Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    11 689
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. Test ABX przebiega tak. Słuchamy urządzenia A (wiemy czego). Słuchamy urządzenia B (wiemy czego). Słuchamy urządzenia X (nie wiemy które to z tych dwóch). Mamy określić, czy X to A, czy B.
  2. Quadrale już odesłane. A podczas testów DSP się nie bawię.
  3. @Felix1, może zasymuluj w DSP kształt pasma przenoszenia Bowersów z serii 700 (jest specyficznie pofalowane). Może to jedna ze składowych ich holograficznego brzmienia.
  4. Felix Laband "Miss Teardrop" - w tym nagraniu jest dużo fajnych efektów przestrzennych. Różne dźwięki powinny nam się materializować przed liną kolumn, a część z nich grać mniej więcej na linii uszu (z lepszych kolumn trochę za uszami, z gorszych trochę przed). Sting "Mad About You" - w 01:08 zza pleców słychać bas (każda kolumna u mnie daje radę z odtworzeniem tego efektu, choć niektóre trochę bardziej przekonująco).
  5. Chyba Boguś niesprawiedliwie lekceważysz te trójeczki. To w końcu topowe monitory w ofercie Heco. Mają ponad 40 cm wysokości i ważą ponad 10 kg. Jeszcze nie zgłębiłem tematu, ale chyba technikę mają porównywalną z tą z Twoich dryblasów.
  6. I tu natrafiamy na problem o którym już wspominałem. Niedoskonałość języka, którym staramy się opisać to, co słyszymy. Dla mnie holografia to wcale nie jest dźwięk za plecami. Na odpowiednim nagraniu ten efekt jest u mnie słyszalny z wielu różnych kolumn. I to takich, których wcale nie uważam za wybitne w kreowaniu wrażenia przestrzeni. Holografia to w moim rozumieniu coś więcej.
  7. Sądzisz, że zostanę z Pylonami do końca życia? Oczywiście, że szukam dla siebie. A że idę szeroką ławą, to chyba dobrze. Zresztą pierwszego zakupu pod wpływem testów już dokonałem. Nie mam wątpliwości, że będzie kolejny.
  8. Czas na Heco. Dlaczego akurat ta firma przyciągnęła moją uwagę? Pytanie powinno brzmieć: dlaczego tak późno? Powodów do zainteresowania się wyrobami niemieckiej grupy Audiovox miałem bowiem sporo. Po pierwsze, miałem już styczność z Heco i ich Aurory zrobiły na mnie jak najlepsze wrażenie. Po drugie, właśnie za sprawą tego udanego modelu, Heco ma ogólnie dobrą opinie na forach. Po trzecie, z Heco współpracuje jeden z najbardziej znanych (i uznanych) konstruktorów kolumn, czyli Karl-Heinz Fink, którego firma szczyci się solidnym zapleczem naukowo-badawczym, co dla mnie jest zawsze argumentem na plus. Po czwarte, jeden z modeli Heco - flagowy The New Statement - posiada nasz forumowy kolega Bogusław i chyba bardzo je sobie chwali, bo powymieniał już TIR-a sprzętu, a Heco jak u niego stały, tak stoją nadal (no chyba, że chodzi o te 50 kg wagi i dlatego są nie do ruszenia;). I po piąte, produkty Audiovoxa są uznawane, za bardzo konkurencyjne - ponoć grają lepiej niż miałaby na to wskazywać ich cena (przynajmniej tak naucza nasz forumowy guru S4home). Zważywszy na powyższe, jakbym nie spróbował, to byłbym ciężkim frajerem. Zamówiłem model podstawkowy, bo ostatnio z małymi kolumnami bardzo się lubię. A wygląda on tak: CDN
  9. Na pewno ze zgrania fazowego. Wpływ będzie miało też rozpraszanie, dyfrakcje, odbicia - wszystko, co może zamazywać pierwotny sygnał. Pasmo też pewnie ma swój wkład. Chyba nieprzypadkowo funkcjonuje pojęcie "presence frequency". No i rozdzielczość jaką mogą zapewnić przetworniki. Im więcej drobnych wybrzmień, tym lepsze odczucie stereofonii.
  10. Po ostatnich doświadczeniach z Quadralami Sedan i KEF LS50 odzyskałem wiarę w monitory. U mnie skromne, dwudrożne zestawy jakoś lepiej brzmią niż te bardziej napakowane głośnikami. A ta trójka to nie taki ułomek (a różnica w cenie względem 7 duża). Zresztą 7 nie mieli akurat w moim kolorze. Może jeszcze przyjdzie na nie czas.
  11. Heco zamówione. Niestety nie Einklangi. Nie będę ich pierwszym forumowym odsłuchiwaczem Nikt nie będzie. Przestali je produkować. Jadą za to Revolution 3. W sumie, im znacznie bliżej do Bogusławowych THE NEW STATEMENT, a jednym z powodów skierowania mojej uwagi na Heco była chęć dowiedzenia się, co tam @Bogusław Kożyczkowski u siebie właściwie słyszy;)
  12. @HQ150 , poczytaj sobie trochę o procedurze ślepego testowania ABX w audio. Toż to własnie to, o czym piszesz, że podczas takiego testu różnice powinny się ujawnić (jeśli są). Wszystko pomieszałeś.
  13. Może to tak wygląda, ale do końca tak nie jest. Napisałem już dawno temu, że chcę przesłuchać wszystko, co mi się uda. Dałem sobie na to rok. Roku nie starczyło, więc czas testów trochę się jeszcze wydłuży. Jednak coraz więcej się w mojej głowie klaruje. Jeśli podczas dalszego testowania już nic interesującego nie odkryję, to jestem przygotowany do wycofania się na upatrzone pozycje. A że jest to trochę męczące to fakt. Ale doświadczenie bezcenne.
  14. Nie chodzi o to, że holografia jest sama w sobie męcząca (chociaż, kto wie, co tam się w mózgu dzieje;). Raczej o to, jakimi środkami została osiągnięta, albo też, jakie inne cechy brzmienia jej towarzyszą (być może nieprzypadkowo).
  15. Ciekawa historia @Felix1. Mocny głos za tym, że wstęga jednak potrafi. Zabawne, ale mam podobną skazę. Tylko, że na mnie to piorunujące wrażenie zrobiła kopułka (w Bowersach serii 700). Po tym, co pokazała, przy słuchaniu innych kolumn też czuję holograficzny niedosyt. I podobnie jak tobie przy słuchaniu Ancient Audio Holography, mnie też to super holograficzne brzmienie wydało się męczące na dłuższą metę.
  16. Stolarka Diamondów jest bardzo dobra. Fornir ładny. Proporcje trafione. Terminale niezłe. Ale już wygląd samych głośników trochę budżetowy. Podstawa też nie jest szczytem wzorniczego wyrafinowania. Ale za 6000 zł ogólnie nieźle.
  17. No nie mogę się z Tobą zgodzić. Rozumiem, że wolisz klepki niż lakier na wysoki połysk, ale naprawdę wykonanie Quadrali jest perfekcyjne. Mam sporą wyobraźnie, ale nie mogę wymyślić nic, co mogliby w ich budowie poprawić. Każdy detal jest tu dopracowany. Dzieło skończone.
  18. Porównuję do tego, z czym miałem okazję obcować. I na tym tle Quadrale dostają za wykonanie 10/10. Kropka. A sama maskownica jest elegancko zrobiona. Co Ci się w niej nie podoba? Miałeś okazję organoleptycznego zapoznania się z serią Aurum? O jakich kolumnach na wstędze mowa? I w jakich okolicznościach odsłuchiwanych? U siebie na zróżnicowanym repertuarze, czy na pokazie w zaadaptowanej salce? No i jaki jest punkt odniesienia? Jakie kolumny z kopułką i w jakich okolicznościach nie zagrały podobnie przestrzennie? Jakie tanie kolumny na wstędze i jakie kolumny Sinusaudio? PS piszcie koledzy trochę konkretniej;)
  19. Czas na podsumowanie testu Quadrali. Niezwykłe kolumny, wyróżniające się zarówno jakością wykonania, jak i jakością brzmienia. Wsad technologiczny - 10/10 Przetworniki dwa, ale bardzo nowoczesne i zaawansowane technicznie. Takie same, jak w droższych modelach serii Aurum, gdzie wspinamy się już na poziom 50 000-60 000 zł za parę. Do tego eleganckie terminale WBT i nie mniej elegancka regulacja wysokich tonów. Lepiej się nie da. 10+! Wzornictwo/wykonanie/detale - 10/10 Znowu zasłużony maks. Piękny, przemyślany i niebanalny projekt wzorniczy. „Pancerna” solidność wykonania i perfekcyjne dopieszczenie detali. Balans tonalny - 10/10 Ile można dać maksów, żeby nie było to podejrzane? Bo szykuje się kolejny. Sedany oferują dźwięk wspaniale zbalansowany. Wszystkiego jest tyle, ile trzeba. O trafności ich zestrojenia niech świadczy fakt, że nawet nie chciało mi się podejść i spróbować pstryknąć wspomniany hebelek do regulowania wysokich tonów. No raz pstryknąłem na „+” żeby chociaż poznać skalę wprowadzanych zmian. Po jednym utworze wróciłem do ustawienia neutralnego i takie pozostało do końca. Doskonałego nie poprawisz. „-” nie sprawdziłem w ogóle. Stereo - 7/10 Stereofonia jest bardzo precyzyjna. Instrumenty są rozseparowane, nic się nie skleja, każdy dźwięk ma swoje miejsce a wgląd w nagranie jest bardzo dobry. Szerokość sceny normalna. Dźwięki wychodzą poza rozstaw kolumn, jednak mam wrażenie, że rzadziej niż w przypadku najlepszych konkurentów. Tak samo z wyjściem muzyki w kierunku słuchacza. Sedany w tym elemencie nie szarżują. Trzymają dystans. Raczej nie otoczą nas dźwiękiem, jak to czasem potrafią zrobić inne kolumny (z pomocą odpowiednio zrealizowanych nagrań). Budowanie przestrzeni to właściwie jedyny elemnt do którego mogę się przyczepić. Moją teorię, że wstęgi mają z tym pewien kłopot już prezentowałem wcześniej, więc nie będę się powtarzał. A może właśnie tak prawidłowa stereofonia powinna brzmieć, a takie B&W oszukują nas iluzjonistycznymi sztuczkami i dlatego wydają się w tym elemencie lepsze (przynajmniej takim amatorom, jak ja). Zostawiam temat do dyskusji. Bas - 10/10 Super. Precyzyjny, sprężysty, głęboki. Jak trzeba to z wykopem, jak trzeba to przyjemnie pomrukujący. Godny dobrej podłogówki, a wydobywa się przecież z monitora (i to nie jakiegoś przewymiarowanego). Sztywna membrana i mocny napęd, w połączeniu z solidną obudową, pokazują klasę. Do tego niemal nie sposób sprowokować go do dudnienia. Wokale/średnica – 8/10 O wokalach już się trochę rozpisywałem wcześniej. Zagadnienie trudne do wyrażenia słowami. Wokale z Sedanów zbierają plusy za naturalność i niesamowitą szczegółowość, które pozwalają na złapanie wyjątkowego kontaktu ze śpiewającymi. Jednak namacalności, tak jak ja ją rozumiem, nie zapewniają. Może to pochodna budowania przestrzeni o której wspominałem przy ocenie stereofonii. Mi brakuje wokół wokalistów trochę powietrza. Wysokie/detaliczność - 10/10 Wracamy do maksów. Detaliczność Sedanów jest ponadprzeciętna. Tu wstęga pokazuje się z najlepszej strony. Ma się wrażenie, że słychać absolutnie wszystko. I to bez najmniejszego wyostrzenia czy wyeksponowania. Tak po prostu. Co nagrano, to Sedany to odtworzą. I to odtworzą w sposób wyrafinowany, gładko, delikatnie, nie zapominając przy tym o odpowiedniej dawce metaliczności. Muzykalność/komfort odsłuchu - 10/10 Po zachwytach nad detalicznością można mieć obawy, czy przypadkiem ta szczegółowość nie wpływa negatywnie na komfort słuchania. Otóż nie wpływa. I to jest chyba największy fenomen tych kolumn. Precyzja, detaliczność i dynamika idą w Quadralach w parze z muzykalnością, gładkością i komfortem odsłuchu. Obstawiam, że to dzięki temu, że kolumny grają wyjątkowo czysto i bez zniekształceń. No nic w ich brzmieniu nie jest w stanie nas rozdrażnić. Można grać całkowicie neutralnie, bez klimacików, ciągot na boki, i takie brzmienie też się broni muzykalnością. Idealne kolumny dla kogoś, kto chce się przekonać, co dokładnie zostało nagrane na płycie. No i kto ma dużo płyt.
  20. Jak nikt nie słuchał, to tak. Zawsze lubiłem filmy o nieustraszonych pionierach.
  21. Boguś, już niedługo połączy nas coś więcej niż kabel. Postanowiłem pożyczyć sobie i posłuchać wypasionych Heco (no nie aż tak wypasionych, jak Twoje, są dla mnie za duże - półeczkę niżej).
  22. Jajcarz z Ciebie:). Oczywiście wszystko co wymieniłeś przeszkadza tylko w badaniach mikrofonem pomiarowym. Bo na słuch różnice są przecież oczywiste (tzw. głuchy by usłyszał).
  23. Z tego co wiem, to żaden producent okablowania nie deklaruje konkretnych właściwości swoich kabli. Pisze tylko ogólnie, że będzie lepiej;). Że zwiększają "rytmiczność" czy "detaliczność", czyli takie właściwości, których nie da się faktycznie zmierzyć, bo nie wiadomo, co dokładnie mogą oznaczać (zawsze można się wykpić, że chodziło o coś innego). Dlaczego? Bo nie chce być ciągany po sądach, że wyrób nie spełnia deklaracji. A tak. Obiecanki cacanki.
  24. Mariusz, taki test nic nie wykaże. Wiem bo próbowałem;). Strata czasu. Gdyby w ten sposób można było udowodnić, że kable "grają", to internet byłby zalany wynikami takich pomiarów (i dyskusja "grają", "nie grają" byłaby dawno zakończona).
  25. Moim zdaniem wyglądają świetnie. A co do wymiarów. Uważasz, że są za małe? Nie są przecież większe nić większość kolumn podłogowych, a nawet są od wielu z nich nieco niższe (zaledwie 85 cm). Einklangi, to te najmniejsze.
×
×
  • Utwórz nowe...