Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    13 873
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. Nie Fafniak, nie idźmy w tę stronę. Ty, ja i inni "obiektywiści' mamy takie samo prawo nazywać się audiofilami jak Wojtek. Pretensje Wojtka są kompletnie nieuzasadnione. To, że ma inną wizję, nie znaczy, że mamy się jej podporządkowywać.
  2. Ciągle się o to Wojtku dopytujesz "skąd wiem", że coś nie działa tak jak to reklamuje producent. Już sam sobie na to pytanie wcześniej odpowiedziałeś, ale skoro nalegasz, to przypomnę. Zadałem ci pytanie: "Czy warto sprawdzać empirycznie, czy rozbicie jajka na masce samochodu zwiększa moc silnika? Może wystarczy wiedza teoretyczna z zakresu fizyki?" Na co odpowiedziałeś cytuję: "Nie rozumiem po co udowadniać oczywiste głupoty..." Mogę stwierdzić, że coś jest głupotą, na podstawie podobnych przesłanek na podstawie których Ty stwierdziłeś, że jajko nie zadziała. Ot i cała tajemnica PS w powyższym rozumowaniu zakładam, że nie tylko Ty masz prawo do stosowania wiedzy i zdrowego rozsądku i dajesz je też innym.
  3. Proszę Cię Wojtku, abyś wszystkich nie mierzył swoją miarą. Twoje rozumienie pojęcia "audiofil" nie jest jedynym słusznym. To jak ktoś dochodzi do zadowalającego go dźwięku, to jego sprawa indywidualna. Nie zmuszaj innych, by obierali twoją drogę. Broń Swoich racji, ale nie miej pretensji do świata, że są też inne poglądy na interesujące Cię kwestie. A co do moich postów w których piętnuję nadużycia na rynku audio, to odpowiem ci tak: "Niech się wstydzi ten co robi, nie ten co widzi"
  4. Wyjątkowo się Fafniak z Tobą nie zgodzę. Nie widzę żadnego powodu dla którego akurat koledzy Wojtek i Witek mieliby decydować o tym, w jakim dziale znajdują się moje tematy. Proszę nie przyznawaj im takich praw. Są takimi samymi użytkownikami, jak inni. Nie próbujmy wprowadzać podziału na kasty. Mamy demokrację i pluralizm i tego się trzymajmy.
  5. Możliwości kształtowania brzmienia własnego systemu audio zdają się być nieograniczone. Co powiecie na wzmacniacz sygnału kwantowego umieszczany nad/pod przewodami zasilającymi i sygnałowymi? "Ta nowa drewniana wersja wzmacniacza Bybee Quantum Signal Enhancer zastępuje popularny czarny model akrylowy. Podobnie jak w pierwotnym modelu funkcja QSE jest aktywowana przez otaczającą energię elektromagnetyczną, ale została również zaprojektowana, aby była bardziej skuteczna poprzez tworzenie rozszerzonego pola elektrycznego i magnetycznego. Po aktywacji rozszerzone pola elektryczne i magnetyczne wpływają na polaryzację wszystkich elektronów i protonów w bliskiej odległości, wpływając na ich oscylację i czyniąc je bardziej wyrównanymi względem siebie. Ta sprawia, że przenoszenie lub dzielenie się elektronami pomiędzy atomami jest bardziej efektywne i usprawnione. Rezultatem jest oszałamiająco zwiększona czystość i energia sygnału wideo lub audio. Warto zauważyć, że aktywne elementy wewnątrz QSE to specjalnie uformowane kryształy, które są odporne na uszkodzenia i nigdy nie stracą swojej skuteczności." Bybee - wersja drewniana - cena: 119,95$. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem, ale tak wygląda właśnie dzisiejszy rynek audio. Audioszmelc traktowany jest niemal na równych prawach, co rzetelnie zaprojektowane urządzenia. Kanały dystrybucji, reklamy, recenzje, opinie audiofilów - ma wszystko, co ma rzetelny sprzęt. I jak tu je odróżnić? No tak... słuchając Ale można prościej - myśląc. W linku znajduje się obszerniejszy opis zastosowania oraz fragmenty recenzji wynalazku (zdradzę, że bardzo pochlebne - słychać poprawę). https://www.tweekgeek.com/bybee-quantum-signal-enhancer-wood-version/
  6. Moim zdaniem koledzy "słyszący" trochę zbyt ambitnie podchodzą do tematu. Na forum w różnych tematach jest całe mnóstwo postów "słyszących", w których dają oni wyraz swoim przekonaniom. Czy ja pod każdym z nich nie piszę "bzdura"? Nie. Szanuję prawo kolegów do swobodnej wypowiedzi i wyrażania swojego zdania. Natomiast w kilku moich wątkach każdy mój post spotyka się z natychmiastową krytyką. I to wszystko w imię rzekomego pluralizmu. Może dajmy czytelnikom wybór. Kto chce czytać o właściwościach brzmieniowych kabli i tym podobnych zjawiskach na pewno znajdzie na forum odpowiedni materiał. Kto chce poznać zdanie przeciwne, też będzie miał szansę dzięki takim tematom jak ten. Nie zniechęcam do dyskusji i wymiany poglądów, ale proszę, by miała ona cywilizowany przebieg. Jeśli są merytoryczne głosy przeciwne, to proszę je zamieszczać, ale pisanie pod każdym moim postem "a wcale bo nie" jest niepoważne. Ja nie odbieram Waszych postów opisujących np. brzmienie kabli jako prowokacji skierowanej pod moim adresem. Dlaczego więc Wy odbieracie jako prowokację pogląd, że wszystkie kable "brzmią" tak samo. Nie rozumiem tego. Różnijmy się pięknie.
  7. Zgrabne ujęcie wszystkiego w jednym tekście, choć sporą część zagadnień poruszaliśmy już wcześnie także u nas. Na pewno dyskusja spokojniejsza, co mnie dziwi, bo ktoś u nas ostrzegał, że za podobnie "wywrotowe' poglądy, to na "innym" forum zjadają na surowo. Okazuje się, że jest odwrotnie. Uwaga: W drugim akapicie autor krytykuje poczynania prasy branżowej, która nakręca spiralę kablowych zbrojeń. Sprawa nie wygląda chyba obecnie aż tak źle. Sprawdziłem i ostatni test kabla głośnikowego nasz miesięcznik Audio przeprowadził 12 lat temu, interkonektu - 7 lat temu (a przedostatni - 9 lat temu). Może na starość przestali słyszeć różnice w kablach, a może po prostu stwierdzili, że nie będą się wygłupiać (to też może być kwestia wieku, a raczej dojrzałości z nim związanej). Niemiecki miesięcznik Audio też raczej nie testuje kabli, a jeśli już, robi to w odmienny sposób od reszty sprzętu. W numerze 03/2017 test czterech kabli głośnikowych firmy Kimber zajmuje razem ze zdjęciami i obszernym wstępem ledwo dwie strony. Większość właściwego tekstu stanowi opis konstrukcji kabla. Opis brzmienia mieści się w jednym zdaniu (porównajmy to z obszernymi opisami brzmienia kabli np. w miesięczniki HiFi i Muzyka). Na koniec testu kable nie otrzymują żadnej punktacji (jak to ma miejsce w innych testach). Brak też jakichkolwiek pomiarów, które zawsze towarzyszą testom w tym miesięczniku. W konkluzji czytamy, że choć najdroższy kabel za 2500 euro za metr (KS 3038) jest najlepszy, to już najtańszy kabel (4PR za 16 euro/m) prezentuje wysoki poziom, a także, że ułożenie rankingu testowanych kabli lub ocena punktowa ich brzmienia jest niemożliwa (choć w innych testach miesięcznik takie oceny zawsze przyznaje).
  8. Myślę, że dobrze zrobili. Po pierwsze dali recenzentom sygnał "nie piszcie o nas głupot, bo możemy powiedzieć sprawdzam", a pod drugie, sprzedaż SP9 (na pewno liczona w tysiącach) była chyba ważniejsza finansowo niż sprzedaż SP11 (na którego i tak znajdą się chętni, bo ma przecież o dwie gałki i kilka przycisków więcej, no i który jest dużo droższy, więc bardziej prestiżowy).
  9. Ale w środku Naimy wyglądają już bardzo porządnie. Może to taki trick. Patrzcie, dbamy tylko o to, co ma wpływ na dźwięk. W ten sposób wyróżniają się z tłumu.
  10. Ja też nie widzę sensu kupowania A-S801. Wskazuję jedynie, że są ludzie, którzy z przyczyn doktrynalnych nie spojrzą na R-N803 i dla nich Yamaha ma właśnie model 801.
  11. Łatwo przeprowadzić eksperyment. Ty słuchasz muzyki, a żona przysuwa i odsuwa do kabla głośnikowego przewód np. od włączonej lampy.
  12. Można na sprawę spojrzeć tak. Większość klientów uważa, że amplituner nigdy nie zagra tak dobrze, jak klasyczny wzmacniacz (ile jest wpisów na forum w tym tonie). Po drugie, są klienci, którzy uważają, że złącze USB DAC pozwala osiągnąć lepszą jakość dźwięku niż strumieniowanie czy granie z dysku USB, a takie złącze ma tylko A-S801. Yamaha ma trzy zunifikowane projektowo i produkcyjnie urządzenia, ale skierowane do trzech różnych grup odbiorców. Dla pasjonatów PC Audio - A-S801, dla zwolenników klasycznego CD jako źródła - A-S701, dla ludzi otwartych na strumieniowanie - R-N803. Nie wchodzą one sobie więc wcale w paradę.
  13. Standard Henrego Manciniego "Lujon" we wspaniałej interpretacji Johnniego Hartmana. Nagranie pochodzi z płyty Hartmana "The Voice That Is" z 1964 r.
  14. W 1987 roku magazyn Stereophile opublikował recenzję przedwzmacniacza Audio Research SP9. Recenzja była na tyle krytyczna, by producent sprzętu poczuł się urażony. W odpowiedzi Audio Research zaprosił recenzentów Johna Atkinsona i J. Gordona Holta, aby dokonali porównania skrytykowanego SP9 z wcześniej chwalonym przez nich modelem SP11. Przygotowano odpowiedni system, dopasowano poziomy i rozpoczęto porównanie. Podczas 30-minutowej sesji recenzenci potwierdzili swoje wcześniejsze spostrzeżenia co do różnic dzielących odsłuchiwane przedwzmacniacze (choć byli w swoich opiniach już trochę mniej "wyraziści" niż w recenzji). W tej sytuacji dystrybutor AR zaproponował przeprowadzenie ślepego testu. Recenzenci wyrazili na to zgodę. Czterokrotnie odsłuchano wybrany utwór testowy. W ślepym teście przewaga SP11 nad SP9 gdzieś się jednak ulotniła. John Atkinson uzyskał wynik - 0/4, a J. Gordon Holt - 2/4. Jaki wniosek wysnuła redakcja Stereophile z tego doświadczenia? Ano taki, że ślepe testy nie są dobrym narzędziem to oceniania sprzętu audio. Link: https://www.stereophile.com/content/audio-research-sp9-preamplifier-blind-listening-1187#pQQu2DPQoF1d4P9k.97
  15. Może lepiej DAP-a? Za 500 zł są już całkiem porządne. Zależy jak i z czego będziesz najczęściej słuchał.
  16. Materiał tekstylny maskownicy ma mniejszy wpływ na dżwięk. Zakłócenia powstają głównie na skutek odbić od krawędzi ramki. Na niektórych wykresach da się nawet zaobserwować wpływ wkrętów którymi mocowany jest głośnik wysokotonowy. One też powodują niepożądane zakłócenia w paśmie wysokich tonów.
  17. Właśnie myślę o adaptacji mojego pomieszczenia. Skoro chcesz szerzyć wiedzę, to może założę odpowiedni temat i na moim przykładzie przećwiczymy podstawy? Pewnie wielu się to może przydać.
  18. A "mierzenie" na słuch z odsłuchiwaniem próbek poszczególnych częstotliwości? Czy tak da się wyłapać mody?
  19. A jak obliczyć mody pomieszczenia umeblowanego. Mam meblościankę o głębokości 40 cm ustawioną na połowie ściany. Co przyjąć do obliczeń modów? Szerokość całego pomieszczenia? Szerokość pomieszczenia minus meblościanka? Czy szerokość pomieszczenia minus połowa meblościanki (uśrednić)? PS witam nowego kolegę. Czytałem Twoje posty na innym forum. Bardzo ciekawe.
  20. Tak. Maskownice mają mierzalny wpływ na dźwięk. Zobacz pomiary kolumn w testach w miesięczniku Audio (dostępne także online).
  21. Matthew Halsall and The Gondwana Orchestra (ft Josephine Oniyama) - Only A Woman z płyty Into Forever (2015)
  22. Akurat mam Momentum 2 over ear i mogę je polecić. Wykonane są rewelacyjnie. Ale czy dźwięk Cię zadowoli. Nie nazwałbym ich krystalicznymi. "Czyściutki bas" to może też nie pierwsze słowo, które przychodzi na myśl. Bas jest "rozsądny", ale raczej miękki niż punktowy. Jeśli pragniesz relaksu, to są to słuchawki dla Ciebie. Jeśli jakiś specjalnych emocji, precyzji i detaliczności, to chyba mniej się do tego nadają.
  23. No twoje problemy to tylko słuchawki z aktywną redukcją szumów, ale cena porządnych przekroczy niestety 1000 zł. Tylko czy warto? Sąsiad pewnie kiedyś skończy.
  24. Zamiast tego zestawu Cambridgea możesz wziąć pod uwagę zestaw Marantza PM8006 (albo wychodzący z oferty PM8005 - będzie tańszy) + ND8006. Zaoszczędzisz trochę, bo będziesz płacił za dwa klocki zamiast za trzy, a funkcjonalność taka sama. Wielkością membran się nie ekscytuj. Twój pokój nie jest duży i 15-cm głośniki w kolumnach na pewno sobie w nim dadzą radę. Ja mam 15-tki na 25m2 i nie narzekam. Przeczytaj sobie temat "Sens kupowania nowego stereo za 10-12 tys zł" i doświadczenia kolegi Mateo89. Zobaczysz, że duże kolumny w małym pomieszczeniu mogą oznaczać kłopoty.
  25. Może koledzy "słyszący" wypróbują to urządzenie? CD Audio Desk System Improver, czyli tokarka do płyt CD. Zasada działania bardzo prosta. Urządzenie przycina krawędzie płyt pod kątem 36 stopni. Co to daje? Jak pisze recenzent HiFi+: "Muzyka staje się czystsza, jaśniejsza i lepiej zogniskowana, z większą separacją instrumentów i większym poczuciem przestrzeni dookoła nich.". Facet ma papiery na to, że jest audiofilem, więc jego opinii nie możemy podważać, prawda? Jakie zjawiska fizyczne odpowiadają za tak diametralną poprawę dźwięku ze spreparowanych płyt CD? A kogo to obchodzi? Ważne, iż słychać, że gra "czyściej". Powiecie ściema. Ależ nie. Recenzent techradar.com też dostrzega zalety urządzenia: "Duża poprawa dźwięku" - pisze. Wady? "Robi dużo bałaganu". No to chyba sprawa rozstrzygnięta. Przecież mówią, że poprawia. Audiofilowi więcej dowodów nie trzeba. Zamawiajcie koledzy drodzy. Cena nawet przystępna - 3800 zł. Ledwo połowa ceny dobrego kabla zasilającego.
×
×
  • Utwórz nowe...