Audio Autonomy
-
Zawartość
1 425 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Audio Autonomy
-
Pomimo usilnych starań, nie udało mi się wprowadzić zakłóceń przykładając kable zasilające do Neotecha. Dopiero gdy przyłożyłem kabel równolegle do interkonektów, tak żeby stykał się z nimi na długości ok 10cm, dało się zauważyć delikatne przybrudzenie góry pasma. Wniosek mój jest więc taki, że nawet bez ekranu przewody te nie są podatne na łapanie zakłóceń (a są tylko delikatnie skręcone). Mówię tu oczywiście o swoim systemie, u kogoś innego może "coś tam" łapać. Myślę jednak, że wtedy wystarczy odsunąć przewody zasilający od sygnałowych i problem powinien zniknąć. Gorzej mogłoby być w przypadku dłuższych przewodów (moje mają tylko 50cm), które by mogły już wymagać ekranowania. Jednak minusem pojawienia się ekranu w przewodzie, jest zwiększenie się jego pojemności. Przynajmniej według mojego rozumowania byłby to minus, a nie plus. Zobaczymy jednak co przyniosą dalsze próby. Póki co... gra muzyka -
@S4Home, jak chcesz to odezwij się do mnie na pw. Ustalimy co i jak da się zrobić z tym Twoim NADem ?
-
Poważnie? To ciekawe, nie pomyślałbym, że oplot może tak wpłynąć na efekt końcowy. Twoja uwaga zdecydowanie nie jest traktowana (przynajmniej przeze mnie) jako przytyk, a raczej podpowiedź w eksperymentowaniu. Powiedz mi jeszcze- nie uważasz, że obecność ekranu może wpływać na dźwięk podobnie jak wspomniane oploty? Robiłeś jakieś próby w tym zakresie?
-
Sprawdzę to na pewno. W tej chwili kable zasilające mam oddalone od przewodów sygnałowych (podobnie jak ma to zrobione audiowit - jedne na prawo, drugie na lewo) i żadnych zakłóceń, pomimo braku ekranów, nie słyszę. Zobaczymy czy pojawią się w momencie zbliżenia sieciówek z interkonektami... pewnie tak. Póki co kable są bez ekranu, ale jego pojawienie się jest w planach. Teraz jednak chcę dobrać optymalne dla mnie zestawienie przewodników, dlatego sprawdzam druty Deulunda, Neotecha, Mundorfa, itd.. Później pewnie całość zostanie ciasno ułożona i owinięta taśmą PTFE, na tym pojawi się rzeczony ekran i na końcu jakieś PVC i bawełniany oplot zewnętrzny. Małymi kroczkami do celu
-
@wpszoniak, mogę zrobić taką próbę. Napiszę później czy było słychać wyraźnie jakąś zmianę. Ciekaw jestem Twojego komentarza. P.S. W tej chwili jeszcze nie mam zamontowanych żadnych drutów Duelunda, jest tylko Neotech.
-
W takim razie odezwij się jak skończy Ci się gwarancja ? Co do standów, to im będą cięższe tym będą stabilniejsze. Czasam można je dociążyć wsypując piasek do rurek. Nie we wszystkich jednak jest to możliwe. Kolce nie są obowiązkowe, zamiast nich możesz sprawdzić jakie inne rozwiązanie zagra u Ciebie najlepiej. W grę wchodzą jeszcze np. kostki pumeksu, płyty granitowe i inne skały o różnej strukturze i gęstości. Możesz je też oczywiście łączyć z kolcami, musisz jednak mieć na uwadze fakt, że na kolcach standy będą łatwiejsze do przewrócenia.
-
Tylko tam są inne midbassy.
-
Dobre realizacje płyt CD.
topic odpisał Audio Autonomy na RS75 w (Najczęściej) dobre realizacje i nagrania
@Hoo-Lec, cieszę się, że Ci się podoba. Z ciekawych albumów jazzowych, o świetnej realizacji, możesz też sprawdzić ostatni krążek Tomasz Stańko Quartet - December Avenue. Pisałem o nim krótko w innym wątku na forum i gorąco go polecam. Nie ma tam co prawda latającej altówki, ale za to kontrabas Pana Rogersa na długo zapada w pamięć. -
Tak, jest poprawa. Zniknęło to delikatne zadymienie i wycofanie górnego zakresu pasma. Nie wiem tylko czy dźwięk nie zrobił się przy tym nieco zbyt nerwowy, muszę jeszcze trochę posłuchać żeby wyrobić sobie zdanie. Najlepiej na jakimś innym systemie. Jedno jest pewne - przewody Neotecha mają potencjał ?
-
Zachęcam do przerobienia Nad'a. Po takim zabiegu wzmacniacz wreszcie zaczyna grać i pokazuje cały swój potencjał, który normalnie chowa gdzieś za grubym kocem, zza którego gra muzykę. Zapewniam, że ani Rage Against The Machine, ani Sepultura nie jest dla niego straszna ?
-
Żadne zamienniki nie wchodzą w grę. Każdy model przetwornika ma inne parametry, więc gdy dasz inny głośnik od tego pod, który zostala zaprojektowana zwrtotnica, rozjadą Ci się charakterystyki. Jeżeli ma być porządnie, to oddaj Vifę do regeneracji. Możesz też polować na używane głośniki, ale szybkie trafienie tego modelu jest raczej mało prawdopodobne.
-
Z kolegą Muda44 nie mam nic wspólnego. W tej chwili nie mam żadnego pokazowego modelu. Miałeś już okazję słuchać jakiś przerabiany wzmacniacz NADa?
-
Od wzmacniaczy NADa zaczynałem swoje eksperymenty z przerabianiem sprzętu audio. Są to wzmacniacze bardzo "podatne" na modyfikowanie. Jeżeli chodzi o czas takiego zabiegu, to wszystko zależy od tego jak bardzo chce się dopasować brzmienie do swoich preferencji. Generalnie jednak nie trwa to długo- dwa do pięciu dni. Chyba, że ktoś ma ochotę na ekstrawagancję, np. jakieś egzotyczne kondensatory, które trzeba ściągać zza oceanu ?
-
Co się stało z tym głośnikiem? Ten kto go oblepił tym klejem z całą pewnością nie był profesjonalistą. Z drugiej strony ten kto później naprawiał Ci ten głośnik, powinien go, w ramach reklamacji, naprawić ponownie skoro pograł tylko chwilę i znów się uszkodził. Myślę, regeneracja głośnika to lepszy pomysł niż zamienianie go na inny model.
-
Przyszalałeś @pirs, gratuluję nowego nabytku Pozwolę sobie jeszcze tylko spytać - udało Ci się kupić używane czy brałeś nowe? Z niecierpliwością czekam na opis Twoich wrażeń.
-
Produkty Duelund pochodzą z Danii, więc to jeszcze ten sam kontynent co nasz ? Narazie nie wkładam przewodów do żadnych rurek ani oplotów, ale po głowie chodzą mi pomysły na jakieś estetyczne opakowanie ich właśnie w oplocie bawełnianym. Muszę tylko je wcześniej dobrać odpowiedni przekrój na żyłę gorącą. Lutowanie trzeba przerwać, bo zaraz wychodzę na urodziny znajomych. W związku z tym coś czuję, że jutro nie będę miał głowy na odsłuchiwanie nowych wtyków... ewentualnie dopiero wieczorem ?
-
@1Ender, wysłałem Ci info na PW ?
-
W sąsiednim wątku dyskutujemy o kablach z naukowego punktu widzenia, a tutaj bardziej z praktycznego. Przyszły nowe wtyczki, więc lutujemy i sprawdzamy wpływ ?
-
Da się wcisnąć między panel głośnika a obudowę coś cienkiego? Można próbować czymś podważyć delikatnie. Od tyłu pewnie nie ma za dużo miejsca i jest słabe dojście, ale spróbuj trochę od środka go wypchnąć. Musi wyjść, przecież nikt go tam nie przykleił... chyba
-
Stąd się biorą takie cuda, które straszą mocą po 150W, a ważą tyle co średniej wielkości kurczak. Bieda aż piszczy... niestety.
-
Żaden problem, z chęcią je przy okazji odsłucham Jeśli chcesz sam wymieniać kable, to proponowałbym zrobić to przed poprawkami zwrotnicy. Jeżeli chodzi o kartony i pakowanie kolumn, to ciężka sprawa bez oryginalnych kartonów. Ktoś tu pisał na forum o patencie z umieszczeniem pustych, zakręconych butelek po wodzie mineralnej (zamiast albo obok styropianu)- to może być sensowny sposób. Duże kartony może znajdziesz w Legnicy na lotnisku w sklepach typu MediaMarkt, Decathlon, Leroy.
-
Sprawa się jeszcze bardziej komplikuje, w momencie gdy pojęcie "system" poszerzymy o akustykę pomieszczenia odsłuchowego i o nasz słuch. To wszystko łącznie kształtuje dźwięk. Wracając do Twojego wcześniejszego cytatu - chciałbym wiedzieć nie tylko, że coś jest nie tak, ale i jeszcze co konkretnie jest nie tak.
-
Poza tym chyba delikatnie odbiega to od naszego wątku
-
Brawa za odwagę do powiedzenia tego głośno. Pokora to jest to czego brakuje nam wszystkim dosyć często. Wszyscy myślą, że są mistrzami mistrzów, a tak niestety nie jest. @Kraft, z całym szacunkiem - myślę, że trochę nam brakuje do poziomu "master". Po pierwsze sprzęt, po drugie akustyka (kto ma ją dopracowaną w 100%?), a po trzecie nasze organy słuchowo-audiofilskie. To wszystko można jeszcze rozwinąć i usprawnić. Myślę nawet, że trzeba to robić i dążyć do poziomu "master". P.S. Poza słuchaniem muzyki, sprzętu (to co innego niż słuchanie muzyki), chodzę też w miarę często na koncerty, a też mistrzem się nie czuję. P.S.2. Ciąg dalszy "uzależnienia krzyżowego" - ja też interesuję się fotografią, szczególnie architektury
-
Trzeba przyznać, że coś w tym jest. Najgorsze jednak jest to, że tak żarliwie atakujący antykablarze, często nawet nie sprawdzają czy faktycznie słychać te kable i opierają swoją wiedzę na mitach. Dobrze, że mamy na forum i takich co nie boją się przyznać do słyszenia wpływu kabli na dźwięk
