-
Zawartość
12 981 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
To może na przykładzie obrazu TV. Jeden telewizor ustawiamy na wysoki kontrast, drugi na niski. Porównujemy wrażenia powstałe w zakamarkach naszego mózgu i dzielimy się wyrobioną w ten sposób oceną jakości ich wyświetlaczy na forum. Ma to sens? Aha. Na jednym puszczamy film przyrodniczy o dżungli, a na drugim filmik z Dnia Dziadka w przedszkolu.
-
Dobrze widzę, że 1x3K PRZ.ROG najlepiej wypadł?
-
I gdzie tu sensacja? To jest właśnie czułość. Mniej czuła kolumna gra ciszej przy dostarczeniu tej samej mocy ze wzmacniacza. Moc maksymalna wzmacniacza nie ma tu nic do gadania. Jeśli wzmacniacz dostarcza do kolumny 20 W, to nie ma znaczenia, czy ma jeszcze w zapasie 40 W, czy 480 W. Kolumna zagra tak samo głośno w obu przypadkach.
-
No ciekawy. Pod kota, psa lub inne zwierzę. Poniżej wykres pasma przenoszenia typowej kolumny z metalowym wysokotonowcem. Słuchamy sobie muzyki dość głośno, czyli np. 85 dB, a kot co chwila jest atakowany szpilami ponad 100 dB w paśmie 30-40kHz. Inna sprawa, czy jeśli słuchamy z CD (czyli do ok. 20kHz), to czy te breakupy w ogóle występują? Czy żeby do nich doszło trzeba słuchać plików Hi-Res? Ktoś wie?
-
Wypada też się podzielić wrażeniami. Po pierwsze, Accordo są przepiękne. I to nie tylko w kategorii kolumn. To po prostu dzieła sztuki. Nie przypominam sobie, żeby jakieś kolumny zrobiły na mnie wcześniej takie wrażenie artystyczno-wizualne. Bryła, dobór materiałów, faktur, kolorów. Włosi jak chcą, to potrafią. Wiadomo. Te kolumny nie muszą już grać - zwracają się samym staniem w salonie. Co zatem dostajemy w bonusie, czyli o brzmieniu. Obie wersje Accordo grają z klasą. Wrażenie robi realizm wokali i świetne oddanie przestrzeni - lokalizacji, oraz szerokości i głębokości sceny. Szczegółowość i mikrodynamika też stoją na wysokim poziomie. Brzmienie jest zasadniczo czyste i przyjemne w odbiorze. Robi wrażenie. Mi w przeciwieństwie do kolegi @lpomisbardziej przypadły do gustu podstawkowce. W odsłuchu modelu podłogowego przeszkadzał mi trochę bas. Trudno ocenić na ile to wina strojenia kolumn, a na ile interakcji pomieszczenia, ale moim zdaniem nieco się snuł. Brakowało mu artykulacji i uderzenia. Nie przystawał do świetnej reszty pasma, co psuło całościowy efekt. Bardzo możliwe, że tu wina leży jednak po stronie pomieszczenia. Wiadomo, że bas jest najtrudniej okiełznać. Mimo, że salka HTaudio jest zaaranżowana akustycznie, z najniższymi częstotliwościami być może sobie jeszcze w niej nie poradzono. Dlatego monitory. Wydawały mi się przy okazji jeszcze lepsze w dziedzinie mikrodynamki. Wielkie podziękowania dla salonu, za miłe przyjęcie i spełnienie życzeń. PS przepraszam za słabej jakości zdjęcia, ale w salce było dość ciemno, a moja komórka ma już swoje lata.
-
I tego się trzymaj!
-
Czy "neutralny" da się pogodzić z "mocno grającym", "ze sporą ilością basu" i "ożywiającym"?
-
Fajnie zrobione porównanie (ja odsłuchałem je na Bowersach;).
-
To samo nie, ale różnica nie jest znacząca. PS gdzie znalazłeś te 3,4 i 4,6 oma?
-
Powiem Wam, że jednak nie da się poszukać sweet spotu, żeby słabe kolumny zagrały wybitnie. Zatem: 1. Kolumny 2. Akustyka 3. Realizacja nagrania 4. Reszta (ma działać).
-
Każdy tak ma. Próbowałeś przesuwać fotel przód-tył?
-
A DSP? Czy Bartek zawyrokował, że to też niewiele pomoże?