Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    13 767
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. No właśnie. Dobre wzmacniacze klasy D mają parametry zbliżone do dobrych tranzystorów AB. O parametrach DAC-ów nie ma jednak mowy. Inny rząd zniekształceń.
  2. Przy Signature mieli więcej swobody, bo do serii 800 cenowo był duży dystans. Tutaj do serii 700 jest bliżej. Nie mogą jej przecież przebić.
  3. Najgorsze, że ponoć w Anniversary Edition dokonali też zmian w zwrotnicy. Coś piszą o Mundorfie i rozwiązaniach z nowej serii 700 Signature. To co? Mam je pożyczać ponownie, by sprawdzić, czy ta edycja nie będzie bliższa moim ideałom? Wypadałoby, ale nie chce mi się. Ciekawe jaka będzie cena? Czy polecą z nią, jak z Signature?
  4. A poniższe? https://audio.com.pl/testy/stereo/systemy-all-in-one/3106-nad-m10 https://audio.com.pl/testy/stereo/wzmacniacze-stereo/2980-nad-c338 Jest w wielu aspektach lepiej, ale dalej do dobrego tranzystora AB brakuje. Moim zdaniem te i wcześniejsze pomiary obalają tezę kolegi @kukocz, ze nowoczesne wzmacniacze w klasie D mają zniekształcenia zbliżone do zniekształceń DAC-ów.. Niestety, ale koło zniekształceń z DAC-ów nawet nie leżały;)
  5. Jeśli ktoś był zainteresowany brzmieniem Bowersów 603, ale nie nie akceptował dostępnej kolorystyki, to może przemyśleć sprawę jeszcze raz. Na 25-lecie serii firma wypuściła Anniversary Edition w dwóch specjalnych wykończeniach. Takie Signature dla niezamożnych?
  6. Pierwsze lepsze? To Ty wspomniałeś o Hypexie, a NAD jest chyba jego największym odbiorcą. Też ma gorsze parametry niż mój PM8005 https://audio.com.pl/testy/stereo/wzmacniacze-sieciowo-strefowe/2757-yamaha-musiccast-wxa-50. Ok. Kończymy OT. Wzmacniacz na razie zostaje (jaki by przestarzały koncepcyjnie nie był;)
  7. Zobacz parametry pomierzone przez Audio w teście NAD-ów (opartych chyba własnie na Hypexach) https://audio.com.pl/testy/stereo/wzmacniacze-stereo/987-nad-d3020 https://audio.com.pl/testy/stereo/wzmacniacze-stereo/2608-nad-d7050 Mój Marantz bije je prawie we wszystkich parametrach.
  8. Z tymi parametrami to pojechałeś. Jest raczej odwrotnie, ale zostawmy to na razie. DF Marantz ma przyzwoity, a mimo, iż przy wymagającej impedancji sporo traci na wydajności, to i tak zostaje mu tyle, że powinno wystarczyć (ma z czego tracić). Inne parametry ma wręcz znakomite, więc w tej chwili nie ma tematu jego wymiany. Jednak kto wie, czy w przyszłości rzeczywiście nie skieruję się ku klasie D. Zobaczymy.
  9. Koledzy, temat to "obiektywnie o audio". Powinniśmy tu pisać o mierzalnych aspektach audio, a nie licytować się na wrażenia. Jeśli ktoś dysponuje pomiarami, co wnosi np. bi-wiring, to zapraszam do podzielenia się nimi. "Ja słyszę", to nie w tym temacie. Po ostatnich odsłuchach kolumn dochodzę do podobnej konstatacji.
  10. No właśnie. Zrobił się mały bałagan w wątku. Ale wszyscy zainteresowani Fyne nie traćcie nadziei! Przysiądę i obszernie podsumuję moje wrażenia z testu, ale dopiero w weekend, bo akurat mam kocioł w robocie i obecnie brak czasu na zebranie myśli i pogłębioną refleksję w temacie.
  11. Nie, Boguś. Nie dobrałeś optymalnej, tylko najlepszą (Twoim zdaniem) z kilku, które przesłuchałeś. Żeby tę konfigurację nazwać optymalną, musiałbyś przesłuchać wszystkie lampy danego typu. Inaczej przecież nie możesz mieć pewności, czy te, które akurat masz, są rzeczywiście najlepsze. To nie czepianie się, ale wywód logiczny. A wspominam o tym po to, żeby pokazać, jak "niebezpiecznym" tematem zdają się być lampy. Praktycznie wieczny eksperyment. A tak na marginesie. Czy posiadacze Lebenów też ciągle zmieniają lampy? Mam wrażenie, że nie (albo o tym nie piszą na forach). Jeśli nie, to by była ciekawostka elektryczno-socjologiczna.
  12. Na forumowe wątki o lampach zerkam. Zawsze wychodzi, że wzmacniacz super, tylko lampy jakieś nie takie;) I trzeba zmieniać w poszukiwaniu tych odpowiednio brzmiących. A może do przedwzmacniacza lepsze będą takie, a może owakie... albo odwrotnie. Sorry, ale to zdecydowanie nie dla mnie.
  13. Porządnie zainwestować zawsze warto. Tylko, co to znaczy "porządny"? Śledzę forum o kilku lat i zauważyłem, że co "porządnego" by ktoś (po długich forumowych dyskusjach) nie kupił, to po 2-3 latach, okazuje się, że to nie było jednak takie porządne, jak miało być. Nie wiem, co to jest, ale te wszystkie sprzęty tracą porządność szybciej niż młodzi politycy. A jeśli nawet bym się zdecydował, to w którą stronę mam iść? Skoro mój wzmacniacz z jednymi kolumnami oferuje dźwięk tłusty jak późny Steven Seagal, a z innymi cieniutki jak wczesna Twiggy. Z jednymi tnie po uszach, a z innym pieści. Raz atakuje z takim impetem, że się człowiek chce schować po tapczan, a innym razem usypia po trzech kawałkach. To jakiego wzmacniacza mam szukać? Bardziej dociążonego, czy raczej analitycznego? Precyzyjniejszego, czy bardziej muzykalnego???
  14. Ja widzę to tak. Prowadzę drużynę piłkarską. Mam dwa problemy. Pierwszy - mój napastnik niemiłosiernie pudłuje. Na dodatek osoba od dbania o stroje notorycznie ich nie dopiera i moi zawodnicy muszą biegać w poplamionych gatkach. Za co tu się najpierw chwycić? Szukam transferu nowego snajpera. Udaje się. Strzela gole aż miło (chociaż ciągle w brudnych gatkach). Drużyna zdobywa mistrzostwo. Triumf! Ale to przecież nie jest jedyna droga. Można zmienić pana od szatni. Stroje czyściutkie, a że goli ciągle brak... Tak to widzę. Należy ustalić priorytety. Zająć się sprawami ważnymi, a drugorzędne zostawić na zaś (albo nawet na wieczne nigdy). 1% czy 0,00001%?
  15. Jest teza, że jedne komponenty audio wpływają na brzmienie mniej, a inne bardziej. Te, co mniej, to dlatego, że generują mniejsze zniekształcenia. Te, co bardziej - bo większe. Warto większą uwagę przykładać do wyboru tych komponentów, które zniekształcają bardziej, a mniejszą do tych, co szkodzą tyle, co nic. Tak w skrócie;).
  16. Kukocz pozwoliłem sobie zacytować Twój post w temacie "Szkiełko i ucho, czyli obiektywnie o audio". Proszę wszystkich o ewentualną dalszą dyskusję właśnie tam, bo tutaj zbyt daleko odbiegliśmy od głównego wątku testowania F501.
  17. Ciekawy wątek słyszalności różnych mierzalnych parametrów sprzętu audio rozwinął się w innym temacie. Pozwalam sobie go podlinkować do tego wątku, bo zdecydowanie lepiej tutaj pasuje. https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/audibility-thresholds-of-amp-and-dac-measurements.5734/ W podlinkowanym artykule można poczytać o progach słyszalności różnych parametrów. Jakość CD (96 dB) przyjmuje się za wytaczającą dla zapewnienia transparentności. żeby uzyskać poziom całkowicie transparentny (nie do wychwycenia przez żadnego człowieka) należałoby celować w 120dB. Na rysunkach ładnie zestawiono różne parametry (zniekształcenia, zakres dynamiki, jitter, itp), także angielski nie jest wymagany, żeby zrozumieć ideę.
  18. Czy rzeczywiście nieporównywalne, szczególnie w kontekście czułości ludzkiego słuchu? Nie wydaje mi się.
  19. Tak powinienem napisać. Skoro ustaliliśmy też, że tym co "tworzy" brzmienie są zniekształcenia, to logiczne jest rozumowanie, że to, co zniekształca mniej, mniej też "tworzy:, a to, co zniekształca więcej, to i w tej "twórczości" ma udział większy. I to wracamy do tych różnych: 0,00001%, 0,1% i 1,0% dla źródeł, wzmacniaczy i kolumn. PS w moim przykładzie nie chodziło o wskazywanie że sprzęt A, mający zniekształcenia na poziomie 0,001%, jest lepszy od sprzętu B, który psuje o 0.002%. (sprzęty w danej kategorii) Chodziło o pokazanie, że kategoria sprzętu o zniekształceniach na poziomie 1% jest ważniejsza od tej, która ma zniekształcenia na poziomie 0,0001% (w sensie, że jej doborowi powinniśmy poświęcić więcej uwagi).
  20. A co na temat niskich częstotliwości mówi podręcznik realizatora dźwięku. 20 Hz and below impossible to detect, remove as it only adds unnecessary energy to the total sound, thereby most probably holding down the overall volume of the track 60 Hz and below sub bass (feel only) 80(-100) Hz feel AND hear bass 100-120 Hz the "club sound system punch" resides here
  21. Fajny przykład, jak parametry wpływają na brzmienie znajdziemy właśnie u Fyne. W najdroższych modelach firma stosuje zwrotnicę wzbogaconą o dwa pokrętła regulacji. Można za ich pomocą ustawić sobie dwa parametry: Energię wysokich częstotliwości (750Hz-26kHz +/-3dB) i tzw. pasmo "Presence" (2.5kHz-5.0kHz +/- 3dB) To pokazuje, jak te tajemnicze dB wpływają na charakter brzmienia. Za ich pomocą możemy sprawić, by np. wokale były bardziej przejrzyste, z oddechem, bezpośrednie, miały więcej blasku lub mniej sybilantów.
  22. Skąd ta wiedza? Słychać, że schodzą?
  23. To raz. Dodatkowo w większości utworów nie ma basu schodzącego do 30 Hz. Możesz przesłuchać całą dyskografię jakiegoś zespołu i na dźwięk 30 Hz nie trafić. W takim przypadku, czy kolumny schodzą do 30 Hz, czy "tylko" do 40 Hz nie będzie słyszalne.
  24. Od zawodowca można oczekiwać, że będzie się starał pewne korelacje zrozumieć. Zresztą redaktor Pacuła zrobił i opublikował pomiary akustyczne swojego pomieszczenia odsłuchowego, co dowodzi, że parametrami się jednak interesuje. Można się pomiarami nie interesować albo nie umieć ich interpretować, ale to nie zmienia faktu, że te parametry wpływają na to, co słyszymy. Słyszysz zjawiskowe wokale, bo konstruktorowi udało się opanować zniekształcenia w pewnym pasmie. Chwalisz stereofonię, bo konstruktor dobrze zgrał fazowo przetworniki. Śmieje ci się pycho z powodu wspaniałej stopy (przypadek F501), bo konstruktor umiejętnie podbił pewien zakres pasma. Czy je rozumiemy, czy nie, parametry wpływają na brzmienie.
  25. Ignorantia legis non excusat, czyli nieznajomość prawa nie zwalnia z obowiązku jego przestrzegania. Można nie wiedzieć, co jest w tych tabelkach, ale to i tak jest;)
×
×
  • Utwórz nowe...