-
Zawartość
10 329 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Angel
-
Może coś więcej napiszesz, co było robione z tymi głośnikami? Co mówił pan z serwisu? A namiary możesz dać tu na forum. Myślę, że wiele osób sobie zapisze i oby nie musieli korzystać. Pozdrowienia i pisz od czasu do czasu co u Ciebie, jak gra (za jakiś czas jak się oswoisz z brzmieniem).
-
No proszę. Człowiek uczy się przez całe życie. Ja myślałem, że (biorąc pod uwagę niewielki w sumie , bo 18m pokój) najważniejsza jest jakość kolumn a przez to dźwięku, jego barwa, naturalność, dobra stereofonia z lokalizacją źródeł pozornych, przestrzenna scena, odrywanie się dźwięku od kolumn, jego migracja poza prawą i lewą kolumnę oraz w głąb sceny, równowaga, lub nierównowaga tonalna, oddech tzw.powietrze, brak poczucia zmęczenia przy dłuższym słuchaniu i kilkadziesiąt podobnych pierdół. A tu? Dwa głośniki niskotonowe, jeden średnio i jeden wysoko-tonowy. Chyba coś po drodze przeoczyłem
-
Taa, a jak wytłumaczyć istnienie podstawkowych kolumn Sonus Faber Guarneri Homage za 19 tysiaków? Używane. http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/20/131507.php Albo nowsze, też używane za 25 koła SF Guarneri Memento Lub takie Dynaudio Special 25 ES http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/20/131580.php nawet ceny nie podano. Co tam tyle kosztuje: drewno, głośniki czy lakier, kurna chata !!!
-
A może do 12m2 lepsze byłyby kolumny podstawkowe. różnie bywa w różnych pomieszczeniach, ale najczęściej duże kolumny wpakowane do małego pomieszczenia mają albo przewalone niskie tony, poza którymi niewiele więcej słychać, albo niskie zanikają i brzmienie staje się równie karykaturalne w drugą stronę. Dobre monitory w takich pokojach bywają często lepsze w wielu aspektach a niskie tony są nieraz zadziwiająco mocne. tu przykład takich monitorów. W cenie masz niezłe standy (konieczne). Szkoda, że nie napisałeś skąd jesteś (mało kto pisze - ludzie się tego wstydzą, czy co?), bo mógłbyś może pojechać ze wzmacniaczem i posłuchać a jakby Ci się spodobało, może wziąć je do domu na odsłuch. Te kolumny to Dali Grand Coupe. http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/18/130454.php Twój ampli powinien sobie dać z nimi radę, bo jest mocny (no może mógłby być jakościowo/brzmieniowo lepszej klasy). Chyba, że miałeś już w swoim pokoju kolumny podłogowe i było dobrze. Wówczas zastanowimy się nad używanymi podłogowymi.
-
Kable? Hmm , śliski temat . Ja na ogół piszę w takich wypadkach, że kable kupuje się na końcu, po skompletowaniu systemu, bo to ostatni szlif brzmienia itd. Ile przeznaczyć? Kablosceptycy (nie wiem dlaczego sceptycy, nie słyszą, nie słuchali a piszą?) twierdzą, że kable nie wpływają na dźwięk, albo tak minimalnie, że można to pominąć. I tu pewnie polecili by najtańsze ale solidne kabelki z miedzi beztlenowej, najlepiej o dużej czystości i tyle. Interkonekty również takie, solidnie wykonane z dobrymi wtykami. Drugi biegun, to ludzie słyszący i bardzo doceniający znaczenie kabli. Może nawet przeceniający ich znaczenie. W zależności od "szkoły" polecają przeznaczyć na kable 10, 20 a nawet 25% ceny całego zestawu (biorąc pod uwagę cenę nowego sprzętu i nowych kabli - odpowiednio używane). Ja jestem z opcji "słyszących" i doceniam, słyszę wymianę kabli na lepsze. Ale twierdzę, że wymiana jakiegoś elementu toru audio na wyższy model zawsze przynosi większe korzyści niż wymiana kabelka. Choć nie można wymagać od sprzętu wysokiej klasy by dobrze zagrał na okablowaniu podstawowej jakości. Podsumowując. Najpierw za to co masz kup jak najlepszy zestaw stereo a kable zawsze zdążysz. Możesz zacząć od podstawowych, na jakie zostanie pieniędzy i stopniowo zaopatrywać się w lepsze.
-
A może kupisz, posłuchasz i opiszesz na forum jak sprzęt z nimi gra? Ktoś musi być pierwszy Ja tak "na pałę" kupiłem tanie estradowe, głośnikowe Alphardy Da Vinci, skuszony właśnie miedzią 6N oraz budową kabla. I bingo!
-
Hi-endowe, to znaczy takie Bugatti, Aston Martin, Ferrari wśród głośników. Ale raczej nie ten model. Quadrale niezłe jak za te pieniądze, lecz mają zagniecioną membranę głośnika średniotonowego.
-
Mieszkasz w Warszawie, gdzie jest chyba największe nagromadzenie salonów audio w Polsce. Na Twoim miejscu miałbym w ... głębokim poważaniu to co napisze jakiś f1angel czy ktoś inny o tym co zagra lepiej z Magnatami. Wziąłbym kolumny na wycieczkę do salonów na odsłuchy i kupiłbym najlepszy wzmacniacz. Najlepszy dla Ciebie. To Ci da nieporównanie więcej niż nawet kilkaset stron opisów jak gra to czy tamto.
-
Nie wpływa negatywnie, ponieważ we wzmacniaczach stereo nie ma tunera FM. Jest w amplitunerach. Jeśli konstrukcja jest niedopracowana (albo tania), to może częściowo wpływać, ale na ogół tak się nie dzieje. Chodzi tu bardziej o to, że za te same pieniądze chcąc kupić wzmacniacz i amplituner, ten drugi bedzie pewnie gorszy brzmieniowo, bo część środków poszła na tuner a wzmacniacz musiał być zbudowany z tańszych elementów. Choć podchodząc zupełnie purystycznie do sprawy, im prostszy układ (ścieżka sygnału) tym mniej zniekształceń wprowadza. Mówi się też, że jak coś jest do wszystkiego, to znaczy, że do niczego
-
Jak chcesz coś mocniejszego, to może butelkę spirytusu? Żart oczywiście. Ma być mocniejsze od czego konkretnie? Dobre stereo to nie moc przede wszystkim. Tę zapewni Ci większość zestawów w tej cenie. I wystarczy do średniej wielkości pokoju. Ważniejsza jest jakość dźwięku, brzmienie, naturalność, przejrzystość/rozdzielczość, dobra scena stereo itd. Co do Twoich propozycji, to oczywiście jedna słaba, druga fatalna. Nie napisałeś: Jakiej wielkości masz pokój? Z czego (masz jakiś odtwarzacz, czy z telewizora tylko albo radia, skoro chcesz amplituner)? Jakie brzmienie lubisz (ciepłe - chłodne, jasne - przyciemnione itp... .)? Ale możesz nie wiedzieć, to nie pisz. Do czego Ci amplituner kina domowego skoro chcesz słuchać muzyki w stereo? Wzmacniacz stereo w tej cenie da nieporównanie lepszą jakość dźwięku od amplitunera. A TV (tuner) czy Xboxa możesz śmiałe do niego podłączyć. Oczywiście sprzęt używany da dużo lepszą jakość dźwięku niż nowy w tej cenie. Tym bardziej jeśli masz duże pomieszczenie i potrzebujesz dużych kolumn.
-
Znalazłem bardzo fajne kolumny. Castle Avon. Pięknie grające, muzykalnie, super wyglądające. I do tego są pewne, bo sprzedaje je nasz kolega forumowy. Jakby co możesz zapytać go o szczegóły. I dla jasności. Polecam te kolumny, bo są naprawdę dobre w tej cenie a nie dlatego, że od forumowicza. http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/19/131046.php Szkoda, że nie kupiłeś tego wzmacniacza Musical Fidelity, który Ci polecałem. Byłby pięknie grający duecik.
-
Hej. Proponuję zacząć od kolumn i dopiero zastanowić się co dalej. Znalazłem kilka a widzę, że niektóre już proponował Profi. http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/19/130825.php http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/17/129561.php http://allegro.pl/jbl-ti-5000-limited-edit...3212762635.html http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/16/129209.php http://allegro.pl/infinity-kappa-8-hi-end-...3250807767.html Oczywiście to tylko przykłady i możesz szukać taniej. Co do wzmacniacza, to rzeczywiście trudno dyskutować co do Nakamichi. Są bardzo dobre i przede wszystkim wydajne prądowo. Na przykład możesz znaleźć opinie, że Infinity czy ESA nie grały za dobrze, ale jeśli były podłączone do nie dość dobrego wzmacniacza (nawet dobrego, chwalonego w innych konfiguracjach), to mogła być porażka. Możesz zacząć od kupna takiego wzmacniacza. Wówczas będzie wiadomo, że napędzi on niemal każde kolumny, które kupisz. Oczywiście, że nie każde kolumny czy zestawienie trafi w Twój gust. Ale aby coś sprecyzować, Ty musiałbyś opisać jakie brzmienie lubisz. A to na ogół wymaga pewnego osłuchania, porównań.
-
No, to teraz wszystko jasne, bardzo czytelnie odpisałeś. Tak, jest duża szansa, że twój ampli będzie dobrze współpracował z tymi kolumnami. M tylko jedno małe "ale". patrząc na proporcje i znając szerokość kolumn wydaje mi się, że głośniki niskotonowe nie są zbyt duże. Nie wiem czy to 17cm. Czy może nawet mniej. Niskie tony będą pewnie szybkie, barwne, może nawet mocne, ale chyba niezbyt duże. Biorąc nawet pod uwagę, że to konstrukcja bas-refleks. Tak więc twój wybór. Możesz je kupić albo szukać czegoś innego. Co do jakości, trzymał bym się chyba czegoś w stylu tych T+A. Wieczorem popatrzę jeszcze i może Ci coś podrzucę. ale patrz i Ty, może też coś ciekawego znajdziesz. Ja nie twierdzę, ze Denon DRA 385 to badziewie. To bardzo przyzwoity, przyjemnie grający amplituner stereo w tej cenie. Biorąc pod uwagę cenę całego zestawu. Sam wzmacniacz pewnie udało by się kupić lepszy, ale... . Pisałem tylko, że ten amplituner mocą nie grzeszy. Poza tym jest ok. jak widzisz w poprzednim moim poście doszedłem do takiego samego wniosku. Co do kolumn i zapasu "mocy", to jak pisałem większe, "mocniejsze" bardziej wymagające kolumny dużo łatwiej uszkodzić zbyt słabym wzmacniaczem. Wzmacniacz ze "słabszych" nieraz zagra o wiele lepiej, bo je w pełni wysteruje, "wyciśnie" to co najlepsze.
-
Ktos tu chyba lamie prawa fizyki : ) ) PS: Zazdoszcze cierpliwosci. No jasne, ale gapa ze mnie . Dzięki Excalibue. To z pośpiechu. Może być co najwyżej odwrotnie. Ale znalazłem to gdzieś w internecie (niesprawdzone) i bezmyślnie przepisałem. Tak czy inaczej tytanem mocy ten amplituner nie jest. Genesis1972, ale do czego to się odnosi: bo się pogubiłem. Denon jak wyczytałem z linku, który wkleiłeś daje 40W/8ohm RMS czyli możliwe, że bedzie 60W/4ohmach. Nie odpowiedziałeś mi także na kilka pytań z poprzedniego postu.
-
Czytaj uważnie. Nie tylko w sprawie odpisywania. Nie wierzę, że jeśli naciśniesz klawisz "ODPOWIEDZ" na samym dole po lewej stronie , na szarym tle (popatrz dobrze) wyświetli się jakiś cytat. Poza tym czytaj uważnie co piszę, bo nie lubię powtarzać a pewne sprawy już Ci wcześniej klarowałem. Nie wiem jak to obliczyłeś (karkołomne), ale nie masz racji. Jak już wcześniej zaznaczyłem, to nie są tak proste zależności. Na papierze może i coś tam w ten sposób można obliczyć, ale w rzeczywistości jest jeszcze coś takiego jak skuteczność kolumn i przebieg impedancji w skali częstotliwości. Oraz kilka innych czynników. Za długo by o tym pisać. Nie mam tyle czasu ani ochoty. I tak naprawdę, to nie wiesz jaki procent mocy wzmacniacza w danym momencie wykorzystujesz. I przecież żaden wzmacniacz nie pracuje z kolumnami na pełnej mocy, a Ty tak to próbujesz obliczać. I skąd wiesz, że wzmacniacz akurat osiągnął pełną moc? To nie jest maksymalne odkręcenie potencjometru głośności. Niektóre wzmacniacze uzyskują maksimum możliwości już w połowie odkręcenia gałki wzmocnienia. Czyli np. na tzw. godzinie 12. Poza tym nie tak proste jest przeliczenie mocy wzmacniacza ile da przy 4, 6 albo 8 ohmach. I znów w laboratorium podłączając jakiś opornik można by to wyliczyć. Ale przy realnej kolumnie wzmacniacz będzie się zachowywał zupełnie inaczej. Dodajmy do tego, że nie każdy wzmacniacz (powiedzmy 2x50W) będzie zachowywał jednakowo. Bo jeden przy zejściu do czy poniżej 4 ohmów po prostu się usmaży a inny, wydajny prądowo (z dobrym zasilaczem) będzie sobie dziarsko grał dalej. Dam Ci dobrą radę. Raczej nie patrz zbyt rygorystycznie na te parametry, bo Cię to zwiedzie. Trzeba wiedzieć jaki wzmacniacz może zagrać z jakim typem kolumn. Jakie parametry są naprawdę ważne i dla jakiego wzmacnaicza. Najważniejsze jest jednak brzmienie. Czy to dobrze razem zagra, czy nie. Większość popularnych wzmacniaczy jest w stanie napędzić bez problemu większość popularnych kolumn. Twój Denon nie był nigdy jakimś cudem. Po prostu przyjemnie grający amplituner. To, że ma 70W na 8 ohmach o niczym nie świadczy. Tym bardziej, że ma (chyba) 60W na 4 ohmach. Czyli jest słabo wydajny prądowo. Może ktoś podrzuci mi specyfikację, bo nie mogę znaleźć? Rady Twojego podpowiadacza, by kolumny były powyżej 100W wynikają z jego wiedzy czysto teoretycznej. Praktycznie może być naprawdę różnie. Jeśli chodzi o ogranicznik, to jak napisałem na głupotę nie ma sposobu. Bez Twojego zdrowego rozsądku nic nie uchroni kolumn od zniszczenia. Tym bardziej, że nie wiesz jak się będzie zachowywał duet amplituner - kolumny. Jak się zapewne domyślasz różnie z różnymi kolumnami. Z jednymi odkręcisz gałę prawie na maksa i będzie ok z innymi nie dotrze do "godziny 12" i zaczną się słyszalne zniekształcenia. Dlaczego? Załóżmy, że obydwie pary kolumn mają po 100w i 8 ohmów. Jedna para kolumn, to nieduże monitorki, dwudrożne, dwugłośnikowe o przyjaznym przebiegu impedancji (nie spada poniżej 6 ohmów) i skutecznosci powyżej 90dB. Głosniki nisko-sredniotonowy są nieduże. Takie kolumny bez problemu napedzi Twój ampli. Drugie kolumny to duże wielogłośnikowe konstrukcje z kilkoma głośnikami. Głośniki niskotonowe są o dużej średnicy. Impedancja kolumn, mimo, że 8 ohmowa, spada momentami poniżej 4 a nawet 3 ohmów. Skuteczność mają 84dB. Twój Denon prawie na pewno nie da sobie z nimi rady. A to właśnie wbrew prognozom Twojego elektronika może się zdarzyć z kolumnami o mocy znamionowej powyżej 100W. Z jednym się zgadzam. Lepiej w tym przypadku wybierać kolumny 8 niż 4 ohmowe. Wzmacniacz wówczas nie będzie tak obciążony. Z Twoich propozycji kolumn, Philipsy są takie sobie a Audiolabory chyba zbyt wymagające dla Denona. zobacz, że impedancja spada nawet poniżej 4 ohmów. Byłbym ostrożny. Widziałem, że wczoraj dałeś link do Voice Kraftów. tak, to są raczej atrapy a nie kolumny. Bo jak może zagrać para sporych, kilkugłośnikowych kolumn za dwieście kilkadziesiąt złotych para? I jeszcze raz powtarzam. przeczytaj od początku uważnie co napisałem (nie tylko w tym poście). Piszesz coś, że kolumny są mocniejsze? Po co Ci mocniejsze? jak tę moc rozumiesz? tłumaczyłem przecież, zę kolumny (oprócz aktywnych) same w sobie mocy nie mają. ma ją wzmacniacz, który je napędza. One tylko mają moc np, RMS, która mówi o tym jaką moc niezniekształconego sygnału możemy im dostarczyć ze wzmacniacza bez szkody dla głośników. Może uważasz jak niektórzy, że kolumny o wszystkich innych jednakowych parametrach i budowie ale jedne o mocy 200W a drugie o mocy 100W, to te pierwsze zagrają głośniej (lepiej) bo 200 watowe? Większość współczesnych kolumn ma na tabliczce znamionowej informację np. 20 - 120W. To jaki wzmacniacz podłączyłbyś do nich?
-
Uparłeś się na amplituner (choć stereo), ponieważ: ..... ? Może jednak wzmacniacz stereo? I nie o to chodzi, że za wzmacniacz będzie taniej, tylko za takie same pieniądze kupisz lepszy wzmacniacz niż amplituner (na ogół, nie licząc kilku, raczej słabo dostępnych wyjątków). Philips raczej nie wyróżniał się jeśli chodzi o wzmacniacze (znów kilka wyjątków) a amplitunery stereo w szczególności nie grały zbyt ciekawie. PHILIPS FR-910, to słabizna jakich mało. Skąd taki pomysł? I nawet nie chodzi o 2x40W/8ohm, tylko o pobór mocy (88W ). 30-40watowe NADy czy Rotele zmiażdżyły by go (bo mają solidne zasilacze) jak wojskowy but ślimaka. Co do kolumn, to Quadrale na pewno nie dadzą Ci jedwabnego dźwięku. Chyba, że w połączeniu z lampowym wzmacniaczem triodowym (nie ten budżet). Tannoye już bardziej, to nawet nieźle grające monitory bliskiego pola. To znaczy, że musiałbyś siedzieć dość blisko nich (tak do ok. 2 metrów). Jako, że mają przeznaczenie studyjne, pewnie jakoś tam sprawowały by się na szafce. Ulepienie kulek z Blu Tacka pomogło by odsprzęgnąć je od podłoża. Polecam, używam http://allegro.pl/bostik-blu-tack-masa-kle...3212818397.html A za ile mógłbyś kupić te Tannoye? Ja tymczasem patrzę za wzmacniaczem. Chyba, że z jakiegoś powodu jednak amplituner? Kolumny też przejrzę, może coś innego, fajnego się trafi?
-
Czyli ile możesz przeznaczyć w sumie? Bo w zależności od miejsca gdzie kupisz mogą być spore rozbieżności cenowe. Podejrzewam, że da się złożyć "ładniej" (choć chyba nikt oprócz Ciebie nie wie, co ten termin oznacza, może szerzej?) grający zestaw. Czyste brzmienie (dźwięk) da chyba większość poprawnie zaprojektowanych elementów zestawu z tego przedziału cenowego. Może chodzi o przejrzystość, klarowność czy (oby nie) rozjaśnienie dźwięku? Za rozdzielczość (jak na zdjęciu wykonanym bardzo dobrym aparatem) płaci się dużo więcej. Chyba, że znajdzie się fajne używane klocki. Denon PMA 720AE, to taki przyjemny mułek. Wraz z dość dynamicznymi ale nieprzesadnie rozdzielczymi podłogowymi Paradigmami 7v7 da to może ładny dźwięk. Niskie tony na pewno będą odczuwalne. Ale czy o to naprawdę Ci chodzi? Nie wiem który model podstawkowych masz na myśli bo v7, to jest wersja. Słuchałeś tego zestawu, albo czegoś w tym stylu? Podobało Ci się?
-
Tak masz rację Pacio94, chodziło mi raczej o materiały pochłaniające. Złego terminu użyłem. Dzięki za sprostowanie. A że każde kolumny powinno się odsunąć bardziej od ścian, to fakt. Nie zgodzę się jednak z Tobą, że 10-15 cm to minimum przyzwoitości i będzie ok. Na pewno nie w przypadku każdych kolumn. Szczególnie przy dość głośnym graniu, gdzie otwór b-r pompuje spore ilości powietrza. Guma1984, jeśli nie bierzesz pod uwagę wymiany kolumn na takie z obudową zamkniętą a nie możesz odsunąć Elaców na większą odległość, możesz spróbować z gąbkami w otworach b-r. Kupujesz taką lekką gąbkę (właściwie piankę) kąpielową z dużymi otwartymi porami i ucinasz tak, by bez zbytniego ściśnięcia, ale dość ciasno wchodziły w port b-r. W głąb poświeć latarką i zobacz ile masz tam miejsca. Byle nie dotykały od tyłu do membran głośników. Niskich tonów będzie mniej, ale powinny być szybsze, bardziej zróżnicowane. Inne aspekty brzmienia też mogą się poprawić. Gdyby efekt był zbyt radykalny powoli ucinaj obie gąbki (równo dla prawej i lewej kolumny) aż dojdziesz do satysfakcjonującego kompromisu. Oczywiście nie każde kolumny nadają się do takiego zabiegu, bo nieraz dziwne rzeczy dzieją się ze stereofonią, itp. Ale nie zawadzi spróbować, niewiele to kosztuje. Nieraz pomaga skręcenie kolumn w osi pionowej do środka sceny (bardziej na Ciebie). Dźwięki nie odbijają się wówczas tak bardzo od ścian bocznych. Choć u Ciebie i tylna ściana jest blisko, więc nie wiem, czy ma to większy sens. I znów. Nic to nie kosztuje, warto spróbować.
-
Nie jesteś jedynym pytającym na tym forum a osób, które mogą Ci udzielić odpowiedzi nie ma tu zbyt dużo. Jak to mówią, "tu nie piekarnia". Nieraz trzeba poczekać dłużej.
-
Poczytaj choć kilka wątków na tym forum a będziesz wiedział o co i jak zapytać. Jakie informacje podać.
-
Jeśli takie rady daje Ci elektronik, to powinien sprzedawać raczej pietruszkę na bazarku a nie doradzać w kwestiach doboru zestawu stereo. A myślałem, że takie poglądy odeszły wraz z pochodami 1 majowymi Gdyby dobieranie kolumn do wzmacniacza opierało się tylko na kilku prostych parametrach, takie fora jak AUDIO byłyby zbędne. Skoro wolisz mu zaufać, to więcej tu nie pisz, bo i po co? Niech on Ci doradza. Od głupoty obsługującego nic sprzętu nie uchroni. Niemal każdym wzmacniaczem możesz uszkodzić niemal każde kolumny. A zbyt słabym wzmacniaczem nawet łatwiej, bo przy bardzo wymagających kolumnach taki wzmacniacz po większym podkręceniu potencjometru głośności zamiast dawać więcej mocy zaczyna lawinowo generować niebezpieczne dla głośników zniekształcenia. Ja miałem kiedyś wzmacniacz 80W a kolumny znamionowo 60W. Grałem naprawdę głośno i nic się nie stało. Ostatnio podłączałem i też nie grałem cicho, kolumny 40W do lampowego wzmacniacza 50W i do tranzystorowego 80W. Kolumny dobrze się mają. Puki nic nie charczy, dźwięk nie jest zniekształcony a kolumny są w miarę dobrej klasy nic złego nie powinno się stać. I zobacz co się robi z postami. Jak to wygląda? Ponad 80% Twojego postu to cytaty. Zabiera to dużo miejsca i jest zupełnie niepotrzebne. A pisałem Ci przecież w poprzednim poście (tu powtórzę i podkreślę dla zwrócenia Twojej uwagi) Jeśli odpowiadasz naciśnij szary przycisk "odpowiedz" a nie czerwony "odpisz". Wówczas nie będziesz cytował poprzedniej wypowiedzi. To zupełnie niepotrzebne, jeśli piszesz zaraz pod tym postem na który odpowiadasz.
-
Ooo, widzę że naprawdę zależy Ci na jakości. Pewnie kilka osób poleci Ci tu swoje typy. Poszukamy. Mam nadzieję, że złożysz naprawdę fajny system.
-
Usherki z Musical Fidelity? Może to całkiem fajnie zagrać Tylko obawiam się, że mogą być trochę za małe do pokoju w którym będzie słuchał Pawel46.
-
Zawsze da się coś wykombinować. Ja kiedyś ustawiłem dość wymagający zestaw w pokoju - "tramwaju" 2,5 na 5,4m. Jeśli jednak naprawdę nie da się odstawić kolumn od ścian (może ustawić przy innej ścianie?), to lepszym rozwiązaniem będzie wymiana kolumn. Na takie z otworem b-r z przodu obudowy albo jeszcze lepiej z obudową zamkniętą (bez otworu). Takie powinny zagrać lepiej. Oczywiście jeśli dasz na ścianę w miejscach pierwszych odbić dźwięku jakieś rozpraszacze a kolumny postawisz na Blu Tack'u (do kupienia na Allegro), to już teraz może być ciut lepiej. Ale cudów bym nie oczekiwał. Jeśli na PW podasz mi swój adres mailowy wyślę Ci skany przystępnie napisanych (z rysunkami poglądowymi) artykułów o akustyce. Poczytać nie zaszkodzi.
-
A słuchałeś Focali Chorusów 726V, jeśli ma być to element zestawu dającego przyjemność ze słuchania? Mnie słuchanie tych kolumn kojarzy się bardziej z jeżdżeniem d... po nieheblowanej desce , ale różne są gusta i różne definicje przyjemności. O dźwięku jakiego oczekujesz nie wspomnę, bo wspomniał już o tym Zukzukzuk. Może nie zgodzę się z nim tylko w kwestii proporcji podziału budżetu. Ja przeznaczyłbym jednak nieco więcej na kolumny. I dlaczego u diaska amplituner? Przez możliwość słuchania radia? Tuner możesz kupić osobno, albo słuchać z internetu skoro i tak muzyki słuchasz z plików w formacie FLAC. Poza tym a może przede wszystkim amplituner za 2-3kzł. będzie grał jak wzmacniacz za 1,5-2kzł. Są wyjątkowe amplitunery, ale raczej nie do dostania w Polsce za przyzwoite pieniądze. Zresztą wejścia USB i optyczne mają na ogół tylko amplitunery do kina domowego (są wyjątki - nowinki, ale nie warto o nich wspominać). A te grają jeszcze gorzej (znacznie) niż amplitunery stereo. Do podłączenia komputera wystarczą Ci normalne wejścia RCA (cinch) i odpowiednia przejściówka. A dźwięk z komputera poprawisz stosując przetwornik cyfrowo/analogowy tzw. DAC. Można w tej cenie kupić nowy zestaw, ale zdecydowanie lepiej (o klasę, może nawet dwie) zagra odpowiednio dobrany system złożony z używanych elementów.