Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    13 767
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. Tylko co? W Pylonach Diamond 28 są głośniki 18-centymetrowe (CA18RLY). W moich Diamondach 25 15-centymetrowe (CA15RLY). Jak sądzisz, które z wymienionych kolumn generują większy bas? A magnesy w tych 18-tkach i 15-tkach są identyczne (9 cm). PS ATC i tak nikt nie przebije.
  2. Przecież na filmie wkręcają w kolumny opcjonalne nóżki magnetyczne VCF II M8 (3000 zł ekstra). To nijak się ma do seryjnych kolców i możliwości ich montażu jako stópek. Może Ty uważniej oglądaj:;)
  3. W sklepie. Jak nie kupisz, to nie masz;)
  4. Ależ są kolce. Skąd to posądzenie? Nie wiem, czy producent przewidział taką możliwość, ale ja wkręciłem je na razie odwrotnie, jak stópki.
  5. Instrukcja nieco nietypowego wypakowywania kolumn. Poszło gładko. Kolumny są małe i dość lekkie, więc nie trzeba się przy ich rozpakowywaniu szczególnie trudzić. Wszystko idzie szybko, łatwo i przyjemnie.
  6. W poprzedniej serii Classic kosze były odlewane. Teraz poskąpili. Nie ma co kryć. Jak zabrzmią dobrze, to im jednak wybaczę;)
  7. Paka dotarła. Kurier pomógł wtachać ją do windy i grzecznościowo zapytał, czy dalej dam sobie radę. Spoko.
  8. Co się będę męczył z opisem technicznym. Niech konstruktor sam opowie.
  9. A czy ktoś nie jest? Nie przypominam sobie nikogo, kto prosząc na forum o poradę napisał np.: "szukam kolumn z metalowymi membranami" czy "koniecznie tweeter z ferrofluidem". Dla każdego "ma grać". Chyba dzisiaj (dla wtajemniczonych - pakowane w jedną paczkę).
  10. Tak. Uważam podobnie. Co jednak nie zmniejsza mojego hobbystycznego zainteresowania techniką audio. Lubię wiedzieć, co jest w środku.
  11. Psychologia tego nie potwierdza. Wielu się zdaje, że są odporni na różne uwarunkowania, lecz w badaniach wychodzi, że jednak wpływają one na ich oceny czy wybory. Ale jak masz chęć kupić sobie coś z plastiku, to nie powstrzymuję;)
  12. Trywialność kosza woofera trochę mnie zmyliła. Podobnie, jak to, że tweeter podobny, jak w Classicach znajdziemy w tańszych Phonar Veritas. Pomyślałem sobie, że Audio Physic zastosował w swojej najtańszej serii mocno budżetowe głośniki. Przyjrzałem się jednak dokładniej firmie Wavecor i jej ofercie, i doszedłem do wniosku, że jednak nie jest źle, a nawet jest całkiem dobrze. Poszukałem zbliżone wyglądem przetworniki Wavecora i nie są to tanie wyroby. Poziomem cen odpowiadają skandynawom z którymi miałem do czynienia w Pylonach Diamond czy Operach Grand Mezza. Zaawansowanie przetworników jest zatem adekwatne do ceny kolumn. A trzeba uwzględnić jeszcze dwie poprawki. Wavecor ma siedzibę w Chinach, więc ceny jego driverów są z pewnością trochę bardziej korzystne od odpowiadających im wyrobów SEAS-a czy Skan-Speaka, które mają europejskie marże. Do tego przetworniki w Classicach nie są standardowymi Wavecorami. Gdzieś wyczytałem nawet o ping-pongu między Chinami i Niemcami towarzyszącemu procesowi ich produkcji. Różnice w wooferze widać gołym okiem. Prawdopodobnie kolejne są ukryte głębiej. Szczególnie woofer jest ciekawy. Blaszany kosz mnie wprawdzie wkurza - uważam, że za te pieniądze należy mi się odlewany;). Jednak oceniając na chłodno kosz ma dobrą konstrukcję. Jest dość aerodynamiczny i umożliwia dobre chłodzenie cewki. W Audiovectorach QR też są blaszane, więc to na tym poziomie cen żadna sensacja. Membrana jest zrobiona z drobno tkanego włókna szklanego. Jest dzięki temu lekka, dość sztywna oraz dobrze tłumi rezonanse własne. Zamiast standardowej nakładki przeciwpyłkowej, Audio Physic zastosował nieruchomy, aluminiowy korektor fazy w typowym dla siebie kształcie walca. Korektor pomaga w chłodzeniu układu magnetycznego głośnika, co zmniejsza potencjalne zniekształcenia, ale także optymalizuje promieniowanie dźwięku, pomagając unikać efektów kompresji i minimalizować zniekształcenia w średnim zakresie pasma. Ciekawe jest też szerokie, niskostratne górne zawieszenie membrany.
  13. Z cyklu "Audio i zjawiska nadprzyrodzone". Fragment informacji prasowej o nowych kolumnach Wilson Raptor 9 "[...] W sztywnej obudowie o wymiarach 1160 x 195 x 302 mm, wykonanej z grubych płyt MDF [...] umieszczono cztery przetworniki: dwa 165-mm niskotonowe, 130-mm średniotonowy oraz 25-mm tekstylną kopułkę. [...] Ważą umiarkowane (przy swoich gabarytach) 16,7 kg." Wielgachna, sztywna obudowa z grubych płyt, cztery przetworniki i... tylko niecałe 16,7 kg wagi. Normalnie cud!
  14. W jednym z wywiadów konstruktor AP Manfred Diestertich powiada tak: "Zawsze chcieliśmy ulepszyć nasze głośniki, wyjść poza to, co już mieliśmy. Po jakimś czasie zdajesz sobie sprawę, że kluczowym czynnikiem ograniczającym jest korzystanie z tych samych sterowników, które wszyscy inni mogą od razu kupić. Mając do perfekcji dopracowane obudowy, zwrotnice, kable, zaciski czy nawet nóżki antyrezonansowe w kolumnach, trzeba pomyśleć o lepszych przetwornikach. W pewnym momencie rozmawialiśmy z Vifą, Peerless i Seasem, aby stworzyć własne przetworniki. Pierwszym, który to zrobił, był Seas - stworzyli driver zgodnie z naszymi specyfikacjami, a jego pierwsze prototypy były całkiem dobre, ale nie podobało nam się ich podejście, ponieważ nie chcieli iść dalej. Na przykład byliśmy całkiem pewni, że chcemy mieć dwa kosze - zewnętrzny, który będzie bardzo mocny, i wewnętrzny, który będzie tam tylko do tłumienia. Oni w ogóle nie rozumieli tego pomysłu i powiedzieli, że mają bardzo dobre pojedyncze kosze. Potem znaleźliśmy firmę o nazwie Wavecor. Zrozumieli, o co nam chodziło, byli niezwykle chętni do współpracy, poza tym są doskonałymi inżynierami. Również umowa biznesowa jest dla nas bardzo dobra, ponieważ narzędzia do tworzenia przetworników są w rzeczywistości naszą własnością, więc jesteśmy bardzo zadowoleni z tej współpracy." https://www.stereolifemagazine.com/interviews/item/1203-manfred-diestertich-dieter-kratochwil-audio-physic
  15. Najbardziej prawdopodobne, że przetworniki Classiców są owocem współpracy Niemców z duńskimi Chińczykami z Wavecora.
  16. Opis techniki głośnikowej tym razem nie będzie tak porywający, jak dotychczasowe;). Informacje są skąpe. Nie jestem nawet na 100% pewien, kto je produkuje. Jak ktoś zna wiarygodne źródła na ten temat, to zapodajcie proszę. Chętnie się zapoznam.
  17. Na początku następnego tygodnia zjawią się u mnie długo oczekiwane Audio Physic Classic 5. Dlaczego własnie one? Od pewnego czasu chodziła za mną chęć wypróbowania klasycznej dwugłośnikowej podłogówki w angielskim stylu. Czegoś w rodzaju podłogówek Spendora, Grahama, ProAca czy Kudosa. Wiadomo, Audio Physic angielski nie jest, ale Classicom 5 do wymienionych Brytoli chyba niedaleko - nawet technika głośnikowa pasuje, bo trąci skandynawskimi koneksjami. Traf chciał, że zanim nadarzyła się okazja do wypożyczenia Classiców, zagościły u mnie, podobne koncepcyjnie, Impuls Audio Lagune. I bardzo mi się spodobały, podsycając jeszcze apetyt na test niemieckich kolumn. Zwłoka w odsłuchach okazała się w sumie nawet szczęśliwa, bo piątki ostatnio bardzo potaniały. Już nie kosztują 7500 zł za parę, ale jedynie 6000 zł. Nie mogę się doczekać, kiedy je podłączę. Coś tam, czego się spodziewać już wiem, bo miałem okazję w sklepie posłuchać krótko Classic 8. Na tle nielichej konkurencji wypadły wówczas najciekawiej. Tylko odsłuch sklepowy obarczony jest dużym ryzykiem błędnej interpretacji, więc trzeba podchodzić do niego z dystansem. Domowy test wszystko wkrótce zweryfikuje. CDN
  18. Jedna mała uwaga do filmu "Słuchanie muzyki". Do fragmentu o optymalnym miejscu odsłuchowym dla więcej niż jednej osoby (9 minuta+). Jeśli chodzi o wrażenia stereofoniczne, to dla słuchaczy znajdujących się jeden za drugim powinny być one faktycznie zbliżone. Problemem za to może być percepcja basu. Kilkadziesiąt centymetrów w tył lub przód może sprawić, że znajdziemy się w zupełnie innym miejscu na mapie modów pomieszczenia. Ktoś siedzący bliżej powie, że basu jest mało, a ktoś siedzący za nim, że dla niego bas dudni. Warto brać to pod uwagę przy wyciąganiu wniosków z odsłuchu, gdy miejsce odsłuchu nie jest optymalnie usytuowane. Druga sprawa, że rozstawianie foteli na boki, zamiast przód-tył, nie jest lepsze. Na bokach też możemy trafić na odmienne miejsca rozkładu modów.
  19. Wszystko jest. Cytuję: "Z każdą kolejną płytą rósł i ustalał się mój szacunek dla platformy i jej konstruktorów. Bo z każdą kolejną płytą coraz mocniej słychać było, że wnosi ona do dźwięku spokój, lepsze różnicowanie i większą naturalność. [...] A co do parametrów: Wygląd platformy Monument nie mówi o tym, jak dobrze działa na dźwięk, bo choć solidnie wykonana, jest po prostu kolejnym kawałkiem „drewna”. Po raz kolejny okazuje się, że „gra” wiedza i wrażliwość konstruktorów i to za nie płacimy. " Co mają pokazać? Wykres wrażliwości konstruktorów?
  20. "Kto jeszcze jest ciekawy, jak zbudowana jest nasza platforma?"
  21. W nieocenionym highfidelity.pl ukazała się recenzja polskiej platformy antywibracyjnej Thunder Melody MONUMENT. Platforma interesująca, bo kosztuje aż 24 900 zł. Jesteście może ciekawi, co za wspaniałe rozwiązania techniczne w niej zastosowano, że jest tak wysoko wyceniana? No to się nie dowiecie. Nigdy. Konstruktorzy piszą tak: "Bardzo duży nacisk kładziemy na ochronę naszej własności intelektualnej. Jest wartością nienegocjowalną. Produkty są projektowane do autodestrukcji w przypadku ingerencji. W znacznej mierze tracą one swoje właściwości, a ich odtworzenie nie jest możliwe bez naszych kompetencji i materiałów. Na poziomie organizacji produkcji dostawcy, komponenty, materiały są anominizowane, nikt poza nami ich nie zna i nie zna także receptur materiałowych. Nawet dostawcy nie znają bliższego zastosowania komponentów i materiałów. Obwody drukowane są zabezpieczone w taki sposób, że ulegają samodestrukcji, nie da rady zrobić reverse-engeeneringu, nie ma już produktu. Dlatego produkty nie są podrabialne." Ale co? C4, Semtex czy mini nuke? Audiodestrukcja za 3... 2... 1...
  22. Nazizm będzie się kładł cieniem na historii Niemiec do końca świata. Jednak tego, co obecnie Niemcy mają nie zawdzięczają temu, co zagrabili w czasie wojny, czy pracy robotników przymusowym. To w większości przepadło. Po wojnie Niemcy były jednym z najbardziej zrujnowanych krajów Europy. A trzeba pamiętać, że musiały jeszcze płacić reparacje wojenne. To, że teraz są potęgą to zasługa mądrych powojennych rządów, szczególnie ministra gospodarki Erharda, wsparcia planem Marshalla i ogólnie dobrej organizacji ich społeczeństwa. Zapracowali, to mają. PS Kubakk napisał: "ktoś się zarejestrował by po roku dopiec Kraftowi ?" Faktycznie. Nie zwróciłem uwagi. Myślałem, że rozmawiam z naszym. Może nie warto było zatem odpowiadać. Nie ważne. Nie nich mój wywód zostanie dla potomnych;)
  23. Nie byliśmy sobie przedstawieni.
×
×
  • Utwórz nowe...