Kraft

Nie odbieraj tego jako czepialstwa. Chcę po prostu zrozumieć co piszesz. Brzmi to tak, jakbyś słyszał te różnice w barwie dlatego, bo wiesz, że obiektywnie występują. Być może mam podobnie. LS Meta grają dla mnie czyściej niż starsze LS-y. Czy dlatego, że wiem, iż powinny.

No nie rozumiem. Albo... albo...

Ok. Nie zapytam, dlaczego w tej sytuacji nie kupisz sobie normalnego, prawidłowo skonstruowanego wzmacniacza. Choćby tylko do słuchania Bolera;).

No niedobrze. Jak tu posłuchać Bolero Ravela? Tylko, czy to możliwe, że przyczyna tkwi w cewce wysokotonowca. Masz chyba całkiem standardowy przetwornik. Problem musiałby dotyczyć nasz wszystkich, a podobnych sygnałów od innych brak. Czy może słuchasz ekstremalnie głośno?

No i fajnie. Dowiedziałem się, że prezentowane kolumny nie mają góry ostrej, natarczywej, wyżyłowanej, agresywnej, męczącej ani schowanej. Żadna nie jest też przymulona, a wszystkie mają wspaniałą scenę stereo. Można dla porównania prosić o przykłady kolumn, które są właśnie ostre, natarczywe, męczące albo dla odmiany przymulone? I takich, co nie radzą sobie ze sceną tak jakbyście tego oczekiwali? Tak dla porównania.

A no właśnie nie kończąc. A psychologia? A błędy poznawcze? "Zniekształcenia poznawcze są sposobem, w jaki nasz umysł przekonuje nas do czegoś, co nie jest prawdą".

To już zależy od konkretnych proporcji pomieszczenia i usytuowania w nim kolumn oraz miejsca odsłuchu. Może być odwrotnie. To też są pierwsze odbicia. Nie chodzi o to na której ścianie dźwięk się odbija jako pierwszy, ale o rząd odbić: pierwsze, drugie (wtórne), trzecie itd.

A te zielone kreski to gips? Z moich doświadczeń wyszło, że ustroje (absorbery) zainstalowane właśnie na ścianie za kolumnami wnosiły najwięcej. Tylko trzeba brać pod uwagę, że nie siedzę pod ścianą. Może jakbym siedział, to te za mną byłby ważniejsze.

Ja proponuję wybrać się do sklepu i posłuchać KEF LS50 Meta oraz B&W 606 S3. Mają bardzo dobro stosunek ceny do jakości brzmienia. Moim zdaniem wręcz rewelacyjny. Jeśli trafią w gust, to kolumny na lata. Oczywiście jeśli jest miejsce, żeby je odpowiednio ustawić.

Może po prostu prawidłowo testuje?

To przyczyny swojego niezadowolenia musisz szukać gdzie indziej. Nie DAC. Prawdopodobnie też nie wzmacniacz. Co zostaje? PS dodajesz basów czy sopranów gałkami wzmacniacza, czy słuchasz, jak fabryka dała?

Jak masz kabelek, to podłącz PC bezpośrednio to wzmacniacza analogowo. Zobacz, czy będzie różnica.

Zdecydowanie nie. Wrzuć zdjęcie swojego pokoju. Zobaczymy, czy coś da się poprawić ustawieniem.

Wątpię. Heco są dość skuteczne, a Twój wzmacniacz ma pewnie z 50W na kanał, więc chyba nie w tym problem. Może akustyka? Może po prostu robi Ci się hałas, a nie muzyka?

Wątpię. Chyba, że ten co masz jest skopany. Jakie duże masz pomieszczenie? Jak głośno słuchasz?

U mnie właśnie nie ma cudów. I w tym problem.

Moim zdaniem wymiana wzmacniacza nie ma sensu. Ten co masz jest OK. Może pokaż, jak masz ustawione te kolumny. Może tu jest potencjał do poprawy? Albo wymiana kolumn.

Przepraszam, ale czy to nie sprzeczność? Równiejszy, ale mocniej podbija?

Trzeba policzyć na co wydał więcej - na system, czy na płyty.

Nautilus 805.

Nie zgodzę się. Dźwięk na żywo to dźwięk, który słyszymy z kolumn estradowych, bo właściwie wszystkie koncerty są teraz nagłaśniane. Nawet w malutkich salkach. Te grane na instrumentach akustycznych także. Wystarczy więc kupić kolumny z rynku profesjonalnego i mamy dźwięk na żywo 1:1. Proste. Może tak kiedyś zrobię. Jak bym zaczynał dzisiaj od zera, to poszedłbym w tym kierunku.

Tylko żeby wyłonić tego topowego reprezentanta, to trzeba odsłuchać z 20-30 kolumn z danego segmentu. Pożyczenie 20 kolumn z półki 10 000- 20 000 zł przekracza moje możliwości.

To zadanie przekracza moje możliwości. Wygląda na to, że umrę w nieświadomości.

Nie da się w ten sposób, bo: Piosenka ci nie da zapomnieć I tęsknić już będziesz ogromnie, Co dzień, co noc…

Niby tak. Tylko jak zakwalifikować 25 innych, które kosztowały podobnie a grały gorzej?