-
Zawartość
9 444 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez audiowit
-
Mariusz, chodzi o ten wpis. Oczywiscie przeanalizowalem link i co prawda moja wiedza elektroniczna jest zadna ale powiedzmy, ze cos tam zakumalem. Moje pytanie brzmi: czy w tym świetle kondycjonery masy np takie jak na zdjeciu mają sens czy mozna uznać je za voodu. Zdjęcie ze strony Verictum
- 891 odpowiedzi
-
Dziś pogoda zachęcajaca do dalszych testow. Gramy na Plinius M16, WBA Ironbird i Kudos super20. Irony mają regulację sprzężenia zwrotnego więc tu też są możliwości.
-
Przykro mi, ze nie udzieliłem prawidlowej odpowiedzi. Moje kable są z jakichś dziwnych miedzi i jeszcze mają wtyki z nieprawidlowo konstruowanych konektorow. Natomiast pozostawiam już innym testy. Ja już swoje dla ludzkosci w testowaniu drutow zrobiłem i dobralem takie, ktore mnie odpowiadają. Niestety nie są piękne, wiec nie ma co pokazywać. Zgadza się. To prad, nie magia, natomiast jak pewnie wiesz i pewnie wielu rzeczy tez nie wiesz, w naszym sprzęcie nastepuje szereg zjawisk fizycznych. Druty podpiete do tego sprzetu mają w tym jakis udział gdyz nie są elektrycznie obojetne. Tzn są przewodnikami o roznych parametrach. Idąc dalej tokiem myslenia Twojego i tego testera, ktory miał imponujacy wynik testu 16/16 mozna wykluczyć z tak wysmiewanego audiovoodu kondycjonery masy? Czyli ze musi dzialać?
- 891 odpowiedzi
-
Napisz coś o tym. Przy okazji opisz rożnice miedzy jego, a Twoim systemem.
-
Powod jest kuriozalnie prosty. Masz nieprawidlowo skonstrowany wzmacniacz
- 891 odpowiedzi
-
- 1
-
-
No okazuje się, ze nasz kolega Roman jest prawidlowo.... skonstruowany
- 891 odpowiedzi
-
- 3
-
-
Nie licząc Regi oczywiscie
- 891 odpowiedzi
-
- 1
-
-
Jak wszystkie wzmacniacze na świecie.
- 891 odpowiedzi
-
Sprawdzonych, ktorych nie zmieniam. Drut to drut. Ma jak mniej zepsuć.
- 891 odpowiedzi
-
I tak trzymać. Swoją drogą to trochę nudny temat. Nie uwazacie?
- 891 odpowiedzi
-
I już wogole dalibyscie spokoj z tymi kablami. Kazdy sam niech sobie zdecyduje czy mu graja czy nie.
- 891 odpowiedzi
-
- 3
-
-
Chyba Miro, Ty też zawsze się pojawiasz jak dym jest na horyzoncie. Moze tez warto przeanalizowac Twoje posty czy nie są w zawoluowany sposob prowokacyjne. Wojtek, gratuluję odwagi
- 891 odpowiedzi
-
- 2
-
-
Przez tyle lat mialeś szansę nam to wyjasnić i tylko teksty tak samo grajacych wzmacniaczach slyszelismy. Do tej pory nie podales modelu tego wzmacniacza. Rozumiem, ze jest to Rega i jest tylko wzmacniajacym drutem? Swoją droga odniósł bys się do filmiku reduktora szumu i moze wytlumaczyl się uzytkownikom dlaczego przez tyle lat twierdziles, ze tylko poziom głosnosci ma znaczenie w odsluchach wzmacniaczy. Jesli jeszcze chcesz cos dopowiedzieć to wytlumacz uzytkownikom forum w jaki sposob udalo Ci sie skracac i wydlużać fale potencjometrem balansu. Jeszcze chcesz coś dopowiedzieć?
- 891 odpowiedzi
-
- 1
-
-
Ale ja bardzo lubie Gryphona. Nawet jesli wyrosnie z Hegla Gryphon wyróznia się wśrod swoich hiendowych braci z innych stajni mroczną stylistyką. Wolę go chyba od barokowego Mbl, choc gdybym mial mozliwość wyboru to chyba wolalbym MBL.
-
Wojtek, są pewne rzeczy, ktore zostają na dluzej bo czuje nosem potencjał. Wba postalo ze 2 lata nie grzane i teraz cieszy serducho. Plinius tez przez jakis czas gral sobie do kotleta. To nie są drogie rzeczy jesli chodzi o standardy audio ale rozsądnie wyceniane jak na jakość dźwieku jaka sobią reprezentują. Nawet rozsadnie na to patrząc nie sprzedalbym ich za cene jaka są warte w porownaniu z podobnym obecnie produkowanym audio. Wba ma trafa Trafoniki i nie ma drugiego tak wykonczonego i zbudowanego egzemplarza. I nie bedzie. Blazebird Balanced jest jednym z kilku wyprodukowanych i cusomowany dla mnie bo jest przystosowany do koncowek lampowych i tranzystorowych. Dodatkowo jako jedyny jest zrobiony na drabince przekaźnikowej, a nie potencjometrze czy drabince rezystorowej. No i najwazniejszy powod. Nie wejdą do paczkomatu :).
-
Adam, on nie oddaje transjentów tylko Ci je wkopuje do gardła razem z tym co znajdzie pod ręką
-
Adam, choć wygląd sprzetu ma dla mnie drugorzedne znaczenie to jeszcze Cię poddenerwuję, bo Plinius zdrobiony jest z takiego szczotkowanego, matowego aluminium, ze przy mocniejszym oswietleniu jest wrazenie perły. Tego na zdjeciach nie widać bo to trudny do uchwycenia efekt na zdjęciu. Nowsze serie Pliniusa są z trochę inaczej szczotkowane i wydaja się bardziej metalowe. Oczywiscie mają nowoczesniejszy wygląd, bo te moje to poczatki lat 2000. Na zdjęciach ze strony Pliniusa i Whathifi. Oczywiscie postawienie M10 na A300 grozi natychmiastowym usmarzeniem. To 300W w klA
-
No tak, 4 razy wieksze pre od koncowki mocy ;). Choć WBA wazy duzo wiecej bo chyba 25kg. Plinius waży z 10, a ST35 z ...4 moze 5kg. A 1szt Ironbirda z podstawami jakie dorobiłem.... 50kg :))))
-
Oczywiscie, że to cechy, a nie wady. Narazie jestem zaskoczony, bo tyle sie nasluchalem o "lampowosci' zestawow Pliniusa, a tu się okazuje, ze blizej mu do Diablo niz Sun Audio 2A3 :). Sama koncowka SA100mk3 ma jakies cechy lampowe. Ale juz w połaczeniu z pre wogóle. Jest równa bez podgrzewania, błyszczenia i kremowej srednicy. Wszystko bez owijania w bawełnę. Teraz też zauważylem pewne cechy WBA. Blazebird B buduje głębszą scenę. Trzyma też większy dystans. Tu właśnie slychać dobrze to przyslowiowe siedzenie w 10, a nie pierwszym rzędzie. Pliniusa w tym momencie traktuje jak wyzwanie. Mam duze mozliwosci bo mam 4 końcowki mocy, ktore dorownują klasą M16 i 3 pary kolumn z ktorymi M16 się zmierzy. Tak, ze bedzie zabawa. Napewno z Ironberdami jest to wspaniale połączenie. Zniknoł ten triodowy fałsz na rzecz mocy, sprężu, rytmu. Bardzo ładny bas. Ironbirdy dostały amfetaminowego kopa. Myślę, ze bedzie to też doskonale polączenie z Maker Audio G9. On potrafi kopnąc w klatę niczym muł. Szczególnie z YB, ktore lubią prąd.
-
Nawet w teorii nie grają tak samo.
-
Żadna nietypowa. Studia telewizyjne są tak budowane. Cegla dziorawka otworami do czola.
-
Bas jest zróżnicowany. Bas nie jest na nic nastawiony. Zaleznie od materialu moze być miękkim uderzeniem w strune gitary basowej lub krotkim uderzeniem pioruna i poźniej gardlowym grzmotem. Wszystko w duzej skali. Bas jest niesamowity. Tak cierpią, tylko, ze dla mnie gorsze realizacje to np wydania audiofilskie. Slychać plastik. Stare plyty brzmią lepiej. Wojtek, bezposredniość nie nalezy mylić z naturalnoscią, surowością, rozdzielczoscią. Nie podoba mi się sposób budowania sceny, ktora wychodzi przed linie kolumn. Wba Blazebird B tego nie robi. Plinius ma wiele innych zalet w stosunku do WBA ale ta cecha mi sie nie podoba. Mam w planach podłaczyć Yb illuminatus. Dojde do tego za jakiś czas. Najpierw przecwiczę Ironbirdy, ktore z M16 pokazaly swoją ciemną; ) skrywaną naturę.
-
Oczywiscie, ze nie z kazdą płytą. Zyskują. Bardzo dobrze slucha się starego polskiego rocka typu Mannam, Lady Pank. Słychać analogową realizację. Slychać inne nastawy miktofonu przy dogrywkach np dzwonkow. W tle wokalu czasem slychać metronom. Uwazam ze M16 jest dla swiadomego audiofila. Mozna sobie nia krzywdę zrobić. Tyle, ze to wszystko pieknie, ladnie ale nie na Kudosach. Za dużo tego. Do lask wrocily u mnie YB i one lepiej w tym zestawieniu zagrają. Przez chwilę byly na sprzedaż ale sie z niej wycofalem jak dotarlo do mnie jaka glupotę chcialem zrobić
-
Czasem wnioski odnosnie sprzetu formują się bardzo długo. Powodow jest wiele. Ja tylko nie mogę zrozumieć tej latki jaką przypina się Pliniusowi, ze lampowy. Oj nie... to potwór i to tak jak napisac o tygrysie; kotek. Przy wychyleniu galki volume na godz 8 00 chce mi porozrywać Kudosy. Co prawda po xlr i 89db kolumny ale nie chcialbym się kiedyś pomylić i dac galki na godz 10.