Kraft

Klasycznych, ale wąskich wzmacniaczy jest spory wybór, więc nie musisz koniecznie kupować czegoś lifestylewego. Poszukaj np. Regi, Cyrusa, Heeda itp.

Tak się składa, że też przesiadałem się niedawno z Monitor Audio BX6. Resztę toru też mam podobną (PM8005 i NA6005) i muszę powiedzieć, że jak w BX-ach mi często basu brakowało, tak w Opticonach 6, Tannoy-ach 8 i Pylonach Diamondach 25 podłączonych pod tę samą elektronikę było go zawsze pod dostatkiem. Wygląda na to, że to jednak cecha BX-ów. Oczywiście bardziej "basowa" elektronika będzie pewnie mogła ten deficyt uzupełnić, ale ja postawiłem jednak na wymianę kolumn. Tym bardziej, że BX-y to jednak niższa klasa niż seria 8000 Marantza, a trzeba się przecież piąć do góry.

Pytanie tylko, czy przy tak bliskim ściany ustawieniu basu z Opticonów 6 i Tannoy-ów 8 nie będzie za dużo? Może w tym przypadku grające w normalnych warunkach chudziej kolumny będą akurat.

Model Yamaha A-S2100 jest lepszy od A-S2000. Modelem porównywalnym klasą z tym ostatnim jest natomiast A-S1100, więc możesz zbierać na niego.

"wygrzewanie kabelków"??? I to przez 2 miesiące??? Proszę Cię Ender...

W Tanonyach masz od bass reflexu do najbliższej płaskiej powierzchni (podłogi) kilka centymetrów i się jakoś tym nie martwisz, więc tym bardziej 25 cm do ściany wystarczy, by ciśnienie się rozeszło po pokoju. Z drugiej strony bas w Dali w takim ustawieniu będzie pewnie wzmocniony i może go już być zbyt dużo. Może w takim ustawieniu Opticony 5 będą akurat. Ale to tylko teoretyzowanie. Kup wysyłkowo lub wypożycz i sprawdź u siebie. Listę kandydatów masz ograniczoną, więc nie powinno to być zbyt kłopotliwe. PS te 25-30 centymetrów to jednak trochę mało. Stracisz na stereofonii. Może jednak da się kolumny odsunąć na 45-50 cm? PPS w moich Diamondach 25 mam małe, 15 centymetrowe głośniki basowe, a mimo tego bas ma i potęgę, i niskie zejście. Nie musisz się więc chyba bać Tannoy-ów 6. Teoretycznie (ale, czy praktycznie, to inna sprawa;) mogą sobie dać na tej powierzchni radę. Myślę, że jeśli kupiłbym zamiast 25-tek 28-ki (z 18 centymetrowymi niskotonowcami), to byłaby przesada. Podobnie może być z Tannoy 6 i 8. Jednak potwierdzić to może tylko odsłuch u Ciebie w domu.

Trudno powiedzieć. Może to zależeć od akustyki Twojego pokoju (np. materiału z którego są zrobione ściany). 20m2 to jednak sporo i 8-emki nie powinny się raczej dusić. Ja bym spróbował najpierw z 6-ami (bo chyba masz trochę ciasno na tej ścianie), a jeśli by się okazało, że basu jednak brakuje, to je oddał i wziął 8-ki. Odsłuchaj jeśli masz możliwość także te Dali. Są też bardzo ciekawe, a bas mają wyśmienity.

Ja rozwiązałem problem basu dokupując do PM8005 kolumny Pylon Audio Diamond 25 (perypetie opisałem na osobnym wątku - "Pylon Audio Diamond - opinie"). Podczas dobierania odsłuchiwałem też wspomniane przez Ciebie Tannoy-e i moje odczucia były bardzo pozytywne. Również dobre wrażenie zrobiły na mnie Dali Opticon 6 (być może do Twojego pomieszczenie starczą mniejsze Opticon 5). Nie znam brzmienia CD6006, jeśli jednak jest zbliżone do mojego Marantza NA6005 to powyższe kolumny możesz chyba brać "w ciemno". Skoro podobały Ci się BX6, ale potrzebujesz więcej basu, to Tannoy-e i Dali będą OK. Jeśli jednak CD6006 gra dużo jaśniej niż NA6005 to możliwe, że góry w Dali może być już za dużo. Jeszcze małe uzupełnienie. Moim zdaniem Opticony grają podobnie do BX-ów, ale z lepszym basem. Tannoy-e grają też bardzo efektownie, ale już trochę inaczej niż BX, bardziej przestrzennie, ale z nieco odsuniętym, nie tak bezpośrednim i powiększonym, jak w BX, wokalem.

Gratulacje. Bardzo ciekawy materiał. Pozwolę sobie jedynie odnieść się do fragmentu dotyczącego profesjonalnych testów. Sądzę, że niekoniecznie musisz mieć rację pisząc o machinie marketingowej. To, że tzw. zwykli użytkownicy wskazują często na sprzęt mniej chwalony w recenzjach, jako lepiej brzmiący wcale nie musi wskazywać na jakieś mechanizmy korupcyjne. Być może recenzenci są po prostu bardziej wyrobieni muzycznie od przeciętnego słuchacza. Ostatnio opisując swój wybór kolumn wspominałem o tym, że moja rodzina wskazywała na model grający według mnie gorzej, jako grający lepiej (zakładam, że to wynik mojego większego osłuchania). Drugi przykład, to ustawienia trybu obrazu mojego telewizora. Ja oglądam w trybie "film", w którym są ładne przejścia tonalne i widać wiele detali w ciemnych partiach obrazu. Mój 9-letni synek woli jednak efekciarski tryb "dynamiczny". Również w tym przypadku uważam, że to ja "mam rację". To, że coś się podoba ogółowi nie musi świadczyć o tym, że jest obiektywnie lepsze.

Jeśli w obecnym brzmieniu coś ci się nie podoba, to wymiana jakiegoś elementu na inaczej brzmiący w podobnej cenie może Ci dać satysfakcję, ale brzmienia o klasę lepszego nie uzyskasz (szczególnie, że to co masz sroce spod ogona nie wypadło)

Najczęściej bywa tak, że sprzęt o klasę lepszy jest dwa razy droższy:( W przypadku używek proporcja może być trochę mniejsza.

Ale, czy to jest w ogóle możliwe, żeby w cenie używanego A-S1000 kupić wzmacniacz o klasę od niego lepszy? Czy nie nastawiłeś się na coś niemożliwego w realizacji?

Pan Pacuła na highfidelity.pl polecał Castle do Marantza PM8005. Chyba w drugą stronę to też powinno działać.

Myślę o następcach Revolution. Kiedyś przecież powstaną.

Tannoy-e odsłuchiwałem i zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Klasa. Przeszkadzał mi jedynie za bardzo odsunięty i jakby pomniejszony wokal (no ale odsłuch w salonie, więc na 100% się pod tym nie podpiszę). Jednak wygląd i dostępne wykończenia, jak dla mnie na minus. Chyba poczekam, aż Tannoy wypuści nową serię. Może będzie mi się bardziej podobać wizualnie?

Zostaję na jakiś czas. Szukam jednak dalej, bo wiem, że można lepiej (pytanie tylko w jakiej cenie). W międzyczasie pomyślę o skorygowaniu reszty zestawu (może dodatkowy DAC, może inne źródło, może kable).

Fajnie się dyskutuje, ale czy ktoś ma pomysł rozwiązania problemu nakreślonego w pierwszym poście?

Też myślę o zmianie źródła. Mój Marantz ponoć nie jest bardzo szczegółowy, ociepla i zaokrągla. Była to zaleta z poprzednimi kolumnami, ale teraz czas chyba iść w drugą stronę. Może dodatkowy DAC wpięty między odtwarzacz a wzmacniacz? Opisz może w osobnym wątku swoje wrażenia z porównania M2Tech DSD z Audio GD NFB. Jestem ich bardzo ciekaw, bo interesowałem się już wcześniej tym M2Tech-em.

Trochę miałem na głowie i nie miałem czasu na dłuższe odsłuchy. Zmian nie zauważam, ale też słucham teraz mniej mi znanych płyt, więc trudno o porównania. Budowanie przestrzeni wciąż mnie jednak zaskakuje, np. dzisiaj na płycie Porcupine Tree Voyage 34, we fragmentach gdzie gra gitara a la Pink Floyd, miałem wrażenie, że gra ona nie za kolumnami, nawet nie przed, ale dokładnie w mojej głowie (no chyba, że mi już odbija;).

A co to dokładnie za model Scan Speaka? Wygoogluję go sobie. Lubię takie smaczki.

Ja mam na swoich nowych Pylonach piankę wokół wysokotonowca, to może dlatego tak ładnie grają;)

Mylisz się. Pochylenie frontów nie ma nic wspólnego z zagadnieniem umieszczania głośników blisko siebie (problem zresztą dotyczy tylko głośnika wysokotonowego i średniotonowego - rozmieszczenie niskotonowych, to jeszcze inna kwestia)

Jeśli do ściany bocznej masz np. 60 cm, to odległość od centrum głośnika niskotonowego do podłogi (w tym przypadku B) możesz mieć bez problemu większą niż 60 cm.

Sprawdzić, jak to wpływa na dźwięk zawsze można, ale z pewnością konstruktor wiedział co robi stosując prostą lub pochyloną ściankę i odpowiednio dobrał do tego przetworniki i zwrotnice. Jeśli pochylisz kolumny, to uzyskasz inny dźwięk niż konstruktor sobie założył (w domyśle gorszy). Pewnie jest to jednak jakiś sposób na dostrojenie gotowej konstrukcji do swoich preferencji.

Odległością głośnika od podłogi może być A,B, jaki i C. Wszystko zależy od tego, jak blisko jednej ściany ustawisz kolumnę (no i jak wysoko nad podłogą masz niskotonowca, a to może być nawet z 80 cm).