Skocz do zawartości

cooledit

Uczestnik
  • Zawartość

    557
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez cooledit

  1. Ja do napędzania 683 używam Yamahy RX-V1800 w konfiguracji Bi-amp. Z tego co wyczytałem w instrukcji do HK AVR 255(Stereo Mode Continuous Average Power (FTC): , 20Hz - 20 kHz @ < 0.07% THD, both channels driven into 8 ohms - 65 Watts per channel) to dysponuje on ok dwa razy mniejszą średnią mocą na kanał w trybie stereo niż Yamaha ma minimum (Minimum RMS Output Power for Front, Center, Surround,Surround back 20 Hz to 20 kHz, 0.04% THD, 8 ohms - 130 W) w trybie wielokanałowym i może mu być troszkę trudno sprawdzić się w tej konfiguracji. Niestety nie znalazłem nigdzie parametru średniej ciągłej mocy ale skoro minimalna jest w granicach 130 W to można przypuszczać ,że średnia będzie wyższa. Najlepszym wyjściem jest oczywiście odsłuch ale raczej do tego modelu HK polecałbym B&W 684 które nie stawiają tak dużych wymagań w stosunku do mocy wzmacniacza. Można ewentualnie pomyśleć o mocniejszym HK albo coś innego np. Yamaha RX-V1065 z minim. mocą wyjściową na kanał 105W. Pozostaje jeszcze pytanie w jakiej wielkości pokoju mają one grać ?
  2. Troche niepewny po ostatnich dwóch płytach - o których chętnie bym zapomniał - dzisiaj piersze słuchanie najnowszej płyty Yello "TOUCH". I szok. To jest stare , perfekcyjne w wykonaniu Yello jakie znam z płyt Solid Pleasure, One Second i innych. Muzyka taka ,że oczy same zamykają się do słuchania. Lewitacja. Niesamowity głos Diter`a Mayer`a. Momentami klimaty jak z płyt Julee Cruise albo u Badalamentiego z Twin Peaks. O samym dźwięku można napisać - 20 punktów na 10 możliwych!!!!!!!!! Dawno nie słuchałem tak rewelacyjnie nagranej płyty. Momentami można niemal poczuć obecność wokalu koło siebie. Kto lubi Yello na pewno mu się spodoba, kto nigdy nie słuchał niech posłucha. Dla mnie pełen odlot.
  3. Pierwsze kryterium o oczywiście wygląd. Nie chodzi jednak o gałko i guzikologie ale o zewnętrzny stan techniczny. Trzeba zwrócic uwagą czy sprzęt nie jest bardzo zniszczony bo to świadczy o podejściu poprzedniego właściciela do swojego sprzętu. Trzeba zwrócić uwagę czy nie ma jakichś podejrzanych plam na obudowie bądź w trudniej dostępnych miejscach mogących świadczyć o zalaniu jakimś płynem nie daj Boże sokiem. Ktoś potem poczeka aż wyschnie ,odda do komisu i niech się następny martwi co z tym zrobić. Gdy te kryteria są spełnione to następnym i najlepszym jest odsłuch jeśli jest oczywiście możliwy, najlepiej z kolumnami z jakimi miałby grać. Pozostaje jeszcze kwestia producenta. Najbezpieczniej brać znzne Ci firmy. Jeśli chcesz wskazówek to można stwożyć krótką listę. Jeszcze raz proponuję przegląd tych ofert z twojej okolicy http://www.allegro.pl/show_user_auctions.p...amp;p=3&p=0 Jeśli chodzi o DVD to zgadzam się z RoRo . Pioneer DV-410 lub troszkę droższy ale i lepszy DV-610 są w naprawdę przyzwoitych cenach i obydwa mają USB
  4. No to mam nadzieję ,że na przyszłym Audio Show uda nam się spotkać I mam nadziejeż, że również z muzycznym gościem
  5. Manta na ile się orientuję mając ich kilka w pracy są dość wytrzymałe i mało awaryjne.Jeśli chodzi o obraz to jeszcze ujdzie w tłumie ale jeśli chodzi o dźwięk to niestety zapomnij o jakości. To niestety wada taniego sprzętu. Dlatego może lepiej coś z dobrej marki ale używane z możliwością wcześniejszego odsłuchu niż kiepskie a nowe. Sam kupiłem dla dzieciaków kilka używek ( konkretnie dwa komplety) i chodzą bez problemu. Gdybyś się zdecydowała na używany to na Allegro jest jakiś komis z Wrocławia i mogłabyś zacząć od niego. Poniżej link do jednej z ich aukcji: http://www.allegro.pl/item802696281_techni...ntegrowany.html
  6. Co prawda nie słyszałem nigdy w akcji kolumn Canton`a ale sądząc z opini na ich temat powinny się spisać. Co do kwestii wykorzystania potencjału to można to rozumieć w dwojaki sposób: słuchanie na tzw. maxa lub oddanie peni sceny muzycznej. Jeśli chodzi o to pierwsze to raczej bym tego nie próbował bo na pewno coś - z dużym naciskiem na kolumny - może takiej próby nie wytrzymać. Jeśli chodzi o scenę muzyczną to nie będę się wymondrzał ,że tak lub nie . Nie słyszałem tego zestawu ale myślę ,że powinno być OK. Może któryś z bardziej osłuchanych kolegów wie coś więcej w tej materii. Ja bym chętnie tego zestawu posłuchał.
  7. Mnie cały czas korci z dobym skutkiem a po ostatniej wymianie igły to już nawet mi się nie chce na CD patrzeć
  8. Podobno dla chcącego nie ma nic trudnego. Jeżdżę co roku 300 parę kilometrw do Bolkowa na imprezę to chyba nic się nie stanie jak podobną odległość pokonam w inną stronę Polski. Może jeszcze ktoś się ze mną załapie na wycieczkę i będzie weselej.
  9. Wiecie co koledzy i koleżanki , może tak ni w gruszkę ni w pietruszkę , ale zazdroszczę wam tego Audio Show ,że nie musicie nigdzie jechać tylko macie tą imprezę prawie pod nosem. Mówię oczywiście o tych co mieszkają w Warszawie i okolicach. Może w przyszłym roku się skuszę i w końcu się na nią wybiorę.
  10. No to miałeś troszkę więcej szczęcia ode mnie bo ja niestety wydałem kasę na to COŚ do nabłyszczania płyt A sczerze mwiąc to nosz się z zamiarem albo zrobienia myjki podobnej do Niity albo w ostateczności do kupienia oryginalnej gdy ten projekt nie wypali.Jak się tak przyglądałem jej w sklepie to jest ona prosta jak budowa cepa a kolekcja płyt ciągle się powiększa - ku utrapieniu mojej żony
  11. Harmany rzeczywiście ładnie chodzą co słyszę u mojego kolegi i są dostępne w przyzwoitej cenie . Co do Xindaka to trochę za bardzo tronci mi od miego "chińszczyzną" do której chyba większość jest troszkę uprzedzona słusznie bądź nie.
  12. belfer 54 Dzięki za potwierdzenie moich spostrzeżeń. Już myślałem ,że jestem mało zdolny ale skoro ktoś inny dochodzi do podobnego wniosku to coś w tym jest. Rzeczywiście jest kiepska bo czyszcząc płytę wg ich wskazówek można się nieźle załatwić a raczej załatwić etykietę na płycie (mówiąc dokładniej spłukać z niej farbę). Poza tym okazuje się ,że szczotki wcale tak dobrze nie wchodzą w rowki w których zostaje pełno śmieci. Po wymyciu płyty w czasie słuchania musiałem czyścić igłę z brudnego "gluta". Pacio 94 Jest myjka którą mogę polecić z czystym sumieniem. NITTI GRITTY. Przekonałem się na własnych płytach o jej skuteczności w jednym ze sklepów gdzie panowie oferują usługę czyszczenia płyt na takowym sprzęcie. Przed czyszczeniem płyty nie dało się jej słuchać - trzaski , brud na igle pomimo przeczyszczenia Reloop`em i szczoteczką. Po sesji na czyszczarce była prawie jak nowa w sensie braku trzasków i brudu na igle. Mają one jednak jedną i zasadniczą wadę - CENA . Najtańsza chyba koło 2000 PLN . Ta na której pracują w owym sklepie to Model 2.5 Fi http://www.rcm.com.pl/nitty/nitty_main.htm A tu możesz pooglądać inne myjki http://www.audioforte.com.pl/oferta.php?id=320&m=2
  13. Na chwile obecną nie wiem czy za kwotę 2500 PLN znajdziesz coś mocniejszego z wyjątkiem tej okazji http://www.allegro.pl/item811298340_wzmacn...ent_sv_233.html Nomalnie kosztuje w okolicach 4000 PLN i nawet więcej ale ktoś sprzedaje akurat za 2500.
  14. belfer 54 Ciekaw jestem czy użyłeś myjki Knosti i jaka jest twoja ocena jej skuteczności. Dałem sie na nią skusić ale ..... . Dlatego ciekaw jestem Twojego zdania na jej temat. Myślę zresztą ,że innych potencjalnych nabywców też. Pozdrawiam
  15. Skoro chodzi Ci o słuchanie muzyki a nie o bajery i dekodery to lepiej kupić dobry wzmacniacz stereo a nie kino domowe.
  16. Może taki zestaw http://www.allegro.pl/item807468775_denon_...gwpl_fusic.html w rozsądnej cenie i "niedaleko" Wrocławia bo w Lubinie i do tego jakieś kolumny 5.0 lub 5.1 w rozsądnej cenie może z Kody o której była już mowa http://www.allegro.pl/item805332617_kolumn...kurier_0zl.html albo coś innego http://www.allegro.pl/item810086670_kino_d...n_2_kolory.html a za jakiś czas dokupić subwofer http://www.allegro.pl/item811396843_subwoo...ory_gratis.html Owszem wychodzi tutaj ponad 3000 PLN ale już któryś z kolegów sugerował np. zakup na raty który może dotyczyć części zestawu a nie całości
  17. Gdybym miał wybrać między tymi podanymi przez Ciebie zestawami skłoniłbym się w stronę Yamahy. Proponuje też rozważyć poniższy zestaw, choć nie wiem jaką kwotę chcesz na to przeznaczyć http://www.allegro.pl/item797590344_dali_c...salon_wawa.html Z własnego doświadzczenia wiem ,że Dali i Yamaha dość ładnie ze sobą grają
  18. W cenie do 800 PLN można wyszukać trochę ciekawych pozycji. http://www.allegro.pl/item796508551_kolumn..._c401_gwar.html http://www.allegro.pl/item796559793_kolumn..._m73_od_ss.html http://www.allegro.pl/item797107193_kolumn..._gwar_nowe.html http://www.allegro.pl/item797157914_kolumn...audiodecor.html http://www.allegro.pl/item799853805_kolumn..._e20_2_szt.html http://www.allegro.pl/item785058610_kolumn...ncja_5_lat.html http://www.allegro.pl/item810118983_kolumn..._gwarancja.html Nie napisałeś z czym to ma grać ale zwróciłbym uwagę na powyższe propozycje
  19. Serce może i wkładają ale słuchając na przykład ostatnich płyt Jarre`a czy Yello to nasuwa się pytanie dla kogo ta muzyka jest tworzona. Czy dla tych którzy wyrośli i kształtowali się na ich muzyce czy dla tych co dopiero zaczynają jej słuchać. Można oczywiście powiedzieć i na pewno nie bez racji, że poszukują czegoś nowego. Może i tak ale ich poszukiwania wcale nie muszą i chyba raczej w większości nie trafiają w gusta starych fanóf. Podobnie jak z dwoma już wymienonymi wcześniej, rzecz się ma z Tangerine Dream. Jak dla mnie to do roku 1990 tworzyli coś co miało jakiegoś ducha , coś co przyciągało słuch i dawało zadowolenie ze słuchania.Czasem wręcz hipnotyzowało. Niestety im dalej tym gorzej i coraz więcej tworzą muzyki do słuchania jej w tle np. w czsie sprzątania bez tego dawnego "magnetyzmu" i ogólnie mówiąc "tego czegoś " co niejako zmuszało do głębszego wczucia się w muzykę. Wielu się ze mną zgodzi a równie wielu nie ale ja to tak widzę i dlatego bardziej pociąga mnie muzyka z przed kilkunastu lat niż obecna. Ale skłamałbym mówiąc ,że nie słucham niczego co jest obecnie tworzone. Słuchm i to dość dużo ale wymaga to głębszych poszukiwań.
  20. Cześć ! Bez urazy ale proponuje poszukać odpowiedzi w innych tematach o podobnej treści , których była już cała masa. Nie ma chyba sensu wałkować wkółko tego samego tematu.
  21. Ostatnio moje muzyczne podniebienie łaskocze Tomita i Jarre ale wczoraj było troszkę ostrzej - Cabaret Voltaire. Oczywiście wszystko z pięknych , czarnych krążków. Adamc "Memento .." to kawał dobrej muzyki ale takie dociążenie kolumn kosztowałoby kota jedno życie gdyby takowy u mnie był
  22. Gdzieś kiedyś słyszałem albo przeczytałem ,że płyta powinna wytrzymać minimum 1000 odtworzeń co daje trzy lata słuchania dzień w dzień jednej płyty - swoją drogą ciekawe kto by to wytrzymał ,żeby sprawdzić tą teorię. Ale w związku z przeprowadzoną ostatnio przeze mnie operacją czyszczenia wszystkich płyt zauważyłem ,że na niektórych ( jakieś 3 - 4 sztuki) zaczęła się twożyć drobna pajęczynka przypominająca wzory na szybach w czasie dużego mrozu. Dało się to bez problemu usunąć więc chyba nie ma strachu. Ciekawa sprawa była kiedyś z płytą DVD, funkiel nówką zakupioną w sklepie i oryginalnie zafoliowaną. Otóż pierwszym jak się okazało objawem ale nie budzącym podejrzeń było przejście lasera z jednej warstwy na drugą - po prostu płyta lekko się przycinała w okolicach brzegu płyty. Skończyłem oglądać , odstawiłem na półkę i na pół roku zapomniałem o płycie. Po tym okresie przyszła mi ochota na ponowne obejrzenie filmu. Wyjmuję, wkładam do odtwarzacza a tu kuku. Nawet menu nie odpaliło. Lekki skok ciśnienia bo nie wiadomo co jest grane. Wyjmuje płytę , oglądam i niby wszystko jest OK choć nie do końca. Troszkę inaczej , jakby pokryta jakimś żelem, wyglądała warstwa przeźroczysta. Dotykam delikatnie palcem a to coś jest po prostu lepkie jak pokryte klejem . Więc od razu płyta w kosz. Ale ciekawść zwyciężyła . Zrobiłem rzecz normalnie nie do przyjęcia czyli wymyłem płyte wodą z mydłem. I co ? Płyta ruszyła normalnie bez problemów. Lepkość znikła i było jak należy. I ponownie zapomniałem o niej na jakieś pół roku. Niedawno - pamiętając oczywiście o wcześniejszych z nią przygodach - wyjmuję płytę z pudełka, lekko dotykam a tu znowu jak pokryta klejem . Tym razem już bez eksperymentów od razu do kosza. Ciekawi mnie czy ktoś jeszcze miał taką przygodę z jakąś płytą ? A w kwestii płyt CD-R to zauważyłem ,że płyty nagrane około 10 lat temu już powoli zaczynają odmawiać posłuszeństwa. Pojawiają się trzaski. zgrzyty , piski a płyta niby wygląda ładnie bez żadnych zarysowań bądź ubytkach w warstwie odbijającej światło lasera.
  23. Dla kolegi PSV w sprawie czyszczenia kaset Jest metoda na odczyszczenie kasety magnetofonowej ale wymaga troche sprytu. Pamiętam ,że podejrzałem ją w którymś modelu starego magnetofonu szpulowego. Polegało to na tym, że taśmę przepuszczało się przez specjalne widełki na nóżkach którego były założone filcowe roleczki . To była dość skuteczna metoda na brud ale i jej realizacja była dość prosta. W szpulowcu mamy taśmę na wierzchu a w kaseciaku ....?? No właśnie. Ale znalazłem na to sposób. Miałem jeszcze wtedy do dyspozycji stary MK-122 w którym dostęp do głowic był dość łatwy - po rozkręceniu oczywiście. Więc wymontowałem głowicę kasującą , zeszlifowałem ją odpowiednio do grubości filcu, troszkę go przytarłem aby nie był zbyt ostry i zamontowałem ją spowrotem. Czyściło jak złoto. Mógłbyś gdzieś /Allegro lub jakaś gieła elektroniczna/ kupić za grosze starego decka z serii M-XXXX i coś zadziałać. Można jeszcze zastąpić filc kawałkiem ściereczki z dobrej jakościowo irchy i spróbować go założyć na którąś z głowic ale to już wymaga troche zabawy i zdolności manualnych.Nie radze rozkręcania kasety i czyszczenia w inny sposób bo może się to marnie skończyć. Powodzenia.
  24. "Najgorzej, że telewizor stoi w tym samym pokoju, co stereo, więc nie mam szans na słuchanie wczesnym wieczorem" Musze się wam pochwalić ,że znalazłem wyście z tej sytuacji. Wstawiłem do pokoju córki drugi tzn. stary telewizor i drugi dekoder TV, że niby lubi oglądać te różne "tańce z gwiazdani i inne podobne konkursiki więc teraz gdy występuje konflikt interesów w kwestii TV<>MUZYKA delikatnie sugeruje odpalenie telewizora w drugim pokoju i jest spokuj. Jeśli chodzi o kompana do słuchania to w tej kwestii raczej marnie to wygląda. Przede wszystkim z powodu rodzaju muzyki jaką zazwyczaj słucham. Ale czasem zdaży się cud. Już prędzej zdaży się ,że razem oglądniemy się jakiś film a już na pewno "Władce pierścieni" i wtedy docenia jakość warsztatu muzycznego.
  25. Kibic 1 a co ma powiedzić żona faceta który nie dość ,że potrafi długimi godzinami dłubać przy sprzęcie i jeszcze próbować coś ulepszyć to jeszcze do tego lubi majsterkować? Ja jestem właśnie takim przypadkiem. Co do pomocy przy kupnie sprzętu bądź płyt to niestety nie mam tyle szczęścia co koledzy Radi, Bert czy hybryd. Tu niestety musze polegać wyłącznie na własnym uchu . Od strony finansowej to różnie to wygląda , raz lepiej a raz troche gorzej. Na ten przykład gdy w zeszłym roku podjąłem decyzję o całkowitej wymianie sprzętu TV+AUDIO to się troszke krzywiła ale była kasa więc jakoś to przełknęła. Więc kupiłem całkiem dobry zestaw KD w miarę dobrze radzący sobie też w stereo i duży (50") TV. Gdy rano wychodziła do pracy był jeszcze stary zestaw ale gdy wróciła już go nie było, tylko całkiem nowe klocki. Stanąwszy w drzwiach pokoju powiedziała cicho - cytuje - "Matko Boska" i jakby sie pod nią troszke nogi ugięły. Ale po krótkiej przezentacji stwierdziła krótkie acz pełne podziwu " NOOOOOO" i po bólu. Cierpiała również gdy przez dwa miesiące robiłem totalny porządek w płytach - czyszczenie i wymiana poniszczonych pudełek ale z kolei po wszystkim sama stwierdziła ,że znowu widać co jest w pudełku a na półkach zrobiło się jakby troche jaśniej . W końcu niektóre pudełka nie były wymieniane od czasu kupna mojej pierwszej płyty czyli od 20 lat. Ale to i tak nie wszystkie tortury jakie znosi moja dzielna druga połowa bo oprócz tego ,że jestem "audiomaniakiem" to mam też calkiem niezły zbiór książek którymi powoli wypełniam cały pokój powoli wypychając ją z "wolnych" w moim pojęciu półek. A o fotografi to już nic nie będę pisał. Pozdrawiam wszystkich i Ich cierpliwe drugie połowy
×
×
  • Utwórz nowe...