Skocz do zawartości

mordor12

Uczestnik
  • Zawartość

    631
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez mordor12

  1. Tak to prawda, że Diamond 25 dość koloryzuje przekaz, co może być dla niektórych pożądaną zaletą, a dla innych wadą. Tak jak napisałeś, złe realizacje na tym zyskują. Na szczęscie tyle jest kolumn do wyboru , że jest w czym przebierać, najważniejsze aby trafić i cieszyć się muzyką Pamiętaj jednak , że zbytnia przezroczystość systemu, analiticzność może męczyć na dłuższą metę, więc ważne aby też nie przedobrzyć
  2. Hmm, @S4Home nie ładnie jest odpowiadać pytaniem na pytanie. Jako forumowicz zadałem Ci pytanie i chciałbym abyś zaargumentował swoją wypowiedź. Ale dobrze. Jesteśmy dorosłymi ludźmi, więc nie będę "odbijał piłeczki" jak dziecko tylko odpowiem na zadane przez Ciebie pytanie. A więc tak. Pokój odsłuchowy 22m2, zaadaptowany akustycznie. Tor: Wzmacniacz Atoll In 200 Se / Naim 5si; Odtwarzacz Cd: Yamaha Cds 1000; Okablowanie: Tellurium Q black. Kolumny : Pylon Diamond 25 (wygrzane), Heco Aurora 700 (wygrzane) Heco Aurora 700: Tym co wyróżnia te kolumny to na pewno niskie tony. Są one mocne, całkiem nieźle kontrolowane, można zdecydowanie je odczuć nie tylko organem słuchu , ale i ciałem. Dwa przetworniki niskotonowe w jednej kolumnie co by nie było robią swoje. Jeśli chodzi o detal, ich zróżnicowanie, fakturę to jest niestety na dość słabym poziomie, oczywiście w tych aspektach porównywalne z innymi kolumnami podłogowymi z przedziału cenowego 3K za nowe. Sama ich kontrola całkiem niezła, aczkolwiek też bez fajerwerków. Czyli w tym paśmie mamy generalnie moc i całkiem niezłą kontrolę, reszta dość kuleje. Średnie i wysokie tony słychać , że dość odstają od reszty, Nie ma tutaj spójności pomiędzy niskimi, a resztą pasma. Średnica gra sztucznie, sucho, bez barwy, nasycenia, jej niższy podzakres wyraźnie odchudzony, więc jeżeli ktoś szuka bardziej "mięsistego" brzmienia to nie ten kierunek. Wysokie tony dopełniają tą sztuczną średnicę, również podobną charakterystyką , czyli bez barwy, nasycenia. Nie są dominujące to na plus, ale przekaz mało detaliczny. Generalnie te kolumny mają dość zamazany przekaz, słabą rozdzielczość, selektywność brak spójności pasm, a szczególnie pomiędzy niski, a średnimi i wysokimi. Są wyprane z barw, brak jakiejkolwiek plastyczności w dźwięku - one grają głośno, mocno z doładowaniem na basie i tyle. Nic ponadto. Pylon Diamond 25: Niskie tony poukładane, prężne, detaliczne, dość mocne jak na tak małe kolumny. Posiadają bardzo dobrą kontrolę (szczególnie z Naim 5si), z Atoll In 200 Se nieco gorzej. Wybrzmienie, zróżnicowanie na bardzo dobrym poziomie. Nie zalewają przekazu , ale bardzo dobrze dopełniają. Średnie tony nasycone, barwne, plastyczne, dobrze dociążone. Niesamowita selektywność pasma jak na ten przedział cenowy. Głosy ludzkie, instrumenty muzyczne zbliżają się bardzo mocno do naturalnych wybrzmień. Wysokie tony nie wychodzą na przód jednak, tworzą doskonałą synergię ze śrdnimi tonami. Są bardzo detaliczne, mało co na umyka, a przy tym nie krzyczą , nie wprowadzają "jazgotu. Są odpowiednio" nasycone i rozdzielcze. Generalnie te kolumny grają bardzo spójnie, dźwiękiem wyrafinowanym , plastycznym , barwnym , dobrze dociążonym, ale jak i również dynamicznym, energicznym i selektywnym co jest bardzo trudne osiągnąć w tym przedziale cenowym. Różnica klasy pomiędzy kolumnami Heco Aurora 700 vs Pylon Diamond 25 jest zauważalna wręcz od razu (nie mówiąc już o dłuższych odsłuchach). Zresztą wystarczy spojrzeć jakie głośniki mamy zamontowane w kolumnach Heco Aurora 700, a Pylon Diamond 25 No nie ma co porównywać. Tym bardziej spójrzmy na ilość głośników zamontowanych w Heco Aurora 700, a teraz na ich cenę (3K). Tak dla sprostowania. Nie twierdzę, że Heco Aurora 700 są beznadziejne, gdyż w swojej klasie cenowej mogą stanowić całkiem niezłą alternatywę, jak i również czasem wśród droższej konkurencji, ale tu porównujemy konkretnie Pylon Diamond 25 vs Heco Aurora 700 i swoją wypowiedź napisałem na podstawie odsłuchu i porównania tych dwóch konkretnych kolumn w jednym czasie, torze, pomieszczeniu. Swoją subiektywną opinię wyraziłem. A teraz bardzo proszę Cię @S4Home o uzasadnienie swojej wypowiedzi , tj. Heco Aurora 700 mogą pozytywnie zaskoczyć posiadacza Pylon Diamond 25. Proszę napisać czym mogą one zaskoczyć?
  3. No przecież podałem już wcześniej, proszę czytać całe posty, a nie tylko pochopnie, zacytuję sam siebie:
  4. @jarrro świetny opis z odsłuchów. @S4Home, Heco Aurora 700 ? Serio? Proszę napisz, czym niby te kolumny mogą zaskoczyć w stosunku do Pylon Diamond 25? Jestem bardzo ciekaw i myślę , że nie tylko ja. Ewidentnie słychać , że te Heco to dobra klasa niżej od tych Pylon i to w każdym aspekcie brzmienia. W tych Heco nie ma nic szczególnego, no chyba, że @jarrro chce się upewnić jak dobre ma kolumny to wtedy może sobie te Aurory 700 odsłuchać, aby podnieść się na duchu, inaczej to tylko strata czasu. @Arturas czy porównywałeś bezpośrednio w tym samym pomieszczeniu, w tym samym torze Heco Aurora z Pylon Diamond? Jesteś pewny , że @jarrro potrzebuje takiego basu jakie generują te Heco (nie chodzi mi tu o ilość , ale o jakość, kontrolę, fakturę, detal)? A co z resztą pasma, średnicą, wysokimi tonami ? Mają porównywalne te pasma, lepiej , gorzej grające, a może to już nie istotne?
  5. Ale proszę Cię. Bzdurna to jest Twoja powyższa wypowiedź. Ten Roksan K2 to mocny może i jest , ale przy kolumnach 8ohm. Zresztą nie na darmo producent zaleca podłączenia takowych kolumn z tym wzmacniaczem. Przy rasowych kolumnach z obciążeniem 4 ohm , które potrzebują prądu (m.in. Dynaudio) i z niską skutecznością to już tak fajnie to nie wygląda. Słuchałem kilka sztuk wygrzanych wzmacniaczy Roksan K2 z dynaudio Dm 2/8 i te wzmaki zawsze po mniej więcej jednym utworze się wyłączały. Grzały się jak cholera. Oczywiście z innymi kolumnami mniej wymagającymi K2 problemu nie miał i działał pięknie. Innym razem słuchałem Dynaudio Dm 3/7 (pomimo , że to podłogowe to są mniej wymagające od podstawych Dm 2/8) z Roksan K2 i basu jak na lekarstwo. Ten wzmak nie mógł prawidłowo rozbujać tych skrzynek. Mute było wyłączone. W obu przypadkach taki Hegel 160 bez problemu już wysterował te kolumny i jakoś nie brakowało już ani basu , ani się nic nie wyłączało. I to się tyczy serii DM, a co dopiero Audience (i to jeszcze największego modelu) , która stanowi znacznie trudniejsze obciążenie od podstawowej serii DM czy Emit. Ps. Roksan K2 prawidłowo napędzał jedynie Dynaudio Dm 2/7 i Emit M20. Te kolumny są znacznie łatwiejsze do wysterowania od powyższych wymienionych. A to , że to jeden z bardziej wydajnych wzmacniaczy w swojej cenie (oczywiście patrząc za nowe ) to się zgadzam, niestety nowe wzmacniacze z przedziału cenowego 4-5k zbytnio nie mogą się pochwalić wysoką mocą, wydajnością prądową. Większość to mocowe słabeusze, więc tutaj taki K2 dosyć "świeci" na ich tle, no ale nie do wymagających Dynaudio , szczególnie Audience, no nie róbmy se jaj, bo później autor tematu zakupi taki wzmacniacz i będzie w domu płacz, bo to nie gra. Przykładowo taka końcówka mocy Rotel Rb 990 Bx jak najbardziej do tych Dynaudio. To jest wydajna końcówka , która prawidłowo wysteruje te kolumny, a nie tam Roksanik K2. Do tego przedwzmacniacz Rotel Rc 990 Bx i jesteśmy w domu. W cenie autor się zmieści . Jak już pisałem wcześniej, może te 300 zł by trzeba było dołożyć, zależy od stanu. Druga sprawa, że barwowo ten Roksan K2 łącząc z Audience 82 by nie spełnił oczekiwań autora wątku. Więc kto tu pisze bzdury Panie Piotrze
  6. Roksan K2 miał problemy z napędzeniem podstawkowych Dynaudio Dm 2/8 , a co dopiero z tymi podłogowymi Audience, które są o wiele bardzie wymagające od wzmocnienia jak seria DM. Druga sprawa, że seria Dm brzmi inaczej jak Audience i dźwiękowo ten Roksan do tych dynek też nie bardzo sądząc po tym czego autor oczekuje. Szukaj czegoś jaśniejszego z dobrą wydajnością prądową. Proponuje jakieś dzielonki rotela z początku lat 90. W Twoim budżecie powinieneś się zmieścić, ewentualnie +- 300 zł. Dostaniesz żywszy dźwięk, czystszą górę i sporo dynamiki.
  7. Z połączenia Monitor Audio Bx2 z Yamaha As 501 uzyskasz dźwięk odchudzony, dosyć suchy, z podbitymi skrajami. Jak taki lubisz to ok. Yamaha As 701 w stosunku do As 501 gra bardziej spójnym dźwiękiem, średnica już nie jest tak mocno schowana, ale nadal to konturowe granie. Ogólnie lepsze granie niż As 501, ale nadal efekciarskie, a te kolumny na pewno nie potrzebują aż takiej korekcji ze strony wzmacniacza. Ale to tylko moja skromna opinia Nie ma innej drogi jak odsłuch. Weź swoje kolumny pod pachę i pojedź gdzieś do salonu audio. Posłuchaj z nimi różnych wzmacniaczy i wybierz ten który Ci najbardziej pasuje. Zawsze tez możesz wypożyczyć wzmacniacze na odległość i posłuchać w swojej konfiguracji co i jak. @S4Home daje taką możliwość. Ja bym Yamahy nie łączył z tymi kolumnami, bo dźwięk na dłuższą metę może być męczący. Na powyższym filmiku , gdzie gra Yamaha As 801 i Bx2 ktoś podbił na maksa tony niskie i wysokie - to nie jest słuszna droga ! Wybieramy sprzęt tak , aby bez regulacji tonów było dla nas idealnie, ewentualnie z małą korektą. Natomiast o działaniu mocnej regulacji barw już się sam przekonałeś jak to wygląda na podstawie wzmacniacza Denon Pma 720 Ae. Ps. Jak zobaczyłem Twój wzmacniacz to od razu wspomnienia wróciły. Na samym początku lat 90 też miałem ten radioodbiornik Zodiak DSS 402. Bardzo miło go wspominam. Grał u mnie z kolumnami podłogowymi DIY i z gramofonem Grundig'a, a muza dosłownie płynęła z tego zestawu Wtedy jako nastolatek o japończykach mogłem tylko pomarzyć, w sklepach PEWEX i BALTONA, gdzie kupowało się za dolary stały wzmacniacze "Technics" i "Pioneer" (co za czasy) i tylko ślinka ciekła na ich widok W tym Zodiaku, przynajmniej raz na dwa tygodnie musiałem bezpieczniki wymieniać, skubaniec ciągle je przepalał, ale grało aż miło.
  8. W jakim metrażu masz teraz te Pylony ? A w jakim będą grały wkrótce? Posłuchaj sobie jeszcze Dynaudio Emit M30. To trochę inny dźwięk, ale może sie podobać.
  9. Aaaa to o to chodzi. Po prostu męczy Cię to , że inne kolumny w danym rejonie cenowym mogą grać jeszcze lepiej (no może nie lepiej, ale inaczej). A że poprzednio ich nie testowałeś, to ciągle o tym myślisz. Normalna sprawa. Musisz po prostu jechać na odsłuchy. Dla mnie Hyperiony 4 zagrały znacznie jaśniej od tych Pylonów. Ta ociężałość Pylonów jest do okiełznania wzmacniaczem, ale one zawsze będą grąły dość masywnie, gęsto, z nie wybijającą się górą bo mają taki styl po prostu. No co kto lubi. Może jak chcesz zmiany to trochę inaczej grają Pylon Diamond 28, ale to już min. 25m2 do nich. W mniejszym metrażu nie rozwiną skrzydeł.
  10. Z tych dwóch kolumn - tj. AA Hyperion 4 Vs Pylon Diamond 25 - jak dla mnie zdecydowanie Pylon. Ale napisz może czego dokładnie Ci brakuje w dżwięku, co Ci przeszkadza w tych kolumnach?
  11. Ile kasy masz na wzmak ? Od tego trzeba by zacząć. Będziesz tego słuchał w domu , czy na ogródku?
  12. Poluj na Klipsch F2, Klipsch Kf26. Do kina super, a i muzyki okazjonalnie posłuchasz. Do tego metrażu będą ok.
  13. https://allegro.pl/nad-c-355bee-stereo-okazja-i7452608594.html#thumb/1 https://allegro.pl/yamaha-a-s700-bardzo-dobry-wzmacniacz-stereo-i7407183149.html Takie propozycje, oba się zgrywają z tymi kolumnami, kwestia Twojego gustu brzmieniowego. Z NAD będzie masywniej, z Yamaha bardziej lekko, wyeksponowane bardziej skraje pasma, środek troszkę odchudzony. Oczywiście to tylko przykłady wzmacniaczy, nie musisz kupować tych konkretnie egzemplarzy. Jeszcze jedna propozycja: https://www.olx.pl/oferta/wzmacniacz-stereo-xindak-a-06-CID99-IDuYNEF.html#a7ef0043d1 Tutaj troszkę ocieplone brzmienie z całkiem niezłą średnicą i fajnymi niskimi tonami , więc odsłuch wskazany {zresztą jak przy wszystkim} czy by nie było za ciepło dla Ciebie z tymi kolumnami. Wszystkie powyższe wzmaki prawidłowo napędzą Twoje kolumny i dają radę w muzyce Rock jak i filmowej. Reszta to kwestia upodobania do samego brzmienia. Ps. Nie zapominaj o źródle. Jak to będzie kulało - czyt. Tv, telefon to zepsuje cały efekt końcowy.
  14. Rozumiem doskonale, w takim razie ten Fiio na początek musi być. A lepszego Dac'a dokupisz w przyszłości i będzie git. Nostromo Wolf w poprzedniej wersji na dzisiejszy dzień bywają w używkach za około 400 zł. Tylko , że trzeba poczekać oczywiście bo teraz faktycznie nic nie widzę.
  15. A ile możesz przeznaczyć na dac? Nie kupujesz przecież sprzętu na wczoraj. Więc może uda się parę stówek dozbierać i kupić coś znacznie lepszego niż ten Fiio? Jeżeli byś zakupił taki sprzęt o którym rozmawiamy to od razu Ci napiszę , że ten Fiio będzie Ci ograniczał dźwięk. Do Tv może być gdyż to bardzo kiepskie źródło dźwięku i tam nawet jak podłączysz Dac'a za xxxx dolarów to super rewelacji nie będzie, ale już przy kompie to zupełnie inna sprawa. Osobiście nigdy nie używałem żadnego rozdzielacza Toslink i odpowiadając na Twoje pytanie czy wpłynie negatywnie na jakość dźwięku to moim zdaniem zapewne tak , ale czy bardzo? Na pewno dużo mniej niż jakiś rozdzielacz analogowych elektryków, w końcu to optyk, przekazuje tylko zera i jedynki a całą resztą zajmuje się następie DAC. Przy zakupie takiego rozdzielacza w tym konkretnym przypadku Toslink bym zwracał głównie uwagę na jego solidność budowy, aby np. sygnał nie zanikał. Jednak fajnie jakby Ci się udało dozbierać kilka stówek to byś mógł polować np. na używkę Dac'a Nostromo Wolf. Tam masz z miejsca dwa optyki i do tego dwa koaksjalne wejścia więc problem rozdzielacza by znikł. Do tego sam dźwięk znacznie lepszy od tego Fiio D03.
  16. Te waty co podaje producent przy wzmacniaczach tranzystorowych to maksymalny pobór prądu w szczycie. Spokojnie, bez obaw , na jałowym biegu , czy też przy normalnym , a nawet głośniejszym słuchaniu to tyle nie bierze No chyba że to wzmak w klasie A, tutaj troszkę inaczej sprawa wygląda i może pobierać już więcej. Wszystko zależy od tego jakie kolumny podłączysz i jakie one mają własne parametry tj skuteczność, oporność, ilość przetworników. Szybki przykład Wzmacniacz - NAD 326 (pobór mocy maks - 290W) Kolumny - Klipsch Rf26 (oporność 8ohm, skuteczność około 98db, dwa przetworniki nisko-średnie tonowe i wysokotonowy) Na tym przykładzie masz kolumny bardzo łatwe do wysterowania i mało obciążające wzmacniacz. Przypuśćmy , że będziesz słuchał w pokoju 20m2 to głośno/bardzo głośno już będzie, kiedy potencjometr na wzmacniaczu będzie na pozycji godziny 9-9:30. Pobór prądu z tego wzmaka słuchając tak głośno będziesz miał około kilkudziesiętu watt. Natomiast jak podłączysz przykładowo ten sam wzmacniacz pod kolumny trudniejsze do wysterowania np. Dynaudio Emit M20 (oporność 4ohm, skuteczność 86 db) , to w pokoju 20m2 aby uzyskać głośność podobną jak w poprzednim przypadku to gałka głośności na wzmaku będzie musiała wylądować gdzieś w okolicy 11:00 , a więc i pobór prądu będzie większy. To tak baaaaaardzo ogólnie, aby tylko Ci to zobrazować
  17. Magnat Quantum 677 nie są jakieś bardzo wymagające, więc spokojnie, jeżeli Twój budżet uciągnie wzmacniacz NAD 356 to zdecydowanie warto go kupić. Do tego Magnaty Quantum 677 i będzie fajne granie. Może uda Ci się jeszcze gdzieś znależć Heco Music Style 900. Z tym NAD'em, również dobre połączenie, miał bys na pewno lepiej kontrolowany dół. Marantz pm 6006 gra spokojniej od NAD'ow, NAD'y są takie "muskularne" w brzmieniu, troszkę niegrzeczne, do Rocka, skoczniejszych kawałków brałbym bezapelacyjnie NAD, choć jazzu, czy bluesa też posłuchasz z przyjemnością. Są to wzmacniacze dość uniwersalne. Marantz Pm 6006 moim zdaniem do lżejszych , lekkich klimatów muzycznych, a do takich z przytupem nie koniecznie, choć gusta są rózne, to tylko moje zdanie. Jeden lubi słuchać Rock'a z siłą i emocjami a drugi delikatnie i na spokojnie Myślę, że jak na wejście w świat stereo to NAD to bardzo dobry wybór. Generalnie jak dla mnie to wśród konkurencji (jesli chodzi o nowe wzmaki) i muzykę Rock'ową to taki NAD 326, czy 356 nie miały zbytnio siebie równych.
  18. Yamaha Ax 900 to bardzo ciekawy klocek, w sumie już owiana "legendą" integra jeśli chodzi o tą firmę i budżetowe klocki. Tylko trzy sprawy. 1. Cena: to za ile ludzie wołają za ten wzmacniacz to lekka przesada - 1500, 1700 zł? No nie róbmy se jaj Widać już przeszedł do klasy "Vintage " i zaczęło się windowanie cen. 2. Ten dziadek ma około 30 lat , a kupienie egzemplarza, w idealnym stanie zarówno technicznym oraz w 100 % oryginalnym, nie narawianym, trzymającym wszystkie parametry jak trzeba to tak jak szukanie igły w stogu siana , do tego po ciemku ze śweczką Ale czasem cuda się zdarzają. To co na aukcjach wypisują, że "top ideał nie śmigany" to zawsze dziel przez dwa. W przypadku takich starszych konstrukcji to zakup tylko osobisty, dokładne sprawdzenie danego egzemplarza, również wewnątrz, czy wszystko oryginalne itp. Jeżeli się okaże, że faktycznie jest oryginalny i nie naprawiany to tylko się cieszyć, ale od razu przygotuj parę stówek na przegląd w serwisie, gdyż jest baaaardzo duże prawdopodobieństwo , że elektrolity nie trzymają już swoich pojemności tak jak powinny, prądy spoczynkowe są rozlegulowane, zimne luty itp itd. 3. Jesteś pewny , że by Ci się spodobała barwa tego wzmacniacza? Słuchałeś już go wcześniej u kogoś? Jeżeli nie to też stnieje ryzyko , że Ci nie podejdzie, bo uniwersalny on raczej nie jest To tak tylko ogólnie o starszych konstrukcjach, czy warto więc kupić? Odpowiedz sobie sam. Ja jestem zwolennikiem uzywek z tamtego okresu , ale sprawa wygląda tak , że trzeba kupować taki sprzęt od prywatnej osoby, która zna historię urządzenia, odbiór tylko osobisty urządzenia, oczywiście trzeba się też trochę znać na sprzęcie aby stwierdzić czy wsio jest oryginalne czy był naprawiany, do tego trzeba znać zaufanego serwisanta starszego sprzętu , który wie co robi , a nie tylko bierze kasę i pali "Janka", aby oddać mu sprzęt na przegląd. Z młodych używek taki NAD 326 to bardzo bezpieczny zakup moim zdaniem i w Rocku się bardzo fajnie sprawuje, zresztą i nie tylko, ma dość uniwersalne , nie męczące brzmienie więc i inne gatunki odtworzy bez zgrzytania zębów. Marantz Pm 5005 odpuść od razu. Bardzo cienki wzmacniacz zarówno mocowo jak i dźwiękowo.
  19. @CoconutJellyMan oczywiście , że są alternatywy dla tego Denona pma 720 ae, który niestety jest bardzo słabym wzmacniaczem. Rozumiem , że wstępnie wybrałeś go patrząc na wygląd a nie po odsluchach. Za 1k możesz kupić używanego np. NAD'a 326, Xindak A06. Każdy z tych wzmacniaczy będzie lepszy od tego Denona który gra sucho, słabymi , rozlazłymi niskimi tonami, do tego z ostrą górą. Zarówno podany NAD jak i Xindak zagra ładniejszą barwą, mają one lepszą wydajność prądową od tego Denka co przełoży się na lepszą kontrole głośników jak i dźwięk oczywiście. Jeżeli nie straszne Ci starsze {np. 25-letnie} wzmacniacze to można wybrać jeszcze coś lepszego, ale trzeba się liczyć z przeglądem w serwisie takiego urządzenia ze względu na wiek. Zależnie od wyboru by się dobrało do tego kolumny . Telewizor jako źródło to tragedia dźwiękowa więc dac będzie obowiązkowy. Jakiej muzyki słuchasz? Ps. Tak na marginesie , kupowanie uzywanego klocka za 800 zł, który nowy kosztuje 1000 zł to totalny bezsens i naiwność sprzedającego , że znajdzie się jakiś "jeleń" co to kupi. No chyba , że taki klocek jest dosłownie kilku, kilkunastodniowy, dopiero co zakupiony to wtedy ok.
  20. Spróbuj pod Pre Out 1. Jeżeli wyjdzie lipa to będzie Ci potrzebny dzielnik napięcia i podepniesz suba pod wyjścia głośnikowe wzmaka i będzie działało elegancko (wraz z potencjometrem głośności wzmaka). Taki dzielnik można wykonać za grosze. Jakby co to daj znac na priv to dam Ci namiary na gościa na drugim forum z tematyki audio co robi takie dzielniki.
  21. Podaj jakie kolumny posiadasz, aby się nie okazało , że Ci wyjdzie przebasowione granie ze słabą kontrolą, a to nic wspaniałego, no chyba , że przekładasz ilość nad jakość. Tylko takie granie po pewnym czasie może męczyć. Druga sprawa - to tylko bas się dla Ciebie liczy? A co ze średnicą i wysokimi tonami? Te już są nie ważne? Bez podania kolumn bez sensu jest doradzanie. NAD 375 wcale nie ma aż tak potężnego basu, taki Vincent 237 czy też 227 ma go na pewno więcej, ale to już inne koszta trochę. Druga sprawa , że bas w tych wzmacniaczach nie jest jakiś super dokładny. W Nad 375 się trochę rozjeżdża przy szybszych utworach, a w Vincent jego kontrola jest jeszcze słabsza dlatego ważne są kolumny do jakich się je podłączy. Dobrą kontrolę, dokładność i dość mocne uderzenie na basie ma np. Rotel RA 1570, ale czy reszta pasma Ci się w nim spodoba, nikt tego nie wie, bo za mało napisałeś w swoim temacie Napisz - jakie masz kolumny, jakie źródło, jaka muzyka ...
  22. Grające dźwiękiem ocieplonym, soczystym, gęstym, plastycznym ...
  23. Ale w jakim sensie lepszy? Dla każdego może oznaczać to co innego Chodzi ci o jego wolumen, kontrolę, masę, fakturę ... ?
  24. Spokojnie, jakby Cię Audio wciągnęło to nigdy nie mów nigdy, czasem się robi pewne "wyrzeczenia" , aby tylko lepszy klocek zamieszkał w naszym salonie Oho I już widzę, że korci do zmian. No to Kolego, dajesz powoli się złapać w tę "sieć" audiofilską z której może nie być ucieczki A to jest jak nałóg. Wymienisz jeden klocek na lepszy, zaraz będziesz zmieniał następny bo przecież ten co pozostał będzie ograniczał ten nowy I cała zabawa od nowa ... Nie wiem jak grają te Aurora 700, ale słuchałem Music Style 900, a te ponoć grają bardzo podobnie do tych pierwszych, tyle , że niby z deczka ciemniej. Jeżeli sygnatura brzmienia jest podobna to odsłuchaj Atoll In 100 Se, fajnie brzmi ten wzmacniacz, mi osobiście z Music Style 900 się podobało w metalu. Nie wiem tylko czy aby nie będzie ciut za jasno dla Ciebie, ale jeżeli teraz z Yamahą nie jest to nie powinno. W używkach za 3k jeszcze na gwarancji dorwiesz. Wzmacniacz ma wygar, dużo energii i dynamiki. Mocny bas, ale dobrze kontrolowany, świetnie na nim brzmi przester gitar elektrycznych. Jest nieźle selektywny co w metalu się przyda zdecydowanie. Całkiem ciekawie z Heco zagrał NAD 375. Ale moim zdaniem nie dalej jak Rock ,Hard Rock. Takie zespoły jak Skid Row, FireHouse, Kiss, Europe itp super, ale już metal nie koniecznie. Przy szybszym metalu gdzie królowała podwójna stopa troszkę dół się rozjeżdżał i brakowało mi tej selektywności. W wolniejszych kawałkach bardzo ok. NAD gra potężnie, może się to podobać. Oczywiście odsłuch najważniejszy, to wszystko to moje subiektywne odczucia. Używkę NAD'a 375 też dorwiesz za 3k. Oczywiście do rocka, hard rocka , metalu (każdego podgatunku) polecam przede wszystkim NAIM , a w tym przypadku Naim 5si, ale jak zagra z Heco - nie wiem , nie słyszałem. Tylko tutaj ostrzegam przed pewną rzeczą. Generalnie moim zdaniem NAIM to raczej nie jest sprzęt na pierwszy czy też drugi wzmacniacz dla osoby, która dopiero co zaczęła swoją przygodę w audio (choć mogę się mylić). Uważam , że to bardziej sprzęt , który wybieramy mając już swoje dokładnie sprecyzowane wymagania. Jakby to napisać... Może być tak , że właśnie NAIM może nie zrobić na Tobie wrażenia przy takich wzmacniaczach jak Atoll , NAD, Yamaha itp. , które grają bardziej "dosadnie" , "efekciarsko"? (może takie sformułowania krzywdzące są trochę dla Atoll'a) , a to się większości bardzo podoba, szczególnie na początku drogi w audio. Dopiero później zaczynamy szukać większej muzykalności, plastyczności, wyrafinowania, ale przy odpowiedniej dawce dynamiki, energii, rytmu i tutaj wchodzimy w właśnie w NAIM'a pisząc pod kątem metalu oczywiście. Jednakże, w grę wchodzą tutaj własne preferencje, tor, akustyka więc to co napisałem może dla innej osoby nie mieć żadnego znaczenia bo prezentacja NAIM'a mu się nie spodoba i tyle Używka Naim'a 5si do wyrwania w kwocie 3k. Są też starsze i tańsze wersje jak 5i, 5i-2, jednak grają trochę inaczej w stosunku do 5si i mają trochę mniej mocy. Jedno jest pewne, jakbyś zakupił któregoś z tych wzmacniaczy, to w przyszłości możesz bez problemu wskoczyć na kolejny wyższy poziom kolumn, a takie wzmacniacze na pewno nie będą ich ograniczać Więc przyszłościowy zakup. Tyle ode mnie, Koledzy na pewno coś dodadzą.
  25. Oj tak Supernait'a 2 już kilka razy odsłuchiwałem i ostrze sobie ząbki na naiego Jak dla mnie do ciężkiej muzyki to super sprzęt. Oczywiście tylko używka by wchodziła w grę. Do tego Cd również Naim'a i najważniejsze czyli kolumny i tutaj krucjata od początku... Tak czy tak , póki co muszę się odbić finansowo, ale za jakiś czas coś już zacznę działać.
×
×
  • Utwórz nowe...