wątki naszego forum, że za 5kzł kupisz fajnie grający zestaw niższej klasy średniej (pozwolę sobie tak to zaklasyfikować). Natomiast używany, jeśli chodzi o jakość dźwięku ma już szansę przeskoczyć co najmniej o klasę jeśli nie wyżej.
-
Haprzem, najpierw piszesz, że niskich tonów jest w Twoim zestawie jak na lekarstwo a później, że niskie są rozwleczone i dudniące. Nie wiem czego się trzymać? Musisz popracować nad ustawieniem kolumn, akustyką, albo jednak wymienić np. kolumny. Tylko nie wiadomo w którą stronę pójść. A odtwarzaczem CD raczej tak dużych zmian w dźwięku nie uzyskasz. Najlepsze do 300zł pewnie znasz. Zresztą, co znaczy najlepsze jeśli nie ma równowagi w systemie? Poza tym na razie w ogłoszeniach i na Allegro nic godnego uwagi na razie nie widzę.
-
Rozumiem, że w tym ustawieniu rzeczywiście pożądany byłby przedni bas-refleks i głośniki niskotonowe także z przodu. Nie rozumiem natomiast, patrząc na Twój rysunek, dlaczego kolumny muszą być bardzo wąskie. Jeśli rysunek jest w miarę dokładny i oddaje skalę mebli w stosunku do pokoju, myślę, że standardowo szerokie kolumny również z powodzeniem by tam weszły. Czy nie wmówiłeś sobie aby czegoś albo nam nie próbujesz czegoś wmówić? Inna sprawa, że (patrząc na rysunek) komodę wraz ze sprzętem a co za tym idzie z kolumnami można by przesunąć w prawo. To samo oczywiście można by zdobić z sofą na której pewnie siedzisz i słuchasz. A może możliwe jest totalne przemeblowanie pokoju? Na ile możesz to zrobić, na ile Twoje pragnienie uzyskania dobrego dźwięku jest silne? Zresztą pod względem akustyki i ustawienia można by sporo poprawić, bo pewnie wiesz o tym, czytałeś. Co do kolumn, to dostałeś kilka dobrych propozycji. Pewnie można by Ci jeszcze kilka podrzucić. Ale widzę, że optujesz raczej w kierunku nowych, może i dość dobrych w powodzi paździerzowych wydmuszek, ale to nie oznacza, ze obiektywnie dobrych. I może oczekujesz, że ktoś Ci wreszcie przytaknie, bo przecież recenzje w pismach są takie dobre... .
-
Jasne, że lepiej byłoby od razu kupić Caspiana, ale jeśli nie jest to absolutnie możliwe, ja też chyba jako tymczasowy wybrałbym Rotela 965BX. Choć ma on dość delikatne, niezbyt rozdzielcze wysokie tony. Ale to samo, no może bardziej zaokrąglenie wysokich, zarzuca się Caspianowi. Trudno porównywać, ale w sumie mają podobny charakter brzmienia. Ja ponadto zaproponuję odtwarzacz Micromega Stage 5 (o ile dostaniesz za rozsądną sumę), ma mocne niskie tony, świetną przestrzenność dźwięku, super dynamikę i naprawdę świetne wysokie tony. Nie gra jednak ciepło. Z dużą dozą ciepła, soczystości w średnicy i ogólnie na nadspodziewanie dobrym poziomie grają odtwarzacze Fine Arts CD 3 (pełniej, aksamitniej) albo CD 2 (odrobinę jaśniej). Możesz jeszcze poszukać odtwarzacza Arcam Alpha 6. Ale ogólnie, to nie sądzę, że odtwarzacz CD nie jest dobrym sposobem na dociążenie brzmienia. Chyba, że to naprawdę ma być minimalne dociążenie, to możesz spróbować. Poza tym okablowanie. Jakie masz? Tu też można troszkę pomóc. A co teraz jest Twoim źródłem dźwięku? W sumie, to spróbuj jeszcze ustawić kolumny w innym miejscu (pojeźdź nimi trochę po pokoju), albo nawet koło innej ściany. Jak duże pomieszczenie masz do nagłośnienia? Może trzeba będzie pomyśleć o innych kolumnach?
-
Jaki streamer kupić, może podpowiedzą Ci koledzy z forum. Ja na razie (raczej dłuższe na razie) nie zamioerzam nabyć czegoś takiego i dlatego mnie to nie interesuje. A słuchałem nawet bardzo drogich. Ja akurat takie odtwarzacze odbieram jako antytezę tego co chcesz uzyskać. Niemal zawsze coś mnie w tym dźwięku drażni.
-
Czy Twój zestaw gra teraz jak lubisz i jak gra Twoim zdaniem? Czego używasz jako zastępczego źródła? Co chciałbyś w dźwięku poprawić? Ogólnie powinieneś się zdecydować co kupisz, CD czy DAC? Nikt tego za Ciebie nie zrobi. Mogę podpowiedzieć, że z odtwarzaczem CD masz szansę na lepszy dźwięk, tyle że musiałby to być odtwarzacz używany. Jeśli czytałeś także inne wątki na tym forum, wiesz jakie podejście do sprzętu starszy-nowszy za podobne pieniądze ma większość starszych stażem (głównie audiofilskim, niekoniecznie forumowym). Ale rozumiem, chcesz nowy. Twój wybór, Twoja strata. Jeśli masz sporo płyt CD i zamierzasz w nie inwestować a raczej nie będziesz słuchał z komputera (serwera, streamera itp.), to odtwarzacz. Ale jak będzie tak i tak, to chyba bardziej uniwersalny i przydatny okaże się DAC. Poprawisz nim dźwięk z BR (które to urządzenia z małymi i dość drogimi wyjątkami) grają słabo w stereo. Bo nie do tego są stworzone. Pisanie o tym jakie kable zamierzasz kupić jest trochę zabawne, ponieważ nie wiesz do końca jakie brzmienie finalnie uzyskasz. Choć wiesz czego chcesz, to do końca nie sposób przewidzieć efektu. Chyba, że do kabli będziesz dobierał elektronikę Potrafię też wyobrazić sobie kable, które zagrają cieplej, z lepszą średnicą niż QEDy. Tak czy inaczej kable kupujemy na końcu, jako uzupełnienie (delikatne), dopieszczenie dźwięku.