Skocz do zawartości

audiowit

Uczestnik
  • Zawartość

    8 085
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez audiowit

  1. Nie chodzi o autostrady i prędkość maksymalna. Ja wbrew temu co pewnie myślicie, szybko nie jeżdżę. Chodzi o komfort jazdy i bezpieczeństwo.
  2. Ale ja nie mam 1.4 tylko 2.0. Fabrycznie 220 km i 350 Nm. 280km z tego silnika bez problemu wychodzi. Wolałbym v6 3.0 no ale tu już spalanie jak dla mnie za wysokie.
  3. Ok. To masz taki silnik jak mój kolega w A3 w podobnym roczniku. Moje 2 A4 mają silnik 2gen. Czyli już poprawione ale jeszcze nie do końca;). Wstępnie umówiliśmy się z Panem od oprogramowania na 280km i 440Nm. Ale zobaczymy żeby było optymalnie. Kilka km więcej lub mniej. Przebieg b mały więc raczej więcej;). Pewnym dla mnie ograniczeniem może być sprzęgło ale Tuner 2 tyg temu stroił dokładnie taką samą A4 i twierdził, że to żadne ograniczenie.
  4. A jaki masz silnik w A4? W jednej A4 mam już dołożone kucyki. W sumie to jestem już umówiony na hamowni na tuning drugiej A4.
  5. Wow, ekstra mini. No i jak odrestaurowane... :). Klasa i gratulacje.
  6. Muszę poprzeć Adama. Odstawienie kolumn od ściany tylnej jakiś tam wpływ na głębokość sceny ma... ale największy wpływ ma charakter kolumn I akustyka. No i jak tak czasami rozmawiacie o głębokości, szerokosci sceny i odstawianiu kolumn od scian to się zastanawiam o co Wam chodzi... może, że scena ma się mieścić miedzy ścianami... Nie wiem, nie siedzę w Waszych głowach, w każdym razie ściany nie licząc odbić nie mają wpływu na efekty przestrzenne. Tzn, że jeśli jakiś dźwięk ma dochodzić z 15m za kolumnami, to z tamtad ma dochodzić. Ściany nie powinny być barierą. Puśćcie sobie pliki testowe.
  7. Fajne miałeś samochodziki. Bmw zajefajne. 330i wymiata. Volvo 460 też ;). VW caravele ma mój kolega jako rodzinne auto i on jest naprawdę ciekawym samochodem. Ja go kojarzę bardziej jako auto flotowe ale można się zdziwić jak się wsiądzie do takiego cywilnie skonfigurowanego.
  8. Nie. Niestety. Ale w zakrętach daje rade. Szczególnie kiedy dach jest w bagażniku i jest dociażony tył.
  9. Co prawda prowadzi się jak po szynach ale ma za długą drogę hamowania i wysoki promień skrętu
  10. 120km w 800kg budzie u żadnych ABS i ESP, miody. Były też wersje chyba ze 170km. Natomiast peugeot 205 był po prostu pięknym autkiem. Przez chwilę jeździłem białym w wersji Green. Przepiękny i mimo malutkiego silnika bardzo żwawy. Jeśli chodzi o Vmaxa to nie chodzi o żadne wietrzenie pach czy o ścigacze. Po prostu motocykl źle wyważony ze zbyt wysoko umieszczonym środkiem ciężkości. Wiem to od znajomego, który zawsze jeździł motocyklami, różnymi. Vmaxa bozbyl się bez żalu. Teraz jeździ zabytkowym Moto Guzzi.
  11. A gdyby ktoś się zaczoł śmiać z renault 5gt turbo to tak się prowadzi we wprawnych rękach. Trzeba wiedzieć, że w mniej wprawnych chce Cię zabić. A jeśli chodzi o vmaxa, to nie jestem miłośnikiem motocykli ale mam wielu znajomych z motocyklami. Vmax fatalnie się prowadzi.
  12. Jeździłem oczywiście i mnie podobał się z tej ligi bardziej Renault 5 gt. Peugeot był przy nim grzecznym misiem. No i stopy nie mieściły mi się na tych minipedalkach. Nie nostalgią, tylko Ci co trochę się interesują motoryzacją, wiedzą jak były budowane samochody teraz i kiedyś. Nie wspomnę o tym, że dzisiejszym samochodom brak... polotu. Renault 5 oglądany razem z Roro. Trochę za dużo trzeba by w niego włożyć żeby doprowadzić go do stanu fabryka.
  13. Hm, hm 3.2 to rzędówka sześciocylindrowa... No i raczej chodzi mi o trochę starsze volvo :).
  14. 12t i krotki rozstaw osi. Jak wejdziesz bokiem w ślizg to trudno opanować. Tym bardziej na śniegu;) No i zasilany błękitnym paliwem
  15. Na punkcie Volvo miałem bzika. Marzeniem była 850 T5. Mój kolega miał taką. Zarznoł ją. A szkoda bo to była rakieta. Jechaliśmy 260km/h w 5 osób z bagażem. Sam samochód niesamowicie wygodny. S60 miała być ta pierwszej generacji, czyli przełomową w historii Volvo ale jakoś nam nie wyszło. 5 cylindrowki miały swój urok. Obecnej, a w zasadzie 2 generacji nie polecam. Miałem okazję ja przejzeć na wskroś jakieś 2 tyg temu na przeglądzie technicznym. Była na celowniku T5. 2018r Niezły silnik ( e cośtam) z niezłą turbiną. Niestety 4 cylindrowka...Ale jak obejrzałem ja z mechanikiem Volvo to sam stwierdziłem, że to już nie to... W prowadzeniu niby 245km ale trochę taka ociężała. Co do najnowszej generacji nie wypowiem się, bo podoba mi się. Już nie jest tak przestażala technologicznie jak poprzednia generacja. Po prostu boję się, że jak zobaczę te spawy, osprzęt z tektury to już jej nie będzie mi się tak podobać. Osobną historią jest Polestar. Ale zobaczyć w PL to napewno trudniej niż Lambo. Narazie rządzi nudne Audi. Na tle obecnej tandety, stwierdzam, że tu nie ma lipy.
  16. A skoro jesteśmy już na forum audiofilskim to nie omieszkam polecić najpiękniejsza symfonie. Malo brakowało, a kupiłbym cywilna wersję tego instrumentu ale zepsuł się podczas mojej pierwszej gry na nim ;). Wrażenia i doświadczenie zostało.
  17. Coswortha miał mój kolega, który trochę jeździł w rajdach. Dokładnie tak mówi " mistrzostwo jak to jeździło". Fajne jest to, że te charakterystyczne " brzydkie" samochody zapadają w pamięci.
  18. Ale brzydki Jak można nie znać hamerykanskich musclecar :). Volvo nie nauczyło mnie motoryzacji. Nie psuło się i nie sprawiało żadnych kłopotów. To był mój pierwszy samochód i trafiłem z nim w 10. Motoryzacji nauczył mnie fiat Punto hgt. Nie wiem czy wiecie co to. 136km w punciaku. 1.8 silnik był za mocny na tą konstrukcje, więc samochód gioł się w pewnych punktach i w nich koronował. Zresztą nie tylko w nich ;). Jakie klopoty mialem z tym samochodem, to wieczoru by zabraklo na pisanie. W kazdym razie z zardzewialego gruchota doprowadzilem go prawie do nowki. Ale ten samochod mial coś w sobie. Niezly look i doskonale się prowadził. Zdjęcia mam tylko z lustrzanki, wiec nie wkleję. W kazdym razie niebieski i jak dla mnie wygladał na streetfightera. Takiego mlodziezowego... kilka zdziwionych bmw3 wzioł A punciak, to taka zabawka i poligon ćwiczeń. Większym wyzwaniem był Subaru Legacy 3.0. Z tym już żartów nie było. W PL sprzedano tego mało. I od tego samochodu mam uraz do Subaru. Świetnie jeździ, prowadziłem kilka wrx I sti. Legacy jest taka wersją czołgową. Nie było siły żeby zatrzymać ten samochód. 245km w wolnossaku. Zima była ulubiona porą roku dla niego. Był plugiem. Subaru ma jedną wadę. Nie spotkałem mechanika w pl który by umiał to naprawiać i to mechanicy mi go zamordowali
  19. Wliczone koszty w ryzyko. Obejrzałem sobie filmiki o tym Romecie. B fajny motocykl.
×
×
  • Utwórz nowe...