audiowit

Oczywiscie ie mówię o monarchii tylko o rozwoju forum:)

Rega, jesteś głosem rozsądku. Oczywiście, że masz rację.

Dziękujemy Ci Administracjo

Oooo, to,to,to. Serduszka, kwiatki, kroliczki, polubienia. Darujcie, to mechanizmy dla niedowartościowanych nastolatków. Chciałbym podziękować informatykom za usunięcie jakiś punktów prestiżowych i wnioskuję za usunięciem laików. Jak komuś brakuje, to niech sobie serduszko naklei na komputer lub telefon.

Dobrze Piotrze, oczywiście, że masz rację, bo mówiąc językiem technicznym najmniejszą sprawność mają wzm w kl A. Chodziło mi o wzrost mocy w stosunku do spadku impedancji. Muszę się pilnować, bo łapiecie mnie za język. Choć mam kilka wzmacniaczy w kl AB, nie tylko w A choć nie ukrywam, że ta klasa najbardziej mi sonicznie odpowiada.

A co w nich takiego super?

Nie jestem specjalnie zaskoczony. Już się pogubiłem czy masz już do soundgenic zasilacz liniowy? Dużo to zmienia. Niedługo będę miał jeszcze nowy kabel dc to dam znać czy jest przyrost jakości.

Jeśli o mnie chodzi, to bardzo dobrze, że zniknęła reputacja. Pełnią szczęścia byłaby gdyby jeszcze te pucharki i serduszka zniknęły. Nikt ich nie chciał. Pojawiły się automatycznie po zmianach na forum.

Niech Ci będzie, że nie rozumiem.

A co w momencie kiedy ten 0.1-0.2 niezafalowany, zafaluje i będzie sobie falował zależnie od zmieniającego się obciążenia, a te 5-7 pozostaną niewzruszone? Bo na tym wg mnie polega sprawność wzmacniaczy.

Problem z tym Kraft, że nie określiłeś " prawidłowo skonstruowanego wzmacniacza" czyli nie podałeś marki modelu lub schematu. A ja twierdzę,ma że nie ma takich. I nie wiem czemu taki w kl AB jest u Ciebie wzorcem. Ja twierdzę, że każdy wzmacniacz niezależnie od klasy nie jest wolny od falowania. Może być bardziej lub mniej pofalowany. Dlatego preferuje wzmacniacze o dużej mocy i sprawności. Może nie mocy, tylko sprawności.

To nie u mnie, ale sam jestem ciekaw jak to będzie wyglądało.

Pytanie, czy te płaskie jak stół charakterystyki są mierzone pod obciążeniem. Prawdopodobnie zmienia się ona zależnie od obciążenia ( kolumny).

To ja proponuję taki utwór na złot;)

Spokojnie, na wiosnę przyjedziesz do mnie, to posłuchamy, pogadamy....:)

Hmmm, a może obecnie produkowane kolumny z małymi przetwornikami z dużym wychylem membrany i br mają napompowany bas? To pytanie retoryczne.

Dlatego pisałem o kolumnach za około 2kzł z dopracowana zwrotnicą. Jeśli kolumna jest wysokiej jakości tzn przetworniki, pudlo, zwrotnica to jej interakcja z pomieszczeniem będzie bliska doskonałości. Natomiast jeśli przeniesiemy je do innego pomieszczenia... trzeba od nowa pracować nad nią.

Jest, kuźwa jest. I Kraft, to takie trudne było? Widzisz, teraz można z Tobą zacząć rozmawiać. Czy administracja może zapisać ten post Krafta żeby trafiły do almanallachow ( czy jak to tam zwią) :))))))

Oczywiście, że słyszałem. Dlatego pytanie takie jakie zadał Grzesiek jest dla mnie mocno problematyczne. Mogę tu napisać 500000zł i wywołam skandal i oburzenie i Kraft zaraz wywali mi wyniki pomiarów gdzie menuety doskonale odwzorują ta energię. No ale chyba to prawda. Rockport, Mbl, Wilson.

Mamoń,uff całe szczęście, że tylko czasami. Kraft, chciałem tylko nieśmiało przypomnieć jak jeszcze pół roku temu podobało Ci się dudnienie pylonow. Dojrzałość i gust dźwiękowy ewoluuje i nic w tym dziwnego. Trzeba tylko mieć tego świadomość. Fafniak, oczywiście, że audio to kompromis. Pytanie, jak daleko się w nim posuniemy. Już pisałem, gdybym miał kasę i możliwości lokalowe, ale nie mam. Ale, wykorzystując to co mam staram się maksymalnie wykorzystać. Więc wracając do tematu wątku. Robię tyle, żeby nie cierpiały inne dziedziny mojego i najbliższych, zycia.

No nie wierzę. W końcu też Fafniak zaczął z sensem gadać. To trzeba dobrać takie kolumny, które nie dudnią...

Wiesz, z tà prawdziwością to jest sprawa albo subiektywna albo obiektywna A jaśniej, na średniej wielkości podlogowkach będziesz miał wrażenie namacalnosci. Ale obiektywnie... No cóż, w tym wypadku ważna jest skala i takie kolumny muszą być duże i szybkie. No i wzmacniacz też nienajslabszy Kraft w " pewnych aspektach" to kaczka jest podobna do strusia. To tak bez emocji.

Dźwięk kontrabasu i trudniejszy, fortepianu jest jak najbardziej do oddania w warunkach domowych. Ale nie z kolumienek za 5kzł.

I dlatego lepiej nie pisać na tym forum. Zostaniesz zdeptany przez tych co niewiele słyszeli ale dużo piszą. Bay.