Audio Autonomy

Najważniejsze żeby koc zniknął z kolumn

Zamiast inwestować w płyty granitowe, zaopatrz się w podstawki. A po za tym zwróć uwagę na poprawki akustyki pokoju, o których wspominają Ci koledzy. Małymi kroczkami do celu i na pewno uda się coś tu poprawić ?

Z kablami z prawdziwego zdarzenia YDYp na pewno nie ma szans, ale na 100% zagra lepiej od tanich plecionek montowanych fabrycznie w niedrogich kolumnach ?

Dokładnie, już samo wysunięcie z rogów pokoju powinno sporo pomóc. Po za tym, to do 26m to troszkę małe te kolumny. Dużo dołu pasma niestety z nich nie będzie. Da się z tym jednak żyć ?

Z wytłumeiniem możesz poeksperymentować, jednak nie dawałbym go więcej niż jest w tej chwili. Ścianki możesz dodatkowo powyklejać matami wytłumiającymi. Masz jakiś pomysł na nowe okablowanie? Tanim i sprawdzonym rozwiazaniem są przewody YDYp (np. 2x1,5mm). Rozwiązanie takie może wydaje się być mało audiogilskie, ale działa. Najlepiej zresztą będzie jak sam to sprawdzisz u siebie. To jest to co tygryski lubią najbardziej ? Pamiętaj tylko o tym żeby dobrze przymocować elementy zwrotnicy, żeby Ci nie "latały" w obudowie

Jeżeli nie wymieniłeś igły, to kup choćby tani zamiennik z wamatu. Poprawa powinna być znaczna. Szkoda zresztą "męczyć" płyty winylowe starą i zniszczoną igłą. Druga kwestia to kalibracja ramienia gramofonu, o której wspominał RoRo. Może masz ustawiony za duży nacisk igły? To przeciemnia dźwięk i sprawia, że masz sporo dołu pasma, a średnicy i góry mniej.

O to to to! W pełni się zgadzam. O EABS już jest zresztą głośno

Brzmienie winyla zależy od wielu czynników. Ważna jest zarówno jakość płyty, jak i wkładki, gramofonu i samego przedwzmacniacza. Fajnie, że brzmienie Twojego zestawu podoba Ci się, jak poprawisz okablowanie to będzie jeszcze lepiej. Dopiero wtedy usłyszysz na coś stać Twój zestaw Co do czyszczenia - to nic nie zastąpi Ci mycia na mokro. Przy małej ilości płyt możesz to robić ręcznie, ale w miarę powiększania kolekcji zacząłbym myśleć o jakiejś prostej myjcie. Zaoszczędzisz sporo czasu i nerwów. Jeżeli chodzi o czyszczenie na sucho to możesz to robić specjalnymi szczoteczkami. Są ich trzy rodzaje - z welurem, z włóknami węglowymi i z naturalnego włosia. Każde z nich mają swoje wady i zalety. Ja używam szczotki węglowej i jestem z niej zadowolony. Przecieram nią płytę przed każdym odsłuchem. P.S. Nie ma za co

@wlosek92, jak tam gramofonowe wrażenia?

Nie demonizowałbym aż tak tego montażu na osobnej płytce. Faktycznie najlepiej jest wlutować prosto w to miejsce, gdzie wcześniej były kondensatory filtrujące, ale jeżeli nie ma takiej możliwości to co zrobić? Jak zachowamy krótkie połączenia z płytką to powinno być ok. Można ewentualnie wymienić kondensatory na lepsze, ale bez zmieniania ich pojemności, tak żeby zmieścić się w ograniczających nas wymiarach. W jednym i drugim rozwiązaniu dobrze jest (tak jak pisał nightrunner) zbocznikować kondensatory pojemnością np. 100nF. Może to być wspomniana przez nightrunnera Wima, a może być Vishay lub coś podobnego. Tutaj zgadzam się w pełni. Opampy dosyć mocno różnią się między sobą brzmieniem, więc dobrze jest kilka ich posłuchać, żeby wiedzieć co się wybiera ostatecznie.

Możesz tak zrobić, taka przeróbka nie wymaga żadnych innych zabiegów. Skoro chcesz montować kondensatory na osobnej płytce, to może warto się pokusić o zrobienie całego zasilacz od podstaw? Pomyślałbym też o zamontowaniu osobnego transformatora do sekcji analogowej. Pytasz o pojemność tych kondensatorów? P.S. Nie myślałeś o lampizacji tego CD'ka?

Jasne, mów tylko czego Ci brakowało ? Jak nie działa Ci PW, to odezwij się do mnie na maila - info@audioautonomy.com

Bardzo fajny odtwarzacz. Gra tak jak to opisał audiowit. Tylko cena tego konkretnego egzemplarza wydaje się być nieco wygórowana. Ja osobiście wolałbym kupić standardową wersję za połowę tej kwoty, a drugą połowę przeznaczyłbym na "tuning" tego odtwarzacza

audionet, ta igła to na pewno nie jest ATN120. Wkładka Kolegi to najprawdopodobniej Audio Technica AT12XE. Pasowałaby więc tu igła ATN12XE z Wamatu lub innego źródła. Pewność jednak mielibyśmy dopiero po sprawdzeniu oznaczenia wkładki. Powinno się ono znajdować na tej ściance wkładki, która przylega do headshella. Musiałbyś odkręcić wkładkę żeby się upewnić, że to ten model. Jeżeli chodzi o słaby start, to jest tak jak napisał RoRo. Najprawdopodobniej to wina luźnego paska. P.S. Fajny całkiem ten Kenwood

Jest dokładnie tak jak napisał don. Chyba, że zawieszenie jest gumowe, to wtedy nie ma takiego problemu jak z piankowymi.

Masz na myśli chyba bi-wiring, czyli użycie dwóch przewodów do podłączenia kolumny ze wzmacniaczem, tak? Wiesz co? Nie ma reguły na to co zagra lepiej, musiałbyś sprawdzić u siebie jakie by były efekty. Jednak koszt dodatkowego przewodu o długości 2-3m jest sporo większy od krótkiego fragmentu na zworki ? Dlatego na początek proponowałbym Ci zrobienie zworki z Melodiki.

Możesz użyć np. dwużyłowego przewodu mikrofonowego, a masę puścić ekranem. O ile dobrze Cie zrozumiałem, to takie rozwiązanie się sprawdzi w Twoim przypadku.

W takim razie możesz użyć na przykład takiej melodiki, jako materiał na zworki. Będzie to z całą pewnością lepsze niż oryginalnie zamontowane blaszki

Może określisz jakiś budżet? No i na jakich kablach głośnikowych grasz i czego brakuje Ci w dźwięku? Można zrobić zworki np. z takiego samego przewodu jaki masz podpięty do kolumn.

Hmmm... w takim razie ciężko mi coś więcej doradzić. Musiałbym mieć ten gramofon u siebie żeby móc coś więcej powiedzieć. Może jeszcze jedna rzecz - wyginałeś tą blaszkę w dwóch miejscach (zaznaczonych na zdjęciu)?

Gramofonami interesuje się sporo osób, szczególnie w ostatnim czasie ?

Na pewno nie było tak na początku i ciężarek powinien wisieć nie dotykając zewnętrznego pierścienia. Może poniższe zdjęcie jeszcze coś nam wyjaśni. Masz ten element z czarnej gąbki? On chyba "blokuje" możliwość zbytniego dogięcia blaszki pod ciężarem obciążnika. P.S. Kable jak będziesz chciał wymienić, to możesz podesłać lub przywieźć Duala do nas

A próbowałeś rozebrać przeciwwagę, tak jak to było pokazane w wątku na winyl.net, z którego to masz zdjęcie? Możesz zrobić zdjęcie tego jak to wygląda u Ciebie? Jeżeli chodzi o wymianę przewodu, to nie musi on być drogi (może to być melodika albo nawet jakiś mikrofonowy o małej pojemności). Wtyki powinny być w miarę możliwości porządne, przynajmniej Amphenole ACPR. Ważne jest też tutaj rozdzielanie mas, o którym wspominałem.

Wszystko jest do zrobienia. W Epoce jest to o tyle łatwe, że pre z końcówką są połączone przewodem, który można by było poprowadzić do gniazda zamontowanego w tylnej ściance. Miejsce na dodatkowe gniazda są, tylko trzeba wywiercić otwory. Pozostaje tylko pytanie o sens takich przeróbek. Sam nie rozdzielałem Epoci i nie próbowałem jej łączyć z innym pre lub z inną końcówką, więc nie umiem powiedzieć czy warto to robić.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem Twój problem... jeżeli chodzi o ustawienie ramienia i odpowiednie "wkręcenie" obciążnika, to cała procedura powinna wyglądać następująco: - wyjmujesz wtyczkę gramofonu z gniazdka 230V, - ustawiasz antyskating i siłę nacisku igły na płytę na zero, - ręcznie zdejmujesz ramię z podstawki, na której spoczywa gdy gramofon jest wyłączony, - opuszczasz windę asekurując jednocześnie wkładkę żeby nie uderzyła igłą o gramofon, - teraz ustawiasz przeciwwagę tak, żeby ramie zachowało równowagę i było ułożone równolegle do talerza gramofonu, - odkładasz ramię na podstawkę, ustawiasz nacisk i antyksating, - cieszysz się muzyką Takie adaptery mocno degradują jakość dźwięku. Do tego jak masz DIN5 wychodzące z gramofonu, to znaczy, że masz tam połączoną masę sygnałową z "brudną" masą urządzenia. Dopiero po zamianie tego kabla na RCA i po odłączeniu masy, zobaczysz co potrafi ten gramofon. Koszt niewielki, a zysk na jakości ogromny.