Audio Autonomy

Bazując na przytoczonym przez Fafniaka Technicsie SE A5 można to zrobić w następujący sposób: - trzeba zlokalizować we wzmacniaczu płytkę sterującą wskaźniki (widoczna jest od spodu), są tam dwa układy SVITA7318P sterujące pracą wskaźników, - trzeba się wpiąć z sygnałem zaczerpniętym z naszej działającej końcówki, w miejsce gdzie wchodzi on na płytkę technicsa (zdaje się, że są to piny nr 215, 216), - teraz przewody, które wpieliśmy w płytkę ciągniemy do terminali RCA Technicsa (odpinając z nich uprzednio oryginalne przewody), - do gniazd RCA możemy się teraz wpiąć interkonektem ze swojego wzmacniacza... i tutaj zaczynają się schody, bo trzeba jakoś ten sygnał z wnętrza wzmacniacza wyciągnąć na zewnątrz; można w tym celu spróbować się wpiąć przewodami między pre a końcówką mocy naszego wzmacniacza i pociągnąć sygnał przewodami do któregoś z nieużywanych gniazd RCA (tylko trzeba je oczywiście uprzednio odłączyć od selektora); wtedy to "dostosowane" gniazdo łączymy interkonektem z Technicsem. Trochę to pokręcone, bo do tego trzeba by było jeszcze dostosować czułość układu wysterowania do sygnału z naszego wzmacniacza. Chodzi o to żeby wskazówki poruszały się po całym zakresie wskaźnika i żeby przynajmniej mniej więcej odzwierciedlały faktyczny stan wysterowania końcówki.

Tak, tylko kolega Fafniak chce "wycieraczki", a nie wskaźniki na diodach.

Można to zrobić, ale będzie to wymagało trochę kombinowania. Trzeba jakoś pociągnąć kablami sygnał ze wzmacniacza do obudowy, w której by były wskaźniki VU. Jak lubisz majsterkować to możesz się w to pobawić

Rotel RA840 mógłby być całkiem fajnym rozwiązaniem, z jednym jednak zastrzeżeniem - to prawie czterdziestoletni wzmacniacz. Trzeba mieć na uwadze to, że może wymagać konkretnego serwisu. Jeżeli jednak jest w pełni sprawny, to myślę, że warto za te pieniądze. Proponowana przez RoRo Yamaha to też dobre rozwiązanie. Na pewno mniej awaryjne.

Fafniak, wszystko da się zrobić ? Możesz zastosować wskaźniki wysterowania ze starego urządzenia lub kupić nowe i dorobić do nich układ sterowania. Chcesz tego użyć do budowy jakiegoś wzmacniacza?

Można i tak ?

Czyli tak ten odtwarzacz został zaprojektowany po prostu ?

Mam nadzieję, że 1Ender jest zadowolony z kolumn. Wydaje mi się, że biorąc pod uwagę to z jakich przetworników są one zbudowane, udało się z nich wystrugać całkiem przyzwoite granie. Z całą pewnością kolumny grają teraz "poprawniej". Wcześniej brzmiały tak jakbyśmy poustawiali suwaki equalizera na kształt banana Brzmienie jest zbliżone do Tannoy'i M3, przy czym tutaj średnica jest chyba trochę lepiej wyeksponowana. W porównaniu do M3 (na oryginalnej zwrotnicy) Phonary 1Endera grają jednak bardziej żwawo i z fajniejszą średnicą. Wychodzi na to, że kolumny Phonara są całkiem ciekawym kąskiem dla tych, którzy chcą za niewielkie pieniądze mieć ciekawe kolumny do "tuningowania".

Normalne na pewno to nie jest. Jak chcesz @agaj666 to podeślij mi ten odtwarzacz, to zerknę co jest z nim nie tak.

Widocznie CD ma dość wysoki sygnał na wyjściu (wyższy niż telefon czy tuner z zestawu), do tego spore wzmocnienie wzmacniacza i mamy taki efekt, że nie można swobodnie operować potencjometrem.

@pirs, wszyscy (a przynajmniej ja i audiowit) już czekają z niecierpliwością na Twoje opowieści o nowych Albedo

A jakie są Twoje wrażenia po przejściu z wbudowanego pre na CP1? Mi na Twoim miejscu też by nie dawały spokoju te cienkie kabelki i wbudowane pre. Lubię jak wszystko jest zrobione porządnie, a tutaj jeden i drugi element jest źródłem degradowania dźwięku. Jak masz trochę czasu, lutownicę i sporo chęci, to mogę Ci pomóc zdalnie w przerobieniu Denona. Jak nie czujesz się na siłach, to możesz też podesłać go kurierem do nas i załatwimy temat. Jeżeli jesteś z Wrocławia, to sam wpadaj z gramofonem. Uprzedź mnie tylko wcześniej, to nastawię wodę na kawę

Info poszło na PW Jak sprawdzisz inne kolumny to daj znać jaki jest efekt.

Jak chcesz to mogę Ci pomóc w przerobieniu wzmacniacza. Zapewniam Cię też, że nie ma to nic wspólnego z Einsteinem Kolumny też można zmienić, tylko szkoda by było skoro masz dopiero co kupione te B2. Najlepiej jakbyś sprawdził na pożyczonych kolumnach, czy będzie wystarczająca poprawa przy kolumnach o skuteczności np. 87-88dB. Jeżeli Klipsch nie kłamie i faktycznie B2 mają 92dB, to pięć decybeli mniej powinno zrobić odczuwalną różnicę w głośności.

@lbanka, na początek gratuluję nabycia nowej wkładki Odpowiadając kolejno na Twoje pytania: tak, tak. Melodika będzie dosyć dobrym wyborem. Jakość połączenia gramofonu z przedwzmacniaczem ma spore znaczenie, bo z wkładki przesyłane są bardzo słabe sygnały, dlatego warto zapewnić im jak najlepszą drogę do preampa. Kable, które są wbudowane w gramofonie oczywiście też można się wymienić, jednak zostawiłbym tą ewentualność na później. Wbudowany przedwzmacniacz można wyłączyć (poniżej screen z recenzji Denona na audio.com.pl). Nie wiem jaki dokładnie sposób wyłączania preampa jest zastosowany w tym gramofonie, jednak moim zdaniem najlepiej by było całkowicie go ominąć i zastosować jak najkrótszą drogę sygnału. Na gramofon już nie masz gwarancji, więc można w nim pogrzebać bez obaw o jej utratę. Jak masz jakieś pytania, to pisz. P.S. Zdradzisz dlaczego Twój wybór padł właśnie na przedwzmacniacz Cambridge Audio? Pozdrawiam

Kolumny, które kupiłeś mają dosyć wysoką skuteczność (wg. producenta 92dB) i to może być powodem Twojego problemu. W CD nie masz możliwości regulowania sygnału wyjściowego? Jeżeli nie, to nie pozostaje nic innego jak przyzwyczajenie się do słuchania głośno Sprawę można jeszcze rozwiązać w następujący sposób - zamontować dzielnik rezystorowy na wejściu wzmacniacza. W ten sposób zmniejszamy sygnał wchodzący do wzmacniacza. Możemy wtedy operować potencjometrem głośności nie tylko na początku skali. Ma to o tyle duże znaczenie (poza wygodą użytkowania), że potencjometry na początku i na końcu skali mają największe nierówności między kanałami.

To średnio się nadaje do izolowania przewodów. Nie masz taśmy elektroizolacyjnej?

Dla spokoju możesz ten fragment kabla zaizolować taśma lub opaską termokurczliwą. Myślę jednak, że i bez tej izolacji nic złego nie będzie się dziać. W każdym razie lepiej być przezornym i zabezpieczyć przewód ?

To znaczy ulepszyć, usunąć pewne ograniczenia w dźwięku. Poprzez mniejsze lub większe zmiany w układzie przedwzmacniacza i końcówki mocy, można podnieść klasę wzmacniacza. Najbardziej jednak przez producentów zaniedbywane są zasilacze i to na nich można najwięcej "ugrać". Jeżeli chodzi o wzmacniacze NADa, to tak jak pisał S4Home- omijamy zbędne elementy (preamp, soflt clipping), wymieniamy część kondensatorów i rezystorów szlifując w ten sposób prezentację dźwięku. Do tego poprawki w sekcji zasilania i mamy całkiem inny sprzęt.

@redrum, co masz na myśli pisząc dłuższy przewód? Generalnie im krótszy przewód od gramofonu do preampa tym lepiej. Myślę, że 1,5m o których pisal RoRo to już jest górna granica. P.S. Też namawiam do odłożenia tych 150zł na nowe kolumny. To będzie dużo lepsza inwestycja w tym przypadku.

Stare wzmacniacze był projektowane z większym "marginesem bezpieczeństwa" i nie tak oszczędnie jak dzisiejsze, ale z drugiej strony mają już swoje lata. Temperatura i czas zrobiły już swoje i lepiej nie narażać ich na zbyt mocne obciążanie. To tak moim zdaniem

Jeżeli wzmacniacz pracuje przy min. 6ohm, to lepiej mu nie podawać kolumn o niższej wartości. Obciążysz w ten sposób wzmacniacz, które będzie przy głośniejszym słuchaniu wprowadzał zniekształcenia. Prędzej czy później uszkodzisz w ten sposób wzmacniacz lub kolumny. Ja na Twoim miejscu polowałbym na Tannoy M3 (jak masz miejsce na podłogówki) lub M2. Przy odrobinie cierpliwości i szczęścia powinieneś zmieścić się w budżecie.

Dobrze kombinujesz ? Ja tak właśnie rozumiem brak w tym paśmie, o którym wspominałem. Wycofana średnica i granie skrajami pasma, to chyba najczęstszy problem budżetowych kolumn. A wyższa średnica to dla mnie zakres 1,5-2 kHz, czyli na przykład górna część pianina, jakieś cymbałki, itp.

Skłamałbym jak powiedział, że i ja nie jestem ciekaw Wracając jednak do tematu - jestem po krótkim odsłuchu kolumn @1Ender'a i mam już pewną wizję ich rozwoju. Phonary, jak na swoją klasę, grają przyzwoitym, delikatnie ocieplonym dołem i niższą średnicą, gorzej jest natomiast z wyższą średnicą (prawie jej nie ma) i wysokimi. W dużym stopniu jest to pewnie kwestia samego przetwornika, zobaczymy jednak co da się z niego wycisnąć. Może po poprawkach w zwrotnicy zacznie się dziać coś fajnego.

Drodzy koledzy, dziękuję za wszystkie podpowiedzi ( @audiowit- namiary do kolegi chętnie przyjmę na PW). Ekran z pewnością się pojawi na kabelku, zobaczymy czy coś od siebie wniesie. Mój IC to nie jest z pewnością żaden święty gral, choć przyznam, że gra jak dla mnie dosyć przyjemnie. Od dawna bawię się budową różnych interkonektów, tym razem jednak chciałbym do tematu podejść nieco... nazwijmy poważniej P.S. Do kabla przykładałem kilka różnych przewodów zasilających, w tym i taki, który ekranu nie ma (przewód od małej lampki nocnej). Negatywnego wpływu na dźwięk nie zauważyłem. Zobaczymy jednak co się zmieni w momencie dodania ekranu. Muszę tylko poszukać dobrej plecionki na jego wykonanie. P.S.2. @wpszoniak, przypomnisz mi jaki masz IC?