tomek4446

Miałem Str-db 840 QS oraz 930 QS i moim błędem była sprzedaż i zakup RX-A3030, bo po za wieloma zbędnymi bajerami gra to na tym samym poziomie, a w stereo o trzy klasy gorzej. A jak bym chciał mieć Spotify , radio internetowe, You Tube, granie z plików to wystarczyło dokupić za 500 zł Ropsberry Pi 3. Ale cóż , Polak mądry po szkodzie

Nie lubię tego , robić ale muszę się zgodzić z S4Home Amplitunery o których piszesz to niska klasa budżetowa, i nowe nie stanowiły rewelacji a co dopiero używki. Te amplitunery maja określoną żywotność i nie łudź się że liczoną w dziesiątkach lat. Chcesz więc nabyć kiepski sprzęt , drogi w naprawie, to nie ma sensu. Koszt takiej Yamahy RX-V379 na Allegro 500 zł , za te pieniądze wolałbym np. : http://allegro.pl/amplituner-5-1-sony-str-db930-qs-komis-myslenice-i7358661522.html#thumb/4 I mam , jakość i w KD i naprawdę przyzwoite stereo , sprzęt w pełni naprawialny za małe pieniądze i nie do zdarcia.

Widzę to tak , najpierw jakaś romantyczna kolacja z żoną w dobrej knajpie, potem ewentualna sugestia wejścia w nowy etap życia a etap ten można rozpocząć od przemeblowania pokoju . Może zadziała Chcę przez to powiedzieć zgadzając się z opinią S4Home , że nie ma sensu zostając przy tym ustawieniu pakowania nawet 1 zł w nowy sprzęt bo to nic nie da. Warto chociażby w jakiś wolny dzień w ramach eksperymentu zdjąć kolumny z szafki , rozstawić ( kąt ok. 30 st.) , skalibrować i zobaczyć jak to gra , bo może się okazać , że zmiana sprzętu nie jest potrzebna.

A masz możliwość zwrotu ? Ot, taki żarcik. Rozumiem , ze kupiłeś dwa głośniki + sub do amp. KD co chciałeś uzyskać ? Jak dźwięk przestrzenny, to trochę za mało głośników ( brak centralnego i tyłów lub frontów) a jak stereo to nie amplituner KD. To że gra cicho to radziłbym bym się przyzwyczajać ,moc tego ampli na wyjściach nie jest imponująca , a co do trzeszczenia, to o ile podłączenia głośników są w porządku to zostaje serwis. Ale w przypadku tego amplitunera poprosiłbym najpierw o wstępną wycenę, bo kwota naprawy może przewyższyć jego realna wartość.

W CD-S700 napęd jest cichy, pod tym względem bez zarzutu.

A tak wygląda napęd bez plastiku ( Yamaha CDX-1060)

Miałem S700 i powiem z czym musisz się liczyć: - trafienie płytą ( a trzeba trafić perfekcyjnie) w trzy wypustki wymaga zdolności manualnych - tryb Pure Direct polega na tym , że gaśnie wyświetlacz i .......gaśnie wyświetlacz , w dźwięku nic się nie zmienia - gra na poziomie CDX -750 e z tą różnicą , że CDX-750 e można kupić za 300 zł i ma inny wyświetlacz Po za tym t0 świetny sprzęt , przez półtora roku się ni zepsuł. NAD-y sobie odpuść , gra to sucho i bez wyrazu , kumpel zmienia trzeci laser w ciągu czterech lat użytkowania ( choć nie musi to być regułą, może tak trafił) Pioneera Pd 50 - nie słuchałem , więc się nie wypowiadam. Jeżeli nie musi to być nowy sprzęt, to bazowałbym na wysokich modelach używek. Polecam o ile się nie boisz, Yamahę CDX-1060 , mam i za nic się nie rozstanę

Oczywiście , że nie jest to nic trudnego pod warunkiem , że nazywamy się Amadeusz Mozart. Bo jak nie, to mamy problem. Kalibracja " różowym szumem " na ucho jest wykonalna, ale niezbyt dobrze się sprawdza w praktyce . Gdyby było to takie proste, to nikt do ustawienia głośników w Filharmonii, nie zatrudniał by akustyków ze sprzętem pomiarowym, mikrofonami itp. , a byłem świadkiem jak to się odbywało w Filharmonii Łódzkiej. Skalibrowanie manualne pięciu, siedmiu czy dziewięciu głośników gdy dodatkowo najniższe pasma odtwarza subwoofer lub dwa, by osiągnąć spójność w całym paśmie oraz jednakową głośność, bez używania mikrofonu lub mikrofonów, w danej akustyce pomieszczenia ,może potrafią najlepsi dyrygenci, ale nie sądzę by to się powiodło przysłowiowemu Kowalskiemu. Owszem można, po dokonaniu kalibracji systemowej, poprawić parametry dostosowując do możliwości własnego słuchu czy upodobań, ale jakąś bazę trzeba mieć. Jasne , że systemy kalibracyjne nie są doskonałe, tak jak i dźwięk z amplitunerów KD ( aby się o tym przekonać wystarczy przełączyć na stereo) ,ale musimy sobie zdać sprawę , że ma to być substytut prawdziwego kina i takowym jest. Obawiam się , że czytając taką opinię, nabywca w drodze kupna, pierwszego w życiu upragnionego ampitunera KD, gdy go uruchomi, bez wcześniejszej kalibracji lub spróbuje sam kombinować , oczywiście nie czytając instrukcji (bo te są dla mięczaków), to zaraz pobiegnie do sklepu z awanturą , że sprzedali mu uszkodzony.

Przepraszam , że się wtrącę ,ale jak kolega wyobraża sobie ustawienie na "ucho" dziewięciu głośników + dwa suby w mojej RX-A3030 ? Jeżeli jest jakaś metoda to chętnie skorzystam.

W pełni się zgadzam z opinią kolegi. Chłopie ale żeś wykombinował !!! Mniemam ,że za pomocą tego urządzenia chcesz mieć kino domowe tj. dźwięk przestrzenny wielokanałowy. I tu Cię rozczaruje , możesz pod to coś podłączyć TV interkonektem z wyjść audio ( zdjęcie z lewej , o ile to wyjścia) lub przez wyjście słuchawkowe w TV ale nadal będziesz miał stereo w czystej postaci. Pomijając jakość tego czegoś to ta cała zabawa nie ma sensu. Kup najtańszy jaki znajdziesz amp.KD i będzie o niebo lepiej czyli normalnie

Święta racja, ale i tu współczesna technika poszła do przodu, kłaniając się potrzebom klienta. Wystarczy zrobić radiatory z blaszki po konserwach , powiedzmy po " szprotkach w oleju" i problem czyszczenia znika. Klient sobie paluszkami blaszki porozgina , kurz zetrze i jest cacy.

Telefunken S500 lub S600

Oczywiście , jest to kredo współczesnych konstruktorów. Przede wszystkim minimalizm. Raz , że taniej a dwa bardziej funkcjonalnie ,bo płaską blachę łatwiej odkurzyć gdy nie pałętają się jakieś wystające elementy jak kondensatory, oporniki itp.

Rozstałeś się ze " strzałem w dziesiątkę" , " oczekiwanym spełnieniem marzeń klientów" , kalibracją wprost z KD, i nie wierzę , że nie tęsknisz

Zdecydowanie głośnik centralny , bez suba nie będziesz miał co prawda efektów " trzęsienia ziemi" ,ale to da się przeżyć . Centralny to jakieś 70- 80% dźwięku , dialogi, vocal itd.

Po prostu kup 1,5 mm2 OFC , do 10 mb. spokojnie wystarczy ten przekrój.

Wręcz przeciwnie , wzmacniacz ma działać gdy na nim postawimy źródła , nie zmieniałbym jego ustawienia. Wpięcie do innego gniazda nijak się ma do usterki z regulacją głośności. Jeżeli problem zaistnieje oddaj do serwisu.

Tok rozumowania masz prawidłowy Moja sugestia , warto jest zainwestować w najlepsze fronty w ramach budżetu , bo jak po paru latach znudzi Ci się KD, i będziesz chciał wrócić do starego dobrego stereo, to będziesz miał już jakaś bazę. Niezależnie, czy dołożysz oddzielny system stereo, czy pozbędziesz się amp. KD na rzecz wzmacniacza. I jeszcze jedno, radzę skorzystać z oferty S4Home i wypożyczyć kolumny do odsłuchu w domu.

No fakt poszli trochę na rozmiar ,ale to jest pierwsza część ( MX-1000) ,a oto druga ( CX-1000) , razem powinno dać całość Sprostowanie . Przepraszam nie chcę wprowadzać w błąd ,pierwsze zdjęcie to nie CX-1000 to C-70. Powinno być:

Kocham ten pier....ik , a żona się przyzwyczaiła , może nie pasuje do do trendu minimalizmu w wystroju wnętrz, ale Yamaha 803D raczej temu nie podskoczy A gdzie reszta części ? Dla porównania :

Piotrek , powiedz uczciwie, po cholerę system kalibracji w systemie stereo ? Robiłem próby z moim amp. KD ,w całkowicie nieprzystosowanym akustycznie nowiutkim domu znajomych, duży, minimalistycznie umeblowany, otwarty salon z kuchnią, schodami, jadalnią , przeszklenia na 2,8 m. Podłączyliśmy amp KD + końcówkę mocy BC Acoustique EX-502 + ich kolumny JBL Studio Monitor 4425. Chodziło o to , czy warto zainwestować w KD przy tak fatalnej akustyce ,i czy da się słuchać w stereo z amplitunera KD ( bo ma być minimalizm i Pani domu nie życzyła sobie ,by jakieś obce elementy zakłócały linię białej , lakierowanej szafki RTV :)).Powiem wprost YPAO ,nie było w stanie zlikwidować pogłosu, ani w żaden sposób wyrównać pasmo. Dużo lepszy efekt uzyskaliśmy ze zwykłym wzmacniaczem, o 20 cm. przesuwając kolumny w stronę słuchacza. Rozumiem , że bez mikrofonu nie jestem w stanie na słuch ustawić pięciy kolumn , ok. Ale dwie ?

Nie wiem jak większość wzmaków, ale jak dam na 9 -tą to cała dzielnica słucha ( CX-1000 + MX-1000) , najczęściej słuchamy jednak dość cicho, i przy takim poziomie słuchania sprzęt już musi zapewnić pełne spektrum.

W sumie racja , ciekawe , bo do Yamahy 803 D też wrzucili YPAO, a są tylko dwie kolumny Święta racja , żadna maszyna nie powinna nam dyktować jak mamy słuchać. Kalibrację traktuje jako bazę , ewentualną sugestię, co można przestawić ( adaptacja akustyczna ) w pokoju by było lepiej . Dokładnie tak się działo przed podłączeniem zewnętrznej końcówki , podawana moc W na kanał w amp. KD jest czysto teoretyczna.

Witam. Mam trochę inny amp. Yamahy, ale to samo YPAO. Ponieważ długo walczyłem z tym ustrojstwem (YPAO) proponuje przed pomiarem wyłączyć wszystkie polepszacze , ustawić na Natural ,ustawić mikrofon ( najlepiej na statywie fotograficznym) na wysokości uszu w miejscu w którym zazwyczaj siedzimy słuchając min. 30 cm. od tylnej ściany lub oparcia kanapy. Nie wiem ile punktów pomiarowych obejmuje Twój amp. ale następny punkty to 50 cm. w lewo i prawo od centralnego , następnie trzy pomiary 50 cm. przed poprzednimi i dwa pomiędzy centralnym punktem a skrajnymi. U mnie tylko tak przeprowadzona kalibracja daje w miarę zadawalający rezultat.

Widziałem takie , ładne ,nastrojowe , światełka migają w rytm a membrany srebrne , polakierowane , nie wiem czy legalne, bo mogą oślepić pilota w samolocie na 3 tys. metrów. Kupiłbym, ale czekam aż dorzucą radio internetowe, a na razie składam na prąd bo te 1600 W musi pewnie nieźle pobierać Steff , możesz mieć dużo racji , już od dawna nie wierzę w specyfikację i wszystkie cyferki. Tylko słuch. Kiedyś tak dla zabawy podłączyłem Marantza 2226B ( 26W) zamiast Vincenta SA-31+ SP-331 ( 100W), z kolumnami Dynavoice df-8 ( 200W) i ku mojemu zdumieniu okazało się , ze staruszek Marantz znacznie lepiej je wysterowuje